Wszystko jasne, znamy już dwanaście zawodniczek, które w najbliższą niedzielę o 14.30 wybiegną na parkiet hali przy Reymonta by zmierzyć się z ekipą Mistrza Polski Wisłą Can Pack Kraków. W pierwszej piątce jedna zmiana z powodu kontuzji w Krakowie nie zobaczymy Magdaleny Leciejewskiej z Lotosu Gdynia, jej miejsce zajęła Magda Bibrzycka z Arcus SMS PZKosz Łomianki. Prezentujemy skład ekipy Gwiazd Ford Germaz Ekstraklasy.
Trener: Krzysztof Koziorowicz (Lotos Gdynia)
II trener: Andrzej Nowakowski (CCC Polkowice)
Opieka medyczna: Jarosław Popiołkiewicz (Lotos Gdynia)
Dyrektor drużyny: Adam Greczyło
Zawodniczki na pozycjach 1-5 zostały wybrane w głosowaniu internetowym. Zawodniczki na pozycjach 6-10 zostały wybrane przez trenerów Drużyny Gwiazd. Zawodniczki na pozycjach 11-12 zostały wybrane przez Zarząd PLKK.
Gwiazdy FGE na remis2006-11-05 16:10Remisem 85:85 zakończyło się dzisiejsze spotkanie w Krakowie pomiędzy drużynami Wisły Can-Pack Kraków a Gwiazdami Ford Germaz Ekstraklasy. Mecz, który miał charakter typowo zabawowy, dostarczył zgromadzonym kibicom nie tylko dużą ilość efektowych zagrań, ale także wiele zabawnych sytuacji z obu stron.
Koszykarską zabawę rozpoczęła Jocelyn Penn zdobywając cztery punkty, co tylko zmotywowało krakowski zespół. Wreszcie dobry mecz zagrała Anna DeForge, która po rzucie za trzy wyprowadziła Wisłę na prowadzenie 7:4. A ponieważ Gwiazdy Ligi nie chciały tracić zbyt wielu punktów z ławki rezerwowych rozległo się głośne: obrona! obrona! Zaskoczenia i rozbawienia nie krył trener Krzysztof Koziorowicz. Trwała więc wyrównana walka. Najpierw 13:13 po rzucie Canty i 17:17 po trafieniu Karpińskiej. Wisła Can-Pack odskoczyła, bo dwa razy celnie trafiała Natalia Trafimava i było 25:19. Do końca kwarty Gwiazdom Ford Germaz Ekstraklasy udało się zniwelować stratę do dwóch punktów - 25:23.
Po krótkiej przerwie rozpoczął się festiwal trójek: dwukrotne trafienia Sabriny Scott oraz Wielebnowskiej i Krupskiej-Tyszkiewicz. A że na parkiecie było zbyt poważnie, do akcji wkroczyła Jelena Skerović. Serbka efektownie rozgrywała, próbowała w ekwilibrystyczny sposób trafiać z dwutaktu i co najpiękniejsze, trafiła celnie ze środka boiska! - To wspaniała promocja żeńskiego basketu - mówił świetnie znany w Krakowie trener Andrzej Nowakowski. Zawodniczki i publiczność świetnie się bawili, a tymczasem... drużyna Gwiazd FGE powolutku zwiększała przewagę. Pierwszą połowę zakończyły wynikiem 52:47.
Po przerwie doszło do zmiany pokoleniowej. Na parkeicie pojawiła się dziesięciolenia córka Beaty Krupskiej-Tyszkiewicz. Julia oczywiście zdobyła dwa punkty po bardzo ładnym ataku, w czym nie przeszkadzały jej "zaskoczone" zawodniczki Wisły. Zabawa na parkiecie i trybunach trwała nadal. Przez długą część gry Wisła minimalnie przegrywała, jednak w końcówce pozwoliła rywalkom na zwiększenie dystansu. Głównie za sprawą Monique Coker, która zdobyła tych punktów najwięcej i została wybrana MVP drużyny Gwiazd. W zespole krakowskim takie wyróżnienie przyznano Dorocie Gburczyk, która znakomicie zbierała w obronie i grała z wysoką skutecznością.
Ostatnią odsłonę zdecydowanie wygrały wiślaczki. Rozpoczęła Trześniewska, która po chwili pozwoliła oddać jeden z rzutów wolnych Paulinie Pawlak, która oczywiście zdobyła... punkt dla krakowskiego zespołu. Jednak największym zaskoczeniem była próba - druga w meczu - rzutu za trzy Daliborki Vilipić. Bośniaczka, która w meczach oficjalnych nie próbuje trafiać zza linii 6,25 m ku zdziwieniu wszystkich i samej siebie - trafiła. Gdy dodamy do tego skuteczne trafienia za trzy Gburczyk i Suez Karni, to nagle na tablicy ukazuje się wynik 85:85. Zdecydowanie sprawiedliwy, który zadowolił chyba wszystkich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum