Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
kawał... =]
Autor Wiadomość
KtOŚ 
<--(x_x)-<<



Wiek: 37
Dołączył: 10 Kwi 2006

UP 18 / UP 25


Skąd: a domyśl się :P

Wysłany: 2006-05-10, 14:22   

Przyjechał Jan Paweł II na pielgrzymkę i jadąc z jednego miasta do drguiego poprosił swojego szofera, żeby się na chwilę zamienili, bo w końcu tak dawno nie prowadził... No i zamienili się, ale Ojciec Święty przekroczył prędkość i zatrzymała ich policja. No ale policjant nie bardzo wie co ma teraz zrobić, więc łączy się z komendantem i mówi, że kogoś złapał, ale nie wie czy ma pisać mandat...
Komandant mówi, pisać, wszyscy są równi.
-No nie jestem pewien... - mówi policjant.
-A kto to jest, jakiś poseł, senator ?
-Wyżej...
-Minister, premier ?
-Wyżej...
-Prezydent ??
-Też nie, nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ale jego szoferem jest papież...
0 UP 0 DOWN
 
Inez 
Mod na emeryturze ;)



Wiek: 45
Dołączyła: 15 Wrz 2005

UP 10 / UP 0



Wysłany: 2006-05-10, 14:29   

Kłamstwa facetów - c.d. :D

Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody.
Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.
- To Twoja siekiera? - zapytał
- Nie - odpowiedział drwal.
Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę, pytając drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.
- A może ta?
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal.
Bóg byl zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy.
Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną.
Nagle żona potknęła się i wpadła do wody.
Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody.
Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez.
- To Twoja żona? - zapytał
- Tak - odparł drwal
Bóg się na poważnie zdenerwował:
- Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona!
Drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz, i jeśli znowu powiedziałbym
'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy.
Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem".
Jaki z tego morał?
Ano morał z tego taki, że jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i szczytnym celu :!:
0 UP 0 DOWN
 
alferx 



Wiek: 51
Dołączył: 11 Cze 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-05-10, 16:44   Kłamstewko Stefana ?

Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefen, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło.
- Wejdziesz, na przeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko,
a w drugiej masło, idź.
Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok kas,
podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.
Przy kasie stała super laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,
pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej.
Poszli i troszeczke pofiglowali.
Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi , że jest przed 20.00.
Wyskakuje z łóżka i mówi do laski
- Masz mąkę?
- Mam
- To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
Laska zdziwiona przynosi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on
wybiega z jej mieszkania.
W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację
bez masła.
- Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu,
z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Przy kasie stała
super laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie
zaprosiła do siebie, a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko
przyjechałem do domu.
Zona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w
głosie:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
- Ojjj , Stefan, znowu byłeś na kręglach.

Morał: Prawdziwy mężczyzna zawsze mówi prawde swej kobiecie :!:
0 UP 0 DOWN
 
Pecik 
alias...Wapniak :D



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 37
Dołączył: 25 Lis 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: pawłów

Wysłany: 2006-05-10, 17:26   

Inez napisał/a:
Ano morał z tego taki, że jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i szczytnym celu


Cytat:
Morał: Prawdziwy mężczyzna zawsze mówi prawde swej kobiecie

a co wam sie tak na moraly wzielo :?:
0 UP 0 DOWN
 
Adyk 



Wiek: 24
Dołączył: 02 Cze 2005

UP 7 / UP 1



Wysłany: 2006-05-15, 11:51   

W domu wariatów salowy widzi jednego z pacjentów, który biega po
korytarzu udając samochód.
- Co pan robi, panie Arku?
- A właśnie jadę do Gdańska.
Salowy poszedł dalej, wszedł do pokoju Arka żeby zmienić pościel, i
widzi jego współlokatora masturbującego się na łóżku.
- Co pan wyprawia?
- Ciiii, Arek pojechał do Gdańska, a ja posuwam jego żonę...

-------------------------------------


Wpada facet do zakładu fryzjerskiego i mówi:
- Kiedy mógłby pan mnie ostrzyc?
Fryzjer rozgląda się po zakładzie, liczy czekających klientów i
mówi:
- Najwcześniej za dwie godziny.
Klient wychodzi. Na drugi dzień ponownie pojawia się ten sam facet.
Zagląda do zakładu i pyta:
- Kiedy najwcześniej mógłbym się ostrzyc?
Fryzjer kalkuluje, przelicza czekających klientów i odpowiada:
- Nie wcześniej niż za trzy godziny.
Facet znika. Tydzień później sytuacja się powtarza. Zaniepokojony
fryzjer prosi kolegę:
- Romek, idź za nim i zobacz,co to za jeden i gdzie poszedł?
Po 10 minutach wraca Roman śmiejąc się do rozpuku.
Fryzjer pyta:
- I co, gdzie poszedł?
- Do twojej żony


---------------------------------------


Adam Michnik po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św.
Piotra, który go oprowadza po niebie. Michnika bardzo zaciekawiły
zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się
więc św. Piotra:
- Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
- Widzisz Adamie - odpowiada św.Piotr
- Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do
przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka
wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy,
który wciąż wskazuje godzinę 12.
- A gdzie są zegary Kaczyńskich?
- Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym.
0 UP 0 DOWN
 
Inez 
Mod na emeryturze ;)



Wiek: 45
Dołączyła: 15 Wrz 2005

UP 10 / UP 0



Wysłany: 2006-05-15, 18:28   

Adyk zaczął ciekawy temat - małżeństwo, postanowiłam go troszkę pociągnąć :P

Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!


--------------------------------

Młode małżeństwo, tydzień po ślubie siedzi przy obiedzie.
Żona zwraca się do zachmurzonego męża:
- W poniedziałek zrobiłam ci kluski i powiedziałeś, że ci smakują. We wtorek, środę, czwartek i piątek było tak samo... a teraz nagle, w sobotę, już ci moje kluseczki nie smakują!


---------------------------------

Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:
- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.
W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta
żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:
- Niestety, wkrótce umrzesz.

-----------------------------------

- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?
0 UP 0 DOWN
 
Adyk 



Wiek: 24
Dołączył: 02 Cze 2005

UP 7 / UP 1



Wysłany: 2006-05-16, 08:31   

Zdjęcie to dedykuje DuLiemu i Stevowi

[ Dodano: 2006-05-18, 09:22 ]
http://www.maxior.pl/?p=index&id=18189&8

1117621344621.jpg
Plik ściągnięto 224 raz(y) 25,99 KB

0 UP 0 DOWN
 
Inez 
Mod na emeryturze ;)



Wiek: 45
Dołączyła: 15 Wrz 2005

UP 10 / UP 0



Wysłany: 2006-05-19, 11:31   

Mężczyźni i prawda :-P

Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona:
- Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie?
- No...
- Daj plaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz wytrzemy... pewnie znowu ta stara ksiegowa wycałowala cię w pracy
- No...
- Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię brudził w autobusie... nie przejmuj się
- No...
- Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć biedaku...
- No...
- Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed domem
- No....
- Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki!
- No to teraz kombinuj...
0 UP 0 DOWN
 
Devon 


Wiek: 38
Dołączył: 28 Kwi 2005

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-05-19, 11:36   

Inez napisał/a:
- Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki!
- No to teraz kombinuj...


hehehe brawa dla tej Pani :)
0 UP 0 DOWN
 
butla 
porch monkey 4 life



Wiek: 33
Dołączył: 02 Gru 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: znienacka

Wysłany: 2006-05-19, 20:38   

Siedzą na ławce 2 ogórki jeden skacze drugi mydło


jaki morał??
0 UP 0 DOWN
 
yasiu 
Główny nadzorca



Wiek: 40
Dołączył: 13 Kwi 2005

UP 416 / UP 127


Skąd: Michałowice / Brzeg

Wysłany: 2006-05-19, 20:43   

Ogórki nie skaczą :wink:
0 UP 0 DOWN
 
Pecik 
alias...Wapniak :D



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 37
Dołączył: 25 Lis 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: pawłów

Wysłany: 2006-05-19, 22:52   

a co do tego ma mydlo :?: to sa moze kawaly z eki takie jak:
jedzie auto a za nim dziura , auto staje i wpada w dziure :x
0 UP 0 DOWN
 
Zbysiur 


Wiek: 32
Dołączył: 29 Sie 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-05-28, 08:17   

Rodzina je spokojnie obiad, aż tu nagle wpada Jasiu i drze się:
- Mamo, babciu, siostro, Tatuś się powiesił na poddaszu.
Wszyscy rzucają łyżki i talerze i pędza po schodach na górę, a Jasiu spokojnie:
- Prima aprilis...
No to wszyscy wielkie "UFFFFF"...
A Jasiu kończy:
- ... w piwnicy...


Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują na niej lusterko. Pierwszy patrzy i mówi:
- Ty ja chyba tego idiotę skądś znam.
Po chwili drugi patrzy i mówi:
- Ty durniu to przecież ja!
Zaraz po tym zdarzeniu podjeżdża radiowozem komendant i mówi:
- Pokażcie co tam macie.
Po chwili komendant mówi:
- Co wy kretyny własnego komendanta nie poznajecie?!
Komendant schował lusterko i udał się w stronę domu. Będąc w domu córka przeszukała mu kieszenie i znalazła lusterko spojrzała i krzyczy:
- MAMO, MAMO tata ma kochankę!!!
- Pokaż mi to!!!
Żona po chwili mówi:
- Eee... taka stara pudernica, nie mam nawet być o co zazdrosna!!!
0 UP 0 DOWN
 
kisiol 
telekomunikator-integrator



Wiek: 39
Dołączył: 17 Wrz 2005

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2006-05-28, 21:18   

kawał o policjantach dobry ale końcówka kiepska jakaś

<cyberdude> poucz się trochę
<gophi> czego?
<cyberdude> a z czego ci pała wychodzi?
<gophi> ze spodni


<sueno> Napisałem swój pierwszy program Symuluje prace rządu. Kod jest bardzo prosty:
<sueno>begin
<sueno>end
<sueno>po kompilacji okazało się, że program nic nie robi czyli działa w 100% dobrze


<NetJaro> Jak ta technika się rozwija! Pomyśleć, że jeszcze 25 lat temu nikt nie siadał do komputera z opuszczonymi portkami.


<DiziXagi> na jakiejs mocno zakrapianej imprezie, ktos puscil plote ze pod wanna jest skarb, no jak zawsze w takich sytuacjach, ludzie sa bardzo podatni na sugestie i poszli tam z tluczkami do miesa z mlotkami ktos znalazl łom, przesuneli wanne zaczeli naparzac w podloge, juz po dluzszej chwili ladowania w podloge przebili sie do sasiada ... ktory czekal na nich tam zwabiony dziwnymi dzwiekami ... "pracujacy" popatrzyli na niego i wyskoczyli do niego z tekstem .. "
<DiziXagi> Oddawaj skarb Ku*wo


<eF^> sis znowu lazienke na 30 min zajela
<morientez> to nasraj jej w lozko
<suckz0r> i szyderczo sie zasmiej

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba kobieta, tak ze 150 kg minimum. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest
ogrooomnaaaa...
Facetowi zrobiło się głupio, zaczerwienił się i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Wiem, tato, ale naprawdę nie widziałem takiej olbrzymiej baby nawet w telewizji.
- Synku, to niegrzeczne. Może ona ma kłopoty z przemianą materii.
- Może tatusiu, ale naprawdę jest ogromna.
W tym momencie dzwoni komórka kobiety: ,,Pi, pi, pi, pi''.
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!

Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo. Kupują w sklepie niegazowaną wodę i zaczyną ją sobie popijać.
- Popatrz - mowi jeden z pijaczków - Piją wodę!
- No - mówi drugi - Jak zwierzęta...

Pewien gospodarz miał farmę, a na niej już dość starego koguta, który przestał spełniać należycie swoje obowiązki. Kupił więc drugiego koguta i umieścił w zagrodzie razem ze starym. Młody kogut już chciał się zabrać do swojej roboty, ale stary zastąpił mu drogę i mówi:
- "Nie tak szybko kolego, ja tu ciągle rządzę. Żółtodziób jeden!"
- "Taki spierniczały stary kogut? Ty ledwo nogami powłóczysz. Spadaj pókim dobry!"
- "Nie bądź taki pewny siebie. Zróbmy zakład. Wygrasz - całe podwórko należy do ciebie."
- "Przyjmuję każdy zakład. Nie masz żadnych szans."
- "Dobra. Zrobimy wyścigi. Trzydzieści okrążeń wokół studni. Wygrasz - każda kura twoja, przegrasz - piejesz codziennie o 6 rano, a od kur trzymasz się z daleka. Zakład stoi?"
- "Stoi. Kiedy zaczynamy?"
- "Zaczekaj, jeszcze jedna sprawa. Daję ci pół okrążenia przewagi, bo znam teren, a chcę być w porządku wobec ciebie."
- "Jakeś frajer. Kiedy zaczynamy pytałem?"
- "Choćby i w tej chwili, ale pamiętaj umowa stoi."
- "Stoi."
Koguty ustawiły się obok siebie przy studni.
- "Ruszaj, masz pół okrążenia przewagi." - powiedział stary.
Młody wyskoczył do przodu, a po połowie okrążenia ruszył stary. Na początku dystans utrzymywał się prawie taki sam. To znaczy, gdy tylko młody zaczynał
doganiać starego, ten z wrzaskiem rzucał się do przodu. Nie minęło pięć okrążeń, gdy nagle pojawiła się ręka gospodarza, chwyciła młodego koguta za szyję, na pieniek i ciach....po głowie.
Dało się słyszeć także głos:
- "Jasna cholera, co za pech, już trzeci pedał w tym miesiącu!"

http://www.per.ry.pl/fotki.htm

najlepsze: http://www.per.ry.pl/fotki/najezdzca.gif
0 UP 0 DOWN
 
jacek 


Wiek: 46
Dołączył: 31 Mar 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: Wrocław/Brzeg

Wysłany: 2006-05-30, 13:08   

- Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował?
- Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: kawal


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 36
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu