Myślę że skoro z Frankiem poruszyliśmy w innym dziale temat sushi, to warto byłoby coś może więcej o tym napisać. Od kiedy pamiętam zawsze chciałam spróbować, ale trochę odrzucała mnie surowa ryba, ale skoro jada się sushi z łososiem, a łososia lubię, to czemu nie. W sumie moje pierwsze oryginalne sushi jadłam dość daleko, robione przez jakiegoś prawdziwego Japończyka, więc chyba musiało być takie jak należy.
Potem, długo potem zakupiłam sobie cały zestaw do sushi, w skład którego wchodzą: wodorosty nori, specjalny ryż, wasabi, młody imbir w słoiczku, ocet ryżowy, sos sojowy, matka bambusowa i pałeczki. Taki zestaw widziałam ostatnio po 72 zł., wychodzi taniej niż kupować każdą rzecz oddzielnie, bo np. sam ryż to ok. 16 zł.
Potem można tylko kupować brakujące składniki, bo sosu, wasabi, czy octu jest zawsze więcej i zostaje na dłużej.
Dodatkowo do swoich sushi kupuję paprykę czerwoną, ogórka zielonego i avocado, no i oczywiście łososia - to już u mnie standard, choć czytam różne nowe przepisy, to ostatnio poza sezamem nie kupowałam nic nowego.
A teraz powiedzcie mi, jak Wy robicie swoje sushi, które lubicie najbardziej, jakieś może cenne rady - też się przydadzą...
Ja miałem bardzo podobnie. Pierwsze sushi jadłem w Sopocie w takiej wymiatającej restauracji przy pasażu wzdłuż Trójmiasta, biegnącym przy plaży. Podane było estetycznie - na lace i drewnie - vide zdjęcia. Wtedy usłyszałem wewnętrzny głos: "Zrób to sam, Franciszku" .
Co do surowej ryby - wszelkie poradniki, jakie wtedy czytałem, sugerowały aby lepiej w Polsce uważać z racji "świezości" i korzystać właśnie z wędzonego łososia.
Wkrótce więcej informacji. Czekamy z Jadzią też na relacje z kulinarnych wędrówek w głąb świata zawiniętego w sprasowane glony .
2web200kilo.jpg
Plik ściągnięto 178 raz(y) 116,63 KB
1web200kilo.jpg
Plik ściągnięto 168 raz(y) 155,34 KB
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-06-02, 11:55, w całości zmieniany 2 razy
Ano właśnie - zauważyłam na drugim zdjęciu sos sojowy, którego i ja używam - ponoć jest najlepszy, ale może to tylko reklama (dźwignią handlu)...
U mnie zazwyczaj podajemy sushi mało tradycyjnie - nie dorobiłam się jeszcze sprzętów odpowiednich, ale zarówno sos, jak i wasabi i imbir - podawane są na oddzielnych talerzykach/miseczkach.
W zasadzie niczym nie popijam, ale można chyba sake, herbatą zieloną lub zwyczajnie piwem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
.
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
