Wysłany: 2014-06-21, 06:59 Ewakuacja ludności Śląska w 1945 r.
W przyszłym roku mija siedemdziesiąt lat od zakończenia II W. Ś. Czy po wielu latach potrafimy obiektywnie spojrzeć na "marsz śmierci", czyli spóźnioną ewakuację ludności cywilnej śląskich miast ? Podyktowana względami politycznymi doprowadziła do śmierci tysięcy cywilów. Dolnośląski Gauleiter NSDAP Hanke zignorował nalegania dowództwa armii niemieckiej planującej podobną operację późną jesienią 1944 r. Ludność uciekająca z Brzegu kierowała się w stronę Strzelina, zostawiając pod drodze setki zmarłych na dwudziestostopniowym mrozie. Czy jesteśmy w stanie wznieść się ponad zamierzchłe wydarzenia i pamiętać o tych ludziach ?
Wysłany: 2014-06-21, 15:36 Re: Ewakuacja ludności Śląska w 1945 r.
mulder napisał/a:
....zostawiając pod drodze setki zmarłych na dwudziestostopniowym mrozie. Czy jesteśmy w stanie wznieść się ponad zamierzchłe wydarzenia i pamiętać o tych ludziach ?
Tragedia górnośląska miała swój dolnośląski odpowiednik.
marne szanse Mulder ... W Brzegu mozesz sie rozwodzic tylko na temat tragedii ludzi, ktorzy pozostawili swoje majatki i tereny na wschodzie bylej Polski sprzed 1939 , tyle lat po wojnie a temat utraty swoich domow i tzw. heimatu przez ludnosc niemiecka jest nadal tabu oni nie cierpieli tracac heimat, ktory do nich nalezal wiele setek lat , poprostu ustepowali miejsca ludnosci polskiej ....
Zaraz odezwa sie synowie i wnuki zaburzanskie ....
Jeszcze pare pokolen i pare nowych modeli Apple Iphone i wtedy dopiero bedzie mozna o tym dyskutowc
Ponad wszelką wątpliwość można stwierdzić (w oparciu o wynik wyborów z 1933) że w większosci byli socjalistami, więc to wasze lewe święto. Jak dla mnie to Mulder może nawet z tej okazji psom kokardki powiązać. Tylko czekać, jak zacznie się litować nad okrutnym losem dobermanów służących (nie z własnej przecież woli) w obozach koncentracyjnych.
Ludność dolnośląską spotkał taki los, jaki sobie sama w demokratycznych i wolnych wyborach zgotowała - volenti non fit iniuria.
Ponad wszelką wątpliwość można stwierdzić (w oparciu o wynik wyborów z 1933) że w większosci byli socjalistami,
...narodowymi, Gradupciu, narodowymi. To cuś jak pis albo rodzina radia z ryjem. Ewentualnie młodzież wszechwolska. Lewaków tamci mieszkańcy Śląska tępili prawie jak IPN. Ino skuteczniej, bo we łbach nie mieli tylko styropianu.
Nie ma najmniejszej różnicy czy lewak jest narodowy, czy międzynarodowy. Lewactwo to lewactwo, to zaraza cywilizacji, a że się wzajamnie wyniszczają jako konkurencja to już nie moja broszka, i to nawet lepiej. W najmniejszym stopniu nie będę litował się nad marszem niemieckiego lewactwa wiejacego przed lewactwem internacjonalistycznym. Wy sobie możecie czcić pamięć różnych nazistowskich trucheł w myśl zasady: kto się lubi ten się czubi. Mnie tam nic do tego, ja chciałem tylko wiedzieć co to jest to "wznoszenie się ponad wydarzenia" i "wznoszenie się ponad pamięć".
Ostatnio zmieniony przez Gaderep 2014-06-21, 20:52, w całości zmieniany 1 raz
Chodziło o spojrzenie obiektywne, sine ira et studio (bez gniewu i upodobania). Wielu Polaków potrafi dziś spojrzeć na te sprawy w ten właśnie sposób, ale widocznie nie wszyscy.
Oczywiście, że należy spojrzeć obiektywnie. Cóż nieobiektywnego jest w stwierdzeniu, że ci ludzie w zdecydowanej większości przez swój głos oddany w 1933 na socjalistyczną partię robotniczą doprowadzili do całkowitego upodlenia pół Europu i na końcu siebie samych? Wydaje mi się, że to jest właśnie obiektywizm, zaś to co prezentuje autor tematu to nic innego jak upodobanie właśnie, upodobanie w martyrologii, na dodatek martyrologii cudzej.
Oczywiście, że należy spojrzeć obiektywnie. Cóż nieobiektywnego jest w stwierdzeniu, że ci ludzie w zdecydowanej większości przez swój głos oddany w 1933 na socjalistyczną partię robotniczą doprowadzili do całkowitego upodlenia pół Europu i na końcu siebie samych? Wydaje mi się, że to jest właśnie obiektywizm, ....
Czy podobnie bedziesz rowniez "obiektywnie" ocenial kiedys, mozliwa tragedie narodu rosyjskiego, ktory w wiekszosci dzisiaj popiera nowego Adolfa -Putina, ktory jest na dobrej drodze do
"całkowitego upodlenia pół Europu i na końcu siebie" samego i calego narodu ?
Mnie tam nic do tego, ja chciałem tylko wiedzieć co to jest to "wznoszenie się ponad wydarzenia" i "wznoszenie się ponad pamięć".
Pierwszy cytat wyjaśnił już Dziedzic, a drugi to twój słowotwór ( w moim wpisie nie użyłem takiego sformułowania, zatem bądźmy rzetelni ). Wznieść się ponad zamierzchłe wydarzenia, czyli w intencji autora - spojrzeć na przeszłość bez obciążającej obiektwywizm traumy wojennych przeżyć i własnych tragedii. Wrocław to potrafi, ale wiadomo skąd wieje wiatr po wrocławskich ulicach. Może sięgnie do Brzegu. Żadna martyrologia. Wypełnienie pewnej pustki.
Wysłany: 2014-06-22, 09:03 Re: Ewakuacja ludności Śląska w 1945 r.
mulder napisał/a:
W przyszłym roku mija siedemdziesiąt lat od zakończenia II W. Ś. Czy po wielu latach potrafimy obiektywnie spojrzeć na "marsz śmierci", czyli spóźnioną ewakuację ludności cywilnej śląskich miast ? Podyktowana względami politycznymi doprowadziła do śmierci tysięcy cywilów. Dolnośląski Gauleiter NSDAP Hanke zignorował nalegania dowództwa armii niemieckiej planującej podobną operację późną jesienią 1944 r. Ludność uciekająca z Brzegu kierowała się w stronę Strzelina, zostawiając pod drodze setki zmarłych na dwudziestostopniowym mrozie. Czy jesteśmy w stanie wznieść się ponad zamierzchłe wydarzenia i pamiętać o tych ludziach ?.
Winnymi tragedi tych ludzi sa sami Niemcy ,sam piszesz o ,,spoznionej ewakuacji'' jesli mamy pamietać o tragedi niemieckich uchodzców to pamietajmy o tragedi wrzesniowych uchodzców z 1939 i to że tragedia Niemców zaczeła sie nie w 1945 a w 1933 wyborem drogi podboju i grabieży .Ludzie ludziom zgotowali taki los .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum