Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Pis and strong man !
Autor Wiadomość
Araim 
Angels sword



Wiek: 39
Dołączył: 05 Kwi 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

  Wysłany: 2006-04-24, 21:33   Pis and strong man !

Ja osobiscie jestem za ludzmi Kazia Marcinkiewicza i jestem jego zwolenikiem ale macie pocieszcie swoje mordki bo z wszystich trzeba sie smiac :)


http://img147.imageshack....6/pisyes1fc.gif
0 UP 0 DOWN
 
Pecik 
alias...Wapniak :D



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 37
Dołączył: 25 Lis 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: pawłów

Wysłany: 2006-04-24, 21:43   

spoko hehe boys band :D
0 UP 0 DOWN
 
DuLi 
KaC ?! a co ty ciota ?!



Wiek: 38
Dołączył: 12 Mar 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: Opole-Brzeg-Wrocław

Wysłany: 2006-04-24, 21:56   

http://www.forumbrzeg.pl/...p?p=24111#24111

:P :wink: :P
0 UP 0 DOWN
 
kisiol 
telekomunikator-integrator



Wiek: 39
Dołączył: 17 Wrz 2005

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2006-04-25, 00:14   

Araim napisał/a:
Ja osobiscie jestem za ludzmi Kazia Marcinkiewicza


Tomaszu chyba Cie szatan opóścił... przejrzyj na oczy.
0 UP 0 DOWN
 
Araim 
Angels sword



Wiek: 39
Dołączył: 05 Kwi 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-04-25, 10:43   

kisiol napisał/a:
Araim napisał/a:
Ja osobiscie jestem za ludzmi Kazia Marcinkiewicza


Tomaszu chyba Cie szatan opóścił... przejrzyj na oczy.



Krzysztofie ..... ja sie bardzo ciesze ze nie beda chodzic pedaly po ulicach a wogole to premier nam sie trafil chyba najlepszy od 1990 roku (od przelomu)
0 UP 0 DOWN
 
kisiol 
telekomunikator-integrator



Wiek: 39
Dołączył: 17 Wrz 2005

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2006-04-25, 11:20   

taaaa... umie bansować :D
0 UP 0 DOWN
 
Woźny 
... być jak Czesiu ... :D



Wiek: 39
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg aber Wrocław

Wysłany: 2006-04-25, 11:21   

Araim napisał/a:

ja sie bardzo ciesze ze nie beda chodzic pedaly po ulicach a wogole to premier nam sie trafil chyba najlepszy od 1990 roku (od przelomu)


Jeśli chodzi o mnie to nie bardzo jest mi do uśmiechu, że w polskim rządzie będzie siedział taki burak jak Lepper, drugą władzą będzie kościół ( na czele z debilem Rydzykiem ), a pieniądze z naszych podatków idą na jakąś zasraną świątynię opatrzności, zamiast pomóc swoim obywatelom...
Powiedz mi Drogi Tomaszu gdzie jest jakikolwiek plus władzy pisiorów?
0 UP 0 DOWN
 
Pecik 
alias...Wapniak :D



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 37
Dołączył: 25 Lis 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: pawłów

Wysłany: 2006-04-25, 15:31   

Woźny napisał/a:
Jeśli chodzi o mnie to nie bardzo jest mi do uśmiechu, że w polskim rządzie będzie siedział taki burak jak Lepper

ale co ty masz do Leppera :?: kolo mowi smutna prawde prosto w oczy ,a ze ma nawyki chlopa ze wsi to jeszcze lepiej o nim swiadczy....
0 UP 0 DOWN
 
warlike 


Zaproszone osoby: 4
Wiek: 42
Dołączył: 23 Kwi 2005

UP 12 / UP 2



Wysłany: 2006-04-25, 16:45   

polityka to jedno wielkie bagno każdy duzo obiecuje a potem........pokazują swoje torsy na fotkach..........
0 UP 0 DOWN
 
Woźny 
... być jak Czesiu ... :D



Wiek: 39
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg aber Wrocław

Wysłany: 2006-04-25, 20:55   

WAPNIAK napisał/a:

ale co ty masz do Leppera :?: kolo mowi smutna prawde prosto w oczy ,a ze ma nawyki chlopa ze wsi to jeszcze lepiej o nim swiadczy....


No nie żartuj sobie ... - Lepper jest typowym burakiem i bez względu co byś mówił, to nie świadczy o nim dobrze. Co z tego, że mówi prawdę prosto w oczy ?? To potrafi każdy-ważne, aby coś z tego gadania wyszło.
Nie wiem czy słyszałeś o ostatnim pomyśle tego po*eba- każdemu bezrobotnemu dać zasiłek 2000 zł ... No faktycznie - świetny pomysł - godny tylko i wyłacznie takiego pajaca jak Andrzej :twisted:

Faktem jest, że strasznie wkurza mnie jego osoba, ale jeszcze bardziej drażni mnie tępota ludzi którzy na niego głosują.
0 UP 0 DOWN
 
Araim 
Angels sword



Wiek: 39
Dołączył: 05 Kwi 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-04-26, 09:19   

Woźny napisał/a:
WAPNIAK napisał/a:

ale co ty masz do Leppera :?: kolo mowi smutna prawde prosto w oczy ,a ze ma nawyki chlopa ze wsi to jeszcze lepiej o nim swiadczy....


No nie żartuj sobie ... - Lepper jest typowym burakiem i bez względu co byś mówił, to nie świadczy o nim dobrze. Co z tego, że mówi prawdę prosto w oczy ?? To potrafi każdy-ważne, aby coś z tego gadania wyszło.
Nie wiem czy słyszałeś o ostatnim pomyśle tego po*eba- każdemu bezrobotnemu dać zasiłek 2000 zł ... No faktycznie - świetny pomysł - godny tylko i wyłacznie takiego pajaca jak Andrzej :twisted:

Faktem jest, że strasznie wkurza mnie jego osoba, ale jeszcze bardziej drażni mnie tępota ludzi którzy na niego głosują.



A mnie draznni tempota ludzi ktorzy glosuja na PO przeciez kto trzymal rzad ostatnio SLD i Po-ktore bylo w opozycji ale popatrz ile razy głosowało jak nasze zasrane SLD .
Co do Światyni Opatrznosci Bozej ja sie bardzo ciesze ze rzad daje na to kase ja uwielbiam takie miejsca a po za tym to tez jest dodatkowa atrakcja turystyczna . Zgadzam sie ze Rydzyk to debi.... ale co ja na to poradze ze ma takie same poglady jak nasz rzad ? mi to nie przeszkadza za to przeszkadzaly by mi pedaly krecoce sie po ulicach .Co do Andrzeja to przez jego zachowanie jest tak popularny mysle ze nie nalezy go przekreslac jeszcze nie byl jeszcze ministrem wiec nie wypowiadam sie na jego temat
0 UP 0 DOWN
 
Woźny 
... być jak Czesiu ... :D



Wiek: 39
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg aber Wrocław

Wysłany: 2006-04-26, 10:13   

A ja uwielbiam takie miejsca jak aqua parki czy wesołe miasteczka i myślę, że też byłyby fantastyczną atrakcją turystyczną ... Dlatego więc rząd nie wybuduje takiego obiektu z pieniędzy wszystkich obywateli??
Mi jako osobie nie wierzącej nie odpowiada, że moje pieniądze idą na budynek, który jest mi do niczego nie potrzebny, ani nie spełnia żadnej państwowej roli ... Zwłaszcza, że jego budowa kosztuje kupę kasy ...

A co do Andrzeja to faktycznie - też nei będę się wypowiadał, bo jak to mówią "gówno nie śmierdz dopóki nie zaczniesz w nim grzebać" ...
0 UP 0 DOWN
 
Araim 
Angels sword



Wiek: 39
Dołączył: 05 Kwi 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-04-26, 12:52   

Woźny napisał/a:
A ja uwielbiam takie miejsca jak aqua parki czy wesołe miasteczka i myślę, że też byłyby fantastyczną atrakcją turystyczną ... Dlatego więc rząd nie wybuduje takiego obiektu z pieniędzy wszystkich obywateli??
Mi jako osobie nie wierzącej nie odpowiada, że moje pieniądze idą na budynek, który jest mi do niczego nie potrzebny, ani nie spełnia żadnej państwowej roli ... Zwłaszcza, że jego budowa kosztuje kupę kasy ...

A co do Andrzeja to faktycznie - też nei będę się wypowiadał, bo jak to mówią "gówno nie śmierdz dopóki nie zaczniesz w nim grzebać" ...



No i widzisz Tomaszu nawet nie wiesz za co placisz jest tak zwany podatek od wiary smieszne co nie ?? ale takie cos istnieje :-) kazdy z nas placi okolo 1 miesiecznie na takie gowienko jezeli nie chcesz go placic to musisz isc do odpowiednich instytucji i nie beda z Ciebie sciagac tey ogromnej sumy po drugie chcialbym zauwazyc ze 70% Polaków jest katolikami czyli to daje okolo 25 mln jezeli doliczymy inne wiary to spokojnie bedzie siegalo okolo 90 kilku procent czyli ateistow zostaje okolo 7% wiec dlaczego specjalnie Ciebie ma rząd sluchac a nie 25mln ludzi ??

I jeszcze co do Andrzeja to nie wiem czy z niego to takie gówno On juz tyle osiagnął że nie wiem czy Ty tyle osiagniesz ! (osobiscie zycze Ci zebys dwa razy wiecej osiagnal ! )
0 UP 0 DOWN
 
Woźny 
... być jak Czesiu ... :D



Wiek: 39
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg aber Wrocław

Wysłany: 2006-04-26, 21:28   

Po pierwsze to ciekaw jestem skąd wziąłeś te liczby ..., ale OK - może i są one prawdzwie (w co wątpię), ale powiedz ilu Polaków z tych 70% katolików jest nimi na prawdę?? Takich którzy chodzą co niedzielę do kościoła i żyją zgodnie z prawdami wiary, a ilu jest takich, że na pytanie "Czy jest Pan/Pani katolikiem" odpowiedzą "TAK" tylko dlatego bo tak wypada i będzie dobrze, a w rzeczywsitości są kłamacami, złodziejami i wszelkie prawdy wiary mają głęboko w D...
Myślę, że w państwie gdzie największym problemem jest bezrobocie i bieda większości obywateli, powinno przede wszystkim myśleć nad rozwiązaniem tych kwestii, a nie o budowie "atrakcji turystycznej"...

Jednak wracając do samego PiS'u, pozwól, że przytoczę Ci kilka artykułów jacy to Twoi ulubieńcy są wspaniali i inteligentni. Radzę Ci przeczytać każdy z tych artykułów dokładnie...



Cytat:
Powrót Kurskiego - PO zaskoczona

"Przyjęcie Jacka Kurskiego z powrotem do PiS-u jest zaskoczeniem dla Platformy Obywatelskiej" - powiedział Grzegorz Schetyna, sekretarz generalny PO.
Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla radiowej Trójki wskazał, że Kurski był konstruktorem "czarnej kampanii" i autorem ataku na Donalda Tuska.

Polityk Platformy zadeklarował, że PO chciałaby rozmawiać z PiS o poważnej współpracy, ale dodał, że chciałaby też usłyszeć od Prawa i Sprawiedliwości wygłaszane dawniej zapewnienia, iż dla Jacka Kurskiego nie ma miejsca w PiS.

"Jeśli takie oświadczenie się nie pojawi, to dalej będzie trwać taniec między Samoobroną i PiS" - powiedział Grzegorz Schetyna.

Przestrzegł, że przy najbliższym ważnym głosowaniu Andrzej Lepper zacznie żądać dla Samoobrony stanowisk w państwie.

Poseł Jacek Kurski poinformował, że od wczoraj ponownie jest członkiem PiS. Jak dodał, jego odwołanie od decyzji o usunięciu go z partii rozpatrzył koleżeński sąd dyscyplinarny PiS, który zamienił tę karę na naganę.

"Wróciłem do świata żywych" - tak komentuje decyzję sądu Kurski.

Poseł Tomasz Dudziński, który zasiada w koleżeńskim sądzie dyscyplinarnym PiS powiedział, że sąd zmienił karę wymierzoną Jackowi Kurskiemu - z wydalenia z partii na naganę.

Kurski, były sztabowiec prezydenta-elekta Lecha Kaczyńskiego, został w październiku usunięty z partii za wypowiedź o dziadku kandydata PO na prezydenta Donalda Tuska. W wywiadzie dla tygodnika "Angora" Kurski powiedział m.in., że "poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu". Poseł przeprosił wtedy Tuska, jednak, jak podkreślił, nie za oszczerstwo, tylko za "osobistą pomyłkę".

Po wypowiedzi Kurskiego, "Fakty" TVN oraz "Wiadomości" TVP dotarły do dokumentów, z których wynikało, że dziadek Tuska jesienią 1944 roku został wcielony do jednostki zapasowej niemieckiego wojska. Sam Tusk zapewnił, że nie wiedział o tym.

Dudziński powiedział, że sąd partyjny kierował się m.in. tym, że Kurski "użył jednego słowa za dużo" mówiąc, iż dziadek Donalda Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu, co nie było prawdą.

"Wzięliśmy pod uwagę po pierwsze to, co było prawdą, że jednak dziadek Tuska był w Wehrmachcie. Po drugie to, jak się zachowywał sztab Platformy. Zachowanie tego sztabu do końca kampanii pokazywało - co Jacek Kurski dowodził nam na pierwszej rozprawie i tu przyznaliśmy mu rację - że cała afera została rozdmuchana przez sztab Platformy. Z incydentalnej wypowiedzi - jakby wręcz oczekiwano, że Jacek coś takiego palnie, a jest znany czasami z niewyparzonego języka i coś takiego powiedział - sztab Platformy zrobił wydarzenie medialne" - stwierdził Dudziński.

Podkreślił jednak, że polityk nie powinien publicznie wygłaszać niesprawdzonych rzeczy, które mogą mieć wpływ na kształt debaty publicznej i dlatego Kurskiemu wymierzona została jednak nagana.

Polityk PO Jacek Protasiewicz, który kierował sztabem wyborczym Tuska powiedział, komentując decyzję sądu koleżeńskiego PiS, że "cała Polska widziała, jak było i kto do polskiej polityki wprowadził obrzydliwe metody grzebania w życiorysach przodków".

"Decyzja o przywróceniu Jacka Kurskiego do Prawa i Sprawiedliwości odsłania porażającą prawdę o rewolucji moralnej zapoczątkowanej przez PiS. Ma ona twarze Andrzeja Leppera i Jacka Kurskiego" - ocenił Protasiewicz.

Polityk PO podkreślił, że prawie cała jego rodzina była "w pierwszej +Solidarności+ i ciężko jej zrozumieć, jak - używając takich metod i opierając się na takich ludziach - można powoływać się na idee Polski solidarnej".

Kurski powiedział natomiast, że werdykt sądu koleżeńskiego PiS odbiera jako przywrócenie mu "elementarnych cech, bez których polityk nie może funkcjonować - czci i honoru".

Podkreślił, że od 13 października, czyli od momentu usunięcia z PiS, "żył w potwornym stresie". "Zawalił mi się świat" - ocenił. Jak tłumaczył, "znalazł się w sytuacji nie do zniesienia dla polityka".

Jak powiedział, dla niego kampania wyborcza zakończyła się dopiero dziś - w momencie, gdy przywrócono go do partii. Jak dodał, dopiero teraz może w pełni cieszyć się z "dwu fantastycznych zwycięstw" - zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych oraz triumfu Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.

W październiku, w uzasadnieniu pierwszego werdyktu sądu dyscyplinarnego, który usunął posła z PiS podano, że Kurski "posłużył się metodą niezgodną z zasadami, jakimi kieruje się partia PiS".

"Takie postępowanie w rywalizacji politycznej jest w ocenie sądu szczególnie naganne i musi zostać surowo napiętnowane" - podkreślono wówczas.

Na pytanie, czy tym razem sąd nie oceniał metody, jaką posłużył się Kurski, Dudziński odpowiedział, że sąd to oceniał i dlatego "wina nie została wymazana", lecz Kurski dostał naganę.



Cytat:
Mafiosi: "Wassermann chciwy, ale pożyteczny"

"Super Express": Policja rok temu nagrała rozmowę dwóch członków mafii paliwowej, którzy o ministrze Zbigniewie Wassermannie mówią: chciwy, ale pożyteczny.
Nagranie jest objęte najściślejszą tajemnicą państwową. Dokładną treść zna zaledwie kilkanaście osób w państwie.

Dziennikarzom "Super Expressu" udało się ustalić, że rozmowę dwóch członków mafii paliwowej nagrano na przełomie listopada i grudnia ub. r. Oficerowie CBŚ zdobyli informację, że we wrocławskiej restauracji dojdzie do spotkania Artura K. (którego zeznania przyczyniły się do aresztowania byłego szefa śląskiej policji, generała Kluka) oraz Tomasza K. Obydwaj od lat byli rozpracowywani jako czołowe postacie mafii paliwowej.

- Policjanci zainstalowali w knajpce mikrofony. Spotkanie trwało kilka godzin. Nagranie jest bardzo długie, mówi jeden z rozmówców "Super Expressu". Pita bez umiaru wódka rozwiązywała język mafiosom. Artur K. oraz Tomasz K. dzielili się wieloma informacjami, które okazały się niezwykle przydatne dla prowadzących śledztwo.

Przez kilka minut mafiosi rozmawiali także o Zbigniewie Wassermannie, który zasiadał w komisji śledczej badającej wpływ mafii paliwowej na polityków.

"To straszny chciwiec. Ale nie ruszaj go, jest przydatny dla nas, tak wyraża się o nim jeden z baronów" - pisze gazeta.

"Z tego fragmentu wynika, że poseł Wassermann mógł brać pieniądze od mafiosów" - sugeruje "Super Express".

Gazeta przypomina, że zeznania Artura K. złożone w krakowskiej prokuraturze raz już okazały się wiarygodne. Doprowadziły do wybuchu największego skandalu w dziejach policji. Zatrzymany przez policjantów z CBŚ Artur K. wyznał, że tajny plan zwalczania mafii paliwowej otrzymał od generała Mieczysława Kluka, byłego komendanta śląskiej policji.



Cytat:
PAP 03:40


Lech Kaczyński zaraz po wyborze na prezydenta zaczął korzystać z przywilejów władzy, twierdzi "Trybuna", według której prezydent-elekt, postanowił polecieć z żoną na wakacje na Sycylię za pieniądze podatników.

Gazeta podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość, idąc do wyborów, zapowiedziało zmniejszenie wydatków administracyjnych państwa. Widocznie nie dotyczy to prominentnych polityków tej partii, pisze dziennik.

Informację, że Lech Kaczyński poleciał na wakacje rządowym samolotem Tu-154, potwierdzono w biurze prezydenta-elekta. - Wszystkie sprawy dotyczące organizacji transportu, kosztów, działań Biura Ochrony Rządu, były po stronie kancelarii obecnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, odpowiedziano "Trybunie" w sekretariacie Kaczyńskiego.

Dziennik przypomina, że Kwaśniewski jako prezydent-elekt w 1995 r. zapłacił za wakacje na Wyspach Kanaryjskich z własnej kieszeni, a poleciał tam rejsowym samolotem. Przelot Kaczyńskiego z rodziną i kilkoma towarzyszącymi mu osobami maszyną zabierającą około setki osób obciąży budżet odchodzącego prezydenta, twierdzi "Trybuna" i dodaje, że po zaprzysiężeniu Kaczyński będzie mógł wytykać niegospodarność kancelarii Kwaśniewskiego. (PAP)



Cytat:
Europa boi się Kaczyńskich


Europejscy komentatorzy obawiają się nieprzewidywalności nowych polskich władz / AFP
Rząd RP ochrzczono "teatrem marionetek" i porównano do Austrii Heidera - nowa polska władza ma za granicą fatalną prasę.

Zagraniczni komentatorzy wytykają rządowi Kazimierza Marcinkiewicza oparcie się na Samoobronie i LPR, które nazywają partiami skrajnymi, populistycznymi, a nawet ekstremistycznymi. Obawiają się przy tym, że pod ich naciskiem nowy gabinet będzie prowadził politykę antyeuropejską.

"Dla Polski i dla zagranicy nadchodzą ciężkie czasy. Możliwe, że rząd mniejszościowy utrzyma się przez rok, dwa, a nawet dłużej. PiS będzie musiało jednak każdą ustawę drogo okupić. Lewicowi populiści i prawicowi radykałowie w polskim parlamencie już dziś zacierają ręce. Należy nastawić się nie tylko na skoki polskiej polityki, lecz także na potężne rykoszety" - napisał niemiecki dziennik "Die Tageszeitung". Nasi zachodni sąsiedzi przodują zresztą w krytyce nowych polskich władz.


Bracia Kaczyńscy "są populistyczni, autorytarni, nietolerancyjni, nacjonalistyczni, wykazują co najmniej inklinacje do izolacjonizmu, są katolickimi fundamentalistami i brakuje im realistycznej oceny tego, co jest finansowo możliwe. W dodatku są antyrosyjscy i antyniemieccy" - komentował wyniki polskich wyborów dziennik "Berliner Zeitung". Większość komentatorów liczyła jednak na to, że wpływy PiS równoważyć będzie znacznie bardziej umiarkowany koalicjant - PO. Nic więc dziwnego, że duże rozczarowanie i ogromną falę krytyki przyniosło powołanie głosami partii Andrzeja Leppera i Romana Giertycha mniejszościowego rządu.

- Premier Kazimierz Marcinkiewicz musiał zapłacić wysoką cenę za poparcie dla swojego mniejszościowego rządu. W uzyskaniu większości pomogli mu populiści i katoliccy nacjonaliści. Narodowo-konserwatywny rząd wprowadza populistę na salony - komentował z Polski wysłannik niemieckiej telewizji ZDF. Natomiast zdaniem dziennika "Frankfurter Rundschau", "paktowanie z chłopskim populistą Andrzejem Lepperem wywołuje niesmak nawet w PiS".


Niemcy obciążyli partię Kaczyńskich winą za fiasko negocjacji koalicyjnych. "Moralna rewolucja" braci Kaczyńskich rozpoczęła się od "obrzydliwego spławienia" koalicyjnego partnera - grzmiał dziennik ""Die Tageszeitung". "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisał z kolei, że bracia Kaczyńscy traktują struktury państwowe jak "teatr marionetek".


Sugestie dziennika, że Kazimierz Marcinkiewicz nie jest premierem na serio, nie znalazły jednak pokrycia w rzeczywistości. A niemiecka krytyka była o tyle dwuznaczna, że nasi zachodni sąsiedzi sami mieli bardzo poważne problemy z powołaniem koalicji, która powstała dopiero w zeszłym tygodniu, a więc dwa miesiące po wyborach.


Polska ma fatalną prasę

Ale dostało nam się też od komentatorów z innych krajów. Szczególnie ostrzy okazali się bratankowie z Węgier. Zdaniem dziennika "Nepszabadsag", sytuacja w Polsce przypomina tę w Austrii, gdy do koalicji rządzącej weszła partia prawicowego populisty Joerga Haidera. "Może dojść do tego, że w jednym z największych krajów Unii Europejskiej powstanie wyraźnie eurosceptyczna administracja. Negatywne nastawienie do euro pozwala już na snucie pewnych przypuszczeń. Można powiedzieć, że nowy rząd ma w Europie tak złą prasę, jak żaden inny. Za wzorzec służy Austria, gdzie partia Haidera weszła do koalicji rządzącej" - napisała gazeta.

Europa boi się Kaczyńskich


Zagraniczni komentatorzy obawiają się przede wszystkim, że Polska pod nowymi rządami może prowadzić politykę izolacjonistyczną, wprowadzić karę śmierci czy ograniczać prawa homoseksualistów. Tuż po wyborach prezydenckich "The Guardian" i "The Independent" pisały, że Komisja Europejska ostrzegła, że Polska może stracić prawo głosu w UE, jeśli nowy polski prezydent Lech Kaczyński będzie przeciwstawiał się prawom homoseksualistów i próbował przywrócić karę śmierci. Brytyjskie gazety jednak się pospieszyły, bo Komisja Europejska zdementowała informacje, jakoby straszyła Polskę sankcjami

Burzę w zagranicznych mediach wywołały natomiast wypowiedzi nowej minister finansów, Teresy Lubińskiej. - Polska minister finansów (...) zapowiedziała, że zagraniczne sieci supermarketów nie są w Polsce mile widziane - donosiła z Polski telewizja ZDF. - To fatalny sygnał dla inwestorów, który zaniepokoił koła gospodarcze - komentowano, cytując przedstawicieli sieci hipermarketów, którzy przekonywali, że dają pracę tysiącom Polaków.

ZDF pokazała też demonstrację związkowców przed jednym z zagranicznych supermarketów. - Oczekujemy od nowego rządu wydania zakazu pracy w niedziele i święta - mówił jeden z protestujących. Telewizja sugerowała, że w polityce nowego rządu ideologia będzie ważniejsza niż gospodarka.


Litwa: Polska zwolni

Obawy dotyczą też polskiej polityki wobec UE. "Ekonomiści są zaniepokojeni, że rząd mniejszościowy spowolni reformy i oddali wprowadzenie euro. Nowa minister finansów Teresa Lubińska już wcześniej oznajmiła, że wprowadzenie euro nie jest dla Polski priorytetem" - napisał litewski dziennik "Respublika". Również francuskie "Le Figaro" zwróciło uwagę na tę sprawę, podkreślając, że o euro nie było nawet wzmianki w exposé premiera.


Przed Marcinkiewiczem trudne zadania w Brukseli i Londynie / INTERIA.PL
O tym, że jego rządu nie należy się bać, premier Kazimierz Marcinkiewicz będzie przekonywał europejskich partnerów już w tym tygodniu w czasie swojej pierwszej zagranicznej wizyty - do Brukseli i Londynu. "Liderzy krajów UE będą chcieli wiedzieć, jak prezydent elekt Lech Kaczyński i szef PiS Jarosław Kaczyński zamierzają pogodzić swoją czasami eurosceptyczną retorykę z unijną odpowiedzialnością" - pisze zapowiadając podróż premiera "Financial Times".

Europa obawia się bowiem przede wszystkich nieobliczalności nowych polskich władz, popieranych przez otwarcie głoszące poglądy antyeuropejskie Samoobronę i LPR. Jak napisał belgijski "Le Soir", "Polska już wcześniej nie była łatwym partnerem w UE. Tymczasem teraz nadaje sobie wizerunek kraju zupełnie nieprzewidywalnego i rządzonego przez antyeuropejską większość".

(INTERIA.PL)




Cytat:
Deklaracje sobie, rzeczywistość sobie

07:19 05.01.2006
czwartek

Miało być odchodzenie administracji o co piątego pracownika. Zamiast tego rząd funduje nam dodatkowe wydatki na utrzymanie prawie tysiąca nowych urzędników. I to nie byle jakie - ponad 100 mln zł rocznie! - pisze "Metro".

Zapowiedzi kusiły wyborców.
PiS chce zmniejszyć zatrudnienie w publicznej administracji o blisko 20 proc. - mówił w 2004 r. Kazimierz Marcinkiewicz, wtedy tylko poseł.


Według założeń "Taniego państwa" - jednego z filarów programu PiS - zwolnienie co piątego urzędnika miało przynieść ok. 6 mld zł oszczędności. Deklaracje o odchudzeniu administracji Marcinkiewicz powtórzył jako premier w exposé sejmowym:
Sprawne państwo może być tanie i kosztować podatników tylko tyle, ile musi.

Deklaracje sobie, rzeczywistość sobie - uważa "Metro". Rząd zaczął od zwiększania liczby etatów w administracji. Np. w tworzonym właśnie Urzędzie Antykorupcyjnym.
Planujemy zatrudnić ok. 500 pracowników - przyznaje poseł PiS Mariusz Kamiński desygnowany na szefa tego urzędu.

Same etaty to nie koniec, bo taką armię urzędników trzeba gdzieś posadzić i wyposażyć. Na stołecznym rynku nieruchomości już huczy od plotek o tym, że rychło pojawi się rządowy przetarg na lokal o powierzchni 5 tys. m kw. Tyle szacunkowo będzie potrzebował Urząd Antykorupcyjny. Cena najmu tak olbrzymiej powierzchni będzie negocjowana, ale jeśli liczyć po cenie rynkowej (czyli ok. 15 euro za m kw. miesięcznie), to koszt samego lokalu może rocznie sięgnąć nawet ponad 3 mln zł.

Kolejne wydatki to Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa - instytucja reprezentująca skarb państwa w sądach, która ma powstać w marcu. Według szacunków będzie kosztować ok. 40 mln zł rocznie i zatrudniać ok. 300 osób. Także nie ma jeszcze siedziby, a potrzebuje budynku tylko odrobinę mniejszego niż UA. Urzędnicy jak ognia unikają odpowiedzi, czy taki budynek jest w dyspozycji skarbu państwa, czy też trzeba będzie go wynająć.

A odchudzanie administracji? Na razie nic takiego się nie dzieje, zamiast zwalniać urzędników, rząd przesuwa ich z jednych ministerstw do drugich. Np. 400 osób z resortu gospodarki ma trafić do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego - dodatkowego, 17. resortu stworzonego przez PiS (w rządzie Belki było tylko 16 ministrów). Ono też potrzebuje lokum, bo na razie gniecie się przy warszawskim placu Trzech Krzyży razem z Ministerstwem Gospodarki. Dopiero na wiosnę ma przejąć siedzibę po zlikwidowanym Rządowym Centrum Studiów Strategicznych. O kosztorysach tego przedsięwzięcia na razie nie słychać.



Jeśli chcesz to mogę przytoczyć jeszcze kilka ciekawych cytatów...
0 UP 0 DOWN
 
Araim 
Angels sword



Wiek: 39
Dołączył: 05 Kwi 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-04-27, 09:13   

HAHAHAHA Wozny rozsmieszasz mnie naprawde tymi artykulami... takich artykulow moge Ci znalesc 10 na karzda partie ....!

Tak naprawde nigdy nie dogadamy sie co do partii jestesmy opozycjonalistami :D :D:D wiec moze kiedys... w dalekiej przyszlosci... spotkamy sie na ulicy wiejskiej.... i przechylimy kielicha a pozniej zaczniemy na wzajem przed kamerami "obrazac sie" bo w/g mnie tak jest na codzien w polskiej polityce pozdro
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: and, man, pis, strong


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu