Wysłany: 2006-09-16, 15:21 Jaką szkołę średnią wybrać ???
Nie długo kończę 3 gimnazjum i nie mam pojęcia gdzie sie później wybrać
Mam zamiar iść na studia dlatego myślę o LO . Wolałbym Nowy, ale sporo osób mnie przekonuje by wybrać ekonomika.
Co Wy na to ?
Co wybrać ?
Co polecacie ?
Czy żałujecie wyboru szkoły średniej ?
Ostatnio zmieniony przez draq 2006-09-16, 23:40, w całości zmieniany 1 raz
A skąd mam wiedzieć, a nawet jak mam jakieś plany to nie napisze na forum bo boje się żę zostanę wyśmiany
to co sie głupio pytasz ....jak nie podasz żadnych danych, to Ci nikt nie pomoże
ale tak ogólnie:
W ogólniakach, to matmę/biologie/humany możesz wytrenować......czyli Uniwerek/rolnicza/ medyczna są najprostszym wyborem to tym typie szkoły [w zależności od profilu]
Ekonomiczna.....to wiadomo
Technikum......czyli uczelnie techniczne, czyli polibuda będize najlepszym wyborem .....chociaz w Brzegu, to nei kojarze jakiegoś dobrego technikum
Ja Ci proponuje żebys szedł do Ekonomika.Fakt ,że uczysz sie 4 lata ale masz dobry zawód (Technik Ekonomista).Po tej szkole możesz śmiało iść na Akademie Ekonomiczną.Ja sie wachałem miedzy nowym a ekonomikiem.Wybrałem Ekonoma i nie żałuje decyzji.
W brzegu niestety jest nadmiar bezrobotnych we wszystkich kierunkac które są dostępne.
Jeżeli nie wiesz co będziesz studiował to ogólniak jest najlepszym wyjściem. Jeżeli wachasz się nad studiami czy napewno na nie pójdziesz, to wtedy wybierz szkołęz kierunkiem.
problem niezdecydowania co do szkoly tez mialam a szczegolnie co robic po sredniej bo w sumie odrazu wybralam ekonomik bez zadnych wahan przez to ze do ogolniaka nie chcialam isc bo po nim praktycznie nic nie ma do liceum profilowanego tez jakos mnie nie ciaglo najwiekszy badziew reformy, hm zawodowka w brzegu raczej brak takich po ktorych mozna bylo by cos konkretnego robic dlatego zostal ekonomik. po skonczeniu ekonomika tez byl dylemat czy isc na studia czy studium i jaki kierunek .. tu wybralam narazie roczne studium calkiem inne od kierunku zawodu ktory mam ale to juz inna bajka teraz jednak sa takie czasy ze najlepiej miec pare specjalnosci. a co do uczelni to tez roznie bywa bo jednak po ekonomiku nie zawsze tak latwo dostac sie na akademie ekonomiczna ogolniaki wyprzedzaly ekonomiki (wiem po opini znajomych)
to oczywiste, że jak chcesz studiować a nie wiesz jeszcze co, to wybierz ogólniak
odradzałbym technika (nawet ekonomik), bo skoro nie wiesz co chcesz robić, to prawie na pewno będziesz się w nich uczył zbędnych rzeczy kosztem matematyki, polskiego czy języków, a nawet jak trafisz i np. po liceum profilowanym elektronicznym wybierzesz ten wydział na politechniceo i tak naprawdę liczyć się będzie twoja znajomość fizyki czy matematyki (szczególnie na pierwszym roku), a nie znajomość elektroniki
w ogólniaku też pewnie będziesz wkuwał zbędne przedmioty, ale przynajmniej masz szansę (jeżeli będą cię odpowiednio cisnąć) nauczyć się uczyć - według mnie to najpożyteczniejsza rzecz, jaką można wynieść ze szkoły średniej
jedno odradzam na pewno - wybór szkoły poza Brzegiem
dojazdy to 2,5 godz. w plecy dziennie plus spora dawka zmęczenia, a internaty czy stancje raczej nie sprzyjają nauce
to wszystko co napisałem wynika prawie wyłącznie z osobistych doświadczeń, za 10 lat będzie miał pewnie własne - całkiem inne, bo szkoły szybko się zmieniają
Ja CI radze isc do ogólniaka obojętnie jakiego !! Po ekonomiku, technikum i takie tam nic nie bedziesz mial po tym i nie slucha glupot jakich Ci mówią, że bedziesz mial juz zawod po tym... moze bedziesz mial, ale za jaka kase?? Ogólniak to jest najlepsza droga dla nauki i dla studiów
a CI radze isc do ogólniaka obojętnie jakiego !! Po ekonomiku, technikum i takie tam nic nie bedziesz mial po tym i nie slucha glupot jakich Ci mówią, że bedziesz mial juz zawod po tym... moze bedziesz mial, ale za jaka kase?? Ogólniak to jest najlepsza droga dla nauki i dla studiów
Steve, ja akurat skończyłam ekonomik i jakoś nie miałam problemów na studiach a skończyłam nie byle co ZIM na Polibudzie we Wrocławiu z bdb wynikiem Na kasę za swój zawód jakoś nie narzekam. Znam wielu innych absolwentów szkół wyższych, którzy są na bezrobotnym, bo po ogólniaku nadal nie wiedzieli co dalej i wybrali kierunek studiów kierując się nie wiadomo czym Albo takich co po ogólniaku nie dostali się na dzienne, a na zaoczne nie mieli kasy i wtedy nagle okazało się, że brak zawodu utrudnia im znalezienie funduszy na to, by kontynuować naukę Znam też osoby, które poszły do ogólniaka (z myślą o późniejszym studiowaniu), ale życie potrafi płatać figle i teraz nie mają ani zawodu, ani studiów
Muszę się po części zgodzić z Jampsem, że ekonomik lub inne szkoły ograniczają wybór studiów, bo raczej człowiek stara się kontynuować to co już zaczął. Z drugiej strony nie jest prawdą, że jeśli ktoś wybiera szkołę techniczną to już musi to ciągnąć. Ja studiowałam na tym samym kierunku z chłopakami po elektronice, ogólniaku, czy nawet mechanice. Mi dokuczała na początku matma i fiza, a oni cierpieli z powodu ekonomii czy rachunkowości. Jednak w ostateczności udało nam się przez to przebrnąć wspólnymi siłami.
Draq, te przedmioty, które poznasz w szkole średniej na studiach przyjdą Ci z łatwością, dzięki czemu będziesz miał więcej czasu na przykładanie się do tych, z którymi wcześniej nie miałeś kontaktu
Wniosek:
Cokolwiek wybierzesz, decyzja będzie słuszna, o ile będzie Twoja własna. To Ty będziesz później spijał piwo, które sam sobie naważysz. Dlatego wybierz to co lubisz, co Cię pasjonuje i nie kieruj się opinią innych, bo opinie bywają bardzo subiektywne
Ja wam powiem tylko tyle, że drugi raz do Ogólniaka bym już nie poszła - stracone cztery lata. Z tego co wiem, to tylko z 5 czy 6 osób kończy studia. Reszta albo w ogóle nie zaczęla, albo poddała się po jakimś czasie, i teraz co? Wykształcenie ogólne do niczego się nie nadające.
Ostatnio zmieniony przez HS-R 2006-09-16, 21:30, w całości zmieniany 1 raz
wybierzesz ten wydział na politechniceo i tak naprawdę liczyć się będzie twoja znajomość fizyki czy matematyki (szczególnie na pierwszym roku), a nie znajomość elektroniki
W tym zdaniu też do końca nie jest cała prawda.
Jestem akurat po elektronice na PWr i powiem tak:
Pierwszy rok matma i faza (program z technikum elektrycznego na słowiańskiej niewystarczający, bo na dzień dobry na fizie całki i różniczki, a matma wszystkie możliwe dziedziny z algebrą liniową i analizą matematyczną na czele), co śmieszniejsze rachunek różniczkowy był dopiero w 3 semestrze gdy fizyka odpada).
Niestety najwięcej wtedy odpłynęło ludzi gdzie w szkołach matematyka była na niskim poziomie. Ale poprzechodzili na inne wydziały. Zostali natomiast absolwenci LO o profilu mat-fiz.
Niestety po 3 semestrze sytuacja się zmieniła diametralnie.
Technicy (głównie elekronicy i elektrycy) nie mieli problemów z przedmiotami typowo elektronicznymi, natomiast zaczełi się wykruszac ci z OL. Nie mogli odróżnić indukcji od pojemności choć z fizy mieli najwyższe oceny. Nie potrafili opisać układu wzorem, choć obliczyć wynik z gotowego wzoru zajmowało im sekundę. Nie potrafili samodzielnie nic zrobić na laborce (spiąć układu) nie wspominając już o sprawozdaniach (wielka chwała dla Wieśka K., który ścigał elektryków ze sprawozdaniami ).
Do końca dotarło więcej techników (którzy pierwszy rok na trójach przeszli) niż licealistów (początki na piątki zaliczając).
Matma i fiza ma na celu wyeliminowanie jak najwięcej osób z pierwszego roku na PWr. i tak naprawde nieważne jaki dział wybierzesz musisz przez to przejść. Później następuje magia dla wtajemniczonych.
Zatem jeśli myślisz o Polibudzie i wydziałach technicznych wybierz technikum (czy jak sie to teraz nazywa) i módl się o wymagających nauczycieli z matmy i fizy, który dobrze Cię przygotują. A Pracownia Elektryczna na Slowiańskiej przyda się najbardziej (laborki z fizyki, miernictwa, drutów i innych)
Jeżeli jesteś humanistą to faktycznie LO jest lepszym wyborem.
A ja powiem jeszcze tak... chlopie i dziewczyno to jest Twój wybór !! Nie patrz na innych a sam przemysl gdzie chcesz iść i co chcesz robić... nie patrz na innych... bo każdy gada glupoty!!
Zatem jeśli myślisz o Polibudzie i wydziałach technicznych wybierz technikum (czy jak sie to teraz nazywa) i módl się o wymagających nauczycieli z matmy i fizy, który dobrze Cię przygotują. A Pracownia Elektryczna na Slowiańskiej przyda się najbardziej (laborki z fizyki, miernictwa, drutów i innych)
jesli na prawde myslisz o polibudzie... szczególnie cos pokroju elektryki/elektronki/telekomunikacji to w Opolu jest bardzo dobre technikum elektroniczne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum