[Franco Zarrazzo]

Brak chętnych na miliony
Piotr Dobrowolski 2009-05-17, ostatnia aktualizacja 2009-05-18 09:37:33.0
Za: http://miasta.gazeta.pl/o...ampaign=1077785

Na mieszkańców wsi i małych miast czeka niemal 42 mln zł na tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw. Na razie na unijne dotacje nie ma chętnych.


Ubiegać mogą się o nie prowadzący lub rozpoczynający działalność gospodarczą, którzy spełniają tzw. status mikroprzedsiębiorcy, czyli zatrudniają poniżej 10 osób przy obrotach nieprzekraczających 2 mln euro. Przedsiębiorca może liczyć maks. na 50 proc. refundacji kosztów poniesionych przy realizacji inwestycji. Ostateczna kwota dofinansowania uzależniona jest od liczby nowych miejsc pracy powstałych w związku z inwestycją.

Ale zwiększony stan zatrudnienia musi zostać zachowany przez co najmniej 2 lata, tzn. do momentu otrzymania ostatniej raty pomocy. - To jest prawdopodobnie główny powód słabego zainteresowania unijnymi środkami. Niepewność związana ze spowolnieniem gospodarczym sprawia, że przedsiębiorcy boją się zwiększać zatrudnienie - uważa Mieczysław Duraj, dyrektor Izby Rolniczej w Opolu.

Mamy najgorszy wynik w kraju. - Jeśli pula środków nie zostanie wykorzystana, będzie ogłoszony kolejny nabór - mówi Marek Wróbel, zastępca dyrektora ARiMR w Opolu.

Ile za co można dostać

100 tys. zł - za utworzenie 1-2 miejsc pracy

200 tys. - 2-4 nowe miejsca pracy

300 tys. - przy stworzeniu co najmniej 5 nowych miejsc pracy

Szczegółowe informacje znaleźć można na stronie www.arimr.gov.pl.


Piotr Dobrowolski

[derdy]

większość przedsiębiorców boi się skorzystać z tej dotacji ze względu na koszty jakie muszą ponieść [czyt. zainwestować ]; dlatego też chętniej korzystają z innych dotacji jak. np. refundacji kosztów utworzenia stanowiska pracy z Funduszu Pracy w Powiatowych Urzędach Pracy.... które są łatwiejsze w zdobyciu...

i wielu przedsiębiorców ma również złe nastawienie do dotacji:
znajdź mi jakąś dotację, nie zaś... chciałbym zrobić to, to czy to.. istnieje jakiś program unijny, który mi w tym pomoże...

[madzik12]

Od dawna obserwuje i oczekuje że ktoś napisze na tym całym forum coś sensownego w temacie unijnych programów RPO lub podobnych. Jednak dziś postanowiłam swoje zdanie wypowiedzieć bo i dlaczego mam milczeć.
Nie można czytać takich słów spokojnie i bez emocji ... brak mi cierpliwości i "stoickiego spokoju.. .
Przepraszam ale nie mogę słuchać, tudzież czytać w tym temacie że brak chętnych... Co za bzdury ! ! !
Byliby chętni gdyby nie cała masa zbędnych,wg mojego skromnego zdania ( i nie tylko) wymogów które trzeba spełnić aby te miliony dostać.

Czy ktoś wie jak wygląda wniosek o te miliony ??? owszem jest generator jest i instrukcja .. Ale czy przeciętny "ludź" jest mi w stanie odpowiedzieć komu maja one służyć ???
Jeśli chodzi o procedury przyznawania "tych milionów" to tez farsa... Ktoś kto się stara o np. dotacje unijną na utworzenie nowego miejsca pracy musi przebrnąć przez nie i stać się ich znawcą na tyle aby wiedzieć... od czego zacząć... a proszę mi wierzyć kroków jest sporo
Zgadzam się ktoś powie że są instytucje, doradcy, są odpowiednie podmioty zajmujące się profesjonalną pomocą w tych sprawach ale czy ktoś wie jakie to koszty ?! A i wniosek złożony nie zawsze oznacza że "miliony" przyznane...
Więc proszę mi nie pisać że brak chętnych , może ktoś pomyśli o uproszczeniu i skróceniu drogi to i chętni się znajdą !!!

[Corvin]

Moze jakas merytoryka... bo tak to kazdy moze napisac.

[Corvin]

Tak sie sklada, ze zajmuje sie rpo, dlatego pytam o merytoryke.
Dokumenty typu rpo i szczegolec nie sa dokumentami do czytania od deski do deski. Nalzey z nich wyodrebnic tylko te fragmenty jakie interesuja beneficjentow, zgodnie z zainteresowaniami.
Vademecum to juz jest dokument z jakim beneficjenci powinni sie zapoznac. To instrukcja wypelniania wniosku.
Harmonogram.... hmm... ot zwykla tebalka z terminami.
Punkt informacyjny.... siedzxa tam ludzie i odpowiadaja na pytania beneficjentow.

Wiec prosze o merytoryke.

[smooth]

[Corvin]

[madzik12]

[derdy]

[Corvin]

[Franco Zarrazzo]

[madzik12]

Chyba nie chcecie mi powiedzieć większość powstających knajp, pizzeri, sklepów w Brzegu to innowacja na rynku a jak ktoś przedstawia na prawdę nowy, innowacyjny projekt to spotyka się ze sceptycznymi opiniami.
Rozumiem że środki nie są przyznawane wszystkim musi byś jakaś selekcja aby zostały one w jak najlepszy sposób wykorzystane, jednak długa jest ta przeprawa aby szanowną komisję opiniującą przekonać do pomysłu.. albo w konsekwencji ktoś traci zapał i szuka innych sposobów albo rezygnuje.

[Corvin]

[madzik12]

Sam potwierdzasz to o czym pisałam wcześniej, "to dość skomplikowane" w rozumieniu nie tylko rozliczania ale samego faktu dostępności dotacji.
Mało chętnych jest i będzie jeśli to może nie jest bardzo skomplikowane ale jednak wymagające sporego nakładu czasu, pracy i kapitału własnego... i cierpliwości a i tak nie wiadomo co z tego będzie..
Prościej zaciągnąć kredyt i martwić się potem jak go spłacić bo widomym jest że każde nowe przedsięwzięcie musi zarobić najpierw na siebie, jednak to wiąże się ze zmianą całego planu rozrachunkowego bo przecież zakładaliśmy że na początek dotacja wspomoże nam się rozkręcić... Tak więc plan legł w gruzach i nawet nie warto wspominać o tym co autor miał na myśli.

[Corvin]

Wiesz... my caly czas rozmawiamy na baaardzo ogolnym poziomie. Dlatego pytalem na poczatku o merytoryke.