Nie wiem czy taki temat istnieje już na forum. Chciałem założyć taki temat ze względu na,otaczający nas problem. Chodzi mi o psie kupy. Nie wiem czy wy tez macie takie odczucie ale mnie to osobiście obrzydza!!!. Idąc przez nasze miasto,na chodniku widnieje duża PSIA KUPA.Jedna ,druga potem, trzecia,czwarta o trawniku to już nie wspomnę jest ich wiele a nawet miliony psich odchodów.Gdzie człowiek nie popatrzy KUPA.Masz psa to po nim posprzątaj. Twój pies,Twoje gówno!!!.Zastanawiam się co na ten temat ma do powiedzenia kochana Straż Miejska,która powinna pilnować porządku w naszym mieście.I zajmować się owymi sprawami.W sumie po to oni są.Za nieposprzątanie po psie można dostać mandat w wysokości od 25 do nawet 500 zł
Problem w tym, że straż miejska nie jest w stanie złapać właściciela psa na gorącym uczynku. – No bo jak udowodnić, że to odchody naszego psa, a nie pupila sąsiada?
\Chcę usłyszeć opinie waszą na ten temat (każdy ma coś do powiedzenia).Może jakoś zaradzimy temu problemowi.A może i miasto powinno nakładać na właścicieli pupili dodatkowy podatek i każdego psa rejestrować ? Choćby po to aby płacić firmą które sprzątaniem by się zajęły. Może to by zmusiło właścicieli do sprzątania po swoim psie?
Najlepiej stwierdzić,że jest za mało pojemników.Można przeciez wziąść jakiś woreczek z domu i wyżucić do pobliskiego kosza.U mnie przed blokiem jest po kawałku trawnika do kazdej klatki i właśnie tam załatwiaja sie psy mieszkajace w budynkach na przeciwko.Potrafią nawet podejść z psem koło piaskownicy(zakryta folia przed psami i kotami) i tam nasr...upominanie nic nie daje a ma wrecz odwrotny rezultat
Proponowałabym zacząć od JAKICHKOLWIEK śmietników, a nie konkretnie tych psich.
Ja akurat należe do osób sprzątających po psach, ale naprawdę nie uśmiecha mi sie bieganie po całym mieście z psią kupą w worku, bo po przejściu 4 ulic nie znajde ani jednego śmietnika. I wcale sie nie dziwie, że niektórzy nie sprzątają. Też czasami mam ochote zaniechać tej czynności.
I dużo bardziej od psich kup, przeszkadzają mi te ludzkie. Których w parkach jest od groma.
Nie wspominając o tonach śmieci i wcześniej wspomnianych 'charkach', które mnie wyjątkowo obrzydzają, zdecydowanie bardziej niż psie kupy - bo są wszędzie. Czasami nie da sie przejść w okolicach jakichś ławek, bo sie tego wyminąć nie da.
Owszem co do śmietników Nina ma racje jest ich zdecydowanie za mało! Co do tych ludków ten problem też trzeba "sprzątnąć". I to skutecznie. Dlaczego strażnicy miasta nie karają ich mandatami?? Nie mają stałego źródła dochodu,to nie zapłacą? Czy inna jest opcja niekarania ich?? A przecież można w zamian mandatu skierować obywatela na prace porządkowe! I to właśnie tam,gdzie nabrudził.
Wracając do sprzątania po pupilkach.Osoby w podeszłym wieku wiadomo nie są sprawni tak jak wcześniej. Im można wybaczyć nie posprzątanie. Ale nam młodym!To już chyba nie wypada.
Wracając do sprzątania po pupilkach.Osoby w podeszłym wieku wiadomo nie są sprawni tak jak wcześniej. Im można wybaczyć nie posprzątanie. Ale nam młodym!To już chyba nie wypada.
Jeśli ja wychodząc na spacer z trzema psami, z czego jeden chodzi gdzie i jak chce, daje rade sprzątać, to większość ludzi też sobie poradzi A jak widze kogoś sprzątającego, to są to zazwyczaj właśnie osoby starsze
O ile moge zrozumieć nieposprzątanie na jakimś trawniku, czy w chaszczach, gdzie by trzeba za psem wpełznąć, o tyle kupy na chodnikach doprowadzają mnie do szału
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum