Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Mikolin - fakty i mity nt. przeprawy Rosjan przez Odre
Autor Wiadomość
kwm 



Wiek: 49
Dołączył: 30 Lis 2005

UP 411 / UP 33



Wysłany: 2009-08-12, 20:25   Mikolin - fakty i mity nt. przeprawy Rosjan przez Odre

Jak w temacie. W Mikolinie, znajduje sie dosc pokazny pomnik ku czci czerwonoarmistow poleglych w trackcie przeprawiania sie przez Odre. Na temat samej przeprawy krazy wiele roznorodnych wersji: od wielkiej rzezi na Rosjanach, po wielka mistyfikacje i wymuszona gloryfikacje Armii Czerwonej.
Jedna z wersji mowi o tysiacach ofiar wsrod czerwonoarmistow, ktorych sprawcami bylo zaledwie kilku niemieckich zolnierzy w gniazdach CKM. Ponoc rosyjski dowodca wyda rozkaz przejscia za wszelka cene w wyniku czego, jego ludzie padali jak muchy. Ponoc Odra splywala krwia, a zolnierze chodzili po zwlokach swoich kamratow.
Inna wersja mowi, ze pomnik jak cala wielka, dramatyczna przeprawa jest sprawka radzieckiej propagandy, ktora wyniosla przeprawe do rangi wydarzenia narodowego, a Niemcy (ktorzy mieliby przeciez wtedy powod do dumy) nigdzie nie wspominaja o tym wydarzeniu. Podobnie ma sie sprawa pomnika, do budowy ktorego zmuszana okoliczna polska ludnosc.
Jak to bylo naprawde?
0 UP 0 DOWN
 
błaszczu 



Wiek: 45
Dołączył: 01 Maj 2007

UP 0 / UP 2


Skąd: sie biora dzieci

Wysłany: 2009-08-12, 20:42   

W końcowym etapie wojennej operacji wiślańsko-odrzańskiej (trwającej od 12 I do 7 II 1945r.) od strony Częstochowy wojska Armii Radzieckiej zbliżały się do lini Odry. Czołowe oddziały 1 Frontu Ukraińskiego, na odcinku od Lipek do Żelaznej pod Opolem, nie czekając na przeprawę pontonową niemal z marszu zaczęły przeprawiać się przez Odrę na jej lewy brzeg.W centrum pasa natarcia walczyły oddziały 5 Armii Gwardii. Nieco szczęścia mieli ci czerwonoarmiści którzy jako pierwsi zaczęli forsować rzekę, ponieważ skuta była jeszcze lodem. Jednak niebawem niemiecka artyleria skruszyła tę naturalną przeprawę z jednego brzegu rzeki na drugi. Most na Odrze pod Mikolinem 22 stycznia Niemcy także zdążyli wysadzić, aby uniemożliwić przedostanie się na lewy brzeg rzeki. Najistotniejszą sprawą na tym etapie było uchwycenie przyczółków na lewym brzegu Odry, po to, aby zapewnić sobie dogodne warunki do dalszych działań wojennych.

Historycy zgodni są co do tego, że na Opolszczyźnie najtrudniejsze walki toczyły się o przyczółki pod Lipkami, Skorogoszczą i Żelazną. Niemcy na lewym brzegu Odry mieli już zbudowane umocnienia typu polowego, zapory inżynierskie oraz silne punkty oporu w niektórych miejscowościach.

Nad ranem 23 stycznia 1945 roku udało się czerwonoarmistom uchwycić przyczółek w Golczowicach pod Skorogoszczą. Tutaj broniły tego terenu: hitlerowska dywizja SS „Estland”, batalion niszczycieli czołgów, batalion saperów i chyba najliczniejsza była kompania Volkssturmu, czyli pospolitego ruszenia.

Dowódca dwóch pułków radzieckich biorących udział w tych walkach - Wikientij W. Skryganow został tu śmiertelnie ranny. Generał major W. Skryganow dając przykład swojemu wojsku osobiście znalazł się na pierwszej lini ognia. Bohaterstwo mocno zakrapiane alkoholem musiał okupić swoim generalskim życiem. Był to jedyny generał poległy na Opolszczyźnie. Po opanowaniu przyczółków na lewym brzegu Odry zaczęłą wzrastać liczebność wojsk radzieckich. 27 stycznia 1945r. atakując od Golczowic ponad 20 czołgami zdobyli sąsiedni Mikolin. Te same oddziały wsparte dodatkowo czołgami próbowały przedostać się 30 stycznia do Skorogoszczy. Jednak Niemcy, dobrze tu umocnieni, zdołali to uderzenie zablokować, a także odparli dodatkowe natarcie od strony Naroka. 31 stycznia do walk w okolicach Skorogoszczy napłynęły nowe oddziały radzieckie, które miały nacierać w kierunku na Łosiów.
Czerwonoarmiści napotkali tu duże trudności podczas kolejnego forsowania, tym razem Nysy Kłodzkiej. Jednak po 45 minutowym ostrzale artyleryjskim sforsowali Nysę Kł. od jej ujścia do Skorogoszczy. 4 lutego 55 Korpus Piechoty przy mocnym wsparciu ogniowym 18 Brygady Rakietowej zdobył silny punkt oporu w Skorogoszczy oraz sąsiednią Chróścinę, Borkowice i Lewin Brzeski.

9 Dywizja Powietrzno-Desantowa Gwardii zdobyła szturmem Łukowice Brzeskie, Owczary, Małujowice i Przylesie. Ten sam 55 Korpus Piechoty wraz Korpusem Pancernym nacierając na południe opanował 5 lutego Grodków. 6 lutego czerwonoarmiści opanowali twierdzę Brzeg, będącą ważnym ogniwem w hitlerowskim systemie obronnym nad Odrą. W walkach o Brzeg życie swoje oddało około 400 czerwonoarmistów. 7 lutego wojska radzieckie, częściowo wsparte czołgami, klinem uderzeniowym skierowanym na południe od Skorogoszczy opanowały Przeczę, Raski, Oldrzyszowice. Ostatecznie utworzono jeden duży przyczółek szeroki na 80 km i głębokości do 25 km.


Tak opisuje tamte mroźne i krwawe dni opolski historyk wojskowości prof. Damian Tomczyk, który badania swe oparł na opiniach obu stron walczących - radzieckiej i niemieckiej.


W okolicach Skorogoszczy poległo 325 żołnierzy radzieckich, których pochowano na cmentarzu w Skorogoszczy, skąd 12 i 13 sierpnia 1953 r. prochy ich ekshumowano i przeniesiono do Kluczborka na radziecki cmentarz wojenny. Oprócz tych poległych radzieckich żołnierzy wielu utonęło podczas forsowania Odry i Nysy Kłodzkiej pod Skorogoszczą, niektórzy spalili się wewnątrz maszyn bojowych, jeszcze inni rozszarpani zostali przez pociski. Tak więc straty były znacznie większe. Według historyków wojskowości była to liczba 600 - 700 poległych czerwonoarmistów. Porównując z Opolem, gdzie zginęło 300 radzieckich żołnierzy, z Brzegiem - 400, i innymi miejscami na Opolszczyźnie, to walki w okolicach Skorogoszczy - Mikolina pochłonęły najwięcej ofiar ludzkich. Damian Tomczyk słusznie jednak podważył nieprawdziwy, choć dość rozpowszechniony do niedawna mit, jakoby, w tych okolicach miało zginąć około 40 tys. żołnierzy radzieckich.

Problem strat wojsk niemieckich w czasie działań wojennych zimą 1945 r. na omawianym terenie wymaga jeszcze szczegółowych badań. Nie natrafiono na żadne opracowanie, któe przedstawiłoby liczbę zabitych i rannych żołnierzy niemieckich w rejonie Skorogoszczy. Ich ciała pochowane były w przypadkowych miejscach (przydrożne rowy, zagajniki, pobliskie pola i łąki, podwórka itp.). Te bezimienne mogiły nie były nigdy miejscami pamięci, a na przestrzeni lat zatarł się po nich ślad.

Działania wojenne związane z wkroczeniem Armii Czerwonej do Skorogoszczy, podobnie jak na całym Śląsku, przyniosły także ofiary ludności cywilnej, trudne dziś do oszacowania.



Jesienia 1945 roku radziecka jedno­stka inzynieryjno-budowlana wznosi na polu chwaly gigantyczny obelisk. Dratwa - burmistrz pobliskiej Sko­rogoszczy - blogoslawi pracom, otwierajac tym samym dluga liste konsumentow holdu. Potem, przez la­ta, pod mikolinski pomnik beda przy­jezdzac wycieczki i delegacje, wience, wyrezyserowane apele poleglych, mlodziez szkolna i zolnierze z brze­skiej jednostki Polnocnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej skladajacy tu doroczna przysiege. Bedzie wzniosle i strasznie zarazem, kiedy z glosnikow uroczystosci poplynie liczba poleglych. Tyle istnien! Kazdy z zolnierzy, ktorzy zostali na zawsze w tej obcej rzece, mial swoja prywatnosc, rodzine, plany. Wszystko zmiotla woj­na, w pyl rozsypany po obczyznie. Jak to dobrze, ze to juz historia.
0 UP 0 DOWN
 
Lotnik 


Wiek: 41
Dołączył: 04 Lip 2006

UP 8 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-08-12, 22:27   

Dokładnie tak jak błaszczu, przekopiował....tysiące poległych rosyjskich żołnierzy to jedynie propaganda...tutaj link do źródła: http://www.skorogoszcz.fo...-1945-r,71.html
0 UP 0 DOWN
 
lord 
antysikork



Wiek: 32
Dołączył: 20 Wrz 2008

UP 242 / UP 264



Wysłany: 2009-08-12, 23:59   

w 100 % z blaszczem dodam tylko że w lipkach po stronie niemieckiej siedziało kilku dziadków z Volkssturmu a zadali ruskim spore straty.......
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2009-08-13, 05:28   Mikolin

Blaszczu pisał o ofiarach cywilnych , zatem polecam odwiedzić sąsiednie Mikolinowi Siołkowice, Popielów i inne wioski , gdzie przy każdym kościele widnieją tablice poległych i zamieszczone są nazwiska całych rodzin lub starszych osób , które zginęły podczas " odzyskiwania Śląska", a brzmią one swojsko gdyż w zdecydowanej większości to autochtoni polskojęzyczni jednakże Ruscy nie odróżniali Ślązaków na niemiecko i polskojęzycznych.
0 UP 0 DOWN
 
Lotnik 


Wiek: 41
Dołączył: 04 Lip 2006

UP 8 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-08-13, 07:51   

mulder, trochę zbaczasz z tematu :wink: my tutaj piszemy o Mikolinie, pomniku i przeprawie, a ty już nawiązujesz do "odzyskiwania sląska"....gwoli scisłości większość tablic znajdujących się przy kościołach (Popielów np.) czy też w innych miejscach owszem zawiera nazwiska - brzmiące polsko jak np. Wróbel - ale dotyczą osób poległych na frontach I WŚ pochodzących z danej wsi....po II WŚ rzadko zdarzało się aby takie - wymieniające z imienia i nazwiska każdego, poległego żołnierza na frontach całego świata, a pochodzącego z danej wsi - pomniki powstawały. Co do ludności cywilnej....może to zabrzmi ironicznie...ale gdyby na terenach okupowanych przez wojska nazistowskie (Polska obecna i Polska dawniejsza ) stawiać tablice wymieniające z imienia i nazwiska poległych " w obronie swego lub bez przyczyny " to należałoby nie jedną wioskę czy miasto uznać, za "żywe" monumenty/pomniki lecz większość .... a dobra już nic :roll:
0 UP 0 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2009-08-13, 17:53   

mulder napisał/a:
brzmią one swojsko


Otto Skorzeny też brzmi swojsko :wink:
0 UP 0 DOWN
 
Brzeski
Brzeski


Dołączył: 05 Wrz 2005

UP 110 / UP 54


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2009-08-13, 19:39   

A ja sobie myślę, że komunistyczna propaganda to jedno, a druga propagandę my tu wszyscy tworzymy, powtarzając takie brednie, bo chcemy teraz zapomnieć, kto nam ten Śląsk zdobył.... ;-)

Już dziesiątki razy słyszałem przez ostatnie 20 lat, że ten pomnik, to efekt propagandy komunistycznej etc. A tak naprawdę, tylko jeden, beznadziejnie głupi przewodnik wspomina o 40.000 ofiar. Dawno zapomniany, zalegający piwnice bibliotek. No ale czemu teraz wszyscy mi wmawiają, że pomnik jest efektem propagandy, to nie wiem.
Jak się tysiąc razy powtórzy pewną bzdurę, to można w nią uwierzyć. Więc proszę, kvm, nie powtarzaj tej cyfry o tysiącach ofiar.
Wszystkie inne publikacje o Opolszczyźnie, a mam trochę tego, np. przewodnik po województwie "Vademecum" z końca lat 70. mówi o 234 żołnierzach (bodajże). Inne też mówiły o realnych liczbach, tego rzędu. Książka Dariusza Zięby ze Skorogoszczy, którą tu obszernie Błaszczu zacytował, potwierdza, że w okolicach Skorogoszczy toczyły się stosunkowo krwawe walki i potwierdza, że były to setki żołnierzy radzieckich i jeszcze więcej niemieckich. Niepodważalnym faktem jest, że krew się lała, i były tu walki nie mniej zaciekłe niż np. o Brzeg.

Komunistyczne władze, m.in. burmistrz Lewina, postanowiły uczcić krew żołnierzy, którzy zdobyli dla nich na Niemcach ten kawałek Śląska, więc nie widzę nic dziwnego, że wznieśli taki pomnik. Bohaterstwo żołnierza jest niepodważalne. Miejsce ustawienia pomnika trafione. Budowla całkiem ładna, zdecydowanie lepsza od "Pomnika Hydraulika", ma proporcje, komponuje się z otoczeniem... Napisy też nie przeczą chyba prawdzie...

No to tyle moich trochę nieuczesanych uwag. :)
0 UP 1 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2009-08-14, 10:05   Mikolin

Chciałem po prostu wspomnieć o tym jako pewnej ciekawostce , smaczku historycznym , a byłem tam wiele razy więc wiem o czym piszę i co widziałem. Co do pomników i poległych fakt, że ten z Wrocławskiej jest żenujący , ten z Mikolina ma więcej symboliki.
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2009-08-14, 10:06   

Marcim B. napisał/a:
mulder napisał/a:
brzmią one swojsko


Otto Skorzeny też brzmi swojsko :wink:


Nie , no takiej polemiki się nie podejmę.
0 UP 0 DOWN
 
yorke 


Wiek: 42
Dołączył: 14 Mar 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Oława

Wysłany: 2009-08-20, 12:34   

lord napisał/a:
w 100 % z blaszczem dodam tylko że w lipkach po stronie niemieckiej siedziało kilku dziadków z Volkssturmu a zadali ruskim spore straty.......


ee to jakis żart?:) zapominasz o wehrmachcie i policjantach, do tego pare wozór pancernych. a w rejonie czerwonego dworu nawet o obsludze naziemnej LW.
0 UP 0 DOWN
 
krzysztal 


Wiek: 35
Dołączył: 14 Lut 2010

UP 3 / UP 0



Wysłany: 2011-10-19, 17:35   

Swego czasu interesowałem się tą sprawą i korzystając z udostępnienia radzieckich raportów strat z II wojny światowej, w ramach wolnego czasu, przygotowałem taki wykaz. Nie żeby mnie to jakoś specjalnie interesowało, ale może ktoś inny jest ciekawy :D

Straty 14 Dywizji Piechoty

W dniu 22. stycznia straty osobowe 14 dywizji piechoty przedstawiały się następująco:

W 33. pułku nie odnotowano strat.

W 36. pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 13 zabitych (12 pochowanych na zachodnim brzegu, 1 na wschodnim brzegu)
- 2 rannych i zmarłych później z ran (2 pochowanych na wschodnim brzegu)
korpus oficerski nie poniósł strat

W 38. pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 1 rannych i zmarłych później z ran (1 pochowany na wschodnim brzegu)
oraz oficerów:
- 1 zabitych (1 na wschodnim brzegu)

W 41. pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 11 zabitych (11 na wschodnim brzegu)
- 3 zaginionych bez wieści (3 nie wiadomo)
oraz oficerów:
- 1 zabitych (1 na wschodnim brzegu)
- 1 zmarłych z ran (1 na wschodnim brzegu)

Straty innych pododdziałów ze składu dywizji:
żołnierzy i podoficerów :
- 1(zwiadowca) zabitych (1 na wschodnim brzegu)
- 1(zwiadowca) zaginionych bez wieści (1 na zachodnim brzegu)
oraz oficerów:
- 2(dowódca roty)+1(artylerzysta) zabitych (3 na zachodnim brzegu)
- 1(artylerzysta) zaginionych bez wieści (1 na zachodnim brzegu)


Ogólnie dywizja poniosła w tym dniu straty:
żołnierzy i podoficerów :
- 25 zabitych (12 na zachodnim brzegu, 13 na wschodnim brzegu)
- 3 rannych i zmarłych później z ran (3 na wschodnim brzegu)
- 4 zaginionych bez wieści (1 na zachodnim brzegu, 3 nie wiadomo)
oraz oficerów:
- 5 zabitych (3 na zachodnim brzegu, 2 na wschodnim brzegu)
- 1 rannych i zmarłych później z ran (1 na wschodnim brzegu)
- 1 zaginionych bez wieści (1 na zachodnim brzegu)

Łącznie straty osobowe dywizji w tym dniu wyniosły 30 zabitych i 5 zaginionych. Z ranionych tego dnia zmarły później w dywizyjnym punkcie medycznym co najmniej 4 osoby.

=========================================================================
W dniu 23. stycznia straty osobowe 14 dywizji piechoty przedstawiały się następująco:

W 33 pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 1 zabitych (1 na wschodnim brzegu)
- 6 zaginionych bez wieści (6 na zachodnim brzegu)
oraz oficerów:
- 2 zabitych (1 na zachodnim brzegu, 1 na wschodnim brzegu)

W 36 pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 27 zabitych (24 na zachodnim brzegu, 3 na wschodnim brzegu)
- 3 rannych i zmarłych później z ran (3 na wschodnim brzegu)
- 13 zaginionych bez wieści (13 nie wiadomo)
korpus oficerski nie poniósł strat

W 38 pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 6 zabitych (6 nie wiadomo)
oraz oficerów:
- 3 zabitych (3 nie wiadomo)

W 41 pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 9 zabitych (9 na wschodnim brzegu)
- 4 rannych i zmarłych później z ran (4 na wschodnim brzegu)
oraz oficerów:
- 1 rannych i zmarłych później z ran (1 na wschodnim brzegu)

Straty innych pododdziałów ze składu dywizji:
żołnierzy i podoficerów :
- 1(żołnierz batalionu szkolnego) zabitych (1 na zachodnim brzegu)
oraz oficerów:
- 4(dowódcy rot) zabitych (2 na zachodnim brzegu, 2 na wschodnim brzegu)


Ogólnie dywizja poniosła w tym dniu straty:
żołnierzy i podoficerów :
- 44 zabitych (25 na zachodnim brzegu, 13 na wschodnim brzegu, 6 nie wiadomo)
- 7 rannych i zmarłych później z ran (7 na wschodnim brzegu)
- 19 zaginionych bez wieści (6 na zachodnim brzegu, 13 nie wiadomo)
oraz oficerów:
- 9 zabitych (3 na zachodnim brzegu, 3 na wschodnim brzegu, 3 nie wiadomo)
- 1 rannych i zmarłych później z ran (1 na wschodnim brzegu)
- nie odnotowano zaginionych bez wieści

Łącznie straty osobowe dywizji w tym dniu wyniosły 53 zabitych i 19 zaginionych. Z ranionych tego dnia zmarło później w dywizyjnym punkcie medycznym co najmniej 8 osób.

=========================================================================
W dniu 24. stycznia straty osobowe 14 dywizji piechoty przedstawiały się następująco:

W 33 pułku nie odnotowano strat

W 36 pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 5 zabitych (5 na zachodnim brzegu)
- 3 rannych i zmarłych później z ran (3 na wschodnim brzegu)
- 1 zaginionych bez wieści (1 na zachodnim brzegu)
korpus oficerski nie poniósł strat

W 38 pułku nie odnotowano strat

W 41 pułku stracono
żołnierzy i podoficerów :
- 1 zabitych (1 na zachodnim brzegu)
- 1 zmarłych z ran (1 na wschodnim brzegu)
- 1 zaginionych bez wieści (1 nie wiadomo)
korpus oficerski nie poniósł strat

Straty innych pododdziałów ze składu dywizji:
korpus żołnierzy i podoficerów nie poniósł strat:
straty korpusu oficerskiego:
- 1(dowódca dywizji) rannych i zmarłych później z ran (1 we Lwowie)


Ogólnie dywizja poniosła w tym dniu straty:
żołnierzy i podoficerów :
- 6 zabitych (6 na zachodnim brzegu)
- 4 rannych i zmarłych później z ran (4 na wschodnim brzegu)
- 2 zaginionych bez wieści (1 na zachodnim brzegu, 1 nie wiadomo)
oraz oficerów:
- ne odnotowano zabitych
- 1 rannych i zmarłych później z ran (1 we Lwowie)
- nie odnotowano zaginionych bez wieści

Łącznie straty osobowe dywizji w tym dniu wyniosły 6 zabitych i 2 zaginionych. Z ranionych tego dnia zmarły później w dywizyjnym punkcie medycznym co najmniej 4 osoby. Wśród ranionych tego dnia znalazł się także dowódca dywizji gen. mjr Skryganow. Zmarł od ran w dniu 26 stycznia, został pochowany we Lwowie.

Razem więc w rejonie przeprawy przez Odrę w dniach od 22 do 24 stycznia ze składu 14. Dywizji Piechoty pochowano 105 osób, a 26 uznano za zaginione.
0 UP 0 DOWN
 
Brzeski
Brzeski


Dołączył: 05 Wrz 2005

UP 110 / UP 54


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-10-29, 15:58   

krzysztal napisał/a:
Razem więc w rejonie przeprawy przez Odrę w dniach od 22 do 24 stycznia ze składu 14. Dywizji Piechoty pochowano 105 osób, a 26 uznano za zaginione.


I to by jak najbardziej pasowało do liczby pochowanych w Skorogoszczy.
0 UP 0 DOWN
 
Berni 



Wiek: 36
Dołączył: 28 Paź 2006

UP 1 / UP 1



Wysłany: 2011-11-20, 20:10   

Byłem niedawno w miejscowości Lubienia koło Popielowa. Na miejscowym cmentarzu zauważyłem obelisk z napisem "CZEŚĆ BOHATEROM ARMII CZERWONEJ".
Jak mówili miejscowi, pochowano tam poległych pod Skorogoszczą w zimie 1945 roku. Ktoś wie coś więcej o pochówku?

Zdjęcie0138-1.jpg
Obelisk w miejscowości Lubienia
Plik ściągnięto 258 raz(y) 387,16 KB

0 UP 0 DOWN
 
krzysztal 


Wiek: 35
Dołączył: 14 Lut 2010

UP 3 / UP 0



Wysłany: 2011-12-31, 11:04   

Poległych w tych dniach żołnierzy 14. Dywizji Piechoty chowano w rejonie Popielowa, Starych Siołkowic i Golczowic (tak jest zapisane w raportach strat osobowych). Jakich żołnierzy pochowano w Lubieni nie wiem.

Jeszcze w temacie, taki artykuł : http://opolskie.regiopedi...nem-w-1945-roku
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: fakty, mikolin, mity, nt, odre, przeprawy, przez, rosjan


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 36
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu