[jadore]

W piątek 8.04.2011w Galerii BCK w Ratuszu o godz. 18.00 odbędzie się wernisaż wystawy fotografii przyrodniczej Honoraty i Janusza Pasiecznych.

Cytat:

Honorata i Janusz Pasieczni Choć razem mają 78 lat, to dopiero od niedawna tworzą razem. Jest to ich druga wspólna wystawa – pierwsza miała miejsce wiosną 2010 r. w galerii OKiR w Grodkowie. ONA: Po krótkiej przygodzie z tańcem, piosenką i aktorstwem ostatecznie została prawnikiem. I to był strzał w dziesiątkę, bo jak twierdzi praca zawodowa daje jej mnóstwo zadowolenia. Fotografią zajmuje się raczej okazjonalnie i zdecydowanie amatorsko. Właściwie to stawia pierwsze kroki w tej dziedzinie – pod czujnym i krytycznym okiem męża Daleka jest od mówienia o sztuce ze zbędnym patosem i dorabiania teorii do każdego zdjęcia. Jej fotografie to tylko i wyłącznie próba pokazania jej sposobu patrzenia na świat. ON: Fotografią zajmuje się od 1981 r. Początkowo interesował się fotografią przyrodniczą. W latach 1988 - 2005 był członkiem Wrocławskiego Towarzystwa Fotograficznego. W tym okresie interesował się głównie aktem i portretem. Brał również udział w organizowanych przez FIAP wystawach fotograficznych. Ma też w dorobku kilka wystaw indywidualnych m.in.: 10 kwietnia 2001 r. w Galerii BCK oraz 7 lipca 2005 r. w Pałacu Biskupów w Nysie (muzeum). Moim zdaniem fotografia wyrabia w nas sposób patrzenia na rzeczywistość, by w końcu uczynić z nas swoich niewolników. Dziś nie potrafię patrzeć na świat nie ujmując go w ramki. Zawsze bardziej pociągał mnie sposób potraktowania tematu niż jego treść. Dobrze wykonane zdjęcie bociana białego ma dla mnie większą wartość niż nieudana fotografia żurawia. Nigdy nie interesowało mnie foto-łowiectwo trofeowe. Przy doborze zdjęć do niniejszej wystawy nie kierowaliśmy się atrakcyjnością utrwalonych gatunków ale sposobem potraktowania tematu. Fotografując przyrodę staram się traktować moje obiekty podmiotowo. Nie fotografuję sikorki, dzięcioła czy zająca ale portretuję sikorkę, utrwalam scenę rodzajową z udziałem igrających dzięciołów oraz robię zdjęcie sportowe zająca. Przy fotografowaniu zwierząt bardziej cenię sobie sceny dynamiczne. Godzę się wówczas na pewne niedociągnięcie techniczne, które mogą stać się środkiem wyrazu (np. poruszenie głównego motywu lub tła). Pod prezentowanymi pracami nie umieściliśmy żadnych podpisów, gdyż jak powiedziałem wcześniej nie jest dla nas istotne kogo przedstawia fotografia tylko jak. Chcieliśmy aby widz mógł się skupić na oglądaniu prezentowanych fotografii, a nie na czytaniu karteczek. A z tym czujnym i krytycznym okiem męża to bym nie przesadzał. Obecnie żona robi lepsze zdjęcia ode mnie i mówię to bez kurtuazji. No cóż widocznie świeże spojrzenie więcej znaczy niż trzydzieści lat rutyny. Autorzy wystawy

Wystawa będzie czynna do końca kwietnia 2011.

---

zaproszenie_Pasieczni.jpg

Plik ściągnięto 93 raz(y) 267,53 KB

fot.Honorata Pasieczna. Prawo autorskie zastrzezone (6).jpg

Plik ściągnięto 70 raz(y) 491,37 KB

fot. Janusz Pasieczny_ prawo autorskie zastrzezone (17).jpg

Plik ściągnięto 73 raz(y) 490,61 KB

fot. Janusz Pasieczny_ prawo autorskie zastrzezone (9).jpg

Plik ściągnięto 74 raz(y) 378,81 KB