Wysłany: 2011-11-07, 09:24 Magister zmywaka czyli produkcja kwalifikowanych bezrobotnyc
Mogę się zżymać, mogę się irytować...jednak nie zmieni to faktu że dzisiejszy system kształcenia wywodzący się z gumofilcowa kufajkowego herbu "S"tyropian pogrąża nas coraz bardziej i coraz dalej nam do peletonu.
Czerwona latarnia - to przeznaczenie polskiej nauki i polskich uczelni?
Oldstaszku, wiele jest racji w Twej opinii i w treściach zawartych w linkowanym artykule. Podam przykład z mej działki - w Brzegu mamy 6 szkół ponadgimnazjalnych, w nich kilkanaścioro nauczycieli języka angielskiego. Stwierdzam autopsyjnie, iż co najmniej dwie z tych osób nie znają dobrze języka Szekspira, a przygotowują młodzież do matury, także, o, zgrozo, rozszerzonej. I to jest największy skandal w polskiej oświacie - jak to możliwe, by osoba, która nie zna dobrze języka ukończyła studia kierunkowe, nawet, jeśli w mało szanowanych kolegiach nauczycielskich lub podejrzanych szkołach wyższych, po drugie, by dyrektor/dyrektorka szkoły/szkół nie wiedział/wiedziała o tym, że ma nauczycieli, którzy nie znają dobrze przedmiotu, jaki nauczają.
Mylisz się jednak, Oldstaszku, w jednym - radzę nie generalizować. Nie wszyscy magistrowie są tępakami, nie wszyscy zgodzą się na zmywak pod Londynem. Fakt, w mej magisterskiej grupie był człowiek, który miał kłopoty z głośnym odczytaniem swego referatu, ale doprawdy większość to ludzie bystrzy. Ale, all in all, rację miałbyś stwierdzając, że spora część absolwentów studiów wyższych 20 lat temu nie byłaby w stanie zdać matury z polskiego lub matmy. Ale, Oldstaszku, błagam o precyzję - część, nie wszyscy, ani nawet nie większość.
Mylisz się jednak, Oldstaszku, w jednym - radzę nie generalizować. Nie wszyscy magistrowie są tępakami, nie wszyscy zgodzą się na zmywak pod Londynem.
Nie generalizuję a opieram o fakty z jakimi też się stykam.
Będzie dennie jeżeli zostanie utrzymany system kasy na liczbę głów studenckich co nijak nie przekłada się na ich wiedzę.
Diamenty były i są - szlif nadaje im blasku - nie generalizuję a jedynie zauważam fakt iż znalezienie owego diamentu w coraz większej objętości surowca staje się trudniejsze...
Grzech napisał/a:
Ale, all in all, rację miałbyś stwierdzając, że spora część absolwentów studiów wyższych 20 lat temu nie byłaby w stanie zdać matury z polskiego lub matmy.
Studia kończyłem ohoho - jakieś 35 lat temu.
Matematyka - tegoroczne zadania maturalne zrobiłem wnuczce "na kolanie" - nie obawiam się tak w zakresie matematyki czy fizyki. Poziom w tych dziedzinach wyraźnie się obniżył w odniesieniu do niegdysiejszego.
Jeśli dobrze Cie rozumiem - a tę nadzieję mam - to rozmawiasz z bardzo świeżym diamentem:)
Życzę Ci aby było to prawdą - życie szlifuje diamenty i ukazuje ich piękno drogą mozolnej pracy nad sobą.
Podstawowym narzędziem w szlifowaniu jest umiejętność formułowania pytań - podstawowy warunek aby poszukiwać odpowiedzi.
Brak pytań oznacza koniec szlifowania...
Nie jest przypadkiem maksyma w moim podpisie.
A o genezie zjawiska już nikt nie pamięta? Chodziło o przesunięcie o kilka lat widma bezrobocia z absolwentów szkół średnich na absolwentów studiów. Udało się oddalić problem bezrobocia wśród młodzieży o 3-4 lata i co dalej? Próbuje się dalej ciągnąć to samo przy pomocy różnych studiów podyplomowych. Proponuję iść dalej, bezpłatne studia doktoranckie dla wszystkich chętnych. Jeszcze w połowie lat 60-tych absolwent LO bez problemu szedł pracować do banku, teraz magistra nie chcą.
No nie całkiem, o czym powinieneś wiedzieć (a już wspólnik to na 99% powinien). Kilka dokumentów wiążących nas z Unią nakazuje zwiększanie "odsetków". O szczegóły popytaj szanownego Wspólnika.
Wynika jedno: gumofilca i kufajki krawat Rakowskiego nie nobilitował.
Uchwalane prawo i jego praktyczne stosowanie jest tego najlepszym potwierdzeniem.
Ważne jest tylko jedno - TRWAĆ q..a jego m..ć!
Franco Zarrazzo napisał/a:
Kilka dokumentów wiążących nas z Unią nakazuje zwiększanie "odsetków".
Czy jest to równoznaczne z "równaniem w dół"?
Na dzisiaj tak to właśnie wygląda - w dół.
Konkluzja: wybrani nie dopuszczą do tego aby kolejne pokolenie było mądrzejsze i pragmatyczne - zagraża to ich "wywalczonej dymokracji" w rozumieniu postkomuchii.
ZBoWiDowcy generacji EPS...
Ostatnio zmieniony przez oldstaszek 2011-11-07, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
Dodałbym do tego zjawiska kredyty studenckie brane za poręczeniem naiwnych rodziców mniemających, że po skończeniu przez dziecię fakultetów to HoHo! Można ich spotkać (tych rodziców) w sytuacji bez wyjścia na plantacjach w Anglii i w szklarniach w Holandii, o czym niestety cicho. A tak publicznie Franco, to nie mój Wspólnik.
oldstaszek napisał/a:
Ewenement na skalę światową - magister zmywaka...
To ostatnio nie tylko nasz problem. Obecnie daje znać o sobie w USA wśród absolwentów nietrafionych kierunków studiów wywodzących się z żołnierzy ochotników na wojnę w Iraku, Afganistanie itp., którym armia funduje studia. Można ich spotkać pracujących w sklepach za 9$ na godzinę.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2011-11-07, 20:00, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum