Wysłany: 2012-01-27, 18:54 Problem terytorialny Brzegu.
Witam. Od dawna już zastanawiałem się nad problemem nękającym Brzeg.
Skandaliczna decyzja brzeskich władz z początku lat 90 sprawiła, że miasto się dusi. Mam teraz pytanie: czy to oznacza koniec perspektyw dla Brzegu? Czy istnieje jakakolwiek szansa na rozwój terytorialny miasta? Jesteśmy otoczeni gminą Skarbimierz. W jaki sposób można by ew. powiększyć terytorium? Jakieś referendum, decyzja MSWiA... Pytam serio.
Zauważmy, że Brzeg ma jedną z największych (jeśli nie największą) gęstość zaludnienia w opolskim. Porównajmy sobie Polskie miasta, o zbliżonej liczbie ludności, wtedy zobaczymy, że pod względem powierzchni jesteśmy na szarym końcu ze swoimi nędznymi 14,6km2. Chociazby Olawa - 27,3km2, Oleśnica - 21km2, Namysłów - 22km2, Boleslawiec- 26km2, Żagań - 40km2, Nysa - 27,5km2, Sanok - 38km2....
Słabo to widzę. Jeśli nic się nie zmieni w tym kierunku, to nie Brzeg a Skarbimierz stanie się noclegownią Wrocławia.
Nie ma miejsca na inewstorów, a nie długo nie będzie miejsca na nowe budownictwo.
Weźmy na przykład Oławę, która moim zdaniem super się rozwija. Powstają fajne, klimatowe osiedla, kryty basen, multipleks. A u nas? Kiedy wybudowano ostatnie osiedle w Brzegu? 30 - 40 lat temu?
pozdrawiam
Procedura w ustawie o samorządzie gminnym. Wniosek danej gminy o przyłączenie terenu innej gminy musi być poparty szczegółową argumentacją i mieć załączone opinie obu gmin- tj. zarówno ich władz jak i ludności- takie właśnie referenda.
Wniosek do MSWiA, przepraszam obecnie MAC, co roku na przełomie czerwca i lipca wychodzi Rozporządzenie tegoż ministra o ustaleniu granic gmin wprowadzające wszystkie zmiany w kraju, które wchodzą w życie od 1 stycznia roku następnego.
Wbrew pzorom dużo na mapie się dzieje. Najbarwniejszy jest przykład rozrastającego się Rzeszowa wchłaniającego co roku po średnio 2 sołectwa.
Decyzja Ministra często nawet mimo sprzeciwu gminy, która traci obszar. Przechodzą albo całe sołectwa, albo obręby geodezyjne, czasem nawet tylko poszczególne działki.
Jest też możliwa wymiana gruntów między gminami. Częstym argumentem barnym pod uwagę jest to, że na danym obszarze gminy większość zamieszkujących i tak pzremieszcza się przez obszar gimy sąsiedniej, że takie są szlaki komunikacyjne, że cała infra i tak jest przyłączona do gminy sąsiedniej itd.
Tak na szybki rzut oka w przypadku Brzegu w grę wchodziłby teren Brzeziny.
Czyli jest to możliwe. A co do pierwszego przypadku, w którym musiały by zostać załączone opinie obu gmin i mieszkańców, czy oznacza to, że jeśli np. dana gmina się nie zgadza (powiedzmy Skarbimierz) to sprawa przepadła? Czy może minister o tym decyduje? Zastanawiam się czy Brzeg ma jakieś szanse (uzasadnione argumenty) aby przywrócić Gminę Wiejską Brzeg.
Moim skromnym zdaniem Brzeg powinien "wchłonąć" Pawłów, Żłobiznę, Skarbimierz (może i nawet Zielęcice, Brzezinę, Pisarzowice, Kościerzyce i Michałowice). Mogły by one otrzymać np. status dzielnicy lub osiedla.
Tak jak napisałem- nawet mimo braku akceptacji drugiej gminy decyzje takie są podejmowane, jeśli są dobrze umotywowane, jeśli służą uporządkowaniu przestrzeni i np. w sołectwie przejmowanym konsulatcje społeczne dają na to zgodę. Opiniuje rada powiatu lub sejmik, gdy chodzi o aneksję "transgraniczną"- tj. również między powiatami, województwami.
W ramach autokorekty- rozporządzenie wydaje Rada Ministrów, MAC "opiniuje", ale w praktyce po prostu daje gotową rekomendację.
Często argumentem również bywa odcięcie takiego obszaru od reszty macierzystej gminy linią kolejową, autostradą, rzeką. Ale również np. przynależność do innej parafii.
Samo przywrócenie Gminy wiejskiej Brzeg niczego nie zmienia poza zmianą nazwy. Chodzi raczej o przywrócenie sytuacji sprzed wielu lat, gdy oba obszry wchodziły w skład gminy o statusie miejsko-wiejskim Brzeg. Czyli była to jedna gmina, z obszarem miejskim i wiejskim, ale jedną radą i jednym burmistrzem, jedną siedzibą i jednym urzędem.
Ostatnio zmieniony przez m.szklarski 2012-01-27, 22:22, w całości zmieniany 2 razy
Tak czytam owa dyskusję i własnym oczom nie wierzę.Jak można zabiegać o to by zrobić z naszego miasta jeszcze bardziej to czym jest dzisiaj?.Oby Wrocław nie wchłonął wszystko naraz czasem.
Ja akurat nie zabiegam.
Wyjaśniam jedynie, że to żadne cuda i odbywają się w kraju co roku. No i jak do tego dochodzi. O ile kojarzę klimaty towarzysko-polityczne to do połączenia obu gmin nie ma szansy dojść. Do korekty granic gmin pod inwestycje brzeskie- owszem, zwłaszcza w przypadku działek/obrębów leżącyh na północ od linii kolejowej E-30.
Należy pamiętać tez iż w polityce niczego nie można być pewnym do ostatniej chwili.Powoływanie się na obserwacje towarzysko-polityczne nie jest zjawiskiem pewnym.Pewne decyzje mogą zapaść w ostatniej chwili.U nas w Polsce dzisiaj naprawdę wszystko jest mozliwe..
Święte słowa. Ale akurat w tej gminnej kwestii miałem na myśli te lokalne układy. Bez względu na większość w Radzie Gminy danej kadencji- są to w znacznej mierze ci sami ludzie, stąd, z tymi samymi poglądami.
Co więcej w tej konkretnej kwestii połączenia gmin- chyba niezmiennie, od lat zdecydowana większość mieszkańców gminy Skarbimierz chwali sobie tę secesję sprzed ok. 20 lat, i zgody społecznej na "powrót" nie będzie.
Ale już w kwestii w skali mini- takich np. Lipek....może być inaczej.
Ale powtarzam. Nie podejmuję dyskusji czy warto, czy nie. Bardziej ineteresują mnie okoliczności prawne, techniczne i logistyczne ewentualnych zmian na mapie gminy Brzeg.
Ostatnio zmieniony przez m.szklarski 2012-01-27, 23:15, w całości zmieniany 1 raz
Lokalne układy są jakby nie było podporządkowane górze.Ta decyduje nawet o sprawach mniejszej wagi czy to się komukolwiek podoba czy nie - proszę mi wierzyć.A jeśli chodzi o głos większości mieszkańców danej społeczności to naprawdę także proszę mi wierzyć iż jeśli górne władze coś zarządzą to tak będzie.Przykład mieliśmy całkiem niedawno.
O ile kojarzę klimaty towarzysko-polityczne to do połączenia obu gmin nie ma szansy dojść.
Właśnie o to mi chodzi. Pulit trzyma się mocno. Będąc wiceburmistrzem wyrobił sobie fotel wójta, odrębną, niezależną gminę, i byłoby to nienormalne gdyby teraz miał to wszystko oddać. Do tego ciągłe przepychanki między Brzegiem a Skarbimierzem, ale czy mimo to, mimo sprzeciwu Pulita i mieszkańców Skarbimierza, istnieje szansa na ew. włączenie Skarbimierza w obręb Brzegu?
Z tego co piszesz to minister dzieli i rządzi. Czyli wszystko jest możliwe (oczywiście nie wspominam o układach, układzikach na górze).
Zastanawiam się jakich argumentów mogłoby użyć miasto w staraniach o powiększenie obszaru o tamten rejon.
Proponowane przez Ciebie rejony (Brzezina, Lipki) faktycznie mają sens, tyle że wspominasz o inwestycjach, a co z budownictwem? Leżące praktycznie po drugiej stronie drogi (obwodnicy) Pawłów, Żłobizna czy Skarbimierz, już "zlewają się" z miastem.
Po raz kolejny w tej dyskusji zaznaczam- nie wypowiadam się na temat sensowności i potrzeb ewentualnych zmian. Lipek i Brzeziny nie proponuję, a jedynie widzę większe szanse w przypadku tych sołectw, gdyby do wszczęcia procedury powiększania obszaru gminy Brzeg doszło.
Zobacz jakie przykładowe argumenty padają, a jakie Ministra nie przekonują- projekt Rozporządzenia dość świeży (2 lat temu), mniej więcej w takim kształcie został ogłoszony:
Początkiem lat 90-tych zeszłego stulecia, jeszcze przed rozdzieleniem się gmin był plan utworzenia "Wielkiego Brzegu". W skład tego administracyjnego tworu miały wchodzić takie miejscowości jak miasto Brzeg, Pawłów, Żłobizna, Skarbimierz (Skarbimierz-Osiedle wtedy jeszcze nie istniało), Zielęcice i Brzezina. Jeżeli takie coś by miało miejsce Brzeg byłby jednym z najbardziej rozwijających się miast w regionie. A tak miasto, zamiast sie rowijać, to się zwija. W drugiej połowie lat czterdziestych zeszłego stulecia, Brzeg był traktowany jako spore miasto. Było miastem wydzielonym, tj. miało status powiatu miejskiego i taki stan trwał do reformy administracyjnej wprowadzonej w 1975, gdzie Brzeg przestał być miastem wydzielonym. Początkowo Brzeg miał swojego prezydenta (Hipolit Stefański, dziadek obecnego starosty), a teraz ma burmistrza. Obawiam się, że Oława w niedługim czasie będzie miała prezydenta, bo liczba mieszkańców tego, jak postrzegano w latach 60-tych i 70-tych zeszłego stulecia, miasteczka może niedługo przekroczyć wymagane 50 tyś mieszkańców. A w Brzegu liczba mieszkańców spadła z 40-tyś do 36 tyś mieszkańców (mniej niż w 1939 roku!!!). Obecnie plany budowy nowej, dużej dzielnicy Brzeg Zachód (projekt z lat 70-tych zeszłego stulecia) projektowanej na 30-tyś mieszkańców z licznymi wieżowcami (obecnie wieżowce nie są mile widziane i jest to zrozumiałe, ale wtedy były wyznacznikiem wielkości miasta) i własnym przystankiem kolejowym obecnie wyglądają jak powieść z gatunku phantasy. Porównując dynamikę rozwoju Oławy, przez którą przejeżdzam dwa razy w tygodniu, nie mówiąc już o Wrocku, to jako rodowity Brzeżanin z przykrością stwierdzam, że miasto (a może już miasteczko, jak kiedyś określiła Brzeg dziennikarka telewizji Wrocław) Brzeg stał się, i to jest już chyba faktem, zatęchłą i hermetyczną dziurą, która coraz bardziej służy jako sypialnia drugiej kategorii dla Wrocławia i Opola. Brzeg mógłby stać się kwitnącym i rozrastającym się miastem gdyby jego włodarzami byli ludzie pokroju Juliusa Peppela. To właśnie za jego kadencji włączono do Brzegu Brzeską Wieś i tereny gminy Skarbimierz, przez co Brzeg rozszerzył swoje terytorium i stał się miastem wydzielonym. A obecnie....??? Chyba należy zaśpiewać piosenkę z Kabaretu Starszych Panów pt. "Taka gmina".
Obawiam się, że Oława w niedługim czasie będzie miała prezydenta, bo liczba mieszkańców tego, jak postrzegano w latach 60-tych i 70-tych zeszłego stulecia, miasteczka może niedługo przekroczyć wymagane 50 tyś mieszkańców.
Na to raczej bym nie liczył. Od 1988r. liczba mieszkańców Oławy praktycznie się nie zmieniła. Cały czas oscyluje w okolicach 31 tys.
A co do Brzegu, to rzeczywiście brak terenów inwestycyjnych jest ogromną bolączką naszego miasta. Żeby to zmienić Brzeg potrzebuje rozsądnych ludzi u władzy. Aktualni włodarze naszego miasta, a także ci którzy sprawowali tę funkcję przez kilka poprzednich kadencji problemu chyba nie widzą lub nie chcą widzieć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
