[myszka]

Dla Myslovitz warto trochę "pocierpiec".
Tegoroczny koncert na Juvenaliach we Wrocławiu na Polach Marsowych. Deszcz lał straszny ale warto było czekac na występ chłopaków. Wszyscy zmokli ale nikt z tego powodu nie narzekał. Było super, super wspomnienia.

[gosiaczek86]

oj ja chetnie bym pomoknela dla nich jak dla mnie sa najlepszym polskim zespolem ktory probuje sie przebic na zagraniczne rynki

[Maga]

Temat zmierza na dno, a ja się nie dawno dowiedziałam, że MYSLOVITZ będzie w Brzegu 3.05

nie mogę się doczekać, kocham ich muzykę, dzisiaj w kółko słucham "W deszczu maleńkich żółtych kwiatów" z płyty "Happiness is easy", piosenka jest świetna... a tekst...

Cytat:

Pójdziemy ze sobą powoli obok Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo Bez słowa i snu w zachwycie nocą A bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością Będziemy tam nago biegali po łąkach Okryją nas drzewa gdy zajdą wszystkie słońca I czując Cię obok opowiem o wszystkim Jak często się boje i czuje się nikim Twoje łzy miażdżą mi serce I upadam i wzbijam się Ciągle chce więcej Po drugiej stronie Na pustej drodze Tańczy mój czas W strugach deszczu dni tona Dotykam z Tobą dna Po drugiej stronie Na pustej drodze Czy to ty?? Ktoś głaszcze mnie po włosach Nie mówiąc prawie nic Pójdziemy ze sobą powoli obok Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo W deszczu maleńkich żółtych kwiatów W spokoju przy sobie nie czując czasu Twoje łzy miażdżą mi serce I usycham i kwitnę I ciągle chce więcej Po drugiej stronie Na pustej drodze Tańczy mój czas W strugach deszczu dni tona Dotykam z Tobą dna Po drugiej stronie Na pustej drodze Czy to ty?? Ktoś głaszcze mnie po włosach Nie mówiąc prawie nic

[gosiaczek86]

po dzisiejszym koncercie trzeba ten wątek wyciągnąć na światło dzienne

Opiszcie wrażenia po koncercie

ja za jakiś czas tzn jak wstanę napisze

[Janiss]

[gosiaczek86]

Też zauważyłam większość osób pod scena nawet w najbliższym jej otoczeniu przyszła bo"był koncert" nie mając większego pojęcia o mniej znanych utworach a przecież zagrali większość piosenek z nowej płyty.. rozwalił mnie też tekst jednej dziewczyny " powiedz on nie jest wcale przystojny" no kurde czy ona przyszła tam żeby oglądać czy przystojny wokalista czy po prostu dla ich muzyki?tyle do zachowania podczas koncertu.

A moje wrażenia hm fajnie że zrobili przekrojówkę przez 5 płyt najbardziej mi sie podobał jednak biss tak chciałam właśnie żeby zagrali coś mniej znanego ze starych płyt czyli piosenka "James, radiogłowi i żuk z rewolwerem idą do nikąd", nie powiem że koncertowa wersja Peggy Brown też mnie mile zaskoczył. Chociaż niektóre osoby które stały w moim otoczeniu i były właśnie bo coś się działo patrzyły chyba jak na idiotkę jak śpiewałam ulubione piosenki a one ich nie znały

[Maga]

Ja się nie zgadzam, moja ekipa bawiła się wspaniale przy wszystkich piosenkach, bo my wszystkie znaliśmy (no... ja znałam, oprócz jednej )
Nie pchałam się jednak pod scenę, bo nie widziałam żadnego sensu przebywać w śród ludi, których nie znam.

Janiss, ja nie słyszałam żadnej wersji "W deszczu maleńkich żółtych kwiatów" śpiewanej z kimkolwiek.

Bardzo mi się podobało, że zagrali "Kraków" i oczywiście "Peggy Brown"... kurcze, ja nawet nie będę wymieniać tytułów, bo bym musiała wszystko wymienić, co grali
Ahh.. ja dalej nie wierzę, że byłam na ich koncercie!!
Było wyśmienicie....

[Włóczykij]

Janiss ma rację, Myslovitz śpiewa tę piosenkę z Marią Peszek i jest ona bardziej nieziemska, niż wtedy, gdy wykonuje ją tylko Rojek. "Kraków" od zawsze mnie urzekał i tym razem nie było inaczej, uwielbiam ten kawałek. Koncert ogólnie ciekawy, Myslovitz zrobiło swoje, tylko szkoda, że grali tak krotko...


"Wiesz, lubię wieczory
Lubię się schować na jakiś czas
I jakoś tak, nienaturalnie
Trochę przesadnie, pobyć sam
Wejść na drzewo i patrzeć w niebo" ...

[Maga]

Lubię obydwie wersje "Krakowa", ale mimo wszystko wolę tą, którą wykonuje samo Myslovitz, ta wersja z Markiem Grechutą jest dla mnie za spokojna.

Ekhm... przecież a wersja z Marią Peszek jest na "Happiness is easy"... myślałam, że o coś innego wam chodzi...

Właśnie sobie zrobiłam listę odtwarzania, a na liście miałam ustawić moje ulubione piosenki Myslovitz i jest ich ok. 30... ))

Moje kolano jest w złym stanie... tak się wyrąbałam, jak wychodziłam z amfiteatru... eh... xD


U mnie właśnie słychać "Zwykły dzień"

[smooth]

[gosiaczek86]

uu to ja narazie jedyna co znala wszystkie kawalki
Ziomek ktorej piosenki nie znasz?;)

[Maga]

JA nie znałam tylko tej ostatniej (kiedy bisowali). Ale podejrzewam, że była ona z jedynej płyty, która mi nie działa.
Aż wstyd, że niektórzy nie znają piosenek z Happiness is easy...

[gosiaczek86]

Ziomek, to juz ci powiedzialam co to za piosenka "james radioglowi i zuk z rewolwerem";) z plyty "z rozmyslania przy zniadaniu"

[gosiaczek86]

Dzisiaj przeszukując składnice muzyczną na Interii trafił mi się artykuł z treścią troszke smutną dla fanów zespołu. W roku 2008 zespół nie zagra żadnego koncertu robią sobie przerwe żeby poświęcić czas swoim rodzinom. Miejmy nadzieje że to nie będzie oznaczało końca zespołu.. ale prawdziwy fan ich muzyki zawsze zrobi sobie własny koncert w domku przynajmniej wiem to po sobie

[gosiaczek86]

A oto Oficjalne forum Grupy Mylsovitz