Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Sie liczy, ale troche za malo, zeby zostac dyrektorem.
Grzela napisał/a:
i wydaje mi się A.Mason, że lubisz wjeżdżać na imprezy po znajomościach
Tak? Przez moment chcialem nawet zapytac, na jakiej podstawie wysnules takie wnioski, ale jakos przestalo mnie to interesowac. Pamiec co prawda mam nienajlepsza, wiec pewnie nie uwierzysz, ale nie przypominam sobie imprezy, o ktorej mozna powiedziec, ze wjechalem na nia swiadomie wykorzystujac swoje znajomosci.
No, ale to przeciez nie ja "kandyduje" na publiczne stanowisko, opowiedz nam cos o sobie, bo nawet nie wiemy, kim jestes?
Dlaczego to domagasz sie tutaj, na forum, udzialu w dyskusji pana Bubilka, skoro jest on dostepny bez problemu w BCKu? Ma Cie publicznie blagac o pomoc?
Wnioskuje tez z Twojej wypowiedzi, ze panaceum na brzeskie kulturalne bolaczki sa latwiejsze przydzielanie sali i sprzetu na proby oraz... skorzystanie z Twoich znajomosci, ze bedziesz sprowadzal tu zespoly... ba, nawet gwiazdy! grajace "za bramke"?
Ciekawe, czy kiedykolwiek dowiemy sie, kim jestes i co datad osiagnales w branzy?
Na czym bardziej Ci zalezy? Na stolku, czy na rozwoju kultury w Brzegu?
Bo jakos nie wyobrazam sobie, zeby ktos odmowil koncertu gwiazdom... dlaczego wiec nie zalatwisz nam ich ot tak. Chyba nie chcesz nam wmowic, ze dyrektor BCKu odmowi wystepow gwiazdom grajacym "za bramke"?
Na wszelki wypadek oświadczam, że nie mam nic wspólnego (no może poza wspólnymi poglądami na część wyrażanych przez niego sądów ) z postami użytkownika Grzela. Chętnie jednak poznam jego tożsamość i posłucham coś więcej o kompetencjach do zarządzania samorządową instytucją kultury, jak i innych sprawach.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-01-12, 05:37, w całości zmieniany 1 raz
1. to już któraś z kolei dyskusja o BCK
i znowu wszystko rozbija się o naszą (nie)wiedzę o imprezach, bo tak jak pisał Mason, trudno dyskutować bez konkretów
2. żeby dać możliwość ocenienia wszystkim tej działalności wypadałoby najpierw zebrać wszystkie koncerty i imprezy organizowane w ub. r. w BCK (lub przez BCK) i wtedy byłoby łatwiej
3. jeszcze tylko o koncertach w Herbiaciarni - są świetne, są tłumy, ale ten sam tłum z Herbaciarni na sali BCK by się zgubił
w dodatku bez odpowiedniego klimatu kawiarniano-herbaciarnego każdy taki kameralny koncert traci
4. na koniec: Yasiu, zaprzeczasz swojej idei przecież nie na tym polega forum, żeby do kogoś iść osobiście, tylko żeby tu dyskutować - ale żeby dyskutować to trzeba - patrz punkt 1.
Ostatnio zmieniony przez Jamps 2010-01-12, 09:19, w całości zmieniany 1 raz
Panie Dyrektorze BCKu, kolejny raz zapraszam Pana do dyskusji na forum.
Przy okazji aferowania sie jakiegos innego internetowego osobnika, mialem okazje jakies dwa lata temu rozmawiac z dyrektorem. Na sugestie, ze powinien reagowac ten odpowiedzial, ze nie bedzie reagowal na zadne zaczepki internetowych pieniaczy.
Najwyrazniej dotad zdania nie zmienil.
A Ty najwyrazniej przypadkiem musiales pominac przy czytaniu moj poprzedni post. Zadalem tam kilka pytan.
A mnie niezmiernie bawi, że całą kulturę w BCK uparcie sprowadza się do sali prób dla zespołów i więcej koncertów, jeszcze więcej.
Trochę to rozumiem, ale nie przyjmuję argumentu, że więcej koncertów to najlepsza metoda rozwoju kulturalnego. Program lepszego BCK-u który sprowadza się do hasła więcej koncertów to moim zdaniem świadectwo ograniczenia. Bo kultura to nie tylko koncerty i nie tylko do koncertowania centrum, gdziekolwiek ono by było powinno służyć. Centrum jest (albo powinno być) i dla starych i dla młodych i dla koncertów i teatru i dla plastyków i dla modelarzy i dla fotografów i kogos kto by chciał robić filmy a może inżynierów dźwięku.
Z salką do grania faktycznie w Brzegu jest zwiecha, ale to m.in. dlatego że w BCK jest tylko jedno takie miejsce i nie za bardzo rozumiem co by krytycy BCK-u chcieli zrobić? Nadmuchać BCK? Czy zlikwidować może garderobę pod sceną i tam zrobić nową salę do prób?
Zamiast domagać się zmiany dyrektora ja bym się domagał generalnych zmian w sposobach finansowania kultury w mieście i powiecie i zwiększenia na nią środków. Po prostu. Żeby od kogoś wymagać - trzeba coś dać.
Zamiast domagać się zmiany dyrektora ja bym się domagał generalnych zmian w sposobach finansowania kultury w mieście i powiecie i zwiększenia na nią środków
No właśnie tak apropos I części ... może należało zrobić jakąś rzetelną ankietę (choć z oceną takich ankiet to różnie bywa) i na tej podstawie stwierdzić jakie jest zainteresowanie.. i jakimi formami kultury..
Myślę, że przydałoby się parę twórczych inicjatyw z elementem wyciągnięcia ręki do młodzieży i z nią współpracy.. ba nawet coś mi chodzi po głowie..ale nie wiem jaki grunt.. czy warto zasadzać pomysł...
Myślę że odrobina poszukiwań w BIP-ie miasta Brzeg lub interwencja Bartka T. ułatwi sprawę. W końcu Bartek jest radnym od kultury na pewno to wie i takie dane są na pewno publicznie dostępne.
Chciałem jak Franco napsac że nie mam kilku nicków i to nie ja jestem Grzela choc również zgadzam sie z większoscią pogladów
Jesli chodzi o kasę - co roku budżet jest większy i co roku kasa przeznaczana na 3dniowe Dni Brzegu są co raz wieksze i niedługo peknie (jak juz nie pękło) 200tys zł - wiec chyba jest z czego oszczedzać...
Robi sie licytacja - a patrzac na temat z boku powiem wszystkim za i przeciw ze wszytsko jest do zrobienia jesli są chęci. I małe sety i sale i próby i promocje i kasa i satysfakcja sie zawsze znajdzie jezeli tylko beda do tego chęci. Ale zaczac musi ten co najwyzej siedzi - inaczej na marne mozemy sie wspinac na magiczne 3 pietro...
Przy okazji aferowania sie jakiegos innego internetowego osobnika, mialem okazje jakies dwa lata temu rozmawiac z dyrektorem. Na sugestie, ze powinien reagowac ten odpowiedzial, ze nie bedzie reagowal na zadne zaczepki internetowych pieniaczy.
Najwyrazniej dotad zdania nie zmienil.
Zabawne . Więc każdy kto ma jakieś "ale" jest określony brzydko "internetowym pieniaczem". Mamy 2010 rok i forum dyskusyjne to ważne "miejsce" dyskusji, ale Pan Dyrektor zdaje się tego nie dostrzegać. Rozmawiałeś z Nim dwa lata temu, ale zdanie się nie zmieniło. Ja nie zauważyłem wielu zmian na lepsze w BCK odkąd poznałem to miejsce. A to znacznie więcej niż dwa lata.
Rozumiem, że jak ktoś chce porozmawiać, to może udać się do Pana Dyrektora. Nie każdy ma na to czas, nie każdy ma też tyle odwagi... ja na przykład nie miałbym tam po co iść, bo nie wiem, co miałbym powiedzieć. Nie mam konkretnych pomysłów, które mogłyby "ruszyć z kopyta" BCK. Tak - w tym wypadku potrafię tylko narzekać, nie próbując zmieniać rzeczywistości . Pomimo tego, nie można zabronić mi wyrażać zdania, że z BCK jest źle...
Ewentulana dyskusja kogokolwiek z Panem Dyrektorem nie będzie rozmową publiczną, a forum jest publiczne. Każdy zainteresowany mógłby to czytać, a przecież nie każdy może być obecny podczas rozmowy. Nikt tutaj nikogo nie chce obrażać, a jeśli czyjeś poglądy są niezgodne z prawdą, czy np. jakiś pomysł jest niemożliwy do zrealizowania, to dobrze by było o tym przeczytać z ust osoby kompetentnej, w tym wypadku, jak mniemam, Pana Dyrektora. Mogą tu także paść jakieś interesujące, godne realizacji pomysły... Nastawienie do użytkowników jako "internetowych pieniaczy" jest według mnie samobójem...
Ale cóż... Pan Dyrektor NIE MUSI. Niech więc tak będzie
Ostatnio zmieniony przez Deathwing 2010-01-14, 16:37, w całości zmieniany 1 raz
W takim razie postaram się podejść w przyszłym tygodniu do Pana "dyrektora", może uda się porozmawiać...jeśli nic z tego nie wyjdzie to będziemy sobie dalej rozmawiać.... na forum
Więc każdy kto ma jakieś "ale" jest określony brzydko "internetowym pieniaczem".
Nie kazdy. W tamtym przypadku chodzilo o konkretnego osobnika.
Dyrektor wyraznie powiedzial, ze wlasnie przez takie osoby nie bedzie sie udzielal na forum. Tu nie chodzi o traktowanie wszystkich jak pieniaczy, ale o duze ryzyko zaistnienia takich pieniaczy w watkach BCKu. Powiedzialem mu, ze moim zdaniem to blad i skonczylo sie na tym, ze uszanowalem jego decyzje i obaj pozostalismy przy swoich zdaniach.
Deathwing napisał/a:
Nie każdy ma na to czas, nie każdy ma też tyle odwagi...
Nie od dzis wiadomo, ze dyrektor forum czyta. Przeciez nikt nie zabrania Ci sie wypowiadac tutaj, rzucac pomyslami, przemysleniami...
Grzela napisał/a:
jeśli nic z tego nie wyjdzie to będziemy sobie dalej rozmawiać.... na forum
A z kim chcesz rozmawiac? Bo z dyrektorem na forum nie porozmawiasz, a moje ostatnie posty najwyrazniej zignorowales...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum