Z tego co wiem możliwość używania fajerwerków, sztucznych ogni przewidziana jest tylko w Sylwestra i to od godz. 22 do 2 . Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę . Mam nadzieję , że kiedyś dorośniemy do tego , by wprowadzić ogólny zakaz używania środków pirotechnicznych lub ograniczyć i przestrzegać zakazu ich używania poza tym jedynym dniem. Chodzi mi o dobrostan zwierząt , które ciężko przechodzą Sylwestra i ludzką wyśmienitą zabawę . Niektóre sytuacje kończą się tragicznie , gdyż psy w przerażeniu wyskakują przez okna . Mój Sylwester polega na podróży A 4 z psem na tylnym siedzeniu, gdyż reaguje on podobnie jak wiele innych , niezwykle strachliwie , a przerażony potrafi wytrzymać bez załatwienia swoich potrzeb nawet 18 godz. A może są sztuczne ognie , które wywołują jedynie efekt świetlny bez zbędnego a niezwykle szkodliwego dla zwierzęcej psychiki huku. Zaraz spadną na mnie gromy, ale nic to , jestem gotowy.
Mam nadzieję , że kiedyś dorośniemy do tego , by wprowadzić ogólny zakaz używania środków pirotechnicznych lub ograniczyć i przestrzegać zakazu ich używania poza tym jedynym dniem.
Sorry, ale wychodzę z założenia, że pies w mieście to w ogóle chybiony pomysł. Że na wsiach też się strzela? Owszem, ale mniej.
spiros, a niby czemu pies w mieście to chybiony pomysł???
tak, mam psa i nie wyobrażam sobie tego, że miało by Go nie być.
a co do wypowiedzi mulder'a.
kiedyś już poruszałem temat "fajerwerków", ale nie było zbyt wielu chętnych do rozmów.
z tego co wiem to jest przepis regulujący używanie fajerwerków (przez kogo i kiedy), ale jak to wiadomo przepisy sobie ludzie sobie, więc każdy może sobie strzelać kiedy mu się podoba.
co do samych wystrzałów, to chyba nie tylko zwierzęta źle znoszą huk wystrzałów. Lubie ogladać wielokolorowe fajerwerki na niebie, ale mogły być one nieme. a petardy i inne środki, powodujące tylko huk powinny być wycofane z rynku.
takie pojedyncze wystrzały, to nie wielki problem dla zwierzaków... a przed sylwestrem polecam zaopatrzyć się w tabletki uspokajające dla pupila... bodajże jedna tabletka wystarczy (kilka złotych z tego co pamiętam) podana około godzinę przed i pies czy kot zniosą wystrzały ze stoickim spokojem... u mnie się sprawdziło...
Co do huku zwiazanego z fajerwerkami, to wydaje mi sie, ze taka jest specyfika ludzka - zabawa musi byc glosna, zeby byla udana, a o naszej radosci musza dowiedziec sie wszyscy inni (huk jest latwiej slyszalny niz widzialny blysk). Ot chocby scena z puszczanego dzis odcinka Czterech Pancernych, kiedy wojsko strzela na wiwat
iero10 napisał/a:
a petardy i inne środki, powodujące tylko huk powinny być wycofane z rynku
Zdecydowanie tak.
Oczywiscie w przypadku fajerwerkow trudno wyeliminowac halas zupelnie, ale w przypadku wielu rodzajow sztucznych ogni jest on specjalnie dodawanym "ficzerem".
Nie jestem jednak zwolennikiem zupelnego wyciszenia fajerwerkow (nawet pomimo tego, ze sam mialem psa, ktory przez 17 lat co roku cierpial z powodu halasu w Sylwestra).
wiem ze psy i inne zwierzaki ciezko znosza halas w sylwestra, ale jeszcze proponuje przeciwnikom fajerwerkow cofnac sie do czasu jak byli mlodsi i co festyn lub odpust biegali z petardami i jakos nie przeszkadzalo im wtedy ze halas .. a co do sylwestra to powiem tyle cieszcie sie ze nie mieszkacie w anglii bo tu jak strzelaja to w listopadzie i przez prawie tydzien czasu ...
@gosiaczek86, tak jak chciałaś cofnąłem się do czasu jak byłem młodszy i wiesz co, wtedy też mi przeszkadzał huk petard i nie biegałem po festynach i odpustach w tym celu. swoją drogą nie wiem czy wiesz, ale używanie fajerwerków, petard itp przez nieletnich jest zabronione a rodzice/opiekunowie mogą zostać ukarani grzywna. sądzę, że i tak największą karą jest uszczerbek na zdrowiu dziecka.
a co do sylwestra, to najczęściej jest tak, że wystrzały słychać i widać już na kilka godzin przed północą i później przez kilka kolejnych dni (bo akurat posiadacz fajerwerków w tą "wyjątkową" noc nie był już wstanie odpalić "zabawki")
iero10, jestes rok starszy odemnie wiec powinienes pamietac ze zakaz jest wprowadzony od niedawna kiedys : kapiszony i kredki sprzedawali dzieciakom nie bylo odpustu bez tego nie mowie koniecznie ze ty kupowales ale przypomnij sobie czy twoi koledzy tego nie robili i mieli swietna zabawe ...
Co do tabletek , mój pies je zażywa , ale pożądanego efektu nie dają. Fakt, że moze Straz Miejska robiłaby naloty już przed świętami na sklepy sprzedające wybuchowe oferty, a do gosiaczka86 , byłem mały i jednego roku tez biegałem z jakimiś takimi petardami, ale człowiek dorasta, dojrzewa i mam nadzieję staje się mądrzejszy, a może się mylę lub tak mi się tylko wydaje.Zdaje się , ze trzeba zacząć od tego by będac świadkiem odpalania petard przez małoletnich zgłaszać to policji lub Straży Miejskiej, zawsze to coś.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2009-11-30, 16:43, w całości zmieniany 1 raz
mulder, niestety zgłoszenie takiego zdarzenia Straży miejskiej lub policji nie daje żadnych rezultatów.
najczęściej albo rodzice czy też opiekunowie wykręcają się tym, że dziecko musiało znaleźć to na ulicy albo dostać od kolegi.
a jak już dostaną mandat, to później i tak go nie płacą.
a co do tabletek uspokajających. to podobnie jak w przypadku czworonoga muldera, tak i w przypadku mojego psa nie daje to żadnego efektu.
poza tym nie wiem, czemu to zwierzęta trzeba faszerować jakimiś tabletkami, skoro ludzie chcą się bawić.
cyt. (...)czworonoga muldera(...) ?! Ja mam dwie nogi!!! A serio, przyznam , ze raz zgłosiłem wraz z sąsiadem mającym małe dziecko, że małolaty strzelają pod blokiem petardami ( był to czerwiec i jakiś odpust pod kościołem ). Przyjechali policjanci , spisali dzieciaki i więcej strzałów nie było, a zapewne rodziców pociągnięto do odpowiedzialności. Chodzi o to , by mimo wszystko reagować.
głupi temat - psu pigułka, dzieciom fajerwerki a jak któremuś urwie rękę to cóż... selekcja naturalna. ludzie nie dajcie się zwariować jakimś durnym obostrzeniom. to jest jeden dzień w roku! i tak społeczeństwo robi się coraz bardziej sterowane, ciekawe na co jeszcze się zgodzić. fajerwerki bezhukowe? Osobiście lubię jak "dupnie" tak aż się szyby zatrzęsą i włączy się parę alarmów, ot taka specyfika święta
spiros, ale czy tylko dlatego ze to jeden dzień w roku to innym ma być źle???
a skoro lubisz jak "dupnie" to może się zapisz do saperów i tam wsłuchuj w swoje ulubione dźwięki.
poza tym, nie uważam żeby był to głupi temat. każdy temat jest wart uwagi o ile ma się w nim coś do powiedzenia.
Ostatnio zmieniony przez iero10 2009-12-01, 15:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum