Za to przez powtarzanie mozna stworzyc mitologie, co najwyrazniej probujesz zrobic. Niczym Kaczynski, sam nic pozytecznego nie robiac, powtarzasz do znudzenia frazesy bez pokrycia (jak chocby wytykajac ktorys raz innym hipokryzje).
Jak by nie było, dyskusja zaczęła się od wytykania mi jakiś błędów, więc po raz kolejny... hipokryzja . Zauważ, jak bardzo bolszewiccy hipokryci zaśmiecili ten wątek, który przecież ja założyłem .
A.Mason napisał/a:
ak, jakby to mialo jakiekolwiek znaczenie. Blad nie przestaje byc bledem tylko dlatego, ze wytknie go hipokryta.
Tego typu błąd wg ciebie przestanie być błędem, jeśli Rada Języka Polskiego zajmie nowe stanowisko w kwestii odmiany. Czyli nie zmieni się nic w materii słownej, tylko ty nagle zaczniesz być błądzącym.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-10-24, 15:13, w całości zmieniany 1 raz
Grzech pisze:
Smooth napisał: "W praktyce warto spytać posiadacza nazwiska jaką odmianę woli"... Nie zgadzam się, jesli rozmawiamy na poziomie faktycznej poprawności językowej.
Grzech podając przykład ze Skupieniem / Skupniem w pewnym sensie zgadzasz się ze mną, mimo że niby się nie zgadzasz.
Może jednak powinienem dodać "czasami" lub zaznaczyć, że chodzi o nazwiska, które nie są upowszechnione.
Zresztą, jeśli przytaczana przez mnie norma mówi o odmianie nazwisk zależnej od stopnia ich rozpowszechnienia w danym środowisku, a Ty nie znasz środowiska... no np. I rok studiów i nie wiesz jak odmienić nazwisko wykładowcy, do którego idziesz po zaliczenie - to przecież można spytać jak chce by odmieniać jego nazwisko.
Ostatnio zmieniony przez smooth 2010-10-24, 15:36, w całości zmieniany 2 razy
Tak, to wówczas faktycznie warto się wywiedzieć pytając właściciela. Już to napisałem - z zaznaczeniem, iż jego wola może nie miec potwierdzenia w regułach językowych, ale we wskazanej przez Ciebie sytuacji ma to mniejsze znaczenie.
Abstrahując - ta rozmowa, wpisy forumowiczów, szczególnie mnie się podoba.
Zauważ, jak bardzo bolszewiccy hipokryci zaśmiecili ten wątek, który przecież ja założyłem
Zauwazylem. Tyle ze pomimo tego, ze watek zalozyles, w owym zasmiecaniu sam aktywnie bierzesz udzial. Czy to nie jest dopiero hipokryzja?
Franco Zarrazzo napisał/a:
Tego typu błąd wg ciebie przestanie być błędem, jeśli Rada Języka Polskiego zajmie nowe stanowisko w kwestii odmiany. Czyli nie zmieni się nic w materii słownej, tylko ty nagle zaczniesz być błądzącym.
Jezyk jest tworem zywym i stale zmieniajacym sie, ale w jezyku oficjalnym/urzedowym obowiazuja scisle okreslone reguly i to na ich podstawie mozna oceniac poprawnosc. Tak wlasnie - poprawnosc jezykowa. Czyli odpowiadajac na twoje pytanie - w uproszczeniu tak wlasnie bedzie: zmiana zasady moze spowodowac, ze cos nagle stanie sie poprawne/niepoprawne!
Oczywiscie w mowie potocznej "zasady" sa duzo luzniejsze, nieco innymi regulami posluguje sie tez np. jezyk naukowy, urzedowy (choc bardziej pasowaloby tu "urzednikowy"), wojskowy, itp.
W przypadku tych odmian moim zdaniem nie powinnismy mowic o niepoprawnosci, a bardziej o niezgodnosci/roznicach w normie. Bledem jest natomiast nieuzasadnione wplatanie form potocznych w tresci majacy byc pisane oficjalnym jezykiem.
Poniewaz sporo rzeczy przechodzi z jezyka potocznego do oficjalnego, to bywa, ze czasem podpieram sie opiniami jezykoznawcow, ktorzy w swoich wypowiedziach wyprzedzaja zmiany w normach. Tak jest np. w przypadku mojego ulubionego zwrotu "w gazecie X pisze".
Owa "przyslowiowa hipokryzja", ktora mi regularnie zarzucasz, wynika tylko i wylacznie z Twojego zaslepienia. Najwyrazniej nie rozrozniasz, lub nie chcesz rozroznic, ze czym innym jest pisanie na forum, gdzie przewaznie uzywamy jezyka potocznego, wypowiedzi traktujemy nieco luzniej (choc to oczywiscie zalezy tez od tresci), a czym innym pisanie tekstu oficjalnego.
Popelniam bledy ortograficzne i stylistyczne. Wstydze sie, ze czasem cos nieopatrznie przepuszcze piszac na szybko, lecz nie wstydze sie samego faktu popelniania bledow, bo to normalne. Czesto nawet w tekstach publicystycznych, pisze "na przekor" zasadom, ale zwykle robie to swiadomie.
Czym innym jednak jest pisanie jezykiem luzniejszym, potocznym, a czym innym dyskutowanie o poprawnosci danych zwrotow.
Wytykanie mi hipokryzji w takim przypadku swiadczy tylko o Tobie, nie o mnie.
No na szczęście nadal nie ma statusu poprawności. Poprawnie jest: "jest napisane" albo "piszą w gazecie"
A.Mason napisał/a:
lecz nie wstydze sie samego faktu popelniania bledow, bo to normalne
..i można by rzec, że pożyteczne, zwłaszcza jak ktoś ma możliwość poprawienia..
Swego czasu założyłem temat o błędach językowych.. z chęcią bym tam powrócił do analizy wielu, różnego rodzaju, błędów. Sądzę jednak, że mało kto podzieli mój entuzjazm.. bo chyba też forum stało się bardziej potoczne niż merytoryczne ostatnimi czasy, jeśli mogę tak to określić.
Ostatnio zmieniony przez smooth 2010-10-24, 16:31, w całości zmieniany 3 razy
Teraz już coś mi się chyba rozjaśnia. Smooth chodziło Ci o wrocławską ulicę - (szczęśliwie) nie bywam we Wrocławiu (z wyboru) więc nawet szerzej nie wiem o co chodzi. Jakiś remont czy co (w kontekście tego dziękowania)?
Co do akceptowania nowych, często niepoprawnych form językowych. Językoznawcy są liberalni, ale to raczej z powodów racjonalnych - innymi słowy walka z niepoprawnymi formami to walka z wiatrakami. Stad panoszą się stwierdzenia "czy ma pan wiedzę", "tu pisze" czy właśnie zła odmiana (i to nie tylko nazwisk). Natomiast wystarczy choćby wiedzieć skąd pochodzi "e" ruchome i odmiana jest prosta, albo widzieć cokolwiek o wzdłużeniu zastępczym i wiemy gdzie pisać "ó" a gdzie "u", wtedy już nie trzeba zasłaniać się liberalizacją języka, czy narzekać na polską ortografię. Przecież podstawowe informacje o jerach przerabia się już w liceum.
Poza tym z tą pobłażliwością językoznawców to też nie tak do końca. Oficjalnie niby podejście jest jak najbardziej liberalnie, ale nieoficjalnie już tak nie do końca. Poza tym idąc tym śladem co rusz ktoś z nas, studentów, przynosi jakieś smaczki językowe i zaśmiewamy się wszyscy z nich na przerwach między zajęciami...
Dobra, mniejsza już - miałam się nie czepiać i zrzucać wszytko na karb języka potocznego, a obserwacje i smaczki pozostawić bez publicznego komentarza. Wracam zatem do swojej zasady.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2010-10-24, 16:32, w całości zmieniany 2 razy
No na szczęście nadal nie ma statusu poprawności. Poprawnie jest: "jest napisane" albo "piszą w gazecie"
Jezykoznawcy dopuszczaja to juz w mowie potocznej, a od jakiegos czasu pisza z bardzo duza doza ostroznosci w tym stylu: "w zasadzie jest to niepoprawne...".
Moim zdaniem owo "pisze" nie jest tak nieszczesliwym i nielogicznym przypadkiem, jakby sie wydawalo i jak nas uczono. Podobnie "z duzej/wielkiej litery". Moim zdaniem blokowanie uznania za poprawne wspomnianych zwrotow jest nie do konca logiczne.
Za to ja sam dodatkowo jeszcze protestuje przeciwko obowiazkowi pisania hasla "internet" z duzej litery. Znam historie jego powstania, ale moim zdaniem to pojecie dzis ma zupelnie inne znaczenie niz kiedys.
Podobnie "z duzej/wielkiej litery". Moim zdaniem blokowanie uznania za poprawne wspomnianych zwrotow jest nie do konca logiczne.
"Z dużej" się nie blokuje, "Z wielkiej" owszem.. jako że to zwrot nacechowany emocjami .... tzn. teraz nie wiem o czym piszesz bo zwrot "z dużej litery" jest błędny, ale poprawny jest "dużą literą".. natomiast "wielki" tu odpada całkiem.
A.Mason napisał/a:
Za to ja sam dodatkowo jeszcze protestuje przeciwko obowiazkowi pisania hasla "internet" z duzej litery.
Dużą napiszesz jak będziesz mówił o sieci www jako takiej, a małą napiszesz np. w zdaniu "mam u siebie internet" (w sensie aktywnego połączenia).
Ostatnio zmieniony przez smooth 2010-10-24, 16:55, w całości zmieniany 1 raz
Język od zawsze ewoluuje, na jego wpływ ma środowisko, w którym przebywa posługujący się nim Człowiek.
Człowiek to brzmi dumnie, ale ja już od godziny zachodzę w głowę i nijak nie mogę rozkminić, co poeta chciał powiedzieć w tym genialnym zdaniu. Musi on widać przebywać w równie genialnym środowisku.
Franco Zarrazzo napisał/a:
Odmiana Luterowi wyraźnie wskazuje na historyczną osobowość
Raczej na histeryczną osobowość żabci.
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2010-10-24, 18:38, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum