Pytanie jest retoryczne. Czy lepszy jest Wojewódzki Szpital Ginekologiczno Położniczy czy szpital powiatowy o na dodatek "średniej" opinii?
Mój syn urodził się pół roku temu w Opolu czego z nieskrywanym zachwytem byłem czynnym (w miarę możliwości ) uczestnikiem. Przed porodem odwiedziłem wszystkie szpitale, które braliśmy z żoną pod uwagę jako potencjalne miejsce narodzin naszego syna. Byliśmy w Brzegu (tu nawet uczestniczyliśmy w zajęciach szkoły rodzenia, którą także oceniam mizernie), w Oławie, na Brochowie (Wrocław) oraz w Opolu. Jeżeli chodzi o pierwsze wrażenie to Opole bije wszystkie wymienione szpitale na głowę. Co do samego porodu nie mam zastrzeżeń, tu ważniejsi są "główni aktorzy" a nie "statyści" . Ci ostatni mają większe znaczenie gdy coś się dzieje, wtedy role trochę się zmieniają. I tu trudno mieć wątpliwości który z wymienionych szpitali wybrać. Pod względem sprzętu wybór zdaje się jeszcze prostszy.
Oczywiście panuje przekonanie, że w małych szpitalach do jakich należy i nasz jest lepsza opieka już po porodzie. I tu muszę przyznać, że w Opolu choć bardzo fachowo, to pomagano w bardzo ograniczonym zakresie czasowym. Wystarczy wspomnieć, że w ciągu doby mają tam po kilkanaście porodów, położne po prostu nie mają tyle czasu, że kompleksowo zająć się każdą świeżo upieczoną mamą i jej maleństwem.
Tak czy owak spotkasz się na pewno z różnymi opiniami, bo zależą one przede wszystkim od tego jak przebiega poród. Większość położnych powie Ci, że bez komplikacji to można rodzić nawet w domu, nie trzeba szpitala ani nawet lekarza, ważne natomiast jak istotne dla Ciebie jest poczucie pewności, że będziesz w dobrych rękach gdy coś zacznie iść nie tak.
Najlepiej pojedź sobie do Opola, zobacz jak to wygląda i wtedy zdecyduj. My nie mamy wątpliwości, że w przypadku drugiego dziecka poród na pewno odbędzie się w Opolu. )
Zdecydowanie Opole.
Znam wiele rodzących tam, ani jedna nie jest niezadowolona.
Ewentualne 'ale' tyczą się pojedynczych rzeczy, a nie jak w przypadku brzeskiego szpitala - totalnego zaniedbania skutkującego ciężką chorobą dziecka...
Zbychoo napisał/a:
I tu muszę przyznać, że w Opolu choć bardzo fachowo, to pomagano w bardzo ograniczonym zakresie czasowym. Wystarczy wspomnieć, że w ciągu doby mają tam po kilkanaście porodów, położne po prostu nie mają tyle czasu, że kompleksowo zająć się każdą świeżo upieczoną mamą i jej maleństwem.
Ja z kolei nie wiem czemu tak wielu ludzi sie użala, że świeżo upieczona mama zostaje sama z dzieckiem. W domu raczej też nikt nie wynajmuje położnej, żeby pomagała w opiece, więc matka musi sobie radzić sama.
My to jednak marudny kraj Jak dziecko dostawało sie tylko na karmienie, a poza tym miało się święty spokój, to był źle. Teraz jak dziecko jest z matką cały czas to też ludzie marudzą.
Moja bratowa bardzo sobie chwaliła zarówno opieke podczas porodu, jak i po nim. Faktycznie, głównie to ona sie zajmowała dzieckiem, ale położne pomagały jej w najistotniejszych czynnościach - jak pierwsze karmienia i przewijanie, kąpiele dziecka, itp.
Ja z kolei nie wiem czemu tak wielu ludzi sie użala, że świeżo upieczona mama zostaje sama z dzieckiem. W domu raczej też nikt nie wynajmuje położnej, żeby pomagała w opiece, więc matka musi sobie radzić sama.
My to jednak marudny kraj Jak dziecko dostawało sie tylko na karmienie, a poza tym miało się święty spokój, to był źle. Teraz jak dziecko jest z matką cały czas to też ludzie marudzą.
Oj chyba z tym marudzeniem to przesadzasz. Jeżeli to określenie odnosiło się do mojej opinii to chciałbym uściślić, że przedstawiłem ją tylko jako porównanie ilości czasu jaką położna może poświęcić swojej podopiecznej w małym szpitalu i w takiej jednostce jak szpital w Opolu. Że jedna matka wolałaby pomoc w większym zakresie innej wystarczą tylko podstawowe porady to zupełnie inna kwestia.
Chyba dzieci coś mi porobiły,więc piszę jeszcze raz. Jestem mamą trójki dzieciaczków urodzonych w BCM.Ostatnią córcię urodziłam w maju tego roku a poród wspominam bardzo dobrze.Bardzo miła i fachowa opieka sprawiły ,że z czystym sumieniem mogę polecić brzeską porodówkę.Nie ma taśmowych porodów i tego całego zamieszania.Rodziłam tylko z położną ,która była ze mną cały czas,pomagała mi i to jej zawdzięczam,że wszystko poszło szybko i sprawnie.Dzięki niej obyło się bez nacinania krocza i pęknięć choć moje maleństwo ważyło 4 kg.Zapewnono mi prywatność,spokój i fachową opiekę.Nikt się nie śpieszył ,nie poganiał,było cicho i spokojnie.Dzieciaczkiem też się sprawnie i szybko zajęli ,by jak najprędzej dostawić do cyca.Tak więc moje wspomnienia są miłe ,ale ile kobiet, tyle opini znajdziesz na temat naszej porodówki.Gdzieś urodzić trzeba a w żadnym szpitalu nie zagwarantują Ci,że wszystko będzie ok.Wybór i tak musisz podjąć sama a nie taki diabeł straszny jak go malują.Jedno wiem na pewno, że najwięcej psioczą te ,które w Brzegu nie rodziły. Bo cudze chwalimy a swego nie znamy...
Jedno wiem na pewno, że najwięcej psioczą te ,które w Brzegu nie rodziły. Bo cudze chwalimy a swego nie znamy...
Z tym "psioczeniem" trochę przesadzasz. Przedstawiane są po prostu argumenty, które brało się pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o wyborze szpitala. Argumentem jest także opinia innych rodzących czyli takich które to "swoje" znają. Tak było w naszym przypadku i tak starałem się to opisać. Zawsze jest tak, że więcej jest tych, które nie mogą niczego zarzucić bo przecież ogromna większość porodów odbywa się bez komplikacji. Wtedy niewielkie znaczenie mają aspekty dodatkowe.
Ja osobiście znam 3 osoby (kobiety lub ich mężów), które po porodzie w Brzegu z różnych przyczyn stwierdziły, że nigdy więcej. Mi to wystarczyło przy podejmowaniu decyzji. Znam natomiast również takie przypadki, gdzie wszystko przebiegło bardzo pomyślnie, dla przykładu troje dzieci jednej pary rodziło się w Brzegu i są zadowoleni z trzykrotnego wyboru BCM. Znam także i taki przypadek gdy w Opolu poród przebiegł dosyć ciężko ze względu na błędną decyzję lekarza, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Nigdy nie ma całkowitej pewności jak będzie.
kowalowa77 napisał/a:
Wybór i tak musisz podjąć sama a nie taki diabeł straszny jak go malują.
Zbychoo, nie dotyczyło to absolutnie Twojej sytuacji Pisałam tak ogólnie. Bo co chwile gdzieś czytam o jakiejś świeżej matce, która psioczy jak to jej położne nie pomagały w opiece nad dzieckiem. Ale jak później taka mama zaraz po powrocie do domu zatrudnia osobistą pomoc do dziecka i całą dobe ma kogoś do pomocy - to ja nie mam więcej pytań. Wg mnie matka powinna radzić sobie głównie sama (głównie, nie wyłącznie!).
Ja sama wybieram sie na studia położnicze, więc temat dość regularnie zgłębiam. Niestety na temat większości bcm nie mam dobrego zdania, a spędziłam w nim sporo czasu.
No i mam nadzieje, że nie będe musiała rodzić w szpitalu i wole sie trzymać tej wersji
Ja bardzo polecam Brzeg. Rodziłam tam w 2010 po zmianie ordynatora. Juz w ktoryms temacie obszernie chwalilam nasz szpital. Nie mam im nic do zarzucenia.
Nina ja np. bardzo potrzebowalam pomocy poloznej juz po porodzie. Mialam CC i sama soba nie moglam sie na poczatku zajac a co dopiero malenstwem. Czasem kobiety nie potrafia same sobie poradzic a inne sa takie, ze od poczatku maja sily by dzieciaczek byl caly czas z nimi. Akurat w Brzegu nie ma tyle porodow co w Opolu i pewnie z tego wzgledu polozne sa bardziej dostpne.
Ja wiem, ze nastepny porod bedzie takze w Brzegu.
Jesli ktoras z mam ma jakies problemy z ciaza lub wie, ze porod moze niesc za soba komplikacje to na pewno lepiej wybrac sie do Opola, chocby ze wzgledu na sprzet tak ja wspomnial Zbychoo
Mam 2 synków, jednego urodziłam w Brzegu, drugiego w Opolu-zdecydowanie polecam Opole, położne są wspaniałe i pielęgniarki na noworodkach też ok, wystarczy poprosić o pomoc.Dla tych które nie są jeszcze w temacie-pomoc pielęgniarki, jej usmiech i dobre słowo jest bardzo ważne dla mładej mamy, która nie powinna wyłącznie sama zajmować sie dzieckiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
KTORY SZPITAL LEPSZY W BRZEGU CZY W OPOLU??
) uczestnikiem. Przed porodem odwiedziłem wszystkie szpitale, które braliśmy z żoną pod uwagę jako potencjalne miejsce narodzin naszego syna. Byliśmy w Brzegu (tu nawet uczestniczyliśmy w zajęciach szkoły rodzenia, którą także oceniam mizernie), w Oławie, na Brochowie (Wrocław) oraz w Opolu. Jeżeli chodzi o pierwsze wrażenie to Opole bije wszystkie wymienione szpitale na głowę. Co do samego porodu nie mam zastrzeżeń, tu ważniejsi są "główni aktorzy" a nie "statyści" 
lezałam kilka dni w Brzegu,..i jesli miałabym wybierac to Opole pod wzgledem opieki,sprzetu ..poprostu jest lepiej
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
