Wysłany: 2006-09-11, 15:34 Mirowscy - Brzeska Grupa Rajdowa 2006
Tylko 3,4 sekundy zabrakło Uriaszowi i Alinie Mirowskim do zajęcia miejsca na podium w 53 Rajdzie Wisły - 8 rundzie Rajdowego Samochodowego Pucharu PZM. To był ich drugi tegoroczny występ - wcześniej zajęli 3 miejsce w swojej klasie na Rajdzie Strzelińskim.
Do rajdu zgłosiło się łącznie 90 załóg, a do klasy A-6 w której startują Mirowscy - 14 załóg. 264 kilometrową trasę Rajdu Wisły organizator podzielił na 11 bardzo trudnych technicznie odcinków specjalnych. Rajd wymagał od załóg maksymalnej koncentracji. Zdradliwe trasy, na których niejednokrotnie przedwcześnie kończyli swój udział w rajdzie nawet najlepsi kierowcy i tym razem dziesiątkowały zawodników. Mnóstwo zakrętów, podbić, szczytów,
głębokich cięć, zmienna nawierzchnia, dużo naniesionego błota - to wszystko sprawiało, że często nawet najmniejszy błąd oznaczał opuszczenie drogi i koniec zawodów. Uriasz i Alina Mirowscy pojechali bardzo rozważnie i nie popełniając błędów zameldowali się na mecie, osiągając bardzo dobre czwarte miejsce w klasie
A-6 i 13 w klasyfikacji generalnej Pucharu PZM.
Uriasz i Alina:
Rajd był bardzo trudny, ale spodziewaliśmy się tego. Trasy w okolicach Wisły , Ustronia i Cieszyna nigdy nie były łatwe. Trzeba dużo pokory żeby przejechać je czysto. Nam się to jakoś udało i jesteśmy bardzo zadowoleni. To był dopiero nasz drugi tegoroczny start, więc nie jesteśmy jeszcze tak rozjeżdżeni jak konkurancja. Ale mimo to zarówno w Rajdzie Strzelińskim jak i w Rajdzie Wisły poszło nam całkiem dobrze, więc z optymizmem patrzymy w przyszłość. Bardzo chcemy wystartować w październikowym Rajdzie Śnieżki i listopadowej Barbórce Cieszyńskiej. Czy nam się to uda - zobaczymy. Wszystko zależy od budżetu. Rajdy to drogi sport...
W tym miejscu chcemy podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do naszego startu. Przede wszystkim sponsorom - firmie AGREMO, Pawłowi Łukaszewiczowi i firmie CAR-CORD za pomoc finansową i organizacyjną, oraz wydawcy magazynu RAPORT ROLNY. Wielkie dzięki dla mechaników - Adriana i Janusza, oraz debiutrującego w tej roli Artura. Skutecznie czuwali nie tylko nad samochodem, ale taże nad pogodą ! Jak sprawili, że po kilku dniach deszczu w dzień rajdu zaświeciło słońce, pozostanie ich słodką tajemnicą...
Więcej informacji o załodze i zespole, oraz obszerną relację z rajdu można znaleźć na internetowej stronie www.mirowscy.pl
Ostatnio zmieniony przez qiero 2006-09-16, 16:46, w całości zmieniany 1 raz
Po raz pierwszy od 2002 roku Uriasz i Alina Mirowscy nie ukończyli rajdu z powodu awarii samochodu.W ich Peugeocie 206 posłuszeństwa odmówiła skrzynia biegów.
Na liście zgłoszeń tegorocznego Rajdu Śnieżki znalazło sie 67 załóg.
Organizator liczącą ponad 332 kilometry trasę rajdu wytyczył w okolicach Jeleniej Góry i Świeżawy. Dość szybkie, asfaltowe odcinki specjalne znane są z poprzednich edycji Rajdu Karkonoskiego. Biuro Rajdu oraz strefę serwisową zlokalizowano na terenie lotniska Aeroklubu Karkonoskiego w Jeleniej Górze.
Start Brzeskiej Grupy Rajdowej do końca stał pod znakiem zapytania. Powodem tego były problemy z samochodem, które mechanicy Adrian Dziewa i Jarek Krauze rozwiązali dopiero dzień przed wyjazdem rajd.
W dzień startu sporą niespodziankę sprawiła również pogoda. Mimo słonecznych prognoz, w okolicach Jeleniej Góry było mglisto i mokro.Zawodnicy stanęli przed problemem wyboru opon. Mirowscy zdecydowali się założyć miękkie opony na śliskie i zabrudzone nawierzchnie. Wybór okazał się słuszny i z kilometra na kilometr brzeska załoga jechała coraz szybciej. Niestety awaria układu przeniesienia napędu zakończyła zmagania rajdowego małżeństwasię po piątym odcinku specjalnym. Do momentu awarii Uriasz i Alina zajmowali 3 miejsce w klasie A-6.
Uriasz:
Strasznie szkoda, bo jechało się znakomicie. Bardzo podobały mi się odcinki specjalne, które były wprawdzie dosyć szybkie, ale równe i wymagające technicznie. Mieliśmy świadomość, że skrzynia biegów wymaga przeglądu po Rajdzie Wisły, ale z powodu mocno ograniczonego budżetu postanowiliśmy jeszcze na niej pojechać. Niestety, nie wytrzymała trudów rajdu...
Alina:
Rajd nie był zbyt komfortowy dla pilota. Bardzo szybkie partie, "spadania"
(zjazdy w dół) i nieprzewidywalna pogoda sprawiły, że trzeba było być cały czas maksymalnie skoncentrownym. Momentami podróżowaliśmy efektownymi poślizgami, wysoko i daleko skakaliśmy na "hopach", więc mamy nadzieję, że kibicom się podobało. Przykro nam, że nie dojechaliśmy do mety, ale to już historia, przed nami Barbórka Cieszyńska, do której postaramy przygotować się perfekcyjnie
Start brzeskiej załogi doszedł do skutku dzięki firmom AGREMO, CAR-CORD, BRISK, oraz wydawcy pisma RAPORT ROLNY.
Więcej informacji o załodze i zespole, oraz obszerną relację z Rajdu Śnieżki można znaleźć na internetowej stronie www.mirowscy.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum