Wysłany: 2005-05-29, 23:57 Brzeski zamek na 3 miejscu
Nasi Piastowie zachwycili Warszawę
III miejsce i 6 tys. złotych - usłyszał w środę w Muzeum Narodowym Paweł Kozerski, dyrektor brzeskiego Zamku Piastów Śląskich.
CO TO ZA KONKURS
Wydarzenie Muzealne Roku to najważniejszy konkurs w dziedzinie polskiego muzealnictwa. Jest przeprowadzany od 25 lat, w Międzynarodowy Dzień Muzeów, 18 maja. Jego organizatorem i fundatorem jest Minister Kultury. Pierwszymi nagrodami są statuetki o nazwie Sybilla, zaprojektowane przez wybitną polską rzeźbiarkę Zofię Wolską.
Tak w zorganizowanym przez Ministra Kultury Konkursie na Wydarzenie Muzealne Roku - Sybilla 2004 jury oceniło brzeską ekspozycję sarkofagów śląskich książąt. Nasza wystawa była jednym z 254 zgłoszonych projektów. Została nagrodzona w kategorii wystaw historycznych, biograficznych i literackich.
- Konkurencja była ostra. Tak wysokie miejsce to dla mnie ogromna satysfakcja. Jestem bardzo szczęśliwy - cieszył się Paweł Kozerski.
- To olbrzymi sukces dla małego, choć znaczącego muzeum, które staje w szranki z muzeami narodowymi. I dowód na to, że prezentowanie pamiątek i relikwii Piastów stoi w Brzegu na krajowym poziomie - powiedział nam Franciszek Cemka, Dyrektor Departamentu Dziedzictwa Narodowego Ministerstwa Kultury, który przewodniczył jury.
Mieszcząca się w zamkowych podziemiach wystawa "Memoriae Piastorum Principum Silesiae" to najliczniejszy zbiór pamiątek po Piastach w całej Polsce. Zbiory, poświęcone pamięci książąt Śląska, liczą 20 sarkofagów książąt brzesko-legnickich i ich małżonek. Kopie średniowiecznych nagrobków pochodzą m.in. z Nysy, Legnicy, Opola i Wrocławia. Ekspozycję dopełniają oryginalne kamienne epitafia rodzin rycerskich i mieszczańskich z XVI i XVIII w. Jest też castrum doloris - zamek boleści, czyli bogata dekoracja na wzór dawnych przygotowań do pogrzebu: katafalk i portret Jerzego III, krzyż oraz drzewo genealogiczne.
- Do tej wystawy przygotowywaliśmy się ponad 30 lat - mówi Paweł Kozerski. - Po wojnie w zamkowych piwnicach stała woda, a po powodzi znów przeniknęły tam wody gruntowe. Trzeba było także usunąć opancerzone drzwi, które wstawił Wehrmacht - tłumaczy.
Teraz podziemia osusza na bieżąco 36 studni iglicowych, piwnice są też wyposażone w system antywłamaniowy i przeciwpożarowy.
Zgromadzenie i odrestaurowanie eksponatów oraz przygotowanie wnętrz do ich ekspozycji kosztowało 300 tys. złotych. Imponujący zbiór jest stale uzupełniany o inne zabytki: kamienne postaci lwów, miedzioryty i starodruki.
- Teraz powiesimy tam jeszcze pięknie oprawiony dyplom, który przywiozłem z Warszawy - dodaje dyrektor Kozerski.
W sumie to istotne, bo jakbyśmy się starali to nasz zamek pod względem atrakcyjności 3 w Polsce nie jest choćby z tego względu, że w większości to rekonstrukcja a nie oryginalna budowla...
Zamek w Brzegu wcale nie jest taki najgorszy. Gdyby efektywnie go rozreklamować etc. stałby się poważną atrakcją turystyczną. Nieważne, że większość to rekonstrukcja wystarczy wypełnić go ciekawymi exponatami.
Zamek zamiast się reklamować tylko odstrasza, co kolwiek na nim jest organizowane ma małe wzięcie (niestety). Chyba taki jego urok. Dzieje się tak dlatego że ma cie go na codzień. Podoba mi się jak niemieckie grupy przyjeżdżają i się zachwycają.
wiecznie doceniamy to, co jest gdzieś indziej a nie u nas ... Brzeg nie jest pięknym miastem no i wydaje mi się, że średnio nastawiony jest na turystów, zwłaszcza takich przyjeżdzających na dłużej .... Nawet nie wiem czy sa u nas jakies noclegi oprócz hotelu ... parki nie są zadbane na tyle, na ile powinny .... Ale cóż ... jak narazie tego nie zmienimy .
Chyba wszystko rozbija się o pieniądze, no i o mądre władze, które potrafią dobrze je zagospodarować. Były by odpowiednie fundusze to i miasto wyglądałoby inaczej. A poza tym Brzeg nie jest chyba turystycznym miastem, tu nic ciekawego nie ma poza zamkiem i paroma kościołami, na pół dnia ktoś mógłby przyjechać ale na dłużej to wątpie.
miasto obraca kasa jaka pewnie nikomu z nas się nawet nie śniła . Wiadomo, że wydatków jest dużo, różne imprezy itp, ale przeciez są jakieś dotacje, sponsoringi .... Chciałabym kiedyś zobaczyć na co dokładnie idzie ta cała kasa i cz rzeczywiście tyle trzeba wydawać ....
Myślicie, że wszystko co sie dzieje opiera sie tutaj wyłącznie na znajomościch? czy to za małe miasto?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum