Wysłany: 2012-12-10, 19:48 Burak jadący pociągiem z Wrocławia w niedzielę o 5 rano.
Z racji tego, że przymroziło wolałam z domu w niedzielę z dzieckiem wózkiem jechać niż samochodem (skrobanie, odmrażanie i.t.p). Liczyłam, że droga zajmie mi 10 minut co niestety się nie udało- pchanie wózka z dzieckiem i bagażami w głęboki śnieg, którego nie odgarnęli zajęło mi ponad 2 razy więcej czasu pomimo tego że całą drogę biegłam. Pociąg miałam mieć o 5.17 do Warszawy. Była prawie 5.17 gdy wpadłam w holl dworca koło kas, pociąg już prawie odjeżdżał, tłum ludzi wychodził. Poprosiłam o zniesienie wózka razem ze mną (ja za przód) pewnego chłopaka, bo wózek ciężki z 4 torbami a ja chciałam szybko jeszcze synka wziąć za rękę- już prawie słyszałam gwizd pociągu, a on tak stanął i powiedział, że nie, bo pewnie jeszcze na drugich schodach by musiał pod górę wnosić...Podziękowałam szybko i sama chwyciłam aż w kręgosłupie łupnęło, po dziecko się wróciłam i w ostatniej sekundzie prosząc konduktora wskoczyliśmy, do pociągu z wózkiem pomógł się wgramolić z kolei inny osobnik, któremu szczerze dziękuję.
Pragnę podziękować temu burakowi i życzyć mu żeby go rozebrali w mróz w lesie pod Opolem i żeby wszyscy mu stopa do domu odmówili !
Ostatnio zmieniony przez Jovita 2012-12-10, 19:49, w całości zmieniany 1 raz
Niestety, obecnie widoczny jest znaczny brak kultury w społeczeństwie. W pociągach, autobusach siedzą panowie w różnym wieku nie ustępując miejsc kobietom, rzadko zdarza się, by pomogli znieść , wnieść walizki po schodach, chociaż akurat , gdy jest matka z dzieckiem w wózku, to zawsze chętnie pomagają. Może to był burak.
PS.
Szczególnie widać to w szkołach. Większość rodziców zapomina o przekazywaniu dzieciom od najmłodszych lat zasad kulturalnego spożywania posiłków, mówienia 'dzień dobry", "dziękuję", "przepraszam". Za to w szkołach wiejskich dzieci od progu witają nawet obcych.
Szczególnie widać to w szkołach. Większość rodziców zapomina o przekazywaniu dzieciom od najmłodszych lat zasad kulturalnego spożywania posiłków, mówienia 'dzień dobry", "dziękuję", "przepraszam". Za to w szkołach wiejskich dzieci od progu witają nawet obcych.
Święta prawda bo społeczeństwo chamieje z roku na rok i mam tu na myśli przede wszystkim tych najmłodszych, którym nikt nie wbija do głowy zasad dobrego wychowania.
@Jovita
Kiepsko trafiłaś, ale co zrobisz? Ktoś inny pewnie bez wahania podałby pomocną dłoń, ale na to już pewnie nie było czasu.
Pragnę podziękować temu burakowi i życzyć mu żeby go rozebrali w mróz w lesie pod Opolem i żeby wszyscy mu stopa do domu odmówili !
on po prostu odmówił nierozsądnej osobie z małym dzieckiem, która nie przewidziała, że jak śnieg to jest dłużej trwająca droga, Ty obrażasz człowieka, więc nie wiem, kto tu jest burakiem....
Pragnę podziękować temu burakowi i życzyć mu żeby go rozebrali w mróz w lesie pod Opolem i żeby wszyscy mu stopa do domu odmówili !
on po prostu odmówił nierozsądnej osobie z małym dzieckiem, która nie przewidziała, że jak śnieg to jest dłużej trwająca droga, Ty obrażasz człowieka, więc nie wiem, kto tu jest burakiem....
I gdzie Ty tu widzisz usprawiedliwienie do opisanego zachowania? Może i Jovita nie wykazała się wyobraźnią ale tak czasem bywa i najczęściej właśnie w takich przypadkach ludzie potrzebują pomocy. Jak to mawiają starsze pokolenia jakby czowiek wiedział, że upadnie to by się położył.
Od napotkanych ludzi oczekujemy zwykłej ludzkiej życzliwości. Niestety jak pokazał opisany przypadek czasem trafia się na zwykłego pajaca.
ja uważam iz mogł pomóc wiadomo ale obrażanie go tu nie jest ani na miejscu ani niezbyt dobrze świadczy o kulturze osobistej założycielki wpisu. Jovita, pamiętaj że on również się śpieszył na pociąg który jak już napisałaś prawie odjechał i zapewne nie chciał się na niego spóźnić
Czytaj ze zrozumieniem bo gosć opuszczał dworzec a nie spieszył się na pociag. Zresztą nad czym tu dywagować burak i tyle . Czy nazwanie rzeczy po imieniu to oznaka braku kultury osobistej? Niektórzy to już na siłę próbują coś mądrego napisać bo pewnie też podobnie zachowują się w takich sytuacjach i ich bolą takie określenia .
LiuKhongSum, to że tłum wychodził nie jest jednoznaczne z tym że on był w tym tłumie wychodzących, mógł być tak samo idącym na pociąg jak autorka posta
Czy nazwanie rzeczy po imieniu to oznaka braku kultury osobistej?
czy własny brak pomyślunku oznacza, że inni mają myśleć za nas ? Zreszta patrzać z opisu autorki tematu prędzej jestem wstanie założyć, że zwróciła się nie z prośbą, a postawą roszczeniową, bo przecież ona ma pociąg.
no i po co ci to było?
Trzeba było napisac ze nie pracujesz, nie masz auta a pociag to twoj jedyny srodek transportu, a nie ze szyb ci sie nie chcialo skrobac... leniu!
Twarda babka jestes, a to "warzywo" niezwykle wartosciowe pewnie balo sie o swoj kregoslupik.
twoje dziecko bedzie pracowało na emeryture tego typa wiec tymbardziej szacun i zaiwanianie w celu niesienia pomocy!
Jużeście niemal wszyscy, prymitywy jedne, zlinczowali całkowicie nieznanego wam człowieka. Czym się różnicie od tłumu wrzeszczącego "Na stos! Na stos!" ?
Otóż przypominam wam, że Święta Inkwizycja przed laty, kiedy tłuszcza takich jak wy domorosłych sędziów darła ryje "Na stos!", powiedziała "Nie! Najpierw proces i prawo do obrony".
Nie dopuszczacie nawet, pozostając w głupawym dziecięcym przekonaniu o własnej racji, że młody człowiek mógł po prostu wstydzić się powiedzieć młodej i pewnie ładnej kobiecie: "Pani wybaczy, chętnie bym pomógł ale mam chory kręgosłup i przepuklinę pachwinową a dźwiganie tego wózka może skończyć się dla mnie zejściem przepukliny do worka mosznowego, czego z pewnością Pani by mi nie życzyła". Ja teraz już umiem tak powiedzieć - w wieku dwudziestu paru lat nie umiałem.
Dla mnie matka biegnąca z dzieckiem do pociągu to nieodpowiedzialna, bezmyślna głupia baba, której strach powierzyć dziecko pod opiekę - na przyszłość jeśli mając dziecko pod opieką widzisz że możesz nie zdążyć na pociąg zaplanuj sobie jazdę następnym albo rezygnację z podróży - spowodujesz kiedyś wypadek i jakiś niewinny maszynista do końca życia przez ciebie będzie miał wyrzuty sumienia. Ani ty, anie twoje dziecko to nie pępek świata.
Ostatnio zmieniony przez MAHH 2012-12-14, 11:51, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
. Czy nazwanie rzeczy po imieniu to oznaka braku kultury osobistej? Niektórzy to już na siłę próbują coś mądrego napisać bo pewnie też podobnie zachowują się w takich sytuacjach i ich bolą takie określenia 
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
