Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Kto przygarnie kociaka ?
Autor Wiadomość
joanna27 



Wiek: 45
Dołączyła: 08 Lip 2005

UP 18 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-02-15, 23:54   Kto przygarnie kociaka ?

Witam!
nie wiem czy pisze w odpowiednim przedziale ale pisze juz wszedzie gdzie sie da

mam przeogromny problem.
Moja córeczka 2,5 letnia ma silna alergie na mojego kota, ktorym sie opiekuje od 7 lat. Kiedys on opiekował sie mna po smierci mojej Mamy a teraz nie możemy byc razem ze soba...

ZWRACAM SIE DO WSZYSTKICH LUDZI O DOBRYM SERCU O POMOC W ZNALEZIENIU DOMU DLA MOJEGO KOCIAKA.
Jest to typowo domowy kot, jest wykastrowany, zdnigdy nie byl na dworze wiec z racji tego musi miec dom typowo zamkniety bez mozliwosci wyjscia na balkon bo zwieje - mialam juz 2 akcje.
Zywi sie jedzieniem z puszek i suchym pokarmem.
zalatwia sie do kuwety.
jest strasznym pieszczochem. Spi w nocy ze mna w lozku kladac sie zazwyczaj na nogach.
Nie jestem bestia i nie bede zdrowego kota usypiac skoro przed nim druga polowa zycia, zreszta nikt tego chyba by nie zrobil.

Jestem napietnowana przez najblizszych i otoczenie ze kot mi wazniejszy niz dziecko, ale wystrczy zrozumiec mnie zeby sie z tym nie zgodzic.
jak juz wspomnialam kota wzielam pod swoj dach gdy zostalam z dnia na dzien kompletnie sama i zalamana po smierci mojej mamy... to dla niego wracalam ze szkoly, pracy, w ogole wracalam bo mialam znowu do kogo.to on sluchal moich zalow i na niego kapały moje lzy....wiec co mam teraz zrobic? po 7 latach gdy jest nie potrzebny otworzyc drzwi i powiedziec spadaj kotku? fajnie bylo?
chce mu znalezc spokojny dom i dobrych ludzi ktorzy sie nim zaopiekuja i dadza duzo pieszczot. moze to mu zrekompensuje nasza rozlake.

Córeczka ma juz przewlekly duszcy kaszel i katar sienny trwajacy ok 6 tyg. teraz pojawilo sie juz 3 raz zapalenie krtani.
testy wykazaly uczulenie na siersc kota.

prosze jesli wiecie o kims kto chcialby przygarnac kota, prosze sie ze mna skontaktowac.
wierze ze sie uda, choc mialam kila przykrych dowiadczen bo wiekszosc ludzi nie chce mojego kota bo jest za stary...

podaje nr kontaktowy do mnie:
Joanna
660 29 49 63 cala dobe
gg 2306371 _jesli nie odpisze to prosze napisac jeszcze raz bo czesto nie dochodza do mnie wiadomosci (jak jestem w sieci to jestem dostepna)
meil: kacprus@gazeta.pl

podaje linka z opisem i zdjeciem ktore jest od wielu miesiecy zamontowane na stronie: http://koty.pl/adopcje/old/ moj kot nazywa sie BENJI jest na samym dole stronki

licze na pomoc

Joanna
Ostatnio zmieniony przez Devon 2006-05-31, 19:31, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Angel 
carpe diem !



Wiek: 47
Dołączyła: 27 Kwi 2005

UP 29 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-02-16, 21:11   

Wspólczuję kochana, doskonale Cię rozumiem bo też ma kota od ponad roku i kocham go jak wariatka, mam nadzieję ze nie będę postawiona przed taką decyzją , poniewac lada dzień spodziewam się dziecka....Popytam wśród znajomych. Trzymaj się , napewno kota nie usypiaj, najlepiej oddaj go komuś u kogo bedziesz mogła Kota odwiedzać, bo jeśli jesteś tak wrażliwa jak ja to bedzie trudne rozstanie......
0 UP 0 DOWN
 
grzechu 
Kawaleria Polska



Wiek: 48
Dołączył: 05 Mar 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: Popielów

Wysłany: 2006-03-06, 22:55   

chlopaki co jest nie slyszycie pani wola o pomoc.wstdzcie sie tylo jedena odezwa na wolanie.sam bym przygarnol kociaka ale niestety nie spelniam warunkow.moje podwuze dla tego kota to jak poligon .nie polecam.
0 UP 0 DOWN
 
joanna27 



Wiek: 45
Dołączyła: 08 Lip 2005

UP 18 / UP 4


Skąd: Brzeg

  Wysłany: 2006-05-09, 09:47   PONAWIAM APEL! POMOZCIE MI!

pisalam wczesnie i pisze raz jeszcze.
popytajcie znajomych. nie wiem co robic!!!

ZWRACAM SIE DO WSZYSTKICH LUDZI O DOBRYM SERCU O POMOC W ZNALEZIENIU DOMU DLA MOJEGO KOCIAKA.
Jestesmy 4 osobowa rodzina. Mam 28 lat mój maz Szymon 34. Mamy dwoje dzieci Kacper 5 lat, Hania 2,7 l.
Kot Benji jest ze mna od momentu gdy stracilam swoja Mame. Jej smierc przezylam tragicznie. Zostalam sama z dnia na dzien. Trudno było mi zaakceptowac te sytuacje wiec była naprawde ciezko samej sobie wytlumaczyc dlaczego tak się stalo. Za sprawa mojej kolezanki stalo się tak ze Benek wyladowal u mnie. Nagle moje zycie nabralo barw i sensu zycia bo mialam dla kogo wracac do domu, kim się zajmowac, komu przygotowywac posilki dzieki czemu sama tez zaczelam cokolwiek jesc.
Przelalam na niego wszystkie uczucia które we mnie wymarly wraz z odejsciem mamy...
Benek jest dla mnie kims wyjatkowym.
Zostal zabrany ze stodoly od kur i krów, od swojej kociej rodziny która miala isc rano do utopienia. Do dzis nie rozumiem sytuacji i wytlumaczyc sobie jego zachowania jak tylko przekroczyl prog mojego mieszkania.
Był pozny pazdziernikowy wieczor.
Benek nie wiedzial co to czlowiek. Po przywitaniu się i nakarmieniu nadeszla pora na spanie. Zrobilam mu poslanie na krzesle z miekkich recznikow, polozylam go tam i owinelam. Poczym sama podreptalam do lozka i jak zwykle co wieczor był ryk w poduszke i tysiace pytan, dlaczego zostalam sama i dlaczego Bog tak chcial i dlaczego dlaczego dlaczego... te odwieczne pytania. Nagle poczulam jak cos wskoczylo na moje koldre po czym wtulilo się w moja szyje. I wlasnie to jest dla mnie do dzis nie zrozumiale. Mala zaledwie 2 m-czna kuleczka bialo – czarna która nie wiedziala co to czlowiek nagle wskakuje do mojego lozka i lize mnie po policzku zlizujac moje gorzkie lzy!!!
Od tego momentu miedzy nami nawiazalo się silne uczucie.
Trwa to do dzis choc minelelo 8 lat...
Benek ma 8 lat.skonczy we wrzesniu
Jest zdrowym kotem – przynajmniej nie wykazuje zadnych objawow niepokojacych.
Nie bylam z nim jeszcze u weterynarza poza pierwszymi wizytami na poczatku jak go wzielam do siebie.
Był bardzo zapuszczony, koci katar, pchly, swierzb, robaki, itp.
Leczenie zajelo mi 4 miesiace. Wydalam majatek ale pani weterynarz była tak uprzejma i wszystko rozlozyla mi na raty, bo nie mialam wiele na swoje utrzymanie i jakos się udalo.

Lecz z kazdym dniem sytuacja benka w naszej rodzinie zostaje pod wielkim znakiem zapytania.
Co dalej... ja już nie wiem.

Gdy urodzil się Kacper, nie było wiekszych problemow jeœli chodzi o objawy alergii. Oczywiœcie kacper jest alergikiem. Miał alergie pokarmowa objawiajaca się wysypka która drapal az do krwi robiac sobie rany. Ale po eliminacji produktow uczulajacych (kakao, ryba, mleko, miod, czekolada) objawy ustepowaly i jak podaja w ksiazkach alergia ta zniknela tuz po 3 urodzinach. Nie na dlugo.
Bylam teraz u kontroli i ponowiono mu testy i okazalo się ze alergia nie ustala lecz zamienila się w ziewna i na 16 alergenow nalozonych na rece 14 było aktywnych. Glownie zboza trawy, pierze, grzyby, plesnie, pylki itd. Kaszle już od wrzesnia i kaszle nadal. Dostal leki ale nie pomagaja w ogole.Jest to loratadyna (wczesniej bral Clemastin, claritine, zyrtec i nic. Zadych efektow)
Natomiast coreczka jak się urodzila już majac 1,5 miesiaca zachorowala na zapalenie oskrzeli i choruje często w tej chwili dolegliwosci katarowo- kaszlowe ma regularnie przez caly rok co miesiac może co 1,5 miesiaca.
Jest to najpierw wodnisty katar który po ok. 4-5 dniach zamienia się w ropny gdyz dochodzi do nadkazenia blony sluzowej nosa i taki jest efekt. Nikt z lekarzy nie wpadl na to ze może to być alergia i co chwila antybiotyk antybiotyk i antybiotyk.
Raz doszlo nawet z zapalenia osrzeli do zapalenia prawego pluca pomimo zastrzykow które przyjmowala. Od tego czasu –miala wtedy roczek- doszedl jej duszacy kaszel i do dzis miewa co 1,5 miesiaca czy to lato czy to zima duszace kaszle. Rok temu jak miala 2 latka nie cale miala testy i wyszlo jej zboza, trawy i kot. W tej chwili miala powtorke nie wyszlo nic.
Kaszle u niej jest naprawde okropny. Kaszle jak stary gruzlik. Z odruchem wymiotnym. Strasznie sucho po kilku dniach mokro i tak w kolko. Alergolog wydala jej Pulmicort w postaci inhalacji (kupilam inhalator) ale jej to nie pomaga. Dostawala tez Berodual, I wszelkie syropy antyalergiczne i nic!. Nawet dawalam jej thicodin na wstrzymanie kaszlu i tez nic.Przyznalam się lekarzowi ze dawalam jej nawet pol tabletki ale ona na nic nie reaguje.
Dziwi mnie postawa lekarza, bo teraz po tych testach jak nic nie wyszlo wydalo jej się ze dziecko nie ma laergi? Jak ma tak ewidentne objawy!
Do tego doszlo zapalenie kratni co 3 miesiace.
Nie wiem już co ja uczula. Ja sadze ze to kot przynajmniej tak mi się wydaje. Siersci w domu jest mnostwo i jest wszedzie. Nawet w mojej komorce pod obudowa! Na jedzeniu, w pralce, po prostu wszedzie.
Kot ma bardzo duzo siersci. Jest czysty i dba bardzo o higiene i często się lize. Nie pomaga czesanie a w kapieli się drze przeokronie i gryzie

Żeby od czegos zaczac chcialam zaczac od kota.
Chcialabym sprawdzic czy to być może kot uczula. Nie wiem
Ja od kilkunastu lat chodze tez z zatkanym nosem i ratuje się kroplami wszelakimi które zazywam 5x dziennie żeby się nie udusic tak puchnie mi sluzowka, ale dla mnie najwazniejsze sa dzieci.

Dlatego chcialabym prosić o pomoc w znalezieniu jakiegos domu- być może tymczasowego na jakies pol roku żeby zaobserwowac co będzie się dzialo z dziecmi.
Jest mi o tyle ciezko bo mialam jedna okazje żeby kota oddac ale nie mialam serca tego zrobic ale ja już nie mam sily na te leczenia i zgadywanki dlaczego tak kaszla i maja katary.
Zdaje sobie sprawe ze kociej siersci nie pozbede się z domu tak szybko ale na pewno objawy alergii jeœli to uczula kot będš znacznie mniejsze.

Jestem napietnowana przez najblizszych i otoczenie ze kot mi wazniejszy niz dzieci, ale wystrczy zrozumiec mnie zeby sie z tym nie zgodzic.
jak juz wspomnialam kota wzielam pod swoj dach gdy zostalam z dnia na dzien kompletnie sama i zalamana po smierci mojej mamy... to dla niego wracalam ze szkoly, pracy, w ogole wracalam bo mialam znowu do kogo.to on sluchal moich zalow i na niego kapały moje lzy....wiec co mam teraz zrobic? po 8 latach gdy nie może ze mna zostac, otworzyc drzwi i powiedziec spadaj kotku? fajnie bylo?
chce mu znalezc spokojny dom i dobrych ludzi ktorzy sie nim zaopiekuja i dadza duzo pieszczot. moze to mu zrekompensuje nasza rozlake.

Może teraz troszke o kotku.
Jest to typowo domowy kot, jest wykastrowany, nigdy nie byl na dworze wiec z racji tego musi miec dom typowo zamkniety bez mozliwosci wyjscia na balkon bo zwieje - mialam juz 2 akcje.
Zywi sie jedzieniem z puszek i suchym pokarmem.
zalatwia sie do kuwety.
jest strasznym pieszczochem. Spi w nocy ze mna w lozku kladac sie zazwyczaj na nogach. Jeœli tylko zobaczy ze ide na gore wieczorem spac a on spi na kanapie na dole (mam mieszkanie 2 poziomowe), zaraz przybiega za mna i się już tuli.
Jest po prostu kochany.
Przez te lata „nabroil” mi tylko tyle ze drapie w kanape, pomimo drapaka zamontowanego, ale taki jego urok.
Nigdy nie siedzial na firance, choince itp.

Nie jestem bestia i nie bede zdrowego kota usypiac skoro przed nim druga polowa zycia, zreszta nikt tego chyba by nie zrobil.


prosze jesli wiecie o kims kto chcialby przygarnac kota, prosze sie ze mna skontaktowac.
wierze ze sie uda, choc mialam kila przykrych dowiadczen bo wiekszosc ludzi nie chce mojego kota bo jest za stary...

Dostalam już wiele cennych rad w kiedynku leczenia itp. Ale uwierzcie mi ze nie stac nas na to.
Mój maz jak ma kupic puszke dla kota to go trzepie i jeszcze jakby miał wydawac pieniadze których nie ma na leczenie gdyby był 100% dowod na to ze sa uczulone dzieci na kota to chyba.. az się boje myslec. Jest strasznie wrogo nastawiony do niego.
Kot to czuje bo ucieka od niego jak się tylko maja mianc w domu.

podaje nr kontaktowy do mnie:
Joanna
660 29 49 63 cala dobe
gg 2306371 _jesli nie odpisze to prosze napisac jeszcze raz bo czesto nie dochodza do mnie wiadomosci (jak jestem w sieci to jestem dostepna)
meil: kacprus@gazeta.pl

Z gory bardzo serdeczie dziekuje wszystkim zainteresowanym tematem i pomoca w jego rozwiazaniu.
POZDRAWIAM!

Moderowany przez Inez:
Połączyłam te dwa tematy, bo właściwie to c.d.
0 UP 0 DOWN
 
draq 



Wiek: 32
Dołączył: 15 Kwi 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: stacja Brzeg

Wysłany: 2006-05-29, 00:55   

Czy to jeszcze aktualne ? Bo ja mam domek jedno rodzinny, i mam już parę kotków więć następny nic nie przeszkodzi . Proszę tylko o napisanie czy to NADAL AKTUALNE?????
0 UP 0 DOWN
 
joanna27 



Wiek: 45
Dołączyła: 08 Lip 2005

UP 18 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-06-03, 23:21   

czesc,
aktualne jak najbardziej ale niestety nie wiem czy kociak poradzilby sobie na "otwartej" przestrzeni. jst to kot nie wychodzacy od 8 lat wiec... napewno po pierwsze zwieje i trafia go diabli.
sadze ze z innymi by sie dogadal skoro z psem ktory regularnie przychodzil do nas z opiekunka do moich dzieci tylko problem jest w tym ze musialby zyc nadal w domu "zamknietym".
tak twierdza milosnicy zwierzat i weterynarze, wiec powoluje sie na ich opinie.

PONAWIAM APEL! PYTAJCIE WKOLO NA PRAWO I LEWO!!!
PRZECIEZ GO NIE USPIE BO CHYBA MNIE WYRZUTY SUMIENIA Z NOG ZWALA I W KONCU PO JAKIMS CZASIE ZWARIUJE!

ps. sprzedam tez akwarium 80-90 litrowe z rybkami i osprzetem - cena 100 zl
prosze pisac na priv lub na gg 2306371
lub osobiscie - Kebab bar ul. Chocimska - Joanna
0 UP 0 DOWN
 
Inez 
Mod na emeryturze ;)



Wiek: 46
Dołączyła: 15 Wrz 2005

UP 10 / UP 0



Wysłany: 2006-06-06, 09:51   

Sama bym go przygarnęła, ale ani nie mam zdrowia, ani warunków :( Popytam wśród znajomych :wink:

joanna27 napisał/a:
ps. sprzedam tez akwarium 80-90 litrowe z rybkami i osprzetem - cena 100 zl

Natomiast to może zainteresować mojego męża. Jeśli się skusi to damy znać na PW lub GG :)
0 UP 0 DOWN
 
joanna27 



Wiek: 45
Dołączyła: 08 Lip 2005

UP 18 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-06-08, 09:27   

musze dodac kilka slow.
spotkalam sie z opiniami ze moj kot jest "stary"
jaki on stary?
to tak jakby o czlowieku w wieku 40 lat powiedziec ze jest stary i nie bedzie z niego zadnego pozytku!
to ze ma 8 lat...hhmmm... toz to dopiero polowa zycia za nim i przed nim
poza tym to "+" bo jest dorosly i nie psoci, jest nauczony wielu rzeczy i ulozony.
dodam zdjecie moze wtedy rozpali do czerwonosci czyjes serce......
:cry:
(zebym jeszcze potrafila pdf przerobic na jpg to byloby dobrze...)
fotka pozniej

[ Dodano: 2006-06-08, 10:21 ]
fotka

kocurek.JPG
Plik ściągnięto 113 raz(y) 21,15 KB

0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: kociaka, kto, przygarnie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 29
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu