Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Antysemityzm. Prawda i mity.
Autor Wiadomość
jezu880 



Wiek: 43
Dołączył: 14 Cze 2007

UP 108 / UP 84


Skąd: Ciemnogród

Wysłany: 2011-06-02, 22:35   Antysemityzm. Prawda i mity.

Cała prawda o antysemityzmie. Po zobaczeniu filmiku, zachęcam do dyskusji:
http://www.youtube.com/watch?v=0Z4bs-cR2z8
0 UP 0 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2011-06-02, 22:51   

Po lekturze też...
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1834
0 UP 0 DOWN
 
jezu880 



Wiek: 43
Dołączył: 14 Cze 2007

UP 108 / UP 84


Skąd: Ciemnogród

Wysłany: 2011-06-05, 00:59   

http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=1c6d8
0 UP 0 DOWN
 
Atylla 
illuminatus



Wiek: 38
Dołączył: 01 Kwi 2010

UP 12 / UP 16



Wysłany: 2011-06-06, 13:36   

jezu880 napisał/a:
Cała prawda o antysemityzmie. Po zobaczeniu filmiku, zachęcam do dyskusji:
http://www.youtube.com/watch?v=0Z4bs-cR2z8


Film powtarza to co już dla coraz większej liczby osób staje się jasne - promowana jest podwójna moralność.
Holokaust nie uczy już nikogo i nie uczy już niczego (dobrego) - jest tylko najwydajniejszą maszynką propagandową, której "mistrz" Goebbels by się nie powstydził. I do tego jeszcze zamiast kosztować przynosi zysk.
Nasze polskie "media" piętnują wspominanie powstań, Katynia, okupacji, "uczą" pojednania z Niemcami, Radośnie namawiają do wybaczenia Rosjanom, przeproszenia Ukraińców i kogo tam jeszcze można; Każą zapomnieć o przeszłości, iść w przyszłość (bele ble ble).
Ale Izrael to co innego - Żydzi MUSZĄ pamiętać, MUSZĄ się bać, MUSZĄ nienawidzić, MUSZĄ wspominać, wypominać, naginać.

Tak jak kiedyś w europejskich miastach tak teraz stworzyli sobie Getto (to żydowski wynalazek) w centrum Bliskiego wschodu odgradzając się murem od "nieczystych" gojów których siłą okradli z ziemi, majątku i godności.
I tak jak w dawnych gettach rabini, tak teraz politycy wywołują inspirowane Talmudem poczucie strachu, osaczenia, wrogości; manipulują informacją, historią, prawem.


Marcim B. napisał/a:
Po lekturze też...
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1834


proste pytanie :dlaczego akurat Izrael?
Prosta i w miarę krótka odpowiedź w kilku wątkach ;) :
1. Ze względu na kontrast - naród który przeszedł przez holokaust i którego cała historia (ciekawe dlaczego?) usiana jest "prześladowaniami", "pogromami", o czym nieustannie nam przypomina, napadł na obcą ziemię i korzystając z całej wiedzy swoich oprawców już ponad 40 lat doskonali sztukę niewolenia, opresji i rasizmu na innym narodzie.
przykład

2. Ze względu na niebezpieczeństwo - wbrew temu co się nam wmawia, to Izrael jest najbardziej nieprzewidywalnym państwem wśród "potęg atomowych"; państwem które otwarcie i oficjalnie straszy użyciem broni atomowej inne narody nie w ostateczności ale jako pierwszą odpowiedź obronną lub "uderzenie prewencyjne" - co może doprowadzić do końca cywilizacji jaką znamy.
przykład

3. Ze względu na zasięg - Żydzi mieszkają w niemal każdym państwie świata a w większości rozwiniętych krajów stanowią liczącą się grupę nacisku.

4. Ze względu na USA - przedziwna relacja pomiędzy Państwem Narodu Wybranego a Żandarmem sprawia, że np. przeciwnicy USA z Ameryki Południowej czy Azji automatycznie są przeciwnikami Izraela jako najbliższego sojusznika USA.

5. Ze względu na propagandę - o żadnym innym Państwie, jego historii, mieszkańcach itp. nie jest tak głośno w światowych mediach. Przeciętny Brytyjczyk umiejscowi Polskę między Rosją a Chinami ale bezbłędnie wskaże na mapie Izrael.
Ostatnio zmieniony przez Atylla 2011-06-06, 13:45, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-11, 12:13   

Cytat:
Judeopolonia - żydowskie państwo w państwie polskim
Dr Andrzej Leszek Szcześniak



Z OBWOLUTY:

Dla przeciętnego Polaka problem Judeopolonii po prostu nie istnieje, ponieważ nie było mu dane poznać prawdziwą historię swojej Ojczyzny. Najpierw totalitarne państwo, a teraz poprawne politycznie programy szkolne i media nie są zainteresowane, aby prawda historyczna kształtowała właściwe postawy obywateli. O niewygodnych tematach samozwańcze autorytety milczą.

Publikacja ta wolna jest od takiej poprawności i w świetle dokumentów przybliża Państwu skrupulatnie przemilczany fakt tworzenia żydowskiego państwa na ziemiach polskich, o czym wiedzieli do niedawna tylko nieliczni. Osoba dr Andrzeja Leszka Szcześniaka zapewnia rzetelność opracowanego tematu.

Książka jest poszerzoną wersją hasła "Judeopolonia", które obok innych mogą Państwo znaleźć w Encyklopedii "Białych Plam" Polskiego Wydawnictwa Encyklopedycznego.

JUDEOPOLONIA

Termin "Judeopolonia" wiąże się z próbą utworzenia na ziemiach zaboru rosyjskiego w czasie I wojny światowej politycznego tworu, podporządkowanego Niemcom, w ramach zamierzonego przez nich tworzenia Mitteleuropy. Stanowić on miał państwo satelickie Niemiec, które na stałe rozczłonkowałoby i odizolowało ludność polską zaboru rosyjskiego od Polaków w powiększonym zaborze niemieckim i austriackim oraz uniemożliwiłoby definitywnie odrodzenie się niepodległej Polski. Projekt takiego państwa buforowego (Pufferstaat) zgłosił władzom niemieckim powstały we wrześniu 1914 r. w Berlinie Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Rosyjskich (Deutsches Komitee zur Befreiung der Russischen Juden, zwany często Komitee zur Befreiung der Ostjuden). W skład tego państwa, leżącego między Bałtykiem a Morzem Czarnym, weszłoby około 6 milionów Żydów z ziem polskich i Rosji, którzy obok l ,8 miliona Niemców byliby najbardziej uprzywilejowaną warstwą ludności. Oprócz tego w Judeopolonii byłoby około 8 milionów Polaków, 5-6 milionów Ukraińców, 4 miliony Białorusinów oraz około 3,5 miliona Litwinów i Łotyszów -również pozbawionych własnej państwowości. Pierwotna forma tego projektu została przekreślona Aktem Listopadowym (5 XI 1916) powołującym Królestwo Polskie pod patronatem cesarzy Niemiec i Austro-Węgier. Jednak aż do czasu zakończenia wojny polsko-bolszewickiej (18 X 1920) trwały próby jego realizacji w odmiennych formach.

ODRODZENIE IZRAELA

Emancypacja Żydów, jaka nastąpiła w Europie w XIX wieku rozbudziła wśród nich nowe idee polityczne, pośród których jedną z najważniejszych był niewątpliwie syjonizm. Głosił on, iż Żydzi w diasporze są narodem jak inne, a nie tylko wspólnotą wyznaniową. Podobną tezę głosiły też i inne ugrupowania, ale syjoniści widzieli rozwiązanie tzw. kwestii żydowskiej poprzez utworzenie własnego państwa - "żydowskiej siedziby narodowej" w Palestynie. W tym celu zalecali masową emigrację do tej ziemi -aliję, ze wszystkich krajów diaspory. Uważali też, iż taka działalność zahamuje procesy asymilacyjne mniejszości żydowskiej w poszczególnych krajach.

Do prekursorów syjonizmu należał niezaprzeczalnie urodzony w Lesznie Wielkopolskim, późniejszy rabin Torunia - Cwi Hirsch Kalischer, który zwrócił się do frankfurckich Rotszyldów o fundusze na wykupienie od Arabów Erec Israel (Kraju Izraela) lub przynajmniej samej Jerozolimy, by rozpocząć tam zwarte osadnictwo żydowskie. Rabin Juda Akalai z Semlin koło Belgradu rozwinął natomiast koncepcję, że tworzone w Palestynie osadnictwo stanowić może model powszechnego działania Żydów z całego świata jako jednego narodu, którego językiem byłby uwspółcześniony hebrajski, a ojczyzną- Palestyna, jako przyszłe królestwo Mesjasza, którego przyjścia spodziewał się niemal każdej godziny. Prekursorem syjonizmu był także Moses Hess, autor wydanej w 1862 r. książki "Rom und Jerusalem". Pochodził on z ziem polskich (w beletrystyce łączono go nawet z Powstaniem Styczniowym), ale pisał po niemiecku, bo język ten był wówczas głównym językiem żydowskim. Hess przedstawił w swej książce obraz żydowskiego państwa narodowego, które rozwiązałoby dwa skrajne problemy: uniknięcie całkowitej asymilacji, zalecanej przez ideologów żydowskiego oświecenia, oraz kompletne ignorowanie świata zewnętrznego przez ortodoksów. Dzięki stworzonemu przez siebie państwu Żydzi - odrzucając zarówno "przesądy" chrześcijaństwa, jak orientalizm islamu - mogliby rzeczywiście stać się politycznym światłem dla pogan. Podobne poglądy reprezentowali: Dawid Baer Gordon z Wilna oraz Perec Smolenskin i Leo Pisker z Rosji.

Za głównego jednak twórcę syjonizmu uważa się - mylnie -wiedeńskiego dziennikarza Teodora Herzla (l860-1904), który w 1896 r. wydał rozprawę pt. "Der Judenstaat" ("Państwo żydowskie"), będącą jakby manifestem syjonizmu. Przeświadczenie o realności stworzenia państwa żydowskiego opierał on na wierze w potęgę Żydów i na bezradności ich wrogów. Pisał:

"(...) Nie można właściwie nic skutecznego przeciw nam uczynić. Na dole proletaryzujemy się na wywrotowców, tworzymy podoficerów wszystkich rewolucyjnych partii, a równocześnie ku górze wzrasta nasza straszna potęga pieniądza (...)"
(T. Herzl, "Der Judenstaat", Neue Auflage, w: S. Trzeciak, "Mesjanizm a kwestia żydowska", s. 229).
Jednak idee Herzla wywoływały wśród Żydów więcej sprzeciwów niż pochwał, we Wschodniej Europie wśród ortodoksów i socjalistów, w Zachodniej zaś wśród zwolenników oświecenia i asymilacji. Od roku 1897 poczynając odbyło się kilka spotkań zwolenników syjonizmu w Bazylei i Londynie, zwanych kongresami, w toku których wypracowywano metody realizacji tej idei. Niezależnie jednak od traktowania przez wielu Żydów propozycji Herzla jako utopii, miały one wielki wpływ na kształtowanie się nowej mentalności żydowskiej. W całej Europie niemal wytworzył się prąd narodowy i Żydzi zaczęli traktować siebie jako jeden naród, rozdzielony tylko diasporą. Szybko też idea ta znalazła poparcie wśród żydowskich publicystów, polityków i działaczy społecznych i tylko nieliczni odnosili się do niej sceptycznie.

DWIE KONCEPCJE PAŃSTWOWOŚCI ŻYDOWSKIEJ

W momencie, gdy wydawało się, że idee budowy państwa żydowskiego w Palestynie odniosły ostateczne zwycięstwo, nagle pojawiły się poważne wątpliwości. Okazało się bowiem, że - nawet w najbardziej sprzyjających okolicznościach, w Palestynie można będzie osiedlić zaledwie niewielką część światowego żydostwa. Zauważył to już Herzl, który w swoich"Pamiętnikach" napisał:

"Przez jakiś czas myślałem o Palestynie (...), ale mój system przeniesienia Żydów dałby się tam z trudnością przeprowadzić. Potrzeba, abyśmy mieli klimat obejmujący różne temperatury dla Żydów nawykłych do sfer zimniejszych i cieplejszych. Musimy posiadać wybrzeże morskie ze względu na międzynarodowy handel; dla gospodarstwa zaś rolnego niezbędne są wielkie równiny".
W związku z powyższym pojawiło się natychmiast kilka pomysłów nowej "siedziby narodowej"- w Afryce, na Bliskim Wschodzie, w Ameryce Południowej... Były to jednak projekty tak utopijne, że je szybko zarzucono. I tu pojawił się kolejny teoretyk państwowości żydowskiej - Izrael Zangwill. Zgłosił on projekt, aby:

"Budować Jerozolimę w każdym poszczególnym kraju, również jak w Palestynie; oto jest misja Żydów"
(S. Laudynowa, "Sprawa światowa. Żydzi, Polska, ludzkość", t. I - s. 169, t. II - s. 37,67,68).
W wyniku tego roszczenia żydowskie do utworzenia państwa na ziemiach zamieszkanych przez Arabów poszerzone zostały o tworzenie autonomicznych tworów państwowych w krajach diaspory. Trzeba przy tym zaznaczyć, że dotyczyło to przeważnie państw, w których żydowska świadomość narodowa rozwijała się najszybciej, a więc w Europie Środkowo-Wschodniej. Najsilniej rozwinęły się te idee wśród Żydów na ziemiach polskich, czyli tam, gdzie najmocniej objawiały się wśród gojów poczucie narodowe i patriotyzm.
Tak więc ruch syjonistyczny podzielił się na dwie grupy: syjonistów ścisłych, czyli tych, którzy uważali, iż siedzibą narodową winna być Palestyna, i terytorialistów, dążących do stworzenia państewek żydowskich w krajach diaspory. Gdy na jednym z kongresów większość syjonistów pod kierownictwem Maxa Nordaua opowiedziała się za Palestyną, terytorialiści pod przewodnictwem Izraela Zangwilla założyli Jüdische Territorial Organisation - ITO (por. M. Phillippson, "Neueste Geschichte des jüdischen Volkes"). W duchu tym działał także historyk i teoretyk państwowości żydowskiej - Szymon Dubnow, który rozwinął teorię "fołkizmu", zwanego także "autonomizmem".

Opierając się na naukach politycznych Otto Bauera i Karola Rennera o prawach mniejszości narodowych do autonomii narodowo-kulturalnej w Monarchii Habsburskiej, postawił tezę, iż naród żydowski jest "faktem konkretnym i autochtonicznym" w diasporze, opierającym się na specyficznym sposobie społeczno-ekonomicznego bytowania i odrębności wyznaniowo-kulturalnej. Nie powinni więc Żydzi szukać swej przyszłości w złudnej wierze powstania państwa żydowskiego w Palestynie. Przyszłość Żydów leży w krajach ich dotychczasowego zamieszkania, gdzie trzeba walczyć o pełne i faktyczne równouprawnienie obywatelskie oraz o prawo do autonomii narodowo-kulturalnej i personalnej. Antysyjonistyczny "fołkizm" był nie mniej niż syjonizm konsekwentnym przeciwnikiem wszelkich teorii i praktyk asymilacji Żydów, twierdząc, że członkiem danego narodu trzeba się urodzić, bo "przyjść doń nie można" (por. J. Orlicki, "Szkice z dziejów stosunków polsko-żydowskich 1918-1949", s. 27)

SYTUACJA NA ZIEMIACH POLSKICH

W II połowie XIX wieku na ziemiach polskich pod zaborami zamieszkiwała 1/3 światowej populacji żydowskiej. Żydzi stanowili:

w zaborze pruskim około 2%, w zaborze austriackim -11,l %, na Wileńszczyźnie - 12,8% a w Królestwie Polskim 14,5% ogółu mieszkańców. Była to ludność zamieszkująca przeważnie miasta i miasteczka, chroniona przez prawo i mająca zapewniony samorząd w swoich kabałach (gminach), ale izolowana lub izolująca się od reszty społeczeństwa. Żydzi opanowali handel, trudnili się rzemiosłem, chałupnictwem oraz zajmowali się najbardziej nieproduktywnymi procederami, jak pośrednictwo, lichwa i wyszynk. Stosowano wobec nich ograniczenia dotyczące m.in. nabywania własności ziemskiej i dzierżawy dóbr narodowych. Car rosyjski Mikołaj I powołał Żydów do służby wojskowej i starał się o usunięcie ich odrębności. Szykanowanie jednak za noszenie pejsów, bród, jarmułek i długich ubiorów, tzw. chałatów, dawało tylko biurokracji carskiej okazję do zdzierania z Żydów potężnych haraczów.

Za równouprawnieniem Żydów i ich asymilacją opowiadało się w Królestwie liberalne ziemiaństwo i wszystkie ugrupowania demokratyczne. Wśród samych Żydów istniał już w tym czasie kierunek asymilatorski i patriotycznie polski. Wielka burżuazja żydowska, oświecona i liberalna, stała się nie tylko siłą ekonomiczną, ale również intelektualną. Główny jej przedstawiciel, Leopold Kronnenberg, odegrał wielką rolę w wydarzeniach lat 1861 -1864, choć mocno kontrowersyjną. Obok Kronnenberga dużą rolę w procesie asymilacji mieli: Matias Rosen, bracia Epsteinowie, rabin Beer Meisels, Henryk Wohl i wielu innych.

Żydzi włączyli się czynnie do manifestacji patriotycznych lat 1861 -1863 oraz uczestniczyli w Powstaniu Styczniowym, pełniąc odpowiedzialne funkcje (np. Kronnenberg - Dyrekcja Białych, Wohl - minister skarbu Rządu Narodowego). Nie wszędzie jednak tak było. Na Litwie "rewolucyjne dążenia Polaków budziły wstręt wśród Żydów" -jak stwierdził ówcześnie żyjący historyk i jednocześnie rabin, J. Stejnberg - "w Królestwie Żydzi byli najbardziej skutecznymi szpiegami carskimi" (D. Fajnhauz, "Ludność żydowska na Litwie i Białorusi a powstanie 1863"). Ten sam autor przytacza w swej pracy, co następuje:

"Znaczna jednak część burżuazji żydowskiej była prorosyjska, niektórzy zaś jej przedstawiciele wręcz współpracowali z władzami carskimi przeciw powstaniu (...). Z władzami carskimi współpracowało wielu członków zarządów gmin żydowskich, którzy z racji zajmowanego stanowiska byli administracyjnie i politycznie związani z aparatem państwowym. Po stronie caratu stała też ugodowo nastawiona hierarchia rabinacka, której wodzem duchowym był wileński rabin rządowy Stejnberg, zaufany Murawiowa, z którym ten ostatni porozumiewał siew sprawach walki z powstaniem" (j .w.).

Współpraca Żydów z caratem w tłumieniu Powstania Styczniowego, a także w finansowym wspieraniu go - miała głębszy sens. Przed wybuchem powstania Żydzi otrzymali od Wielkopolskiego prawo nabywania dóbr ziemskich, czego przed 1862 r. nie wolno im było czynić. Upadek powstania i konfiskata przez carat 4254 majątków szlachty polskiej oraz grabież ziemi dokonana wysiedlonym na Sybir 7000 rodzin z zaścianków szlacheckich stworzyły niebywałą okazję do wykupu przez Żydów polskiej ziemi. Władze carskie bowiem część zagrabionych majątków dały w nagrodę swoim "zasłużonym" urzędnikom, (podkr. moje - WK.) większość wystawiły na sprzedaż. Już w roku 1885 statystyki w Królestwie notują 2966 Żydów, którzy byli właścicielami bądź dzierżawcami dużych majątków, w jakich pracownikami zostali Polacy. Nie garnęli się natomiast Żydzi do pracy na roli. Wszystkich zatrudnionych wówczas w rolnictwie - rolników, oficjalistów, księgowych i urzędników - było razem z rodzinami zaledwie 5000 (A. Eisenbach, "Lud ność żydowska w Królestwie Polskim w końcu XIXw.").

Na tym jednak nie koniec. Ogólne straty polskie w powstaniu (poległych, wymordowanych, zesłanych na katorgę) wynosiły około 250.000 osób. Jeżeli zdamy sobie sprawę, że polska ludność Królestwa liczyła wówczas nieco ponad 4 miliony, to nasuwa się tu wniosek, że był to ogromny cios wymierzony w polską substancję etniczną. Dotknął on nie tylko dwory i zaścianki, ale także ludność w miastach. Ją również zsyłano na Sybir, zamykano w więzieniach, włączano do rot aresztanckich i pozbawiano własności. Pojawiła się kolejna okazja do wykupu za bezcen polskiej własności, tym razem miejskiej. Rozpoczęła się inwazja Żydów na duże miasta: wykupywanie wystawionych na licytację domów po powstańcach i masowe budowanie tanich, tandetnych, ubogich w urządzenia sanitarne "czynszówek", przeznaczonych dla robotników napływających masowo ze względu na rozwijający się przemysł.

ZAGADKA KRONNENBERGA

W tym właśnie miejscu warto zwrócić uwagę na zagadkową rolę Leopolda Kronnenberga i grupy asymilantów. Ciekawe spostrzeżenia na ten temat wysnuł Stanisław Wysocki. Pisze on:

"Józef Ignacy Kraszewski wykorzystał swoje obserwacje jako redaktor kronnenbergowskiej 'Gazety Codziennej' (był nim od 1859 r. - ALS) do napisania powieści pt. 'Żyd' (1866), w której podaje, iż bogaci Żydzi pokładali wielkie nadzieje w możliwości realizacji swych dalekosiężnych planów w związku z trwającymi przygotowaniami do wywołania nowego powstania w Królestwie Kongresowym. W wywołaniu takiego powstania bogaci Żydzi byli żywotnie zainteresowani. Potwierdza to przytoczony przez Kraszewskiego taki oto tok ich rozumowania:

"w powietrzu czuć proch, ale dla nas to nic złego(...) skorzystajmy z dobrej okazji. Zamiast bawić się w patriotyzm, asymilację itp. mrzonki, myślmy przede wszystkim o sobie. Chłop polski nie lubi nas, wiemy o tym, ale chłop jest głupi - nie boimy się go. O szlachtę głównie nam idzie. Wmiesza się ona przez sam punkt honoru w awanturę, pójdzie do lasu, na krwawe pole, za co ją rząd ukarze, zniszczy, wytępi, wydusi, wywłaszczy, a wówczas dla nas droga otwarta"
(cyt. za T. Jeske-Choiński, "Historia Żydów w Polsce," s. 137)
I kolejny warty przytoczenia cytat:

"W każdym narodzie musi się wyrobić ponad masy jakaś inteligencja i rodzaj arystokracji. My jesteśmy materiałem gotowym, my zawładniemy krajem, opanujemy już przez giełdy i przez wielką część prasy nad polową Europy. Ale naszym właściwym królestwem, naszą stolicą, naszym Jeruzalem będzie Polska. My będziemy jej arystokracją, my tu rządzić będziemy. Kraj ten należy do nas, jest nasz (podkr. moje - WK.) "
(S. Dider, "Rola neofitów w dziejach Polski," s. 111;
(wyróżnienia w tekście, te i następne - ALS) (w tekście książki brak jest wyróżnień - wszystkie wyróżnienia w tekście moje - wtr. WK.).
Znana jest dobrze działalność Kronnenberga z okresu powstania i nie ma sensu jej tu przypominać, warto jednak nadmienić, że wyasygnował on na cele powstańcze 1 milion złotych rubli. Była to na owe czasy ogromna suma, za którą powstańcy kupowali m.in. broń za granicą. Ale też zaraz po zakupie Żyd warszawski Tugenhold, szpieg rosyjski, piastując funkcję sekretarza pułkownika Teofila Łapińskiego (dowodzącego wyprawą statku "Ward Jakson" w 1863 r.), zdradził Rosjanom szlaki przerzutowe broni i amunicji zakupionej w Anglii przez Rząd Narodowy, co uniemożliwiło zaopatrzenie powstańców w odpowiednią ich ilość (por. J. B. Pranajtis, "Chrześcijanin w Talmudzie żydowskim," s. 325).

lO IV 1864 dyktator Rządu Narodowego Romuald Traugutt został wydany żandarmerii carskiej przez Żyda Artura Goldmana, zatrudnionego w skarbowości powstańczej. W następstwie tego władze rosyjskie aresztowały wielu członków Rządu i z czasem poznały dokładnie wiele tajemnic powstańczych, a wśród nich rolę Kronnenberga i jego działalność na rzecz powstania. I o dziwo! Car odznaczył Leopolda Kronnenberga najwyższym rosyjskim odznaczeniem: Orderem św. Włodzimierza oraz przyznał mu dziedziczne szlachectwo (por. J. Polak, "Zbrodnicze plemię" s. 75;S.Dider,op.cit.s.28).

"WASZE ULICE, NASZE KAMIENICE"

Po zamachu na cara Aleksandra II w 1881 r. władze rosyjskie w ramach odwetu zaczęły przesiedlać na ziemie polskie z Rosji Centralnej i Litwy tamtejszych Żydów, zwanych "litwakami". Był to element obcy polskiej kulturze, nie znający języka polskiego i wrogo nastawiony do polskich dążeń niepodległościowych. "Litwacy" osiedlali się najchętniej w osłabionym represjami Królestwie Polskim, a szczególnie w Warszawie i Łodzi. Reprezentując przede wszystkim kupców i przemysłowców, stali się poważną konkurencją dla przemysłowo-handlowych sfer Królestwa w ekspansji na rosyjskie rynki zbytu, na których

"zaczęli monopolizować różne działy handlu, zakładali składy i domy komisowe firm rosyjskich w Warszawie i Łodzi" (S. Kempner, "Dzieje gospodarcze porozbiorowej Polski," s. 304).
Ponadto "litwacy" odgrywali jeszcze jedną, wrogą Polakom rolę: prześladowani i wysiedlani z Rosji i Litwy, stawali się gorliwymi rusyfikatorami na ziemiach polskich.
Wnikliwy obserwator stosunków panujących na ziemiach polskich na przełomie wieku XIX i XX, pozytywista Bolesław Prus, tak ujął tę sprawę w "Kronikach":

"Stosunek niektórych grup żydowskich do Polaków jest nie tylko niegodziwy, ale wprost - nieprzyzwoity. Prawie w tej samej chwili, kiedy liberałowie żydowscy drwiącym tonem w imię rycerskości żądają od Polaków, aby głosowali za zupełnym równouprawnieniem Żydów w radach miejskich, w tej samej chwili " litwacy" odgrywają rolę rusyfikatorów u nas, nawet obrażają nas, a Żydzi poznańscy wręcz głoszą, że zawsze walczyli przeciw Polakom w interesie Niemców (...). No i naturalnie upominają się o łapówkę. Dla zupełności tego ohydnego obrazu niektóre partie czy grupy Żydów nie cofają się przed pogróżkami, a nawet czynami. Polskim sklepom kooperatywnym Żydzi nie chcą wynajmować mieszkań w swoich domach; młynarze-Żydzi roszczą pretensje wyłącznego prawa dzierżawienia wszystkich młynów w kraju (...) Żydzi prawowierni u nas znają tylko jedną formę uspołecznienia: swoją narodowość; lekceważązaś prawa jednostki (choćby co do przechodzenia na inne wyznanie, lekceważą sąsiadów i używając łagodnego wyrazu nie tolerują cywilizacji. Takie stanowisko nie ma przyszłości (...)" (B. Prus, "Kroniki", t. XX).
Nieco dalej Prus ocenia sytuację Żydów w Królestwie:

"Wracam teraz do Żydów nieprzejednanych. Narzekają oni na upośledzenie. To prawda, są oni upośledzeni - w państwie, ale nie wobec nas, Polaków. Wobec nas posiadają oni przywileje, o których ciągle się zapomina:
1) mają swój samorząd gminny, do którego nigdy nie mieszał się żaden Polak;

2) posiadali i posiadają mnóstwo, ale to mnóstwo stowarzyszeń ekonomicznych, filantropijnych i oświatowych;

3) prawie każdy Żyd umie czytać, pisać i rachować dzięki szkólkom elementarnym, które Żydzi w swoim języku mają, a jakich nam mieć nie wolno;

4) w razie konkurencji z chrześcijanami nie robią sobie ceremonii, to jest, nie dopuszczają do współzawodnictwa, bojkotują, doprowadzają do bankructwa i jeszcze wniebogłosy narzekają na ucisk!

Innymi słowy, w wyścigu o dobrobyt, dzięki zakazom, które spadły na nas, a nie dotyczyły ich, Żydzi mają i mieli ogromną przewagę. Toteż już dziś prawie cały handel, cale płynne bogactwo narodu znajduje się w ich rękach" (j.w.)

Nieprawidłowości, jakie zaczęły wytwarzać się na ziemiach polskich w wyniku ekspansji "litwaków", zauważali także pisarze polscy pochodzenia żydowskiego. Historyk Wilhelm Feldman pisał:

"Dopiero Żydzi rosyjscy w Warszawie założyli dzienniki żargonowe. Nie znając mowy polskiej, zaczęli odnosić się do niej wrogo i w ogóle występować wobec społeczeństwa polskiego prowokacyjnie. (...) Nad Wisłą dążyli do uzyskania prawno-państwowej zagwarantowanej odrębności, co by Królestwo pozbawiło charakteru polskiego. Równocześnie czując, iż tylko z Żydami rosyjskimi tworzą potęgę, stali się centralistami rosyjskimi -tym samym stając w opozycji do najżywotniejszych interesów polskich" (W. Feldman, "Dzieje polskiej myśli politycznej," s. 367).
W wyniku wszystkich tych działań wytworzyła się na ziemiach polskich specyficzna sytuacja w stosunkach polsko-żydowskich, którą podsumowuje Bolesław Prus w swoich "Kronikach":

"Zobaczmy rezultat ostateczny tych stosunków. W naszych miastach Żydzi stanowią od czterdziestu do osiemdziesięciu procent ogółu mieszkańców i należy do nich czterdzieści jeden procent nieruchomości miejskich, choć w kraju tworzą tylko piętnaście procent mieszkańców. Dzięki temu nasz chłop, któremu już jest za ciasno na roli, nie może przenieść się do miasta, gdyż Żydzi nie dopuszczą go tam. We Włocławku -pisze 'Dziennik Kujawski' - Żydzi na ulicy Nowej, będącej główną arterią miasta, zakupili w ostatnich czasach kilkadziesiąt domów, ażeby wyprzeć stamtąd handel polski. Koroną zaś naszego położenia są następujące cyfry. Wciągu ostatnich dwunastu lat emigrowało Polaków do Ameryki dziewięćset czterdzieści dziewięć tysięcy, prawie milion. A ilu ich wyszło do Niemiec, ilu do Cesarstwa? Do Cesarstwa uciekali przeważnie rzemieślnicy, znękani ciągłymi strajkami, zaś ich miejsce kto zajął? (...) Byłem teraz w Lublinie, który znam od czasów dzieciństwa, i zdumiałem się nad mnóstwem sklepów i warsztatów żydowskich. Ulice, kiedyś niepodzielnie zamieszkane przez chrześcijan, dziś są żydowskimi i mnóstwo domów przeszło na własność Żydów.
W takim stanie rzeczy mamy dwie perspektywy. Ponieważ Żydzi rosną i wzmacniają się na naszych błędach, więc -albo ulepszymy siebie samych i nasze wewnętrzne stosunki, albo - w emigracji zmarnujemy najdzielniejsze siły, a reszta -stanie się lennikami Żydów".

Dla zobrazowania w przybliżeniu tego, o czym pisze B. Prus, podajemy poniższe zestawienie:

Wzrost liczby Żydów w polskich miastach:

1781 1856 1897
Warszawa 4,5% 24,3% 33,9%
Łódź - 12,2% 40,7%
W wielu miasteczkach kresowych liczba Żydów przekraczała 50% ogółu ludności (np. w Pińsku i Łucku było ich 80%).

W latach 1864-1914 ziemie polskie opuściło 4 327 000 Polaków, którzy zmuszeni byli udać się na emigrację w poszukiwaniu pracy i chleba. Ich majętność przechodziła w obce ręce (por. J. Topolski "Dzieje Polski," s. 532).

Zmiany w strukturach społecznych i narodowościowych na ziemiach polskich w taki oto sposób ujął Feliks Koneczny, historyk cywilizacji:

"Wolne zawody przechodziły w ręce żydowskie w nieproporcjonalnym odsetku. Prasa poszła w znacznej części na żołd Żydów, ekonomia żydowska zapanowała niepodzielnie nad stosunkami gospodarczymi, a po miastach topniała własność nieruchoma chrześcijańska ". We wszystkich miastach zaboru austriackiego i rosyjskiego " tubylcy uciekali przed Żydami na peryferie miasta. Handel żydowski przybrał cechy jakby monopolu, a rolnictwo popadało w niesłychane zadłużenie u Żydów, rzemiosło zaś grzęzło w nędzy, i niestety, w ciemnocie. Rozrost zaludnienia żydowskiego wyprzedzał przyrost ludności polskiej coraz silniej; poczęły się wprost obliczenia, kiedy ilość Żydów zrówna się z liczbą Polaków na polskich ziemiach, kiedy ją prześcignie. Zadawano sobie już całkiem poważnie pytanie: czy oni są u nas czy też my u nich?" (F. Koneczny, "Cywilizacja żydowska," s. 353).
To w tym właśnie okresie narodziło się powiedzenie żydowskie: "Wasze ulice, nasze kamienice", i nie było to tylko ironiczne stwierdzenie istniejącego stanu rzeczy, ale w pewnym sensie określenie przyszłego programu działań wobec Polaków.

"NASZYM JERUZALEM BĘDZIE POLSKA"

Wszystkie procesy politycznego odrodzenia się Żydów, poszukiwania własnej tożsamości narodowej i kreowanie nowych rozwiązań ideowych i terytorialnych, najmocniej zaznaczyły się na ziemiach polskich.

Złożyły się na to następujące przyczyny:

1. Dzięki - bezprecedensowej w dziejach - polskiej tolerancji, Żydzi znaleźli na ziemiach polskich azyl przed prześladowaniami w innych krajach Europy, doskonałe warunki do rozwoju, ochronę prawa (1264,1334) i autonomię, jakiej nie mieli nigdzie na świecie poza Palestyną. W wyniku tego Rzeczpospolita stała się Paradissus Judeaorum - "Rajem dla Żydów", czego wyraźnym objawem był stały ich napływ z Azji i Europy. W Polsce znalazło się najwięcej Żydów, kilkakrotnie więcej niż w jakimkolwiek innym państwie.

2. W wyniku rozbiorów Rzeczypospolitej przez ościenne mocarstwa w II połowie XVIII wieku i podziału narodu między zaborców, upływu krwi polskiej w wyniku wojen i licznych przegranych zrywów niepodległościowych, germanizacji, rusyfikacji i nieustannej wojny psychologicznej naród polski znalazł się w sytuacji, którą jego wrogowie uznali za beznadziejną, nie rokującą odrodzenia jakiejkolwiek formy państwowości. Uznano go za "gnijącego trupa", a skoro jest "trup", to natychmiast "pojawia się robactwo, które chciałoby go toczyć". Naród na pozór słaby i konający chciano przywalić kamieniem grobowym i uniemożliwić mu zmartwychwstanie. Cywilizacja talmudyczna me zna bowiem pojęcia "wdzięczność", ale nade wszystko przedkłada bożka Interesu.

Taki układ stosunków nasunął niektórym ugrupowaniom żydowskim myśl, że na ziemiach polskich można będzie bez trudu utworzyć "ziemię judzką", czyli "wykroić kawał Polski" dla Żydów, na państwo wyłącznie żydowskie. Koncepcję taką wysunął już w XVIII wieku Jakub Frank, ale w owym czasie mogły to być tylko marzenia. Uznano zatem, iż dopiero na przełomie wieków XIX i XX pojawiły się warunki do realizacji takiego pomysłu. Nie rezygnowano przy tym z projektów, aby tworzyć państwo żydowskie do spółki z tubylcami, z gojami, na całym obszarze ziem polskich, chcąc - na miejsce mającego się odrodzić państwa polskiego - wprowadzić nowy rodzaj państwa żydowsko-polskiego:

Judeopolonię oficjalną, uznawaną i przez Polaków, i przez czynniki międzynarodowe.

Powstały w ten sposób dwa programy nawzajem się uzupełniające. Na pewnym obszarze powstałoby państwo żydówekie, w którym Polacy nie mieliby w ogóle głosu, a niezależnie od tego, i obok tego, mogliby Żydzi stanowić w całej Judeopolonii równoprawny czynnik polityczny. Rozwiązania takie popierało międzynarodowe żydostwo, czemu wyraz dano m.in. w "Okólniku kierowników politycznych kół żydowskich z XI 1898 r. do Żydów polskich". Na stronie 173. napisano w nim:

"Bracia i Współwyznawcy! Trzeba aby kraj został naszym królestwem (...). Starajcię się po trochu usunąć Polaków ze wszystkich ważniejszych stanowisk i skupić w naszych rękach wszystkie nici władzy społecznej. Wszystko, co do chrześcijan należy, powinno stać się waszą własnością, związek izraelski dostarczy wam potrzebnych do tego środków. Już zaczęto na ten cel zbierać potrzebne fundusze, a udaje się lepiej, niż przypuścić by można. Dla doprowadzenia do skutku planu wyrwania stanowczo Galicji chrześcijanom, wszyscy nasi wielcy bogaci zapisali się na znaczne sumy. Da baron Hirsch, dadzą Rotschyldzi, Bleichrederowie i Mendelsonowie i inni dadzą (...). Bracia i współwyznawcy! Dołóżcie wszelkich usiłowań, ażeby doprowadzić do skutku to, co zamierzamy" (por. J. Polak, op. cit. , s.28; S. Wysocki, "Żydzi w dziejach Polski," s. 89).
Jakby w odpowiedzi na to wezwanie w 1902 r. odbył się w Mińsku Litewskim Wszechrosyjski Zjazd Żydowski o wyraźnym charakterze nacjonalistycznym, postulujący narodową ofensywę żydowską w krajach golusu (golus= świat nieżydowski - ALS). Jego uchwała stanowiła podbudowę do kształtowania się programów żydowskich partii politycznych.

Oprócz działających ideologów syjonistycznych na ziemiach polskich zaczęły się tworzyć ośrodki skupiające aktywistów, starające się narzucić pozostałym Żydom swój punkt widzenia.

"POLSKA JEST NASZĄ WSPÓŁWŁASNOŚCIĄ"

Fołkistowskie teorie "budowania Jerozolimy w każdym kraju" diaspory były oparte na zasadach powszechnie wprowadzanej emancypacji, na prawach gwarantowanych jednostce ludzkiej i mieściły się w granicach dozwolonego działania mniejszości narodowych. W rzeczywistości jednak nigdzie nie podejmowano prób ich realizacji i nigdzie też nie zostały zrealizowane.

Inaczej było na ziemiach polskich. Żydzi, którzy w początkach XX wieku stanowili tu średnio od 8 do 10% (w zależności od zastosowanych metod statystycznych), zdecydowanie sprzeciwiali się określaniu ich jako mniejszości narodowej i żądali traktowania siebie jako pełnoprawnych współgospodarzy ziem polskich. Takiego absurdalnego żądania nie zgłosili w żadnym innym kraju.

Żydzi, prześladowani i wypędzani ze wszystkich krajów Europy (i nie tylko), znaleźli schronienie i opiekę prawa w Polsce, teraz niepomni na ten fakt, przygotowywali się do odebrania Polakom praw decydowania o losach własnej ojczyzny. Podstawą do roszczeń stała się teza, że Żydzi są odwiecznymi mieszkańcami ziem polskich i że to oni byli twórcami państwowości polskiej. Nie bodziemy tu rozważać szczegółowych rewelacji, jak to "banda Piasta zdetronizowała żydowskiego króla i przejęła w Polsce władzę", a przejdziemy do opisu dwóch bliższych nam wydarzeń, rzucąjucych nieco światła na tę sprawę. Oddajmy głos B. Mieszkiewiczowi, uczestnikowi pewnego spotkania:

"Bardzo pouczające pod tym względem było spotkanie, jakie odbyło się w połowie maja 1987 w Instytucie Francuskim w Warszawie z Rachelą Erthel, profesorem Uniwersytetu Paryskiego, wykładającą cywilizację żydowską i język jidysz, autorką kilku książek z tej dziedziny. Zaraz na początku wykładu usłyszeliśmy, że Żydzi żyli w Polsce od niepamiętnych czasów, zaś większy napływ na skutek prześladowań w innych krajach nastąpił w XII wieku, a nazwa Polska pochodzi wg żydowskiej legendy ('legende', a nie 'conte', co byłoby synonimem 'podania', 'opowieści') od hebrajskiej nazwy 'po lin', która jest synonimem drugiej Ziemi Obiecanej, a która zniekształcona przez Niemców na Polen dała nazwę kraju. (...) Nie chcę wszakże podejrzewać złej woli, zwłaszcza, że wykład był skierowany do polskiego audytorium, więc jest to dobry przykład homine unius libri odrzucającego wszelkie fakty, które mogłyby zakłócić spoistość poglądów. Zauważmy przy tym, że owa sugestia, iż Żydzi żyli w Polsce od niepamiętnych czasów, a więc może od II wieku... (że przeczą temu tak źródła pisane, jak i archeologia - tym gorzej dla źródeł) i że to od nich pochodzi nazwa kraju, zmienia pozycję Żydów: z obcych przybyszów stają się współgospodarzami, jeśli nie pierwotnymi mieszkańcami tej ziemi, po których dopiero osiedlili się Słowianie podczas Wędrówki Ludów. Jest to jeden z klocków do łamigłówki, pozwalający lepiej odczuć i zrozumieć postawy i zachowanie się Żydów przed rokiem 1918 i po nim.

Znałem tę opowiastkę, wykładnię słów 'po lin', znaczących dosłownie 'tu odpoczniesz', odpoczniesz w oczekiwaniu na Mesjasza, który wywiedzie cię do Ziemi Obiecanej - choć przyznam, że zaskoczyło mnie wygłoszenie jej ex professe przez profesora paryskiego uniwersytetu" (B. Mieszkiewicz, "Antysemityzm?," s. 4).

Autor powyższych słów zaskoczony był "rewelacjami" prof. Racheli Erthel na temat pochodzenia nazwy "Polska". Dziś zapewne jest świadom, iż wygłoszona przez nią teoria została uznana urzędowo za prawdziwą, a co więcej, odpowiednio jeszcze zmodyfikowana, a raczej bardziej pogmatwana. W Jewish Museum w Nowym Jorku, przy Fifftest Avenue, w dziale poświęconym Żydom z ziem polskich, znajduje się informacja, że Żydzi wypędzeni z Hiszpanii i tułający się po Europie zatrzymali się w miejscu, które uznali za właściwe, aby spocząć ("Po-lin"); i stąd pochodzi nazwa Polska. Przytaczamy ten napis w oryginalnym angielskim brzmieniu: "After the Jews, were expelled from Spain, they traveled eastward. At one point they stopped to rest, and a note dropped down from the sky. 'Po-lin', it said in Hebrew -••Stay here'. That is how Poland got its name" (odpis ze zdjęcia wykonego ll VIII 1994).

Warto przypomnieć, że "Edykt o wygnaniu Żydów z Hiszpanii" podpisany został 31 III 1492 r., a znękani Żydzi dotarli do Polski po wielu latach, via Portugalia i północna Afryka. Polska w owym czasie udzieliła już schronienia wielu falom prześladowanych Żydów, a sama jako państwo przeżywała swój Złoty Wiek. Z informacji w Jewish Museum wynikałoby, że wówczas nie miała nawet jeszcze nazwy. Niewątpliwie w tworzeniu tego muzeum udział brało wielu profesorów, wykładowców wyższych uczelni całego swiata. Zostawmy to bez komentarzy.

Idea, że Żydzi są pełnoprawnymi współgospodarzami Polski, jest nadal aktualna. Nie przypadkiem wynikły kontrowersje przy ustalaniu napisu na pomniku poświęconym tragedii Żydów w Jedwabnem, gdy pojawiło się tam stwierdzenie, że zamordowani byli "współgospodarzami" tej ziemi. I nie przypadkiem to określenie zostało tam wprowadzone.

(...)

PODSUMOWANIE

Próba "przywalenia Polski kamieniem grobowym" -jak określił to prof. J. R. Nowak - przez stworzenie na ziemiach polskich sztucznego tworu przy pomocy Niemców, zwanego Judeopolonią, zakończyła się fiaskiem. Jednak w walce o niedopuszczenie do realizacji tych planów Polska poniosła duże straty i stała się przedmiotem manipulacji na arenie międzynarodowej. Wrogowie nie potrafili docenić narodowych dążeń Polaków i wydawało się im, że nieograniczone pieniądze i wsparcie potężnego mocarstwa mogą być silniejsze nad wolę narodu do odrodzenia własnej Ojczyzny.

Z obłędnych planów jednaknie zrezygnowano. Nie udało się stworzyć dywersyjnego tworu państwowego przy pomocy Niemców, więc już od roku 1919 zaczęto planować zniewolenie Polski przy pomocy bolszewików, co zaowocowało w 1944 r. stworzeniem tzw. Polski Ludowej, w której mordy elementu niepodległościowego, znieważanie godności narodu i walka z polskimi tradycjami miały doprowadzić do wynarodowienia i stalinizacji "mas polskich". Okaleczony naród, chociaż poniósł ogromne straty, zdołał jednak zachować w sobie tyle żywotności, aby walczyć o to, "żeby Polska, były Polską".

Trzecia próba zniewolenia i zniszczenia Polski narodowej została podjęta od roku 1989, gdy pod pretekstem transformacji zaczęto jawnie propagować likwidację państw narodowych (nie wszystkich!!!) i stworzenie globalistycznego kibucu, składającego się z kosmopolitycznych euroregionów, sterowanych przez międzynarodowy kapitał. Miejmy nadzieję, że i tym razem Polakom nie zabraknie siły i chęci aby walczyć o zachowanie wartości, o które walczyli i za które ginęli nasi Ojcowie.

źródło: http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_47.html
0 UP 0 DOWN
 
jezu880 



Wiek: 43
Dołączył: 14 Cze 2007

UP 108 / UP 84


Skąd: Ciemnogród

Wysłany: 2011-06-11, 12:44   

...aż dreszcze po plecach przechodzą, na samą myśl o takim tworze...
0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-11, 12:46   

jezu880 napisał/a:
...aż dreszcze po plecach przechodzą, na samą myśl o takim tworze...

...i pejsy dęba stają.
0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-12, 16:59   

Cytat:
Kontrowersyjna historia Chazarów

The Controversial Story Of The Khazars


http://www.fourwinds10.co...hp?q=1276360998

Tłumaczyła: Ola Gordon

O grupie ludzi znanych pod nazwą Chazarów rzadko się mówiło i prawie nigdy nie byli przedmiotem dyskusji poza kręgami naukowymi, szczególnie zainteresowanymi historią Żydów, aż do 1976 roku kiedy opublikowano kontrowersyjną książkę Trzynaste plemię (The Thirteenth Tribe) żydowskiego filozofa i krytyka społecznego, Arthura Koestlera (1905-1983).
Ale niezależnie od Koestlera (którego praca nigdy nie była znana wcześniej), mieszkający w Kanadzie pisarz żydowskiego pochodzenia, Michael Bradley, w roku 1978 wydał pracę The Iceman Inheritance (Dziedzictwo człowieka lodu), potem jej kontynuację Chosen People From the Caucusus (Naród wybrany z Kaukazu), w których (razem) postawił tezę, że współcześni ludzie znani jako Żydzi pochodzili od Chazarów i że, rzeczywiście, Chazarowie mogli prześledzić swoje początki do neandertalczyków.

Witryna Bradleya http:///www.michaelbradley.info opisuje wyniki jego badań zawarte w drugiej książce, autor skupia się na dwu odrębnych grupach ludzi pochodzących z gór Kaukazu Bliskiego Wschodu: biblijnych Hebrajczyków, którzy wyszli z południowego Kaukazu w latach 3000-2000 pne, by zaatakować Palestynę, oraz północno-kaukaskich „Chazarów,” którzy około 740 rne przeszli na judaizm.

Inwazje Mongołów wypędziły Chazarów do środkowej i wschodniej Europy, a ich potomkowie stanowią ogromną większość nowoczesnego żydostwa [temat o który spierali się historycy zarówno żydowscy jak i nie-żydowscy], sugerując że, na ironię, tylko mała liczba obu ludów uważana jest za „Żydów,” choć nie mają one ani bezpośredniego, ani genetycznego związku ze sobą, poza tym, że mają wspólne neandertalskie pochodzenie z gór Kaukazu, w bardzo odległej i starożytnej przed-judaistycznej przeszłości.

Bradley twierdzi, że ludy i kultury pochodzące z gór Kaukazu (znanego schronienia dla późnych społeczeństw neandertalskich) w czasach proto-historycznych i historycznych, pozostały wysoko inteligentne, bardzo agresywne i niedostosowane pod względem psychoseksualnym (promujące wysoki poziom spójności grupowej). Te wady, jak twierdzi Bradley, wyjaśniają przetrwanie biblijnych Hebrajczyków wbrew wszystkiemu, oraz również nadmierny wpływ społeczny nowoczesnych zachodnich Żydów.

Bradley twierdzi, że nie ma żadnej mistyki ”wybranego narodu.” „Monoteizm”, czysto męskie i abstrakcyjne bóstwo, to zaledwie wynik neandertalskich lodowcowych adaptacji fizycznych i umysłowych lub „wadliwych adaptacji.” Udowodniona neandertalska spójność grupowa, oraz skrajna agresja, razem stworzyły perspektywę zaciętego, ograniczonego „wybranego narodu.” Połączenie kulturowe dwóch oddzielnych linii „Żydów” od XVI wieku odgrywało ważną rolę w rozwoju cywilizacji zachodniej, a więc w formowaniu obecnego profilu kulturalnego całego świata.

Bradley twierdzi, że unikalny wysoki poziom ciągłej neardentalskiej agresji, utrwalonej przez etniczny zakaz małżeństw mieszanych, jest odpowiedzialny za odgrywanie głównej roli tych, którzy nazywają się Żydami w odkryciu i podboju Ameryki, w transatlantyckim handlu czarnymi Afrykańczykami jako niewolnikami, oraz w kulturowej kolonizacji nie-białych przez Zachód. Rola ta była zbyt często zniekształcana i kamuflowana przez głośne lamenty o „antysemityzmie”.

Bradley pisze dalej o własnych badaniach i wynikającej z nich kontrowersji, która wybuchła gdy liczne media (i źródła żydowskie), wcześniej chwaliły jego prace na temat neandertalczyków, zdały sobie sprawę z tego, że jego prace wskazywały na neandertalskie pochodzenie żydowskiego narodu:

„Żydowscy” Aszkenazyjczycy pochodzili z regionu znanego późnym neandertalczykom, z gór Kaukazu i okolicznych rosyjskich stepów. niektórzy z typowo „żydowskimi” wadami fizycznymi byli oczywiście bardzo szczątkowo neandertalscy, głównie niski wzrost i pulchna budowa ciała, bardzo niskie i o dużych piersiach kobiety, wyjątkowo owłosieni mężczyźni ze skłonnością do krzaczastych brwi, i duże haczykowate nosy występujące u obu płci. Wielu Żydów aszkenazyjskich ma drobno kręcone włosy barwy ciemnej czerwonawej, brązowej lub w kolorze mahoniu.

Wśród „Żydów” aszkenazyjskich istnieje również genetyczna cecha twarzy w kształcie dzioba, nie tylko haczykowate nosy i duże usta (na więcej sposobów niż jeden), które „okrywają” dolną część twarzy. Dobrze znanymi i ładnymi przykładami są Barbara Streisand i Julia Roberts, wykazującymi jak atrakcyjna może być ta wada genetyczna. Ale to nie są fizyczne wady „semickie.” Są to fizyczne cechy neandertalskie. I być może wśród Aszkenazyjczyków zachowały się jakieś neandertalskie emocjonalne wady wraz z fizycznymi.

Ich aspirowanie do „narodu wybranego” jest typową neardentalską obsesją wewnątrzgrupową, która faktycznie jest predyspozycją genetycznie rasową przeciwko wszystkim ludziom. Jest to genetycznie określona mentalność „my przeciwko im”. Ich wyższy poziom znanej neandertalskiej agresji przeciwko obcym, odpowiada za ich nieproporcjonalny wpływ społeczny gdziekolwiek osiedlili się na zachodzie… Jako grupa, Żydzi aszkenazyjscy wykazują się trwałymi wadami neandertalskimi, najsilniejszymi wśród żyjących ludów kaukaskich, z powodu zakazów małżeństw mieszanych. Ich neandertalskie geny trzymane były „w rodzinie.” Te neandertalskie geny nie zniknęły na skutek małżeństw mieszanych tak bardzo, jak wśród innych ludów kaukaskich.

Pochodzenie dzisiejszych aszkenazyjskich „Żydów” z rosyjskich stepów nie było wyłącznie teorią opartą na satyrze średniowiecznych chrześcijańskich, islamskich i żydowskich kronikarzy. Była to twarda i celowa rzeczywistość historyczna, oparta na lingwistyce i dowodach archeologicznych.

I w przypadku The Iceman Inheritance, moją niewybaczalną zbrodnią było to, że do innych dowodów dodałem bardziej przekonywujące dane antropologiczne. Te „dane” były czymś, co każdy faktycznie mógł zobaczyć przyglądając się po prostu licznym północno amerykańskim „Żydom.”

Jak mówi Bradley, dziedzictwo neandertalskie współczesnego narodu żydowskiego wyjaśnia ich problemy nie tylko w związku z prawdziwym narodem Palestyny, lecz także z innymi na tej planecie. Pisze on:

„To niefortunne połączenie wysokiej agresji z tendencją do niestabilności emocjonalnej i histerii, kiedy czują się zdenerwowani lub zagrożeni. . . co jest cały czas, gdy nie mają absolutnej kontroli. I nawet wtedy są aroganccy i zaniepokojeni. Etnicznym symptomem tej chwiejności emocjonalnej jest żydowska skłonność do hipochondrii. Nawet oni nie mogą (jeszcze) kontrolować śmierci. To niefortunne połączenie wysokiej agresji w połączeniu z tendencją do niestabilności emocjonalnej i histerii, okazało się być niebezpieczną i tragiczną sytuacją w dziejach Zachodu. Ich agresja zachęca do ciągłych żydowskich prób kontroli społeczeństw, podczas gdy niestabilność emocjonalna większości Żydów, utrudnia racjonalnie odróżnienie pomiędzy uzasadnioną krytyką społeczną przez ich nie-żydowskich sąsiadów oraz atakami na nich.

Niewrażliwi nawet wobec obiektywnej obawy o nadmierny żydowski wpływ na społeczeństwa, oraz reagujący z histeryczną agresją na każdy taki rzekomy „atak” na ich zachowanie i zarzuty ze strony nie-Żydów by je ograniczyć, Żydzi zawsze prowokowali przemoc wobec samych siebie. A potem, z dużą satysfakcją emocjonalną, czują się ofiarą i przypisują sytuację wrodzonemu „antysemityzmowi” wśród swoich sąsiadów.

źródło: http://stopsyjonizmowi.wo...toria-chazarow/
0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-14, 00:02   

Znalezione w "sieci":

syjonizm judeo.jpeg
Plik ściągnięto 202 raz(y) 177,43 KB

Ostatnio zmieniony przez Michal-Lemberg 2011-06-14, 00:04, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-14, 00:05   

...i jeszcze jedna rzecz znaleziona w Internecie, prawdziwej kopalni wiedzy...

holocaust2.jpeg
Plik ściągnięto 9211 raz(y) 14,06 KB

0 UP 0 DOWN
 
jezu880 



Wiek: 43
Dołączył: 14 Cze 2007

UP 108 / UP 84


Skąd: Ciemnogród

Wysłany: 2011-06-14, 00:08   

Jak już tak szukamy w sieci, to i Ja coś znalazłem dobrego

holo fotka.jpeg
Plik ściągnięto 9208 raz(y) 30,53 KB

0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-14, 00:13   

jezu880 napisał/a:
Jak już tak szukamy w sieci, to i Ja coś znalazłem dobrego

No i właśnie w tym miejscu pragnąłbym zgłosić zaistniały problem, jezu880. Patrzyłem się na dodany przez Ciebie plik spokojnie ponad minutę (jak nie dwie) i nic nie dostrzegłem. JA PIERDZIELĘ, JESTEM PIEPRZONYM ANTYSEMITĄ!!! :D Co zrobić? Może samemu do prokuratury pójść się zgłosić? :wink:
0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-14, 11:25   

Cytat:
NOWA CHAZARIA, CZYLI TAJNY PLAN PUTINA-SZARONA?

Uwaga: Ponizszy tekst zostal usuniety potajemnie z witryny "Racjonalisty" (http://www.racjonalista.pl) przez jej redaktora, niejakiego Maryjusza Gawlika-Agnosiewicza.

Lech Keller

NOWA CHAZARIA, CZYLI TAJNY PLAN PUTINA-SZARONA?



Mapa 1 Panstwo Chazarow na poczatku X wieku n.e.
(wedlug Kevina A. Brook'a)

Niedawna wizyta (pod koniec kwietnia roku 2005) rosyjskiego prezydenta W. Putina w Izraelu wywołała wiele zainteresowania w mediach na całym świecie. Jednakże prawdziwe cele tej wizyty wydają się być o wiele ważniejsze niż to życzyła by sobie podać do wiadomości publicznej dyplomacja rosyjska i izraelska. Choć wspomniano o propozycji zwołania w Moskwie konferencji na temat ostatecznego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, to jednak nic nie przedostało się do „mainstream” mediów o rzeczywistej wadze wizyty Putina w Izraelu i proponowanej moskiewskiej konferencji. A stawka jest tu olbrzymia, zaś wygraną może być ni mniej ni więcej a pokój na Bliskim Wschodzie, a przynajmniej koniec konfliktu arabsko-żydowskiego. Ale co do tego ma Chazaria, która znikła z mapy Europy w XIII wieku n.e.? Otóż bardzo wiele: tajny plan Putina-Szarona polega bowiem na wskrzeszeniu owej wczesnośredniowiecznej Chazarii, tym razem w ramach Federacji Rosyjskiej i przesiedleniu na jej teren (dziś południowa Rosja i południowa Ukraina) praktycznie wszystkich Żydów izraelskich. Czemu ten plan ma mieć szansę powodzenia? Otóż dawna Chazaria jest kolebką obecnej izraelskiej elity, mianowicie tzw. Aszkenazi, czyli potomków Żydów z Europy Środkowej i Wschodniej (głównie Polski, byłego ZSRR, Niemiec i dawnych Austro-Węgier). Stąd też przesiedlenie Żydów do Chazarii nie będzie formą ich wygnania z tzw. Ziemi Obiecanej, a powrotem do ich rzeczywistej (etnicznej) kolebki.

Oczywiście, wymaga to najpierw zneutralizowania w Izraelu skrajnej religijnej prawicy oraz wykupu terenów dawnej Chazarii. Tylko pierwsze zadanie jest realnie trudne, jako iż Ukraina znajduje się w stanie rozpadu po wyborze Juszczenki na prezydenta, a tereny dawnej Chazarii są obecnie wyludnione, szczególnie po emigracji tzw. nadwołżańskich Niemców do RFN. Olbrzymie pieniądze (przynajmniej około 15-20 tysięcy dolarów USA rocznie na każdego żydowskiego mężczyznę, kobietę i dziecko w państwie Izrael[1]) przeznaczane rok w rok przez USA na pomoc dla państwa Izrael, pomoc z innych krajów (np. Niemiec) oraz dodatkowe a także spore fundusze gromadzone przez żydowską diasporę, a marnowane na budowę tzw. muru bezpieczeństwa, ochronę (najczęściej nielegalnych z punktu widzenia prawa międzynarodowego) osadników żydowskich, walkę z terroryzmem arabskim i potężne, a wiec niezmiernie kosztowne wydatki wojskowe mogą być bowiem przeznaczone na wykup ziemi na terenie dawnej Chazarii jej odpowiednie zagospodarowanie.

Ponieważ stosunkowo mało osób zna dokładnie historię Chazarów i Chazarii, to przypomnę iż Chazarowie (Chazarzy) byli plemieniem turskim [2] oryginalnie koczującymi w Azji środkowej.[3] Ich pierwotną wiarą był Tengri Szamanizm. Gdyby nie fakt, iż przyjęli oni Judaizm, najprawdopodobniej nie wyróżniali by się oni od innych turskich plemion, których potomkowie zamieszkują dziś Turcję, Turkmenistan, Kirgizję, Azerbejdżan i ich okolice. Historia państwa Chazarów obejmuje w przybliżeniu 800 lat: od V do XIII wieku n.e. Od około roku 550 n.e. do roku 630 n.e. Chazarowie zamieszkiwali Zachodnie Imperium Tureckie, rządzone wówczas przez tzw. Niebiańskich Turków (Kök Turks). Kiedy to Imperium rozpadło się w VII wieku n.e. w wyniku wojen domowych, Chazarowie uzyskali pełną niepodległość. Przyjęcie Judaizmu w połowie VIII wieku n.e. było symbolem niezależności politycznej Chazarii, która wówczas utrzymywała równowagę sił między muzułmańskim Kalifatem Bagdadu a chrześcijańskim Cesarstwem Bizantyjskim. W okresie maksymalnego rozkwitu państwo Chazarów obejmowało obszar południowej Rosji, północnego Kaukazu, wschodniej Ukrainy, Krymu, zachodniego Kazachstanu i północno-zachodniego Uzbekistanu (p. mapy 1 i 2), oraz inne plemiona turskie takie jak Sabirs i Bułgarowie. W IX wieku Chazarowie władali też plemionami wschodnich Słowian, Madziarów, Peczengów, Burtów i nad pólnocnokaukaskimi Hunami. Nawet Morze Kaspijskie zostało nazwane wtedy „Morzem Chazarskim”.



Mapa 2 Chazaria w pelni jej rozkwitu (wedlug Koestlera)

Chazarowie odegrali znaczącą rolę w historii Europy. Pośrednio (poprzez wygnanie „oryginalnych” Bułgarów[4] z terenu obecnej Bułgarii) spowodowali oni utworzenie nowoczesnego narodu Bułgarskiego. Poprzez działanie jako państwo buforowe między światem Islamu a światem Chrześcijaństwa, Chazaria powstrzymała Islam od ekspansji na północ od Kaukazu, prowadząc na przełomie VII i VIII wieku serię (na ogół zwycięskich) wojen znanych jako Arabsko-Chazarskie. Pierwszą stolicą Chazarii był Balanjar (Górny Chir-Jurt). Około roku 720 Chazarowie przenieśli swą stolicę do Samandaru (przybrzeżne miasto w północnym Kaukazie znane z pięknych ogrodów i winnic). W roku 750 stolicę Chazarii przeniesiono na około 200 lat do miasta Itil (Atil) na brzegu Wołgi. Itil przylegał do Khazaran (Chazaran), głównego ośrodka handlowego Chazarii. We wczesnym X wieku ludność Chazaran-Itil składała się głównie z Muzułmanów i Żydów oraz nielicznych Chrześcijan. Chazarowie mieszkali w miastach podczas zimy, ale od wiosny, aż do jesieni zamieszkiwali oni w stepie. Niektórzy autorzy (np. cytowany uprzednio Brook) twierdzą iż Kijów, stolica współczesnej Ukrainy, został założony przez Chazarów albo Madziarów, jako iż jego nazwę można wyprowadzić z tureckiego (Küi = brzeg rzeki + ev = osada). Chazarzy zamieszkiwali nie tylko Kijów ale też i Kercz (Bospor), Feodosię, Tmutorokan, Chufut-Kale, Sudak i Sarkel. To ostanie miasto posiadało największą fortecę Chazarów. Została ona zbudowana w roku 834 przy pomocy Greków (Grek Petronas Kamateros był jej głównym budowniczym). Chazaria leżała też na ważnym szlaku handlowym łączącym Azję i Europę, w tym na tzw. Drodze Jedwabnej (Silk Road) łączącej Chiny i Azję Środkową z Europą. Chazaria wyróżniała się systemem tzw. podwójnej monarchii. Kagan był najwyższym (panującym) królem a Kagan-Bek był urzędującym królem i dowódcą armii. Kaganowie byli bardzo tolerancyjni, tak iż nawet jak przyjęli oni Judaizm jako religię dworu (a więc i państwa), to pozwolili oni chrześcijańskim Grekom, pogańskim Słowianom i Muzułmańskim Persom na wyznawanie ich religii. W stolicy Chazarowie mieli Najwyższy Sąd złożony z 7 sędziów, tak, aby każda ważniejsza religia obecna w ich państwie miała w nim swego reprezentanta. Na dodatek wyznawcy Judaizmu byli sądzeni według Tory, wyznawcy Chrześcijaństwa według Biblii, wyznawcy Islamu według Koranu, a tzw. poganie według swoich plemiennych (głównie słowiańskich) zwyczajów (dedykuję tę chazarską tolerancję religijną zwolennikom wpisania tzw. wartości chrześcijańskich do prawa państwowego).

Starożytne społeczności żydowskie istniały na Krymie nawet wcześniej niż został on poddany kontroli Chazarów. Powiększyły się one jednak znacznie gdy przybyli tam uchodźcy przed rebelią Mazdaistów w Persji oraz prześladowaniami bizantyjskich cesarzy Leona III i Romanusa I Lecapenusa. Żydzi przybyli też do Chazarii z współczesnego Uzbekistanu, Armenii, Węgier, Syrii i Turcji. Ukraiński uczony Omeljan Pritsak szacuje, że w X wieku n.e. było w Chazarii około 30 tysięcy etnicznych Żydów (Izraelitów). Judaizm został przyjęty około roku 838 n.e. jako oficjalna religia dworu, a więc i państwa Chazarów przez króla (kagana) Bulana. Legenda głosi iż Bulan zdecydował się na Judaizm po wysłuchaniu debaty pomiędzy reprezentantami Judaizmu, Chrześcijaństwa i Islamu. Król (kagan) Obadiah założył później w Chazarii liczne synagogi i żydowskie szkoły. Miszna, Talmud i Tora stały się w ten sposób ważne dla Chazarów, którzy od X wieku używali też hebrajski jako język urzędowy. Sam Święty Cyryl przybył w roku 860 do Chazarii z Bizancjum aby „nawrócić” Chazarów na Chrześcijaństwo, ale owa próba zakończyła się fiaskiem, w odróżnieniu od udanego „nawrócenia” Słowian.

Ogólnie, Chazarowie uważani są w historiografii za ludzi tolerancyjnych, otwartych na resztę świata i wyróżniającymi się w sztuce, rzemiośle i handlu. Wiele artefaktów chazarskich, pokazujących ich artystyczne i przemysłowe talenty, dotrwało w muzeach do obecnego dnia. W X wieku n.e. Wschodni Słowianie zostali zjednoczeni pod władzą Wikingów, i tak powstała Ruś Kijowska. Zarówno Ruś jak i Madziarzy byli pod silnym wpływem Chazarów, i tak na przykład zaadoptowali oni na pewien czas system podwójnego królestwa (kaganatu), a książęta ruscy nawet pożyczyli tytuł kagana. Ruś Kijowska przyjęła też chazarski system sądowy. Także niektóre słowa chazarskie stały się częścią języka protosłowiańskiego: na przykład „bogatyr” („odważny rycerz” – polski „bohater”) wywodzi się z chazarskiego słowa „baghatur”. Pierwszą klęskę ponieśli Chazarzy w roku 965, kiedy to kijowski książę Światosław (Svyatoslav) zdobył Sarkel - największą fortecę Chazarów, a 2 lata później stolicę Chazarii - Itil. Państwo Chazarów wegetowało aż do XIII wieku, a śmiertelny cios zadał mu dopiero Dżyngis Chan (1162-1227), który w roku 1223 spustoszył Chazarię aż po Krym i wygnał tamtejszych Chazarów i Żydów do Europy Środkowej i Zachodniej. Pomimo utraty państwa, Chazarowie bynajmniej nie zniknęli z powierzchni Ziemi. Spora ich cześć uciekła bowiem na zachód, na tereny dzisiejszej Polski, Rumunii i Węgier, a później do Niemiec i Francji, mieszając się tam z lokalnymi społecznościami żydowskimi i tworząc w ten sposób tzw. Aszkenazi, czyli środkowoeuropejską społeczność żydowską.[5] Plan Putina-Szarona ma więc sporą szansę na zbudowanie trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie poprzez przeniesienie współczesnego państwa żydowskiego na tereny dawnej Chazarii, kolebki obecnej elity izraelskiej (Aszkenazich), a więc zakończenie sporu o Palestynę. Rosja ma też wiele do zyskania, albowiem znaczna część pomocy światowej dla Żydów pozostanie w naturalny sposób w Rosji: np. drogą handlu (głównie poprzez zakup surowców, szczególnie energetycznych), a więc dostanie się do rąk rosyjskich, wzbogacając w ten sposób Rosję i jej mieszkańców. Jedynymi przegranymi wydają się być ekstremiści religijni z Izraela (w tym osadnicy żydowscy zamieszkujący tereny strefy Gazy i Zachodni Brzeg Jordanu), ale jak się okazuje ich siły i wpływy nie są wcale tak spore, jak to się wydawało do niedawna, a obecny premier państwa Izrael, Ariel Szaron, szykuje się do pierwszej rozprawy z nimi w ramach ewakuacji osadników żydowskich ze strefy Gazy. Oczywiście, nikt nie może zagwarantować powodzenia tego planu, ale jego sukces byłby wygraną nie tylko dla Żydów i Palestyńczyków, ale praktycznie dla całej ludzkości. Życzmy mu więc powodzenia!

[1] Jak podaje R. Curtis na stronie „’Prawdziwe kłamstwa’ o amerykańskiej pomocy dla Izraela” http://www.greendevils.pl...e_klamstwa.html „kompletna amerykańska pomoc dla Izraela w formie zapomogi i gwarancji finansowych w roku fiskalnym 1997 wyniosła 5,5258 miliardów dolarów.(...) Dla amerykańskich podatników oznacza to przekazanie 23 240 dolarów na głowę każdego mieszkańca Izraela..”
[2] Pochodzenia tureckiego, a więc „aryjskiego”.
[3] Patrz: Kevin Alan Brook “An Introduction to the History of Khazaria” (“Wprowadzenie do historii Chazarii”) - http://www.khazaria.com/khazar-history.html, tegoż „The Khazars: A European Experiment in Jewish Statecraft” („Chazarzy: Europejski eksperyment w dziedzinie państwowości” -http://www.wzo.org.il/en/resources/view.asp?id=140 oraz Arthur Koestler „The Thirteenth Tribe’ („Trzynaste plemię”) - http://198.62.75.1/www2/koestler/ – powyższe źródła zawierają obszerną bibliografię przedmiotu i szczegółowe mapy, częściowo reprodukowane w tym artykule.
[4] “Protobułgarów”.
[5] Jest to nie tylko opinia Koestlera, który z powodu napisania swej książki o Chazarach a więc i o niesemickim pochodzeniu większości współczesnych żydów został zamordowany (najprawdopodobniej przez tajne służby państwa Izrael), ale i Abby Ebana, ministra spraw zagranicznych państwa Izrael w latach 1966-1974 (p. jego książka z roku 1968 “My People” – “Moi Ludzie”).

Linki:
Kevin Alan Brook “An Introduction to the History of Khazaria” (“Wprowadzenie do historii Chazarii”) - http://www.khazaria.com/khazar-history.html

Kevin Alan Brook „The Khazars: A European Experiment in Jewish Statecraft” („Chazarzy: Europejski eksperyment w dziedzinie państwowości”
- http://www.wzo.org.il/en/resources/view.asp?id=140

Arthur Koestler „The Thirteenth Tribe’ („Trzynaste plemię”)
- http://198.62.75.1/www2/koestler/

Feliks Koneczny "Cywilizacja zydowska"
- http://www.polonica.net/C...zydowska_15.htm

Inny blog o Chazarach czyli "Chazarski wiatr"
- http://chazar.blogomania.pl/

Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/..._wymyslony.html

źródło: chazaria.blox.pl
0 UP 0 DOWN
 
Michal-Lemberg 
W. Studnicki (1867-1953)



Wiek: 41
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 317 / UP 362


Skąd: z Wolnej Polski

Wysłany: 2011-06-15, 00:25   

Chyba w temacie... Izrael ponosi odpowiedzialność za katastrofalną sytuację materialną swoich obywateli narodowości palestyńsko-arabskiej:

Cytat:
Bezrobocie w Strefie Gazy przekracza 45%

Ponad 45% wyniosła w drugiej połowie 2010 roku stopa bezrobocia w Strefie Gazy; to jeden z najwyższych wskaźników na świecie - ostrzegła we wtorek w raporcie Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim (UNRWA).


Jak napisano w raporcie UNRWA, zarobki spadły o 35% od 2007 roku, a więc od czasu, gdy Izrael nałożył na Strefę blokadę po przejęciu władzy na tym terenie przez radykalny Hamas.

Izrael, USA i Unia Europejska uznają Hamas za organizację terrorystyczną. Hamas nie uznaje Izraela i odmówił wyrzeczenia się przemocy.

4 maja prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, będący jednocześnie przywódcą Fatahu, i szef Hamasu Chaled Meszal ogłosili w Kairze przełomowy pakt o pojednaniu między Palestyńczykami, kończący czteroletni okres podziałów.

Dzień wcześniej przedstawiciele 13 partii palestyńskich, w tym Fatahu i Hamasu, podpisali porozumienie o utworzeniu tymczasowego rządu jedności narodowej, który powinien sprawować władzę do czasu wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Mają one być przeprowadzone w ciągu roku.

21 czerwca Abbas i Meszal spotkają się w Kairze, aby sfinalizować utworzenie rządu jedności narodowej.

(ekb)

źródło: konflikty.wp.pl
Ostatnio zmieniony przez Michal-Lemberg 2011-06-15, 00:27, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
sigalit 



Wiek: 38
Dołączyła: 13 Lis 2006

UP 0 / UP 3


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-06-17, 14:59   

i kto by pomyslal, ze jakis antysemita tak sie troszczy o los Palestynczykow
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: antysemityzm., mity., prawda


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 37
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu