Kamiś odwiedził wczoraj gabinet dr. Banachowskiego, gdzie pobierano mu krew, by zbadać stan wątroby. Dwuletnia blisko kuracja z dietetyczną karmą Hepatic pozwala cieszyć się pieskowi pełnią życia. W piątek będą wyniki, zatem zorientujemy się w stanie zdrowotnym staruszka. Kamiś kuleje na przednią łapkę. Raz mniej, raz więcej. To starcze dolegliwości. W aucie Kamiś był grzeczny, jak zawsze, i rozglądał się ciekawie przez okna, a w gabinecie weterynaryjnym lekko wystraszony podczas badań przytulał się mocno. Kochany jest, no i czeka na adopcję.
Niestety wyniki badań Kamisia wskazują na postępujace problemy z wątrobą. Od dziś brać będzie leki regenerujące, a po 10 dniach przejdzie kolejne badania kontrolne. Powodów może być wiele, nadnercza, wątroba. Psiaczek musi przestrzegać w sposób rygorystyczny zaleconej diety, czyli spożywania karmy "Hepatic".
Leczenie Kamisia nie daje oczekiwanych rezultatów, dlatego wczoraj piesek przeszedł planowane wcześniej badanie USG i biopsję. Nie widać zmian nowotworowych w obrazie wątroby, jednak coś jest nie tak z woreczkiem żółciowym. Więcej dadzą wyniki biopsji, które będą w przyszłym tygodniu.
PS
Kamiś był bardzo dzielny.
Wyniki biopsji Kamisia wskazują przetłuszczanie się wątroby. Nie ma zmian nowotworowych. Piesek ma nabrzmiały brzuch i leczenie trwa, ale nadal jest wesoły i energiczny.
Saba, Koleżanka Kamisia z kojca, z którą był bardzo związany, została adoptowana. Staruszek bardzo źle znosi rozłąkę. Tęskni, jest smutny i osowiały. Wcześniej była Borunia, później Saba, a on stale czeka na adopcję. Może ktoś zlituje się nad Kamisiem ?
Ogłoszenie nieaktualne. Staruszek nie doczekał się nowego domu. Jego stan zdrowia w ostatnich tygodniach znacznie się pogorszył, oślepł, a mocznik zatruwał organizm. Szczęście, że ostatni miesiąc przeżył szczęśliwie u p. Izy, wolontariuszki w naszym Przytulisku, gdzie poznał sympatyczną psinkę-dziewczynkę. Obydwa pieski zżyły się i zaprzyjaźniły ze sobą. Odszedł wczoraj poddany eutanazji, gdyż dalsze leczenie byłoby tylko podtrzymaniem stanu zdrowia na tydzień lub dwa. Koniec jego życia był o tyle dobry, że miał ponownie ciepły, kochający dom i człowieka, który przytulał go w ostatnich chwilach. Kochajcie stare psy. One odchodzą samotnie w schroniskach.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum