[bejs1]

Witam spotkałam się ostatnio z dziwną sytuacją w ZMK W Brzegu.Złożyłam wniosek o wykup mieszkania komunalnego i w trakcie wypełniania wniosku pani z ZMK powiedziała że posiadam zadłużenie z klilkanaście lat temu zajmowanego lokalu na dość wysoką kwotę.Zadłużenie powstało przed 2000r,kiedy próbowałam wyjaśnić sytuację skąd,co i dlaczego nikt nie potrafił mi odpowiedzieć napisałam więc oficjalne pismo o dostarczenie jakiejkolwiek dokumentacji dotyczącej w/w zadłużenia czyli wezwań do zapłaty,wyroku sądowego kartoteki skąd wynika to zadłużenie itp.niestety nic takiego nie otrzymałam usłyszałam jedynie że ZMK otrzymał takie zaległości w ok 2009r od poprzedniego MZMK.Nadmienie jeszcze iż w 2007 r.stawałam na przetarg na lokal od gminy i jednym z warunków było niezaleganie z czynszem co było potwierdzone na wniosku przez zarządce więc jakim cudem i skąd powstał dług. Mimo że złożyłam pismo o wyjaśnienie nic takiego nie otrzymałam natomiast otrzymałam pismo że wstrzymano mi wykup obecnego mieszkania do momentu spłacenia zadłużenia.
Czy ktoś z Was miał taką sytuację-w jaki sposób została rozwiązana?

[yoorek]

Owszem,ja miałem taką powiedzmy to -sytuację,a ja nazywam to próbą wyłudzenia kasy.Miało to miejsce po zakupie mieszkania od osoby prywatnej,rzekomo pani ta zalegała z opłatami ,a próbowano obciążyć nabywcę.Przy moim naleganiu ,urzędniczka nie potrafiła wskazać powodu wysłania pisma o zaleganiu z opłatami,wykręcając się pomyłką .Przepraszam też nie było.

[bejs1]

Przynajmniej dostał pan"Wezwanie do zapłaty"za nieistniejący dług ja natomiast żadnego wezwania nigdy nie dostałam a dług pojawił się dosłownie w momencie kiedy zdecydowałam się wykupić mieszkanie w momencie składania wniosku.Skąd się biorą te wymyślone długi o co w tym wszystkim chodzi?czyżby nie chcieli sprzedać mieszkania bo jest już na nie inny kupiec?stąd pojawiają się nagle dziwne zadłużenia?

[Ivonn]

Ja dostalam pismo dot. wyrównania oplaty za wode, sprzed 15 lat. Wczesniej nigdy nie dostalam zadnego wezwania do zaplaty. wszystko place regularnie, do wspolnoty. Zlozylam pismo z prosba o wyjasnienie, dowiedzialam sie, ze ponad 1500 lokatorow z Brzegu dostalo takie pisma. W swietle prawa niektore dlugi po 5 latach sie przedawniaja. zarzad nieruchomosci wysyla yakie pisma, bo musi miec podkladke, ze egzekwowal je. Ja w kazdym razie czekam i na razie nic nie zamierzam placic, tymbardziej, ze wykupujac od miasta mieszkanie nie bylam poinformowana o dlugach. Pewnie dawno temu zawinil jakis urzednik, a teraz szukaja jeleni wsrod lokatorow.

[bejs1]

Takie długi według K.C przedawniają się po 3 latach.Skąd ZNM wynajduje takie długi na jakiej podstawie żąda ich spłaty to jest zwykłe naciąganie ludzi.Może jakaś prasa by się tym zainteresowała jak ZNM wyłudza od ludzi pieniądze .

[Raynor]

Te wszystkie ADMy, ZMK, MZMK i inne wynalazki pozostałe na Towarowej i rozliczające wspólnoty, to banda dyletantów, którzy tylko naciągają ludzi. Przychodzi roczne rozliczenie z podkreśloną flamastrem rzekomą niedopłatą. Pod tabelką objaśnienie: minus przy kwocie oznacza niedopłatę, plus oznacza nadpłatę. Kwota była plusowa... Jeśli ileś osób zapłaciło taką rzekomą niedopłatę, to żyć nie umierać.

[riccardo]

Przedmiotowe zadłużenia pewnikiem przedawniają sie po okresie 3 lat.
W przypadku postępowań sądowych 10 lat.
MZMK cz ZNM raczej nie kierowały spraw do sądu ,
więc żądanie ich zwrotu po upływie 3 lat ,
to nieudolna próba naprawienia 'starych błędów' .
W przypadku dalszego uwarunkowania spłaty zadłużenia
przed wykupem, sugeruje wynajęcie przeciętnego prawnika,
który jednym pismem winien załatwić sprawę.
Swoją drogą ciekawe kto wpadł na genialny pomysł wysyłania
wezwań do spłat zadłużenia z przed dekady,ile takich wezwań
wysłano,jaki był koszt,jaką sumę i za jaki czasookres zadłużenia
udało się odzyskać?Jeżeli rzeczywiście jest tak, jak opisują to
na tym forum, to sprawą winny zainteresować się media,co może przyczynić się
w przyszłości do zaniechania podobnych praktyk.