Wysłany: 2010-01-17, 19:00 Odśnieżanie chodników raz jeszcze!
Tym razem nie chodzi o to ile śniegu na nich zostało, a o dokładne rozgraniczenie, za który chodnik odpowiada właściciel posesji, a za który miasto. Większość wspólnot mieszkaniowych opłaca firmy sprzątające, które odśnieżają chodniki, których odśnieżanie jest w kompetencji miasta. Oto cytat z forum prawnego
Cytat:
Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku między innymi przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości (art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o czystości). Za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości.
Podkreślić należy, że ww. ustawa definiuje termin chodnik odrębnie, niż czyni to ustawa o drogach publicznych. Zgodnie z art. 4 pkt 6 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (DzU z 2004 r. nr 204, poz. 2086 ze zm.), przez chodnik należy rozumieć część drogi przeznaczoną do ruchu pieszych. W definicji chodnika zawartej w ustawie o czystości dodano ponadto, że ta część drogi musi być położona bezpośrednio przy granicy nieruchomości (nie działki) właściciela zobowiązanego do utrzymania czystości.
Art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy zobowiązuje właściciela nieruchomości wprost do uprzątnięcia śniegu i lodu z chodnika. Jednakże gdy jest on oddzielony od nieruchomości przez pas trawy, iglaków, wał czy też inną konstrukcję budowlaną, właściciel jest zwolniony z takiego obowiązku.
Pas odcinający oba tereny: nieruchomość sąsiadującą z chodnikiem i chodnik może mieć 1 metr, 10 metrów, jak również 10 cm. Byleby obiektywnie można było założyć, że nieruchomość nie graniczy bezpośrednio z chodnikiem.
Teraz mamy jasny obraz dlaczego Straż Miejska niezbyt chętnie interweniuje w sprawie zaśnieżonych chodników. W naszym mieście z wyjątkiem ścisłego centrum większość chodników oddzielona jest od budynków trawnikiem, murkiem, czy udeptanym gruntem. To nie właściciel nieruchomości powinien płacić za ich odśnieżanie.
źródło: http://forum.prawnikow.pl...gmi-t42043.html
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2010-01-17, 19:02, w całości zmieniany 1 raz
Odświeżam temat, bo i problem śniegu w mieści trwa nadal.
Czy władze naszego miasta naprawdę nie widzą problemów w tonach śniegu zalegającego na chodnikach i poboczach dróg??
Czy tak trudno, zwłaszcza teraz gdy jest odwilż, wywieźć ten śnieg za miasto??
Czy idąc chodnikiem muszę bardziej niż zwykle skupiać się na tym jak stawiam nogi, by nie wpaść w poślizg na śniegu/lodzie??
Czy chcąc przejść przez przejście dla pieszych muszę wybierać między przeskakiwaniem przez kałuże(które powstały w przerwach "gór" śnieżnych) i potrąceniem przez samochód, a wystawaniem 1,5 metra od pasów aż się jakiś kierowca łaskawie zatrzyma??
Czy jeżeli podczas takich manewrów coś mi się stanie, to czy miasto wypłaci mi odszkodowanie???
Bo bez względu na to czyj jest chodnik - czy miasta czy należący do nieruchomości, to miasto jest odpowiedzialne za utrzymanie tam czystości.
W pierwszym przypadku jest wszystko jasne, (coś jest twoje o to dbasz), w drugim przypadku miasto ma możliwość wywierania presji na właścicielu by ten zajął się powierzonym mu terenem.
Swoją drogą, dziwi mnie ignorancja władz miasta na problem zalegającego śniegu, zwłaszcza w roku w którym się odbędą wybory.
Zgodzę się, że po dziennych odwilżach i nocnych przymrozkach jest tragedia na chodnikach. Niestety problem jest widoczny dopiero jak się chodzi. Wożąc cztery litery w aucie nie zauważy się problemów mieszkańców.
Ostatnimi czasy władza chyba całkowicie zapomniała, o tym że miasto i jego władze są dla mieszkańców a nie na odwrót.
Przykłady ułatwienia mieszkańcom życia można mnożyć, ale i tak władcy maja nas - mieszkańców w głębokim poważaniu. Dotyczy to nie tylko problemu zaśnieżonych i oblodzonych chodników, na których można się nieźle nauczyć tańczyć. Młode osoby mają problem z przemieszczaniem się, a co mają powiedzieć osoby starsze, a zwłaszcza osoby poruszające się o kulach/laskach.
W Rynku jest w miarę odśnieżone, ale miasto nie kończy się na nim, tragiczne warunki są na osiedlach domków jednorodzinnych, no ale przecież tutaj jest spokojnie i nie ma ruchu wiec można mieć sporą grupę mieszkańców w.... wiecie gdzie
Niestety Brzeg jest miastem, w którym władza zapomniała jaką ma pełnić rolę. Bo brać pieniądze za olewanie społeczeństwa każdy potrafi, ale zająć się naszymi problemami wymaga najwidoczniej za dużo zachodu
Miejmy nadzieję ze w najbliższych wyborach będą startować osoby z młode z pomysłami na życie, a nie "beton" z pomysłem na kolejny pomnik!
(wiem, że nadzieja matką głupich, ale jednak warto mieć matkę )
Ostatnio zmieniony przez Mrówa 2010-02-06, 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum