Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2010-03-15, 23:30 "bezpieczna" kamienica na Nysańskiej
W piątek 05.03.2010, w kamienicy na ulicy Nysańskiej policja zatrzymała 30 letniego mężczyznę, który dostał się do budynku pod nieobecność mieszkańców. Zatrzymanym okazał się pośrednik nieruchomości, który kilka dni wcześniej opuścił szpital psychiatryczny. Posiadał klucze od mieszkań, kamienica okazała się bezpieczną tylko z nazwy...
Posrednikiem okazał się znany wszystkim z okolicy Bernard T, to właśnie on pośredniczył w sprzedaży mieszkań w kamienicy na ul. Nysańskiej (stare wojskowe przedszkole). W piątek widziałam jak policjanci wyprowadzali go skutego i prowadzili do szpitala, który znajduje się na tej samej ulicy. Mieszkańcy, a konkretnie dwie kobiety, które tam mieszkaja były przerażone. Ok 7.30 policja wróciła ponownie do kamienicy, przeszukiwali pozostałe pomieszczenia do których zatrzymany miał dostęp. Po ich interwencji pojawił się właściciel kamienicy, który zlecił wymiane wszystkich zamków, można z tego wywnioskować, że zagrożenie było, a kobiety zachowały zimną krew wzywając policje.
Widziałam go w dniu zdarzenia, w nocy biegał wokół kamienicy z latarką, byłam przekonana, że facet przesadził z ilością wypitego alkoholu. Ok 7.30 policja wyprowadzała go skutego i prowadziła do szpitala. O godz 17 znowu pojawiła się policja i kilku ochroniarzy z bronią, przeszukiwali teren. Z tego co usłyszałam pośrednik wypisał sie na własne żądanie ze szpitala i znowu pojawił sie w kamienicy. Wieczorem dziewczyna mieszkająca na parterze w asyście ochrony wychodziła z walizkami. Wygląda na to, że przez kilka kolejnych dni nie mieszkała w "bezpiecznej" kamienicy. Często wychodząc z psem widywałam ja rano, wróciła dopiero w ten piątek, w niezbyt dobrym humorze. Otwierajac drzwi kamienicy rozglądała sie nerwowo. Szkoda, wymarzone bezpieczne mieszkanka okazały się miejscem, gdzie ludzie przeżywaja stres i uzasadniony strach.
A Ty co? sensacji szukasz?!? Wiesz kto kiedy wychodzi gdzie w jakim humorze i o której..to Ciebie w tym psychiatryku powinni zamknąc chyba!!! Jak sama zauważyłaś człowiek ten wyszedł ze szpitala..tak wiec był osobą chorą i powinnaś się raczej powstrzymać od opisywania takich sytuacji na forum...a jeżeli chodzi o "bezpieczną" kamienicę to skoro miał klucz nie miał problemu żeby dostać sie do środka nie sądzisz? wiec trudno w takiej sytuacji oceniać czy jest "bezpieczna"czy też nie.
.to Ciebie w tym psychiatryku powinni zamknąc chyba!!
dlaczego obrażasz innego forumowicza ??
kozula_z napisał/a:
Jak sama zauważyłaś człowiek ten wyszedł ze szpitala..tak wiec był osobą chorą i powinnaś się raczej powstrzymać od opisywania takich sytuacji na forum...
jeżeli był chory i przebywał na oddziale psychiatrycznym to powinien zostać do momentu orzeczenia, że jest zdrowy... dla mnie to niezrozumiałe, że osoba przebywająca w szpitalu psychiatrycznym wypisuje się na własne życzenie...
kozula_z napisał/a:
jeżeli chodzi o "bezpieczną" kamienicę to skoro miał klucz nie miał problemu żeby dostać sie do środka nie sądzisz?
wszedł do mieszkań ?? Zakładam, że tak... Czy chciałabyś mieszkać w kamienicy, w której po powrocie stwierdzasz, że ktoś buszował Ci po domu ?? bo ja nie i nie usprawiedliwia nic pośrednika, sprzedał mieszkania to powinien oddać klucze nieprawda ??
kogo ma ostrzegać ten post i przed czym?? ludzi którzy mieszkają w tej kamienicy?oni już przeżyli chwile "grozy" czy tam niepokoju...sami już wiedzą najlepiej..ale skoro właściciel wymienił zamki jakie jest prawdopodobieństwo że incydent się powtórzy?...równie dobrze do waszych domów może wtargnąć którejś nocy wariat biegając bez majtek i straszac dzieci...Post ma ostrzegać ludzi przed kupnem mieszkania w tej konkretnej kamienicy?...wogóle przed kupnem mieszkania gdziekolwiek (bo przeciez nigdy nic nie wiadomo na jakiego inwestora sie trafi)? czy ludzi mieszkajacych w kamienicy przy nysańskiej żeby mieli sie na baczności bo przecież szpital rzut beretem...a może post ten jest wyrazem podniecenia wielkim wydarzeniem i sensacją jakich w naszym małym miasteczku mało wiec trzeba je nagłasniać..
ten post nie ma nikogo odstraszać, ma tylko uświadomić ludziom jak łatwo można zostać oszukanym, przeciez ktos powinien sprawdzić tego pośrednika wcześniej. Człowiek, który ma dostęp do mieszkań, a przede wszystkim danych osobowych przyszłych włascicieli nie powinien być wcześniej karany, a tym bardziej przebywać w zakładzie psychiatrycznym. Przeciez ludzie znali go, nieświadomi niebezpieczeństwa mogli wpuscic go do swoich mieszkań. Ludzie! Przecież ten facet stworzył realne zagrożenie! Policja nie skuwa kogoś z byle powodu.
Pan_Pasztet, dlaczego cytujesz wybiorczo??? chyba wazniejsza w tym momencie druga polowa zdania "a tym bardziej przebywać w zakładzie psychiatrycznym".. zdaje się że był prawda??
. Człowiek, który ma dostęp do mieszkań, a przede wszystkim danych osobowych przyszłych włascicieli nie powinien być wcześniej karany, a tym bardziej przebywać w zakładzie psychiatrycznym.
Dla Ciebie specjalnie trzeba zaznaczyć za co był karany to jedna sprawa a druga to czemu był w zakładzie psychiatrycznym równie dobrze można chyba leczyć depresje w szpitalu prawda ?
Ludzie dobrze wiedzą ze należy być w zyciu ostrożnym w każdej sytuacji bo na każdym kroku można natknąć się na nieuczciwą osobę..ale w tym konkretnym przypadku nie chodzi o oszustwo...tylko o osobe która zachorowała. Ludzie w życiu mają różne problemy, przechodzą załamania nerwowe i tak na prawde każdy z nas jest na to narazony. Nie ma ludzi emocjonalnie twardych jak skała..Tak wiec po co pisać posty mające na celu uświadomienie ludziom jak łatwo mozna zostać oszukanym skoro to takie oczywiste?! A jak to się stało że Pani meg35 wyciąga wnioski ze pan pośrednik był karany na podstawie tego ze przebywał w zakładzie psychiatrycznym??...zdumiewające. Więc ludzie zanim cokolwiek kupią aby nie zostać oszukanym powinni prosić o zaświadczenie o niekaralności i opinie lekarską o stanie zdrowia ...tak?
jeżeli był chory i przebywał na oddziale psychiatrycznym to powinien zostać do momentu orzeczenia, że jest zdrowy... dla mnie to niezrozumiałe, że osoba przebywająca w szpitalu psychiatrycznym wypisuje się na własne życzenie...
Tak skonstruowane jest nasze prawo - Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego - Pacjent może odmówić leczenia. Jest tam także zapis o tym, że "osoba może być przyjęta do szpitala psychiatrycznego bez zgody tylko wtedy, gdy jej dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób."
Widocznie on nie zagrażał nikomu.
Nie siejcie paniki, to że biegał z latarką dookoła budynku i wchodził do różnych pomieszczeń nie świadczy o tym, że chciał komuś zrobić krzywde.
Nie przeczę temu, że strach mieszkających tam osób nie był uzasadniony, bo był - nie znały go i nie wiedziały do czego jest zdolny. Pamiętajcie, że ta osoba nie musi być chora psychicznie, zresztą napisał to już Pan_Pasztet, że w szpitalu można się leczyc na różne schorzenia. Słysząc szpital psychiatryczny od razu nasuwają nam się konotacje: pokój bez klamek, kaftan bezpieczeństwa czy socjopata, a w większości przypadków przebywają tam ludzie, których spotykamy na ulicy czy mieszkamy ściana w ścianę nawet o tym nie wiedząc.
meg35 napisał/a:
Policja nie skuwa kogoś z byle powodu.
Nie chiałbym generalizować, ale widząc poczynania i zachowanie niektórych z naszych brzeskich policjantów, tego akurat nie był bym taki pewien.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
trzeba zaznaczyć za co był karany to jedna sprawa a druga to czemu był w zakładzie psychiatrycznym równie dobrze można chyba leczyć depresje w szpitalu prawda ?
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
