Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
A może proza ?
Autor Wiadomość
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-09-23, 00:42   A może proza ?

No właśnie !!
Czemu by nie pokusić się o jakieś opowiadanka ? Jakąś ciekawą proze...

Inez ... czytając Twoją poezje, mam wrażenie, że Twoim przeznaczeniem jest proza...którą to zawsze można ubarwić dynamiką poezji.... w wierszach Twoich zauważam, trzy warstwy.. poezji, prozy i warstwa blogowa .... tzn, nie należy sie tu dopatrywać, żadnego fachowego podejścia..to tylko moje skromne wrażenie...

Dlatego właśnie, czytając któryś z Twoich wierszy coby ubarwić "Naszą Twórczość" o elementy opowiadań,..o elemnty prozy

Zatem
1) Co Wy na to ?
2) A może na zasadzie wspólne pisanie ?
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-02-28, 18:39, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-09-23, 00:49   

A tak dla zachęty skopiuje coś co sam kiedyś zacząłem pisać, ale szybko zgubiłem zapał...tzn zaczeło sie od tytułu, który miałbyć wstępnie tytułem wiersza..a mianowicie
Eksperyment ... niemniej jednak w momencie swego powstania jakby sam z siebie mianowal sie opowiadankiem...tzn, ciągle czeka na cd.... ale...tak dla zachęty...


Eksperyment !!! - krzyknął uradowany, tak, że tylko mogłam sobie wyobrazić podniecenie w jego oczach . „In the name of study”- po angielsku lepiej to zabrzmiało. Zgodziłam się. Jak to określił, "Wypędzę z Ciebie to stoicką smętność". Niech mu będzie to jeszcze dzieciak.

Jeszcze nigdy tak długo, nie wyczekiwałam przed lustrem, wzrokiem łapczywie zataczając okręgi.
Psze pana, wybaczy pan w swej po-chmurnej górnolotności, że
Wyidealizowane pana kategorie, asymptotycznie wyrażać będę.


Co za dzieciak !!?? - decybele myśli
Inny w jego wieku, już dawno wytoczyłby bój o mój orgazm.
Z małym rumieńcem przeszłam od piersi do stóp, nie wiedząc już czy sprawdzam rozmiary lustra , czy szukam kolejnej doskonałości w mym ciele.

"gotowe"

W końcu, bo nawet nie mogłam się poskarżyć, że mi zimno. Pomarańczowe płomienie
w lustrze moi kompani, nie pozwoliłyby skłamać.

….. nie pragnął kontaktu….a jednak rozczarowanie…
Zostawił kroplę napoju, jak to określił "kropla o ambiwalentnym bycie".
rzeczywiście drgała przez chwilkę na ustach,
przyprawiając mnie o dreszcze
dalej w dół
przecinając moje ciało na dwie połówki
każda z nich tak samo napełniona rozkoszą....


-----------------------------------------------------------------------------------
...cd
tzn...tu by mi zależało na utrzymaniu dynamiki ni to poezji, ni to prozy...
0 UP 0 DOWN
 
Inez 
Mod na emeryturze ;)



Wiek: 45
Dołączyła: 15 Wrz 2005

UP 10 / UP 0



Wysłany: 2006-09-23, 13:18   

smooth napisał/a:
Inez ... czytając Twoją poezje, mam wrażenie, że Twoim przeznaczeniem jest proza...którą to zawsze można ubarwić dynamiką poezji.... w wierszach Twoich zauważam, trzy warstwy.. poezji, prozy i warstwa blogowa .... tzn, nie należy sie tu dopatrywać, żadnego fachowego podejścia..to tylko moje skromne wrażenie...

Nie jesteś pierwszą osobą, która przekazała mi takie właśnie spostrzeżenia. Już dostałam kiedyś następującą opinię:
Cytat:
Na Twoim miejscu zająłbym się prozą. Znasz się na ludziach, na ich psychice, wiesz co w życiu najważniejsze. Myślę, że to nawet byłaby oryginalna książka. W rzeczywistości, która zalewa nas brudem, syfem i śmieciem, taka zasadniczość byłaby ciekawą odmianą. Nawet, wiem w jakim stylu powinnaś pisać prozą. Paolo Coehlo. To Twój styl. Spróbuj przekonasz się, że efekty będą wspaniałe.

Ja nie nazwałabym się ani poetką, ani pisarką. To co robię to zwykłe przelewanie myśli na papier, a on przyjmuje wszystko. Nie zastanawiam się nad formą, nie poprawiam, nie analizuję, po prostu piszę. Forma i styl sa dla mnie rzeczą mało istotną. Nie piszę po to, by być wielbioną, czy znaną. Robię to dla siebie, oczyszczam w ten sposób swą duszę i myśli, wyrzucam emocje, zdystansowuję się i wyciągam wnioski na przyszłość. Jak widać robię to dla siebie, jeśli jednak ktoś ma chęć to czytać... nikomu nie bronię :D

Co do prozy to próbowałam, jeśli znajdę te wypocinki to kiedyś tu trafią, niestety niektóre z bazgrołów nie nadają się do publikacji :/

Mimo wszystko sam pomysł z prozą uważam za ciekawy i jeśli tylko są chętni, by go kontynuować to z całą pewnością poczytam :D
Ostatnio zmieniony przez Inez 2006-09-23, 13:23, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Safona 

Wiek: 41
Dołączyła: 13 Lut 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-13, 02:46   A ja prozą napiszę

A ja prozą napiszę, jeśli można:)

Zacznę może od tego, że Wasza poetycka twórczość jest piękna i ujmująca..
Ja nie potrafię pisać w klimacie lirycznym, nie wiem nawet czy moje wypociny można nazwac prozą, ale spróbuję:

Niekiedy, wydaje się, że wszystko co otacza jednostkę(znaczy pojedyńczą, indywidualna osobę) to coś co może przytrafić się tylko raz jeden w życiu. Śmiem twierdzić, że nie do końca tak jest..Posluchajcie pewniej historii..
Dawno temu poznałam osobę, której wnętrze było bardzo piękne a osobowość niebywale ciekawa.
Nie myliłam się, jednak bardzo mocno starałam się idealizowac niemal każde poczynania tej tajemniczej istoty..
Cóż z tego wynikło?
Nic poza tym, że zaczęłam jej bardzo wspołczuć.
Była nieszczęśliwa i choć miała w sobie niewiarygodna magię i niebywałą moc przyciągania do siebie ludzi, to pozostawała cicha w cierpieniu i poczuciu bezużyteczności, na jaką skazał ją los. Często wołała o pomoc, ale tak cicho, że nikt tego nie mógł usłyszeć.
Kochała wszystko co ją otaczało ale miła w sobie pewne urazy i obawy, których nikt nawet nie mógł sie domyślać..
Pewnego dnia wykrzyczała, nie to co ją bolało, ale to co Cieszyło...i....
Właśnie..
jestem tu gościem tylko i moje wypociny są marne, ale obiecuję że dokończe tę historie..niedługo...
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-02-13, 08:53   

Ja czekam, bo zapowiada się ciekawie, autentycznie.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy Twojej prozy, bo zapowiada się, że potraktuje o osobach zagubionych.. o próbie poruszenia ich wnętrza !!
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-02-13, 08:56, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Safona 

Wiek: 41
Dołączyła: 13 Lut 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-14, 03:26   

Pewnego dnia wykrzyczała, nie to co ją bolało, ale to co Cieszyło!
Sama nie mogła uwieżyć, że ten radosny krzyk był lekarstwem na jej zranioną duszę.
Jednak lekarstwo powinno się aplikować systematycznie, a jej sił starczało tylko na ten jeden, jedyny zryw.
Po tym zdarzeniu była jakby odmieniona. Jej piękne, wyraziste oczy nabrały blasku, dzięki czemu doskonalej ukrywaly smutek. Była pewniejsza siebie, co pomagało jej w codziennych relacjach z innymi. Jej smutek ukazywał się tylko w momentach, gdy pozostawała sama ze sobą. Wówczas zamykała się w swoim świecie próbując nie dopuszczać do siebie myśli o tęsknocie, smutku, stracie i poczucia wszechogarniającej niemocy, którą czuła z powodu braku nadziei na spełnienie swojego największego marzenia.
Marzenie te jednak skrywała tak głeboko, że nikt, nawet przez chwilę nie pomyślał o jego istnieniu. Ona sama przestawała wierzyć w to, że kiedykolwiek pojawiło się w jej głowie.
Uciekała więc od tego marzenia, tym samym uciekajac przed samą sobą, w świat innych ludzi.
0 UP 0 DOWN
 
Wolfgaar 


Wiek: 37
Dołączył: 28 Sty 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Zakopane/Brzeg

Wysłany: 2007-02-28, 18:24   

Myślę sobie „O! Nareszcie proza, to coś dla mnie! Wśród tylu poetów znalazła się jedna perełka, pokrewna dusza, która pisze coś nie tekstem wierszowanym a zwykłym językiem polskim”
Zawiodłem się okrutnie…

Wybacz ale mi się nie podoba. Ani to opowiadanie, ani relacja. Bardzo sztampowe, rzekłbym, że raczej odtwórcze, niż twórcze. Ba! ileż to ja się naczytałem podobnych historyjek na wszelkiego rodzaju blogach i portalach literackich. To było pisane chyba od razu na forum, więc nawet korekty „Wordowskiej” nie przeszło, bo jak się pisze „Uwierzyć”? przez „rz” nieprawdaż? No i ten brak ogonków, przepraszam ale w wszelkiego rodzaju twórczości jest to niedopuszczalne. To jest tekst literacki a nie rozmowa na gadu-gadu.

I podstawowy błąd który robisz „moje wypociny są marne” skoro tak uważasz, to po co w ogóle piszesz? Do czego jest ci potrzebna antyreklama? Wiesz co to jest psychologia sprzedaży? Towar się reklamuje a nie zniechęca się do niego… Jeśli na tym forum byłoby więcej prozy to przeczytawszy to jedno stwierdzenie, zaniechałbym czytania i przeszedłbym do czegoś ciekawszego. Niestety tutaj jest tylko poezja na której ja się nie znam.

Pozdrawiam
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-02-28, 18:36   

Witaj Wolfgaar - szkoda, że tak BARDZO poważnie podszedłeś do krytyki, wszak forum staramy się traktować nie jako miejsce dla wielkich poetów i prozaików co możliwość zaprezentowania siebie i swojej wrażliwości przez słowo. Przyznam, że czytałem już tu wiersze, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, ale również te lekkie, przyjemne a czasem słabsze..ale autentyczne..

Na forum próbowałem poruszyć wątek prozy (zresztą zaraz chyba połącze te dwa) TUTAJ .

Zamieściłem tam początek moich marnych wypocin bo czuję się jak towar, który ciężko opchać :wink: (ps. możemy porozmawiać nieco o reklamie.. zresztą zamieszczę tu swoją kiepskawą i frywolną prace na temat znaczenia opakowań w reklamie .. bo czemu niby nie potraktować tego jak prozę :wink: )
Może parę słów napiszesz. No i mam prośbę. Jakbyś pokusił się o bardziej konstruktywną krytykę, która z natury służy po to aby zmobilizować kogoś do działania przy okazji dając mu pewne wskazówki. To jest moja prośba - bo najłatwiej to się czepia i "szczeka".
Jeśli czujesz się na tyle kompetentny to spróbuj pomóc, a nie "jechać" po kimś ..bo spróbował coś napisać i czymś się podzielić.
Pozdrawiam

dodano:
Połączyłem dwa tematy
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-02-28, 18:41, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Wolfgaar 


Wiek: 37
Dołączył: 28 Sty 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Zakopane/Brzeg

Wysłany: 2007-02-28, 19:10   

smooth ja zawsze poważnie podchodzę do krytyki. Mam swój gust i mówię otwarcie co mi się podoba a co nie bo nie lubią grafomanii, która ostatnimi czasy szerzy się jak plaga po całym Internecie (i nie tylko). Zachęcać do pisania powinno się ludzi którzy wykazują jakieś zdolności, a nie każdemu kto chciałby zostać pisarzem, ale Bozia poskąpiła mu talentu, zapewne rekompensując w jakiejś innej dziedzinie.
Nigdy czemuś co mi się nie podoba, nie powiem że jest spoko, bo takie nie jest i już.
W sprawie wierszy nie wypowiadam się i wypowiadać się nie będę, bo poezja mnie męczy, nawet ta na bardzo dobrym poziomie – to po prostu nie na mój mały rozumek.

Co do marnych wypocin to moje stanowisko jest chyba jasne. Czy handlarz sprzedający na rynku krzyczy „Kupujcie moje towary! Są najgorszej jakości, zrobione byle jak, ale sprzedaję je, bo może znajdzie się jakiś frajer który je kupi?” Czy raczej zachwala je na wszelakie sposoby w myślach tylko dodając „Frajerze, właśnie kupiłeś badziewie, ale myśl sobie, że to produkt przedniej jakości”…
Na reklamie znam się tylko o tyle o ile, nie jest to przedmiot moich zainteresowań, ale pewne pojęcia, czy też mechanizmy znam. Niemniej jednak nie czuję się na siłach, aby wchodzić w głębszą dyskusję.

Takich opowiadań jak to przeczytałem dziesiątki, ciężko tu powiedzieć cokolwiek konstruktywnego… Język jest niezły, ale wyczuwalny brak warsztatu pisarskiego. Zdania wprawdzie są nieźle skonstruowane, ale brzmią jakoś znajomo…


poznałam osobę, której wnętrze było bardzo piękne a osobowość niebywale ciekawa.

Była nieszczęśliwa i choć miała w sobie niewiarygodna magię i niebywałą moc przyciągania do siebie ludzi, to pozostawała cicha w cierpieniu i poczuciu bezużyteczności, na jaką skazał ją los.

Często wołała o pomoc, ale tak cicho, że nikt tego nie mógł usłyszeć.

krzyk był lekarstwem na jej zranioną duszę.


etc.

To są wszystko kalki językowe. Takich zdań jest pełno, są powszechne niemal jak związki frazeologiczne, czyli po prostu nie autora..

Owszem, nie jest to pisanie „Ja Tarzan ty Jane, my pójść do lasu i zrobić se dzieciaka”; autorka pisze lepiej od wielu znanych mi grafomanów, ale nie jest to, to coś, co czytałoby się z zapartym tchem i z wypiekami na twarzy, albo chociażby z łezką w oku. Ten tekst nie zbudził we mnie emocji, które zapewne autorka chciała wywołać u czytelnika.


Co można by poprawić:
Ano przede wszystkim zacząć od rozpoczęcia, zbudować rozwinięcie, zamknąć zakończeniem. Wymyślić jakąś sensowną fabułę, bo tekst o dziewczynie która była uczuciowa, smutna i marzycielska jest jak kubek herbaty bez herbaty. Mógłbym nawet pokusić się że bez kubka, jest tu tylko trochę wrzątku, który chciałby „coś w czymś” zalać, ale z oczywistych względów nie może.

Następnie popracować nad warsztatem. Mniej pytań retorycznych, więcej treści, bo tekst jest zrozumiały tylko dla autora. Mniej kalek językowych, a więcej własnych zdań, niech autorka nie boi się rozwinąć skrzydeł, nawet jeśli właśnie je swoją krytyką podcinam. Mam nadzieję, że się zrosną…
0 UP 0 DOWN
 
Dalville 


Wiek: 33
Dołączył: 19 Gru 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-28, 19:40   

smooth napisał/a:
Witaj Wolfgaar - szkoda, że tak BARDZO poważnie podszedłeś do krytyki, wszak forum staramy się traktować nie jako miejsce dla wielkich poetów i prozaików co możliwość zaprezentowania siebie i swojej wrażliwości przez słowo. Przyznam, że czytałem już tu wiersze, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, ale również te lekkie, przyjemne a czasem słabsze..ale autentyczne..


A moim zdaniem autor wkleja swoje prace na własne ryzyko. W tym wypadku jestem zwolennikiem poglądu, że jeżeli ktoś bardzo chce ochronić swój tekst przed zrównaniem z błotem przez przypadkowego odbiorcę, to powinien się poważnie zastanowić, zanim go opublikuje. Jeżeli już się na coś takiego decyduje, to myślę, żejest to jednoznaczne z faktem, iż krytyk może z tym tekstem zrobić co mu się żywnie podoba, oczywiście poza personalnymi wycieczkami w stronę autora. A że krytyka również jest jakimś tekstem, której poziom można mieszać z błotem, więc i ją zamieszcza się na własne ryzyko.
I uważam to za całkiem sprawiedliwe:P

Jeszcze na koniec; jeżeli ktoś ma jakieś poważne plany dotyczące swojego tekstu, to raczej odradzałbym publikowanie go na forum:P Ja się tego raczej wystrzegam, a w tym przekonaniu jeszcze bardziej utwierdziła mnie opowieść znajomego. Kiedyś napisał opowiadanie konkursowe, i zamieścił je na jednym z licznych for literackich. Po jakimś tygodniu, praca ta znalazła się na kolejnych trzech forach, i to bynajmniej nie on ją tam zamieścił:P A dochodzenie swoich praw przed publikacją jest dość kłopotliwe:P
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-02-28, 19:47   

Wolfgaar napisał/a:
Zachęcać do pisania powinno się ludzi którzy wykazują jakieś zdolności, a nie każdemu kto chciałby zostać pisarzem,


Ale my nie chcemy zostać pisarzami..podkreślam, chcemy się dzielić sobą, jak tylko potrafimy, starając się na ile to możliwe ubrać to w ładne słowa, tak by komuś się choć kilka razy drgnęły mięśnie twarzy podczas czytania.

Wolfgaar napisał/a:
Niemniej jednak nie czuję się na siłach, aby wchodzić w głębszą dyskusję.


Ja raczej nie chcę wchodzić w głębszą dyskusje, bo uważam, że jest nie na miejscu, ale uwierz mi że sformułowanie, którego tak się czepiłeś może być / jest oznaką lęku przed złym przyjęciem tego kawałka twórczości, który z kolei może wynikać z małej pewności siebie, zamaskowaną prośbą o choćby małą akceptacje..

Wolfgaar napisał/a:
ale brzmią jakoś znajomo…


W życiu często spotykamy się z tymi samymi gestami i słowami, ale mimo wszystko za każdym razem w ustach czy też gestach innych ludzi potrafią być piękne, przemycać pewną subtelność.. coś nowego... to kwestia naszej otwartości i chęci wyłapywania tych niuansów...

Każdy z nas jest inną jednostką... każdy żyje w innym świecie, ale nie z różnic biorą się nieporozumienia, lecz z braku intencji zrozumienia, z braku chęci zagłębienia się w czyjąś płaszczyznę..

Może nie będę niepotrzebnie mieszał, ale jeszcze raz powtórzę - nie traktujemy tego miejsca jako kuźnie talentów i potencjalnych pisarzy wielkiego formatu...
Ja nie czuję się kompetentny aby komuś serwować dobry warsztat literacki, więc stawiam na zdrowy przepływ emocji, który mógłby pomóc ukształtować pewną dojrzałość emocjonalną, a ta zaś wprowadzi odrobinę poezji do życia i odwrotnie odrobinę życia do poezji..

Pod koniec napisałeś jeszcze kilka rad (cennych), niemniej jednak bierz pod uwagę, że dawanie rad też jest ciężko sztuką i przede wszystkim należałoby się wczuć w świat osoby, która piszę i wiedzieć spróbować przewidzieć do czego dąży i jakie środki jest w stanie użyć umiejętnie na poszczególnym etapie pisania... pozwolić osobie płynąć własnym tempem..raczej asekurować niż narzucać tempo.. czy też być "dyktatorem"

Wszedłem na chwilkę na Twoją stronę, z Twoją twórczością i gratuluję osiągnięć, choć sformułowanie w stylu "Moja Tfurczość", nie należą do moich ulubionych, to użyte z pewnym dystansem i uśmiechem - ujdą w tłoku)
Twoja strona pozwoliła mi zrozumieć troszkę Twoje podejście i z pewnością nie zamierzam ingerować w Twój świat bo go szanuję.. moja prośba zatem.. brzmi abyś próbował zrozumieć ten malutki.. "marniutki" :wink: świat, który staramy się z mniejszymi lub z większymi rezultatami stworzyć.. bo tylko kiedy go zrozumiesz, Twoje rady tak naprawdę zyskają na wartości.. przynajmniej ja tak uważam


Na koniec przytoczę jeszcze słowa kogoś kogo szanuje, kogoś którego świat emocji jest mi bliski, a Jego proza życia pełna cierni:

"..tu nie chodzi o wzloty na wyżyny Kaliopy tylko o to żeby ludzie mieli odwagę pisać
o swoich uczuciach i czuć się potrzebni.." /szacun/

Cały mój wywód jest nic nie warty jeśli nie rozumiesz moich intencji, intencji tego działu..

Niniejszym moje tłumaczenia uważam za zakończone, a Ciebie zapraszam w miarę Twoich chęci do stworzenia tematu, w którym mógłbyś sie dzielić sobą z nami.. z pewnością spotkasz tu wiele osób, którym Twoja Twórczość się spodoba !!
Pozdrawiam z należnym szacunkiem.
0 UP 0 DOWN
 
Indra 


Wiek: 35
Dołączyła: 22 Lut 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Bg

Wysłany: 2007-02-28, 20:44   

Dalville napisał/a:
A że krytyka również jest jakimś tekstem, której poziom można mieszać z błotem, więc i ją zamieszcza się na własne ryzyko.


Krytykiem jest każdy kto czyta, ogląda, dostrzega czyjąś pracę. Dzięki niej człowiek powinien nabierać doświadczenia, uczyć się na własnych błędach i w przyszłości je niwelować. Dlatego uznaję tylko krytykę konstruktywną, bo tylko ona może przynieść jakieś sensowne rezultaty.
Moim zdaniem krytyka o której pisze Dalville nie jest krytyką, tylko załatwianiem prywatnych spraw na forum publicznym (czasami w sposób niesmaczny :P ).
0 UP 0 DOWN
 
Dalville 


Wiek: 33
Dołączył: 19 Gru 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-28, 20:59   

Indra napisał/a:

Moim zdaniem krytyka o której pisze Dalville nie jest krytyką, tylko załatwianiem prywatnych spraw na forum publicznym (czasami w sposób niesmaczny :P ).


Prywatnych? Toż ja napisałem wyżej, że z wyłączeniem personalnych wycieczek, więc nie, nie to mam na myśli;]. Chyba że to jakaś aluzja do mojego pierwszego na tym forum posta xD
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-02-28, 21:34   

Ok. To teraz czekamy na jakiś kolejny kawałek prozy. Jacyś chętni :wink: ?
0 UP 0 DOWN
 
Manuela 
Amor omnibus idem...



Wiek: 37
Dołączyła: 20 Paź 2006

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-02-28, 22:06   

Ja w przeciwieństwie do Inez usłyszałam, że moja proza to nie proza... :D Dla porównania:
***
Jesteś jak kropla z nieba -
Kiedyś znów się pojawisz.
Jesteś jak słona łezka -
Zawsze ślad zostawisz.
Jesteś jak kropla deszczu -
Nie wiem co z sobą przynosisz.
Jesteś jak płatek śniegu -
Nademną się unosisz.

Znowu się pojawiłeś.
Znowu ślad zostawiłeś.
Przyniosłeś z sobą coś nowego.
Nie widzę Cię, choć nie jesteś daleko...
***

Dlaczego? - to odwieczne pytanie, jak kamień wrzucony w głębiny, mąci powierzchnię wszystkich ludzkich istnień... Do mojego duszy jeziora wpadło jeszcze ziarenko piasku i zgodnie z teorią EFEKTU MOTYLA stało się przyczyną wielkich huraganów na jego obrzeżach... Takie małe z pozoru nic nie znaczące ziarenko sprawiło, że jego istnienie odczuwa każda, nawet najmniejsza, najlepiej ukryta cząsteczka mojego jeziora.

Teraz cała moja dusza krzyczy: KIM JESTEŚ? GDZIE JESTEŚ? Lecz nawet huragan nie potrafi mi odpowiedzieć...

***

Już dawno temu wypocone... :) ale dalej przywołuje tamte wspomnienia... 8)
Ostatnio zmieniony przez Manuela 2007-02-28, 22:08, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: moze, proza


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu