Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Religia to bzdura
Autor Wiadomość
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-02-04, 15:52   

honorata8310 napisał/a:
Smooth nie wiem jakie miałeś zamiary, ale to co napisałeś to zwykłe czepianie się...
I tyle chciałam napisać.


No, ale napisałaś nieco więcej.
Moim zamiarem było 'zaokrąglenie krawędzi Twojej wypowiedzi', czyli działanie raczej na Twoja korzyść w dyskusji, choć sam funkcjonuję na nieco innej płaszczyźnie.
Zamiast tego Twoje niezrozumienie mojej wypowiedzi, która bynajmniej czepianiem nie była, zrodziła agresywną wypowiedź, więc wniosek taki, że mając dobre intencje odczytałem, że pierdoły wypisuję... pomijając, że ciężko mi logiczne wnioskowanie nazwać pierdołami..
Reasumując, skoro tyle chciałaś napisać, to ja już nie przeszkadzam w tym "fukaniu".
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez smooth 2011-02-04, 15:53, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
honorata8310 



Wiek: 113
Dołączyła: 26 Sie 2010

UP 5 / UP 5


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-02-04, 15:59   

Czasem doszukujemy się w ludzkich słowach czegoś czego tak naprawdę nigdy nie ma.
Tak było w moim przypadku, ale okazuje się również, że w twoim...
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-02-04, 16:13   

smooth napisał/a:
Te zdania mają zupełnie inną logikę.


Uzasadnij jakimś sensownym argumentem logicznym, chociaż z góry zaznaczam, że podzielam zdanie Honoraty w miejscu:

honorata8310 napisał/a:

Smooth nie wiem jakie miałeś zamiary, ale to co napisałeś to zwykłe czepianie się...


Wg mnie życie bez religii nie ma sensu :) .

Cytat:
A widzisz - niby taka mała różnica a jak wiele zmienia :)


Jakoś nie zauważyłem, aby któremukolwiek z Was przeszkadzało przesłanie wyartykułowane przez autora wątku na samym początku, cytuję:
Cytat:

RELIGIA NIE MA SENSU


Nie zauważyłem żadnego "Dla mnie", "Wg mnie", nie zauważyłem żadnego pytajnika, wątpliwości. Autor bezrefleksyjnie wypowiada się na temat zjawiska religii opierając się o nie swoje wynurzenia jakiegoś ignoranta, zamykające wieloaspektowe zjawisko religii w oparciu zapewne o swoje doświadczenia z nauką katechezy w przedszkolu, być może szkole podstawowej oraz niejasne wyobrażenie istoty Boga zbudowane na bazie sporadycznych kontaktów ze sztuką sakralną Średniowiecza.

Przekaz jest jasny i czytelny. Myślę, że emocjonalnie i intencjonalnie nie pozostawiający wątpliwości w kwestii światopoglądu autora, zwłaszcza na temat ludzi "wierzących", cokolwiek by to nie znaczyło.

Użycie zarówno określeń "wiara", jak i "religia", a przede wszystkim "Bóg" wymaga przynajmniej ogólnego zdefiniowania tych pojęć, bo każde z nich jest niesamowicie szerokie semantycznie. Oficjalnych religii jest zarejestrowane bodajże kilkadziesiąt tysięcy, w tym też cytowana przeze mnie religia Jediizm.

Pojęcie Boga również będzie inne dla Muzułmanów, dla Protestantów, dla Katolików.

Ani Honorata nie wypowiedziała się w kwestii istoty Boga, bez którego wg niej życie nie ma sensu, ani w kwestii religii, jeśli jakąś, że tak to ujmę "uprawia" - przynajmniej nie pamiętam. Można wierzyć w Boga (jakakolwiek by byłą jego Istota wg osoby tę wiarę wyznającej) i nie uprawiać żadnej religii (wg. mnie wszyscy ludzie "uprawiają" jakąś religię i są wierzący, szczególnie ci najgłośniej krzyczący o "bezsensowności religii").

Myślę, że problem leży na nieco innej płaszczyźnie Smooth - strasznie modne stało się na moderowanym przez Ciebie forum kopanie i obrażanie ludzi tzw. "wierzących" i usilne udowadnianie, że jednak taka obraza nie ma miejsca, poprzez wykręcanie kota ogonem w przypadku pojawienia się głosów protestu.

Myślę, że bla bla bla będzie jakakolwiek rozmowa unieważniająca powyższe uzasadnienie.

A poza tym: Życie bez religii nie ma sensu! :)

Serdelki
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-04, 16:14, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-02-04, 16:18   

Przepraszam - autokorekta:

Po napisaniu powyższego wywodu spojrzałem jeszcze raz w treść wątku:

Cytat:
BTW.
1. Nazwa tematu tak samo trafna, jak stwierdzenie, że Internet jest zły ;)


W tym miejscu zwracam część honoru - w kwestii bezrefleksyjnego podejścia do topicu.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-02-04, 16:56   

maQoo napisał/a:
a Franco wierzy ale nie chodzi do kościoła.


No widzisz - i tutaj też nie mogę się zgodzić - strasznie trywializujesz, oczywiście wg, mnie :P , pewne zjawiska :) . Nigdzie nie napisałem tego w ten sposób, jak Ty. Nie napisałem, że "wierzę", bo to raczej by wskazywało na wiarę a'priori, jakiś taki pogląd na świat narzucony przez kogoś z zewnątrz. Owszem, zostałem ochrzczony, owszem, przyjąłem "księdza z kolędą" (czy też "po kolędzie"), czasami chodzę do kościoła (rozumianego jako budynek, w którym spotykają się katolicy), czasami chodzę do kościoła (rozumianego jako las, góry i etc).

Nie sądzę, abym na obecnym etapie swojego rozwoju (albo uwstecznienia - jak kto woli) duchowego był osobą "wierzącą w transcendentnego Boga wpajanego dzieciakom na lekcjach religii, albo jeszcze wcześniej przez rodziców "zrób Bozi papa"). Myślę, że gdzieś w okolicach jediizmu jestem, i nie zakłada to WIARY, ile jakieś osobiste doświadczenie Sacrum świata i przenikającej wszystko "energii" (Rozumu, Nieporuszonego Poruszyciela i etc).

Może w okolicach panteizmu?
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-04, 16:56, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-02-04, 19:02   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Wg mnie życie bez religii nie ma sensu


Zatem podzielasz opinie, że kto żyje bez religii lub Twoim zdaniem - kto żyje bez religii nie ma sensu w życiu - mniej więcej.
Natomiast gdybyś nie skupiał się na formułowaniu ogólnego poglądu co chciał zaznaczyć, że chodzi tylko i wyłącznie o Twój system wartości to byś napisał, że "dla Ciebie życie bez religii nie ma sensu", podkreślając tym samym, że masz gdzieś innych, bo Ty potrzebujesz w systemie wartości religii i ona musi być.


Mimo, że "według mnie" i "dla mnie" czasami mają to samo znaczenie, to we wcześniejszej mojej wypowiedzi jedno określało zupełnie inne zdanie i bardziej logicznego wywodu chyba nie można skonstruować, a przykładów mógłbym trochę wymyślić, ale szczerze mówiąc powiało mi od Ciebie jakąś ignorancją w analizie zdania i jakoś mnie to zniechęciło do tłumaczenia. Wierze jednak, że jesteś w stanie dostrzec te różnicę. Powodzenia.

Franco Zarrazzo napisał/a:
W tym miejscu zwracam część honoru - w kwestii bezrefleksyjnego podejścia do topicu.


No w tej części, to akurat nie negowałeś bezrefleksyjnie, więc nie było co zwracać, ale dziękuję.
Ostatnio zmieniony przez smooth 2011-02-04, 19:02, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
HS-R 



Wiek: 41
Dołączyła: 10 Wrz 2006

UP 63 / UP 6


Skąd: Kraina Marzeń

Wysłany: 2011-02-04, 19:19   

Wiecie co, znam Was większość osobiście. Chodzi mi o Frania, Smootha, Honoratę. Co prawda Honoratę najbardziej, bo znamy się już z ponad dziesięć lat. Ale wy nawzajem się nie znacie z Honoratą, więc jedno Wam powiem. Jesteście za fajni wszyscy, żeby się tu wykłócać o pierdołki wg mnie natury gramatycznej, choć głowę nie dam sobie uciąć bo polonistką nie jestem.
Lepiej wybierzmy się razem na piwo, oranżadę, wodę sodową czy na co checie :P


ps. Sikorka też poznałam osobiście przecież :)
0 UP 0 DOWN
 
honorata8310 



Wiek: 113
Dołączyła: 26 Sie 2010

UP 5 / UP 5


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-02-04, 19:24   

Ja osobiście nie uważam żeby to była kłótnia, raczej mocniejsza wymiana zdań :)
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-02-04, 19:43   

smooth napisał/a:
Zatem podzielasz opinie, że kto żyje bez religii lub Twoim zdaniem - kto żyje bez religii nie ma sensu w życiu - mniej więcej.


A tak napisałem? To chyba jakiś błąd logiczny w rozumowaniu ;) . Próbuję cały czas delikatnie skierować dyskusję na definicje (liczba mnoga zamierzona) religii :) . Oczywiście trochę prowokując :P .

W skrócie - każdy światopogląd jest w jakiś sposób religią. Prosiłem Sikorka, żeby luknął w definicje religii, ale cuś nie chciał - może trochę przystopował. A mniejsza.
smooth napisał/a:
ale szczerze mówiąc powiało mi od Ciebie jakąś ignorancją w analizie zdania i jakoś mnie to zniechęciło do tłumaczenia.


Fiu fiu :) . Argumentować możesz - wydaje mi się, że raczej chodziło o przeinaczenie intencji wypowiedzi oraz próbę nadania nowego sensu sformułowaniu "Wg. mnie". Wg mnie oznacza ono właśnie to, co oznacza ("byt jest, jaki jest :P ). W kontekście całego zdania oznajmia odbiorcy światopogląd autora wypowiedzi. Życie bez religii nie ma sensu - czyli wg. autora życiu nadaje sens jakaś religia (przypominam o definicji). Nawet, jeśli tą religią jest system porządkujący zwany np. materializmem dialektycznym, to na poziomie behawioralnym (a może kurcze kognitywnym?) porządkuje świat mniej więcej tak samo. Tyle wynika z antropologicznych dywagacji, tyle też wynikało z lektur przedantropologicznych :) . Jeśli zjawisko religii ująć w kategorie systemu porządkującego, a tak się je ujmuje też (a raczej teraz już przede wszystkim), to Wielki Wybuch jest tak samo wiarygodny, jak "Tchnął weń życie" (czy jakoś podobnie).

Poza tym dyskursy naukowe są coraz bardziej niezrozumiałe dla "przeciętnego" człowieka i może stąd renesans religii (l.mn.) ?

smooth napisał/a:
Wierze jednak, że jesteś w stanie dostrzec te różnicę.



Myślę, że "dla mnie" jest "bee" stylistycznie, tak nawiasem mówiąc. W proponowanym przez Ciebie użyciu. Ale ja nie jestem językoznawcą.

HS-R napisał/a:
Jesteście za fajni wszyscy, żeby się tu wykłócać o pierdołki wg mnie natury gramatycznej, choć głowę nie dam sobie uciąć bo polonistką nie jestem.
Lepiej wybierzmy się razem na piwo, oranżadę, wodę sodową czy na co checie :P


Wszysko ok :) . Spoko - piwo nie zając (chociaż narkotyk :P ). Wiesz - czasami testosteron za bardzo buzuje :) ;) .
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-04, 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-02-04, 19:49   

smooth napisał/a:
Zatem podzielasz opinie, że kto żyje bez religii lub Twoim zdaniem - kto żyje bez religii nie ma sensu w życiu - mniej więcej.


Jeszcze w kwestii formalnej - Honorata mówiła o Bogu, my zeszliśmy na poziom "religii" ;) .

EDIT:

A jeszcze na zakończenie tygodnia (znaczy słowo na sobotę):

Cytat:
Erich Fromm: Religią jest każdy system myśli i działań, podzielany przez pewną grupę, który dostarcza jednostce układu odniesienie i przedmiotu czci, których potrzeba stanowi pierwotne wyposażenie psychiki ludzkiej[12].

Fryderyk Engels: Religia jest fantastycznym odzwierciedleniem w ludzkich głowach tych sił zewnętrznych, które rządzą codziennym bytem ludzi; odzwierciedleniem, w którym siły ziemskie przybierają postać sił nadziemskich.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-04, 19:57, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2011-02-04, 21:06   

Napoleon twierdził, że religia dla ludzi jest jak ster dla okrętu. :)
Geronimo, wódz Apaczów, był z kolei zdania, że Bóg nie interesuje się drobnymi , ludzkimi sprawami. :mrgreen:
Mistrz Robespierre, walcząc z ateizmem, stworzył kult Najwyższej Istoty promując jednocześnie ideę deizmu. :D
0 UP 1 DOWN
 
honorata8310 



Wiek: 113
Dołączyła: 26 Sie 2010

UP 5 / UP 5


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-02-04, 21:45   

Jak widać każdy ma swoją teorię :) I każdy ma do tego prawo.

Pozdrawiam
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-02-09, 22:11   

Wracając na chwilę do pojęcia religii i tendencyjnych prób redukcji owego zjawiska do mniej więcej "kościoła katolickiego", warto zwrócić uwagę np. na:

Cytat:
Organizacja zrzeszająca druidów (Druid Network) uzyskała 2 października 2010r. taki sam status, jak główne religie wyznawane w Wielkiej Brytanii. Status organizacji charytatywnej i stosowne ulgi podatkowe przyznała Komisja Charytatywna Anglii i Walii, uznając druidyzm za "spójny i poważny system wierzeń, który oferuje korzystną strukturę etyczną".


Jakoś ten nasz "ciemnogród" nie taki samotny ;) .

Cytat:
Druidzi sprawowali ważne funkcje społeczne, byli odpowiedzialni za sprawy wiedzy i nauczania. Młodzież nauczano o nieśmiertelności duszy, reinkarnacji, co przekazywano w formie poetyckiej do nauczenia się na pamięć – studia trwały nawet (jak twierdzi Cezar) do 20 lat, gdyż wiedza była przekazywana tylko drogą ustną. Mieli dużą wiedzę o gwiazdach i ich :censored2:, o przyrodzie, mocach i nieśmiertelnych bogach. Innym ważnym zadaniem druidów było strzeżenie tradycji i wpajanie cnót moralnych.

Ze względu na zdobyte wykształcenie często powierzano druidom sprawowanie czynności politycznych i sądowych. We wczesnośredniowiecznej Irlandii byli wysokimi urzędnikami dworu królewskiego, czasem nawet mieli prawo głosu przed królem.


Więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Druid

I jeszcze (też z WIKI... znaczy wygodnictwa), kilka sposobów ujmowania zjawiska religii:

Cytat:
Opisy konfesyjne

Opisy konfesyjne sprowadzają się, do zarzutu iż realna definicja religii (czyli taka, która opisuje cechy wspólne wszystkim religiom) nie bierze pod uwagę osobliwości tej religii, którą autor zarzutu wyróżnia. Krytyka ta manifestuje się np. w poglądach kard. Franciszka Königa, który stwierdzał, że "chrześcijaństwo swoje powstanie zawdzięcza bezpośredniej ingerencji Boga w historię ludzką i przez to jest z niczym nieporównywalne"[15].

Opisy niekonfesyjne

Opisy religii tworzone z perspektywy nauk o człowieku. Religia jest w nich pojmowana jako wytwór ludzkiej działalności i element kultury.

Richard Dawkins - krytykuje religię jako "niebezpieczny nonsens, który uczy wrogości wobec innych ludzi". Po zamachach na World Trade Center i Pentagon wezwał do ostrzejszej krytyki światopoglądów religijnych[16].

Sam Harris - porównuje religię do zaburzenia umysłowego, które, jak pisze, "pozwala skądinąd normalnym ludzkim istotom korzystać z owoców szaleństwa i uważać je za święte"[17]

Opisy naturalistyczno-psychologiczne

Religia jest w tym ujęciu subiektywną, psychiczną reakcją człowieka na obiektywną rzeczywistość materialną (przyrodę, stosunki społeczne, procesy dziejowe).

Obiektywnym aspektem religii jest w tym ujęciu rzeczywistość, która wywiera wpływ na człowieka zmuszając go do trudu jej zrozumienia. Subiektywny aspekt religii stanowią: jej treść doktrynalna, warstwa przeżyciowa oraz rytualna. Przedstawiciele: Karol Marks, Zygmunt Freud, Ludwik Feuerbach, Thomas Henry Huxley[18].

Opisy antropologiczno-funkcjonalistyczne

Podejście antropologiczno - funkcjonalistyczne akcentuje rolę zjawisk religijnych w danej kulturze i społeczeństwie. Religia jest tu przedstawiana jako forma świadomości oraz zbiór praktyk organizujących życie społeczeństwa. Przedstawiciele: Claude Levi-Strauss, Bronisław Malinowski, Emile Durkheim[19].

Opisy fenomenologiczne

Ujęcie fenomenologiczne stara się ukazać istotę zjawiska religijnego, czyli wspólny fundament wszystkich religii. Akcentuje przeżyciową, emocjonalną stronę religii. Religia jest tu ujmowana jako zjawisko autonomiczne względem innych sfer kultury, a zatem zjawisko będące celem same dla siebie. Przedstawiciele: Rudolf Otto, Gerardus van der Leeuw, Mircea Eliade[20]
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-02-09, 22:12, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
brzeżanin 


Wiek: 64
Dołączył: 02 Sie 2008

UP 512 / UP 297



Wysłany: 2011-02-11, 21:00   

żyj tak aby jak najmniej osób przez Ciebie płakało ,to tez sposób na życie bez wielkich slow i pomagierów w czarnych kieckach.
0 UP 0 DOWN
 
Taianka 


Wiek: 42
Dołączyła: 20 Wrz 2011

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2011-09-20, 19:13   religia to nie zbdura

Współczesny świat można opisać jednym słowem: kryzys. Kryzys wiary, człowieka, a nawet ludzkości. Myślę, że duży wpływ ma na to inernet. Nie cofniemy się w rozwoju technologicznym, musimy nauczyć się żyć według nowych zasad. Najważniejszą zasadą jest to, że wszystko się zmienia, wszystko staje się możliwe. Ostatnio nawet pojawiły się strony, na których można obliczyć swoją datę śmierci, nawet te strony zostały sprzedane jako dochodowe: http://postlinknews.com/349news.php Co o tym myślicie?
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: bzdura, religia, to


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 33
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu