Wysłany: 2009-06-16, 19:50 Cukiernia u Cupera na dworcu - omijać szerokim łukiem!
Oto jak dzisiaj zepsuli mi dzień.
Nie zdążyłem ze śniadaniem w domu wiec postanowiłem kupić dwa mini pączki na wagę. Zapłaciłem 1.70. Gdy zabrałem się za pierwszego okazało się, że jest wczorajszy. Poszedłem je reklamować a pani na to:
- ma pan paragon?
ja na to że nie mam, nie dała mi pani.
- no widzi pan, nie mogę reklamować bez paragonu. nie wziął pan, więc wyrzuciłam do kosza, przecież w koszu nie będę szukać.
Oczywiście każdy dobrze wie, że paragon nie jest potrzebny do reklamacji, wystarczy jakikolwiek inny dowód zakupu na przykład świadek. Ale nie ważne... teraz najlepsze
- Przecież te pączki są wczorajsze
- No oczywiście że są wczorajsze, wieczorem o szóstej były pieczone
- To czemu pani je sprzedaje normalnie a nie z przeceny, chciałem coś zjeść co jest dobre a nie suche
- To pan jeszcze suchego nie jadł. Niech pan nie narzeka
K...wa! Jeśli to ma być argumentacja obsługi klienta w dzisiejszych czasach to ja to p..le! Cała rozmowa trwała dłużej i była nasycona jeszcze większą dawką absurdu. Dla mnie to jest po prostu złodziejstwo i oszustwo. A sprawy nie puszczę płazem. Pani powiedziała jeszcze "a co tam... to tylko złoty siedemdziesiąt niech pan zje a nie robi problemu". Nie to nie jest tylko złoty siedemdziesiąt. Nie przełknę robienia ze mnie debila i naciągania klienta na zepsuty towar a potem udawania że problemu nie ma.
Na szczęście mamy to forum i cieszy mnie, że o sytuacji dowie się większa grupa ludzi. A do Cupera zadzwonię i tak.
/do moderatora: sorki to chyba nie jest odpowiedni dział, proszę o przeniesienie/
Ostatnio zmieniony przez Trifonas 2009-06-16, 19:52, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2009-06-16, 20:38 Re: Cukiernia u Cupera na dworcu - omijać szerokim łukiem!
spiros napisał/a:
Na szczęście mamy to forum i cieszy mnie, że o sytuacji dowie się większa grupa ludzi. A do Cupera zadzwonię i tak.
proste byloby rozwiazanie tej sprawy:
z ekspedientka nie ma co dyskutowac, bo to chyba pracownica cukierni, prosi sie po burzliwej dyskusji o osobe odpowiedzialna a najlepiej szefa cukierni, jego numer telefonu jezeli jego nie ma.
A po co ?
- jezeli zapyta ekspedientka
Poto aby wlasciciela zawiadomic o tym co sie stalo, zapytac czy to jest normalny stan w tej cukierni i zawiadomic jego o sposobie zalatwienia klientow przez pania i czy tojest rowniez w jego cukierni normalne.
Z reguly i z doswiadczenia zyciowego wiem, ze kazda osoba uslugujaca natychmiast przeobraza sie cudem w odpowiednio mila osobe. Wierzcie mi ... to samo zawsze skutkuje i mozna to spokojnie nazwac donosicielstwem
nie rozumiem dlaczego ten apel o omijanie tej cukierni , ja zawsze kupuje paczki itd u niego i jakos nawet gdyby mi sie trafił raz wczrajszy przymknąłbym oko a nie siał popłoch na forum jakby nie wiadomo co bylo w bułce , rozumiem tego gościa co w motoryzacyjnym opisywal ze go trzepneli na pare tysiecy itd itd ale niszczenie komus reputacji firmy paczkiem ?
mam wrazenie ze bardziej niz ten paczek wytrociła cię sprzedawczyni
było zachowac spokoj i pojsc na ustepstwo , podobne rady daje pan waldemar jeśli chodzi o zaczpenych romów ale tutaj widze jakoś bojowo nastawiony w aferze pączkowej ...
pan waldemar ...ale tutaj widze jakoś bojowo nastawiony w aferze pączkowej ...
naturalnie mozna by bylo powiedziec, ze bojowo nastawiony jestem na takie obslugiwanie klientow.
Widze bardzo czesto jak sie obsluguje klientow w sklepach, czasami brak slow ...
wtedy ruszam do ataku ... zgadza sie... nie pozwole aby mnie i innych robiono w "balona"
zwlaszcza jezeli sie jawnie oszukuje w sklepach
Jezeli ekspedientka tak zalatwia rowniez innych to pomylila sie z zawodem
nie rozumiem dlaczego ten apel o omijanie tej cukierni , ja zawsze kupuje paczki itd u niego i jakos nawet gdyby mi sie trafił raz wczrajszy przymknąłbym oko a nie siał popłoch na forum jakby nie wiadomo co bylo w bułce
widzisz... bo są na świecie ludzie normalni i krzykacze co to będą się awanturować o byle gówno, byle tylko zwrócić na siebie uwagę...
widzisz... bo są na świecie ludzie normalni i krzykacze co to będą się awanturować o byle gówno, byle tylko zwrócić na siebie uwagę...
Może sam jesteś niedowartościowany skoro takie rzeczy piszesz. Ja nie mam z tym problemów w każdym razie.
Natomiast jeśli dla ciebie bycie normalnym oznacza dać sobie wcisnąć g... w sklepie to idź sobie tą drogą dalej, zobaczymy gdzie nią zajdziesz. Ja potrafię się o swoje upomnieć i tyle, a forum jest po to, żeby dzielić się z użytkownikami (obywatelami, członkami lokalnej społeczności) swoimi spostrzeżeniami na temat tego co nas otacza. I jak coś mi się nie podoba to o tym piszę bo dowiedzą się o tym ludzie. A jeśli tobie się podoba nie wychylać, to równaj w szereg i czekaj tylko jak cie kiedyś w banku orżną (tak na marginesie - drodzy forumowicze, czytajcie co podpisujecie!).
Bilu nie, to nie sprzedawczyni mnie wytrąciła z równowagi. Nawet w rozmowie jej powiedziałem, że rozumiem że to nie jej wina. Ktoś ja przeszkolił, ktoś jej narzucił takie, a nie inne standardy obsługi. Ja tu widzę problem, a nie w sprzedawczyni! Przecież ktoś tej dziewczynie kazał sprzedawać za taką a nie inną cenę.[/b]
Ostatnio zmieniony przez Trifonas 2009-06-16, 22:42, w całości zmieniany 2 razy
Rozwiązanie problemu jest proste zmienić cukiernie a nie bić piane na forum że pączek był czerstwy może niebawem ktoś napisze że pani ekspedientka nie pod takim kątem się uśmiechnęła albo pan sprzedawca miał szpinak na zębach. Jak robię zakupy i coś mi się nie podoba albo widzę że ktoś próbuje robić ze mnie wała dziękuje i już tam nie wracam.A co do tematu może to nie wina pani tylko szef jej kazał sprzedać wczorajszy towar.
spiros powiedz mi co Ty byś bez forum zrobił?? komu byś sie wyżalił?? ludzie każda pierdołę musicie w***lać na forum? litości, założycie drugie o nazwie, złosci i żale i tam alleluja piszcie sobie do woli.
No mnie bardziej dziwi zacytowane wyżej podejście niż wzburzenie spirosa. Po to jest forum żeby ludzie o pewnych praktykach wiedzieli, byli świadomi przed dokonaniem zakupu. A jak się komuś nie podoba to po prostu nie czyta i nie uczestniczy w dyskusji. W porzadku są tematy typu "który mechanik samochodowy najlepszy", "jakiego wytwórcy mebli/okien unikać" a jak ktoś klienta robi w bambuko sprzedając czerstwego pączka to już jest wyżalanie za pierdołę. Necia, podaj kwotę od straty której można się już wyżalać i nie będzie to forumowe faux-pas. Ja tam wolę wiedzieć czego się spodziewać i jeżeli kiedyś musiałbym kupić w tym sklepie pączka to po tym co przeczytałem na pewno wziąłbym paragon i spróbował pączka przy pani ekspedientce żeby mi nie zarzuciła że przynoszę jej innego niż kupiłem.
Właśnie przez to że ludzie dają sobie spokój z problemami bo ponoszą małą stratę jesteśmy tak często rżnięci na (w sumie) sporą kasę w drobnych kwotach w marketach i tym podobnych przybytkach.
Ostatnio zmieniony przez Zbychoo 2009-06-17, 13:10, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum