Jeżeli to mają być pierwsze słowa Marsylianki to raczej tak:
Nie to nie były pierwsze słowa Marsylianki, ale dzięki za cytat
Sorki że tak męczę ale w takim razie uważam że to zdanie nie ma sensu.
Chyba że chodziło o zdanie: Naprzód dzieci Ojczyzny.
Ale to wtedy tak: En avant les enfants de la Patrie
(...) Napisawszy własną ręką w nagłówku dokumentu dewizę: "Wolność, Braterstwo, Równość albo Śmierć", generał Turreau wysyła następującą instrukcję swym porucznikom: "Wszyscy bandyci, którzy zostaną znalezieni z bronią w ręku lub będzie im to dowiedzione, mają pójść pod bagnety. W ten sam sposób traktujcie kobiety, dziewczęta i dzieci (...) Osoby tylko podejrzane również mają nie być oszczędzane. Wszystkie wioski, miasteczka, obszary janowca i wszystko, co może być spalone, ma być wydane na pastwę płomieni".
To chyba też o Rewolucji Francuskiej. Początki wdrażania polityki poprawności politycznej... taka tolerancja
Ale daje możliwość riposty, że podobne rozkazy wypełniali polscy żołnierze na San Domingo ( wybicie batalionu czarnoskórych żołnierzy wroga, którzy poddali się do niewoli ) czy podczas kampanii hiszpańskiej. Tak wygląda okrucieństwo wojny, o których czytamy w pamiętnikach, a nie w pozycjach wydawnictw patriotyczno-martyrologicznych.
Tak wygląda okrucieństwo wojny, o których czytamy w pamiętnikach, a nie w pozycjach wydawnictw patriotyczno-martyrologicznych.
Czytuje Pan Pedagog wydawnictwa "patriotyczno-martyrologiczne"? A to ciekawe .
"Popiołów" nie czytałem, ale ekranizację Wajdy posiadam własną, legalnie zakupioną. Jest to jeden z filmów, który kształtował moją psyche w wieku dziecięcym - sceny z San Domingo szczególnie utkwiły mi w pamięci (ale i Raszyn też, dla przykładu).
mulder napisał/a:
( wybicie batalionu czarnoskórych żołnierzy wroga, którzy poddali się do niewoli )
Nie do końca pamiętam już treść, ale jeśli ma Pan Pedagog na myśli "Popioły", to chyba Legioniści zmuszeni byli wystrzelać (roznieść na bagnetach?) sojuszniczy oddział Negrów?
A konkretnie, taki zapis w pamięci mi pozostał po "lekturze" filmu.
Szkoda, że Pan Pedagog nie wspomina o scenach ukazujących sposób traktowania Legionistów przez Francuzów podczas kapitulacji przed wojskami pruskimi (albo austriackimi?), na ten przykład. To wymowna scena, moim zdaniem świadcząca o jakości naszych sojuszy, w tym też (co mi z trudem przez gardło przechodzi) o naszej pozycji w UE. Smaczku dodają powtarzane od wczoraj w serwisach informacyjnych newsy na temat NATO. A jeśli spoglądniemy za siebie nieco dalej - no cóż - Jałta i tak dalej.
Tak Panie Pedagogu - nie jestem zaślepiony żadnymi pisemkami "patriotycznymi" - po prostu ich nie czytam. W wypadku analizy jakiegoś problemu, próbuję wertować jednak różne źródła.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-07-19, 12:09, w całości zmieniany 4 razy
Przyznaję się do błędu. Polski batalion jedynie asekurował, gdy francuski oddział zabijał bagnetami powstańców haitaińskich. Polacy jednakże brali czynny udział w pacyfikacjach zajmowanych terenów. Co do przyczyn wysłania na San Domingo to nie są tak jednoznaczne, Z jednej strony Napoleon wysłał tam najlepsze oddziały dla ratowania kolonii, a z drugiej odsyłał oddziały służące niegdyś pod gen. Moreau , zagorzałym wrogiem Napoleona i republikaninem. Dodatkową przyczyną było np. wykrycie w niektórych oddziałach polskich lóż masońskich, co wobec silnego republikanizmu tych oddziałów i planów politycznych Napoleona dawało pretekst do przeznaczenia ich do wzięcia udziału w dalekiej ekspedycji. Ponadto Napoleon do końca życia żałował decyzji o wyprawie na San Domingo, o czym wspominał jeszcze na Wyspie św. Heleny.
Co do scen traktowania Francuzów przez Polaków, jak i inne nacje ( np. Saksończyków ewakuujących na taczkach rannych Polaków podczas walk 1813 r. ) można napisać wiele dobrego, co przyćmi jedną scenę z "Popiołów".
Ostatnio zmieniony przez mulder 2011-07-20, 07:40, w całości zmieniany 1 raz
I zgódźmy się w jednym.
Jakże podobną drogą szła Rewolucja, od terroru do UE, i Kosciół Katolicki, który zszedł z drogi słów Jezusa, mając na sumieniu tysiąc ofiar.
I by było jasne. Bolszewicka rewolucja 1917 r., rewolucja zniszczenia, ma się nijak do Wielkiej Rewolucji Francuskiej, której dziedzictwo do dziś daje swój pozytywny plon.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2013-07-14, 07:46, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum