Czy są jakieś plany na przyszły rok w sprawie Małujowic tzn. rekonstrukcji bitwy ? Wiem, ze niby pasjonaci ze Świdnicy obiecali pomóc i zrobić pokazówkę , ale czy w takich sytuacjach miasto, starostwo nie powinno już zacząć działać w celu pozyskania środków z UE, podobnie jest z twierdza Brzeg, którą należy włączyć w cykl odbywanych na Śląsku inscenizacji. Wiem , ze temat był już poruszany , ale mijają już 4 m-ce od wbicia pamiątkowej tabliczki i co , i nic . Włączyli wczoraj syreny i robią w mieście więcej dla historii Warszawy niż naszej lokalnej. Za rok to chyba będzie inscenizacja walk powstańców warszawskich na ulicach Brzegu , tak ku radości Prezesa. Wczoraj będąc pierwszy raz w centrum Nysy pierwszy raz od dwóch lat byłem pod wrażeniem dbałości miasta o starówkę , nawet wstawione w bliskości rynku komunistyczne klocki odnowione wyglądają jakoś ładniej niż u nas. Wczoraj Nysa odebrała flagę UE od wiceprzewodniczacego parlamentu,byli dolnośląscy i opolscy europosłowie ( nie wszyscy ), to miasto działa . a u nas sadzi się dęby !
mulder, tutaj odpowiadam Tobie na pytanie, które po części zadałeś w temacie o twierdzy nyskiej, wg mnie jest to kwestia ogólnie ludzi, wydaje mi się że jest może kilka osób dobrze w tej kwestii zorientowanych i takich wręcz "zapaleńców", którzy po prostu są "wojakami", a u nas chyba tego nie ma, no może są, ale nikt tych osób jakoś do kupy zebrać nie może. Zaczęłam sobie zdawać sprawę, że nawet bycie zwykłą markietanką to dość poważna sprawa, to nie jest coś, co można zrobić ot tak sobie jednorazowo i potem na rok dać sobie z tym spokój - w tym trzeba tkwić po uszy, jeździć na różne rekonstrukcje itp. Nie jest to jakieś moje hobby i może dlatego tak niechętnie do całej sprawy podchodzę, bo wymagałoby to zaangażowania sporej ilości mojego czasu (pewnie inne osoby myślą podobnie). Co innego gdyby mnie to "kręciło" - wtedy nie liczy się czasu poświęconego dla sprawy Chętnie jednak pomogę przy organizacji całej imprezy, bo ponoć jestem dobrą organizatorką
Poza tym jeszcze jedna kwestia - zwrócił mi na to uwagę kiedyś przypadkowy pan w księgarni - czyja to tak naprawdę powinna być inicjatywa - naszego miasta, czy gminy Wiązów? (Małujowice chyba podlegają gminie Wiązów - jeśli się mylę proszę o poprawę)
No i teraz też można patrzeć na to dwojako: to sprawa Małujowic i olać to, albo to owszem sprawa Małujowic, ale Brzeg mógłby wiele na tym zyskać turystycznie i wizerunkowo, ale czy naszemu miastu tak naprawdę na tym zależy? To chyba druga strona medalu...
warlike, dziękuję
Tak więc proszę w moim tekście powyżej zamienić sobie z gm. Wiązów na gm. Skarbimierz - na jedno wychodzi, ale może nawet jaśniejszy obraz sytuacji nam wyszedł
Ja powiem tak - Jadore bardzo dobrze przeanalizowała sytuację. Bycie rekonstruktorem, to ciężki kawał chleba. Hobby, które pochłania, w które TRZEBA się zaangażować sercem, duszą, ciałem i portfelem. Wydzielić w grafiku swojej codzienności spory fragment na te sprawy. Z tych też powodów i ja nie angażuję się w sprawę tak, jak pierwotnie myślałem.
Wczoraj w siedzibie Starostwa odbyło się spotkanie kilku osób w tej sprawie i jakieś ruchy są poczynione w pewnych kwestiach. Nie jestem upoważniony aby składać sprawozdanie, ale rozmawiano zarówno o tablicy pamiątkowej, obelisku, rekonstrukcji i co z tego dla Miasta i Powiatu. Wygląda na to, że na chwilę obecną Starostwo nie bierze pod uwagę finansowego udziału w organizacji grupy historycznej, czemu trudno się dziwić, patrząc na budżet i cele.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Chętnie jednak pomogę przy organizacji całej imprezy, bo ponoć jestem dobrą organizatorką 
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
