Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Walentynkowy protest
Autor Wiadomość
chmurkolistna 
...Achtung Baby...



Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sty 2008

UP 46 / UP 83



Wysłany: 2010-02-04, 20:41   Walentynkowy protest

Znalezione w sieci: http://www.antywalentynki.yoyo.pl/ Oto tekst:

To jest zalążek akcji "bojkotujmy walentynki"


Akcja jest inicjatywą, mającą na celu obalenie prymitywnych, importowanych zwyczajów, wpływających negatywnie na całokształt naszego społeczeństwa.

Bojkotujmy walentynki!



Walentynki to wbrew temu, co mówią nam media i sprzedawcy, nie dzień poświęcony miłości, a bezmyślnemu kupowaniu prezentów, "obowiązkowo" - mających coś wspólnego z czerwonym serduszkiem. Taka powtórka z gwiazdki, tylko w innym klimacie.

Szanowny Czytelniku - czy uważasz, ze:

1. To jest jedyny w roku dzień odpowiedni do okazywania/wyrażania miłości?
2. Kupując jej jakiegoś bezużytecznego serduszkowego śmiecia naprawdę wyrażasz swoja miłość?

Walentynki to coroczne wielkie przedsięwzięcie marketingowe, mające na celu tylko i wyłącznie sprzedaż specjalnie z tej okazji wyprodukowanych produktów i usług. W tym celu stosuje się specjalne zabiegi marketingowe, mające swą wszechobecnością wyrobić w potencjalnym kliencie wrażenie, że to oto jest jedyny i niepowtarzalny dzień, jedyny godny miłości, że konieczne jest wyrażenie swej miłości drogim, aczkolwiek zupełnie bezużytecznym prezentem w postaci serduszka.
Człowieku, myśl!


Miłość, to potężne uczucie, niekiedy wprawdzie sprowadzane przez naukowców do "chemi", ale bez wątpienia mające ogromny wpływ na nasze życie.
Nie daj się wykorzystać, nie daj sobie wmówić, że dziś jest ten jedyny i niepowtarzalny dzień, tylko w którym możesz powiedzieć "kocham" i obowiązkowo kupić coś "serduszkowego". Nie kupuj bezużytecznych serduszkowych rzeczy.
Nie idź na łatwiznę.
Kochasz swoja partnerkę/swego partnera? Daj mu/jej coś od siebie, a nie kupuj jakieś bezużytecznej serduszkowej gotowizny.
Kochasz swojego partnera/swoja partnerkę? Kochaj go przez cały rok, przez cały rok okazuj swą miłość, nie tylko prezentami, ale także czynami.
Miłość wymaga poświecenia. Poświęcenia czasu, energii, niekiedy zdrowia a nawet życia.
Pieniądze, a na pewno serduszkowe prezenty nie są niezbędne.
Nie bój się tego poświęcenia. Nie bój się powiedzieć "kocham". Warto.

I na wszystkich bogów, w których wierzysz, lub nie, nie bądź głupi, nie daj sobie wcisnąć walentynkowego kitu.
"Z prądem byle gówno płynie, ale pod prąd tylko szlachetna ryba pójdzie".

Jeszcze raz na ten sam temat: http://expresskaszubski.p...anty-walentynki
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2010-02-04, 23:11, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
colutea 


Wiek: 40
Dołączyła: 20 Mar 2007

UP 3 / UP 0



Wysłany: 2010-02-04, 20:47   

Tyyy no ja nie zamierzam Walewtynkow bojkotowac! rozkrecam biznes i dla mnie to kolejna dobra okazja do sprzedania "czegos" :P ja mysle ze Walewtynki sa pod tym wzgledem i dla takich ludzi czyms bardzo pozytywnym :D
0 UP 0 DOWN
 
Grzech 


Wiek: 47
Dołączył: 05 Wrz 2005

UP 20 / UP 9



Wysłany: 2010-02-04, 21:15   

"Z prądem byle gówno płynie, ale pod prąd tylko szlachetna ryba pójdzie" - według tej zasady, mającej namówić katolików polskich do bojkotowania Walentynek, ja jako skrajny ateista i takiż sam antyklerykał, idąc pod prąd przyjętej w Polsce ideologii rzymskokatolickiej stanowię najlepszy przykłąd tejże szlachetnej ryby. I to określenie przybywa od osoby zapewne mocno zaangażowanej po stronie walki o przetrwanie koscioła rzmskokatlickiego. Cudownie!!
A cytowany przez autora wątku tekst jest śmieszny. Tyle komentarza. Sam nie obchodzę tego świeta przesadnie hucznie, ale nie widzę nic strasznego w tym, że Polacy przyjęli ten zwyczaj zza oceanu. Przecież świeta grudniowe też nie sa polskie, choinka też nie jest polska, więc co - filozofia Kalego?
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-02-04, 21:30   

Grzech napisał/a:
Przecież świeta grudniowe też nie sa polskie, choinka też nie jest polska, więc co - filozofia Kalego?


Ale w Polsce nabrały jedynego, niepowtarzalnego klimatu.

Osobiście stoję po stronie Chmurkolistnej, chociaż nie jestem pewien, czy to aby nie moja awersja do tej serduszkowej zamieci nie miała wpływu na ugruntowanie jej poglądów. Ale mniejsza :P .

Przy czym zaznaczam, że czasami zdarzało mi się jakieś serduszko z tej okazji czasami komuś wręczyć. Jakkolwiek nie miało to chyba nic wspólnego z zakochaniem czy miłością (chociaż z drugiej strony ...?).
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-02-04, 21:32, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
chmurkolistna 
...Achtung Baby...



Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sty 2008

UP 46 / UP 83



Wysłany: 2010-02-04, 22:49   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Osobiście stoję po stronie Chmurkolistnej, chociaż nie jestem pewien, czy to aby nie moja awersja do tej serduszkowej zamieci nie miała wpływu na ugruntowanie jej poglądów.

Bez megalomanii Franco. :P Moje poglądy na temat Walentynek mają już z 10lat, w każdym razie jakoś tak, a przynajmniej od kiedy w Polsce zaczęto obchodzić to komercyjne święto.

Owszem i mnie zdarza się dać serduszko, ale tylko rodzinie i to bardziej ze względu na konwencję niż z powodu uznania dla "szopki walentynkowej". Uczucia należy okazywać codziennie, na nie z wielką pompą i na pokaz w ten jedyny dzień.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2010-02-04, 22:56, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Pandzik 
Nic na siłę,wszystko młotkiem!



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 36
Dołączył: 06 Lut 2008

UP 3 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2010-02-04, 23:39   

Bojkot może i dobry bo ukazuje bezużyteczność walentynek... Jednak coś mi się zdaje, że ktoś miał wielki żal do świata, bo nie dostał walentynki ani jednej, wiec sobie wrzucił kolejny śmieciowaty tekst w eter wszechnicy wiedzy wszelakiej :lol: :lol:
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2010-02-05, 00:12   

Jeśli chodzi o bojkotowanie większy sens widzę w bojkotowaniu bojkotowania, Bojkotowanie walentynek samo w sobie jest męczące, nudne, mdłe, mało twórcze i co najważniejsze (a przynajmniej dla mnie) pozbawione sensu.

Ja przy tej okoliczności, mam zawsze możliwość okazania trochę sympatycznej energii jaka we mnie drzemie, a która okazywana do innych osób bez okazji, może budzić niejednoznaczne uczucia. Zatem sprawiam radość sobie i innym. Rozumiem, że innych to może strasznie denerwować, ale trąci mi tu jakimś masowym "Emo ruchem"

Wiecie, życie jest jak te nasze forum.. któreś tematy CI się nie podobają, dajesz je do ignorowanych.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-02-05, 05:36   

smooth napisał/a:
Wiecie, życie jest jak te nasze forum.. któreś tematy CI się nie podobają, dajesz je do ignorowanych.


Coś kręcicie, panie kolego. Życie, to nie Forum. W życiu nie można ignorować wielu rzeczy, spraw i czasami ludzi, chociaż bardzo by się chciało. Chociaż na Forum też nie wszystko można ignorować. Np nieobiektywizmu niektórych moderatorów.

smooth napisał/a:
Ja przy tej okoliczności, mam zawsze możliwość okazania trochę sympatycznej energii jaka we mnie drzemie, a która okazywana do innych osób bez okazji, może budzić niejednoznaczne uczucia.


Dalej nie kumam - uśmiech na co dzień, jakieś miłe słowo, zamiast warczenia, to tak dużo na co dzień?

Cytat:
Bojkotowanie walentynek samo w sobie jest męczące, nudne, mdłe, mało twórcze i co najważniejsze (a przynajmniej dla mnie) pozbawione sensu.


Dla mnie takie dokładnie są same walentynki: mdłe, mało twórcze i pozbawione sensu. Kawałki czerwonego śmiecia, zamiast prawdziwego uczucia, empatii...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-02-05, 05:40, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 42
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2010-02-05, 13:13   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Coś kręcicie, panie kolego


Ano bioderkami kręcimy. :wink:

Franco Zarrazzo napisał/a:
Życie, to nie Forum


W porównaniach raczej nie chodzi o stawianie znaku równości :wink:

Franco Zarrazzo napisał/a:
W życiu nie można ignorować wielu rzeczy, spraw i czasami ludzi, chociaż bardzo by się chciało


Oczywiście.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Np nieobiektywizmu niektórych moderatorów.


Wskaż które to dranie, a nie dostaną ode mnie walentynek.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Dalej nie kumam


No ja Ci się nie oświadczę żebyś zaczął :wink: (no dobra, żeby nie było nieporozumień - chodzi o nazwisko i mój pseudonim obligujący do kumania).

Franco Zarrazzo napisał/a:
uśmiech na co dzień, jakieś miłe słowo, zamiast warczenia, to tak dużo na co dzień?


Nikt nie powiedział, że walentynki mają być okazją do przepraszania, na miłe słowo nie zawsze jest czas.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Kawałki czerwonego śmiecia, zamiast prawdziwego uczucia, empatii...


Ja Twoich emocji, odczuć, reakcji, tego co Ci sprawia radość, to co powoduję, że niektóre chwilą są bardziej warte zapamiętania od innych.... ja tego nie neguję, a Ty tak ot tak.. traktujesz moje uczucia jak ścierwo!

Dla mnie zadziwiajace jest to, że nie spodziewałem się negacji, moich osobistych odczuć.. bo to tak jakby mówić, że mi coś nie smakuje, kiedy mi to smakuje! I tego typu reakcje jak Twoja Franku tylko mi podpowiadają, iż intencje bojkotujących są kwasowe :)
Franku jak to było z tym obiektywizmem.

I co takiego fajnego jest w wchodzeniu z butami w czyjeś odczucia i to co mu sprawia radość.. ?
0 UP 0 DOWN
 
Kathia 
Czubek i Patol ;)



Zaproszone osoby: 2
Wiek: 35
Dołączyła: 27 Lip 2007

UP 4 / UP 2


Skąd: z kątowni :P

Wysłany: 2010-02-05, 13:52   

A mnie się wydaje, że sposób celebrowania tego święta wypłynął od nas samych. Bo przecież nikt z góry nie narzucał nikomu, że ma tego dnia kupić kwiatka, czy jakikolwiek inny prezent. Może pierwotnie pomysł służył temu, żeby pomóc trochę tym bardziej nieśmiałym, w wyrażeniu swoich uczuć. Szybko jednak zmienił postać i stał się szaloną gonitwą gorących nastolatków, w poszukiwaniu jakiegoś "słitaśnego", czerwonego gadżetu dla swoich "ukoffanych miśków". Wszystko co przychodzi do nas z zachodu jest trendy i cool. Ja osobiście nie uważam tego dnia za święto (tak samo jak sylwestra-bo co tu świętować?), ale żeby od razu bojkotować?
smooth napisał/a:
Bojkotowanie walentynek samo w sobie jest męczące, nudne, mdłe, mało twórcze i co najważniejsze (a przynajmniej dla mnie) pozbawione sensu.

A czasem przynosi wręcz odwrotny skutek :wink:
0 UP 0 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2010-02-05, 13:53   

Równie dobrze można zwalczać święto zmarłych - pogańskie korzenie, komercja i zyski dla badylarzy i handlarzy zniczami. A o zmarłych trzeba pamiętać przez cały rok, a nie od święta.
0 UP 0 DOWN
 
jadore 
Wiecie gdzie mnie znaleźć



Wiek: 50
Dołączyła: 01 Sie 2006

UP 51 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2010-02-05, 13:54   

Czy w każdym temacie musi być jakaś kłótnia/sprzeczka/utarczki słowne/odnoszenie się do każdego zdania/wyrażenia/ słowa???

Już zepsuliście mi walentynki!! Obaj! Zadowoleni?! :twisted:

Ps. A walentynek nie lubię, bo nigdy nie dostałam prawdziwej walentynki, tylko jakieś takie wymuszone, które w ogóle się nie liczyły (albo od koleżanek).
Ogólnie jednak nie mam nic przeciwko walentynkom, niezależnie od tego, czy jest to totalna komercha, czy nie - zgodnie z zasadą - gdyby nie było popytu, to nie byłoby podaży (czy jakoś tak).
...
już poprawiłam, bo sama się zamotałam z tym lubienie czy nielubieniem, jak dostanę walentynkę w tym roku, to może polubię je trochę bardziej :)
Ostatnio zmieniony przez jadore 2010-02-05, 13:59, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2010-02-05, 14:09   

No i już się poprztykali, może chociaż w Walentynki sobie po kwiatku wręczycie Panowie :wink: Nabiorą one wtedy sensu chociaż dla Was.

Co do bojkotu to zgadzam się ze smoothem, bojkotowanie jest bez sensu. Po prostu komu się to nie podoba niech ignoruje. Chyba, że jest sfrustrowanym zgorzkniałym tetrykiem i przeszkadza mu nawet to że na wystawach sklepów widnieją serduszka a młodzi ludzie chodzą w tym dniu zbyt wylewnie okazując uczucia.

Niektórym ludziom taki dzień bardzo się przydaje. Np. jeżeli ktoś jest bardzo nieśmiały i do swojej wymarzonej drugiej połówki wzdycha w skryciu potrzebuje czasem bodźca, który doda mu odwagi. Może właśnie coś takiego jak Walentynki pozwalają zebrać się na odwagę.

Franco Zarrazzo napisał/a:
Dla mnie takie dokładnie są same walentynki: mdłe, mało twórcze i pozbawione sensu. Kawałki czerwonego śmiecia, zamiast prawdziwego uczucia, empatii...

I nikt Ci nie karze obchodzić, a jeżeli nawet ktoś obchodzić zamierza, nikt mu nie narzuca otaczania się plastikowymi serduszkami. Można wymyślić cokolwiek. To dodatkowy plus - trzeba się wysilić, żeby nie być banalnym.

Najbardziej negatywnie działają na mnie wszelkie teksty typu "Trzeba kochać cały rok, nie tylko w jeden dzień". To stwierdzenie jest tak oczywiste, że jego przytaczanie jest wręcz pozbawione sensu. Jest nadużywane przy okazji dni: kobiet, matki, ojca, babci, dziadka, i tym podobnych a teraz jeszcze Walentynek. Wiadomo, że trzeba kochać cały rok, ale to nie wyklucza uczczenia danego dnia w sposób wyjątkowy. Nie zawsze możemy odwiedzić babcię i dziadka więc ich dzień staje się dodatkową motywacją. Nie co dzień możemy żonie wręczać kwiaty (zresztą codzienne wręczanie stałoby się pewnie po jakimś czasie nudne) stąd wybieramy jakieś dni, aby mieć okazję. Czasem wręczamy i bez okazji ale to się nie wyklucza z wręczaniem również w wybrane dni.
Oczywiście znajdą się pewnie tacy, dla których kwiatek w Dzień Kobiet czy Walentynki pozwala oczyścić sumienie za wszelkie zło jakie wyrządzają w pozostałe dni roku, ale sądzę, że to jednak nie tak liczne przypadki.

Ja osobiście jadę z żoną na koncert Comy do Wrocka właśnie w Walentynki. :)
Ostatnio zmieniony przez Zbychoo 2010-02-05, 14:13, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
chmurkolistna 
...Achtung Baby...



Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sty 2008

UP 46 / UP 83



Wysłany: 2010-02-06, 00:51   

jadore napisał/a:
A walentynek nie lubię, bo nigdy nie dostałam prawdziwej walentynki, tylko jakieś takie wymuszone, które w ogóle się nie liczyły (albo od koleżanek).

No cóż, ja się wnerwiam, bo dostawałam i nadal dostaję w Twoim pojęciu, jadore, "prawdziwe" walentynki, ale to mnie właśnie wkurza. Jeśli mam mówić o wartości, to dla mnie bardziej liczą się Walentynki od koleżanek, czy ogólnie rzecz biorąc przyjaciół.

"Ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej", że tak przywołam wiadomo kogo. Poza tym denerwuje mnie charakter Walentynek, ich ostentacyjność i wszechobecna czerwień, od której oczy bolą (przynajmniej mnie i to nie w sensie przenośnym, a fizycznym).

Kathia napisał/a:
sposób celebrowania tego święta (...) zmienił postać i stał się szaloną gonitwą gorących nastolatków, w poszukiwaniu jakiegoś "słitaśnego", czerwonego gadżetu dla swoich "ukoffanych miśków".

Ci gorący nastolatkowie powinni z bardziej gorącym zapałem zabrać się za książki i ogólnie do nauki zamiast myśleć o rzeczach nie dla nich. Mniejsza, to już zupełnie inny temat na osobną dyskusję.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2010-02-06, 01:10, w całości zmieniany 5 razy  
0 UP 0 DOWN
 
yasiu 
Główny nadzorca



Wiek: 40
Dołączył: 13 Kwi 2005

UP 416 / UP 127


Skąd: Michałowice / Brzeg

Wysłany: 2010-02-06, 10:47   

Tak, bojkotujmy wszystkie święta! Po co ludzie mają się choć raz w roku uśmiechnąć z jakiegoś prezentu. Zróbmy zwykłą szarą rzeczywistość w bibliotekach przed książkami i tylko z herbatą i chlebem z masłem.

Chmurkolistna, mam wrażenie, że nie widzisz, że ludzie są inni i każdy woli robić co innego. Nie tylko to co ty lubisz.

Twój opis obraża wiele osób i pokazujesz nim swoje narzucanie wartości. Miałem szacunek do Ciebie ale po tym temacie tracę go do Ciebie tak jak ty do ludzi obchodzących walentynki.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: protest, walentynkowy


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu