Wysłany: 2009-02-19, 18:59 Re: Grzech krytykuje Jana Pawła II!!!
jako nowy tutaj, na wstępie witam wszystkich forumowiczów ...
i od razu przechodze do rzeczy
robin napisał/a:
Proszę Grzechu przedstaw swoje argumenty, abyśmy się mogli jakoś do nich odnieść i obronić dobre imię naszego Wielkiego Rodaka (który już wkrótce zostanie uznany za świętego).
prosiłeś o zarzuty wobec JP II i otrzymałeś listę składającą sie z trzech punktów ...
do tego zrobiłes to w sposób niegrzeczny, nadając swojej wypowiedzi ironiczną formę ...
robin napisał/a:
Oj Grzechu zawiodłeś mnie na całej linii. Do tej pory uważałem Cię za błyskotliwego i inteligentnego oponenta. Ale teraz będę musiał mocno zweryfikować swoje nastawienie co do Twojej osoby.
Po Twoich buńczucznych zapowiedziach o Twoich krytycznych pogladach na temat pontyfikatu JP II, byłem naprawdę ciekaw, jakimiż to argumentami dysponujesz. I co się okazało? Otóż to, że stać Cię było tylko na wklepanie w wikipedie hasła "krytyka JP II" i zerżnięcie kilku zarzutów jakie były wysuwane przeciwko Papieżowi. Tak więc nie wysiliłeś się ani odrobinkę i wykazałeś kompletnym ignoranctwem i amatorszczyzną w tak ważkim temacie. Ponadto powinieneś wiedzieć, że warto zawsze podawać źródło podawanych informacji, jeżeli to nie sa Twoje osobiste poglądy.No ale cóż, tak jak to już kiedyś wspomniałeś na nauke nigdy nie jest za późno, więc nie należy Cię definitywnie skreślać.
Dla potwierdzenia moich zarzutów wobec Grzecha, podaję link do owej strony, skąd Grzechu podawał rzekomo swoje i nie tylko swoje zarzuty ( z tym, że akurat tylko Twoich, tam zabrakło).
widać, że tak naprawdę nie masz zamiaru dyskutować, bo nie odniosłeś się do meritum sprawy, ale skupiasz się na ataku na osobę innego forumowicza, pisząc ad personam ...
nie ma znaczenia, czy lista zarzutów wobec JP II pochodzi z jakiejś strony w necie, czy też została sformułowana osobiście ...
jesli chcesz dyskutować to powinieneś odnieść się do treści tych zarzutów i powstrzymać sie od niepotrzebnych komentarzy na temat autora, bo podejrzewam, że nikogo nie obchodzi co myślisz na jego temat
Wysłany: 2009-02-20, 08:58 Re: Grzech krytykuje Jana Pawła II!!!
Saint napisał/a:
jako nowy tutaj, na wstępie witam wszystkich forumowiczów ...
i od razu przechodze do rzeczy
robin napisał/a:
Proszę Grzechu przedstaw swoje argumenty, abyśmy się mogli jakoś do nich odnieść i obronić dobre imię naszego Wielkiego Rodaka (który już wkrótce zostanie uznany za świętego).
prosiłeś o zarzuty wobec JP II i otrzymałeś listę składającą sie z trzech punktów ...
do tego zrobiłes to w sposób niegrzeczny, nadając swojej wypowiedzi ironiczną formę ...
robin napisał/a:
Oj Grzechu zawiodłeś mnie na całej linii. Do tej pory uważałem Cię za błyskotliwego i inteligentnego oponenta. Ale teraz będę musiał mocno zweryfikować swoje nastawienie co do Twojej osoby.
Po Twoich buńczucznych zapowiedziach o Twoich krytycznych pogladach na temat pontyfikatu JP II, byłem naprawdę ciekaw, jakimiż to argumentami dysponujesz. I co się okazało? Otóż to, że stać Cię było tylko na wklepanie w wikipedie hasła "krytyka JP II" i zerżnięcie kilku zarzutów jakie były wysuwane przeciwko Papieżowi. Tak więc nie wysiliłeś się ani odrobinkę i wykazałeś kompletnym ignoranctwem i amatorszczyzną w tak ważkim temacie. Ponadto powinieneś wiedzieć, że warto zawsze podawać źródło podawanych informacji, jeżeli to nie sa Twoje osobiste poglądy.No ale cóż, tak jak to już kiedyś wspomniałeś na nauke nigdy nie jest za późno, więc nie należy Cię definitywnie skreślać.
Dla potwierdzenia moich zarzutów wobec Grzecha, podaję link do owej strony, skąd Grzechu podawał rzekomo swoje i nie tylko swoje zarzuty ( z tym, że akurat tylko Twoich, tam zabrakło).
widać, że tak naprawdę nie masz zamiaru dyskutować, bo nie odniosłeś się do meritum sprawy, ale skupiasz się na ataku na osobę innego forumowicza, pisząc ad personam ...
nie ma znaczenia, czy lista zarzutów wobec JP II pochodzi z jakiejś strony w necie, czy też została sformułowana osobiście ...
jesli chcesz dyskutować to powinieneś odnieść się do treści tych zarzutów i powstrzymać sie od niepotrzebnych komentarzy na temat autora, bo podejrzewam, że nikogo nie obchodzi co myślisz na jego temat
Hmm dziwne, widzę, że tzw. "kółko wzajenmnej adoracji", składające się z Grzecha, Marcina B. i czasami Bartka T. pozyskało kolejnego zwolennika
Trochę też to dziwne, że dopiero co zawitałeś na forumbrzeg i od razu tak wstawiłeś się w obronie jednego z forumowiczów ...
A odnośnie mojego komentarza do wpisu Grzecha, to powiem tylko, że zareagowałem tak ironicznie, tylko dlatego, że ów forumowicz niejednokrotnie na tym forum dawał odczuć innym forumowiczom swoja rzekomą "wyższość" i również w tym wypadku próbował zabłysnąć poprzez przywłaszczenie sobie cudzych poglądów. No niestety każda próżność kiedyś znajduje swój kres ...
Trochę też to dziwne, że dopiero co zawitałeś na forumbrzeg i od razu tak wstawiłeś się w obronie jednego z forumowiczów ...
Każdy pisze w tematach jakie go interesują, nie istotne kiedy się pojawił - na fb jest wielu użytkowników którzy np. piszą tylko w tematach o futsalu.
robin napisał/a:
A odnośnie mojego komentarza do wpisu Grzecha, to powiem tylko, że zareagowałem tak ironicznie, tylko dlatego, że ów forumowicz niejednokrotnie na tym forum dawał odczuć innym forumowiczom swoja rzekomą "wyższość"
przykłady??
robin napisał/a:
No niestety każda próżność kiedyś znajduje swój kres ...
na Ciebie też przyjdzie kolej
Ostatnio zmieniony przez Juni 2009-02-20, 09:36, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2009-02-20, 10:06 Re: Grzech krytykuje Jana Pawła II!!!
robin napisał/a:
Hmm dziwne, widzę, że tzw. "kółko wzajenmnej adoracji", składające się z Grzecha, Marcina B. i czasami Bartka T. pozyskało kolejnego zwolennika
nic mi nie wiadomo, abym należał do jakiegoś "kółka" czy "trójkąta", zatem twoje informacje, a raczej domysły i podejrzenia, są fałszywe
robin napisał/a:
Trochę też to dziwne, że dopiero co zawitałeś na forumbrzeg i od razu tak wstawiłeś się w obronie jednego z forumowiczów ...
a co jest dziwnego w mojej reakcji ? gdyby ciebie ktoś napadł na ulicy, też bym zareagował w twojej obronie
robin napisał/a:
A odnośnie mojego komentarza do wpisu Grzecha, to powiem tylko, że zareagowałem tak ironicznie, tylko dlatego, że ów forumowicz niejednokrotnie na tym forum dawał odczuć innym forumowiczom swoja rzekomą "wyższość" i również w tym wypadku próbował zabłysnąć poprzez przywłaszczenie sobie cudzych poglądów. No niestety każda próżność kiedyś znajduje swój kres ...
nie interesują mnie wasze kłótnie i spory ... nie zamierzam w nich uczestniczyć ... przez kilka lat byłem aktywnym uczestnikiem prawdopodobnie największego w Polsce portalu o tematyce religijnej, więc wiele już różnych kłótni widziałem, a w niektórych sam uczestniczyłem, z czego dumny bynajmniej nie jestem ...
drogi Robinie, coraz bardziej brniesz w swoich personalnych atakach na innych userów, z czego wnioskuję, że tylko po to założyłeś ten temat, bo do zarzutów wobec JP II praktycznie wcale się nie odniosłeś, a chętnie bym twoje zdanie w owym temacie poznał
moze to zabrzmi ciut sadystycznie,ale takich ludzi jak Robin to trzeba mlotkiem racjonalistycznym walic w ich lby,az sie obudza-tacy fanatycy ze sklonnosciami do wywolywania bezsensownych konfliktow tylko zatruwaja spoleczenstwo.maja dziwna tendencje,by swoje [czesto i gesto] niesluszne racje uznac za jedyna,a innych to z pogarda odpychaja.to tak,jakbym zaczela nawijac o tym,ze metal jest najcudowniejsza muzyka na swiecie a punku sluchaja 'brudasy' i bym zaczela kazdego napadac z piesciami,bo slucha innej muzyki niz ja...sic!
Hmmm, co do zaangażowania robina w obronę Kościoła to już w niejednym wątku wykazał swój brak realizmu, ale przecież religia z rzeczywistością niewiele ma wspólnego Tak samo jak Grzech krytykuje JPII (i wielu forumowiczów broni jego prawa do krytyki), tak i robin ma przecież prawo krytykować Grzecha, czego niestety większość forumowiczów jakby nie zauważało. Tyle w obronie robina, bo znowu ktoś mnie weźmie za fanatycznego katolika, a przecież nawet do "statystycznego" katolika mi daleko Nie podzielam jego poglądów, mógłby raczej podyskutować z moją babcią - znaleźliby wspólny język
Natomiast przede wszystkim należy w każdym temacie próbować ważyć swoje poglądy i tak samo jak w poglądach robina widać zaślepienie religią tak w wypowiedziach Grzecha (i nie tylko) jakąś głęboką awersję związaną ze wszystkim co się z Kościołem Katolickim wiąże. W każdym temacie gdzie choćby błyśnie odniesienie do Kościoła pojawia się kilku forumowiczów robiących z tematu off-top ukierunkowany w krytyce wszystkiego co kościelne. Oczywiście wiele z tego to zarzuty słuszne, ale nie zmienia to faktu, że siła i częstość ich prezentowania naturalne już nie są. W tym wszystkim popieram oczywiście krytykę dotyczącą spraw pozakościelnych, takich jak pedofilia, wykorzystywanie publicznych pieniędzy i inne przykłady patologii... tu rzeczywiście scyzoryk w kieszeni sam się otwiera
Nie rozumiem natomiast jak ktoś odżegnujący się od Kościoła może podawać za argument przeciwko JPII np.:
Grzech napisał/a:
Janowi Pawłowi II zarzucano też zbytnie uproszczenie i obniżenie standardu procedur beatyfikacji i kanonizacji
Przecież skoro ktoś katolikiem nie jest to nie powinno go interesować kogo Kościół Katolicki za świętego uznał i na jakich zasadach, bo dla niego to żadna świętość. Skoro ja nie jestem buddystą to dlaczego mam krytykować kogokolwiek za wpływ kogo ogłoszą następnym Dalajlamą?
Tak więc więcej luzu i mniej klapek na oczach, zarówno tych skierowanych "w górę" jak i "w dół".
Mniej więcej za Zbychem. Wszyscy się nagle uwalili na Robina. Zbycho zwrócił uwage na jedną ważną sprawę - we wszystkich dyskusjach, w których frakcja MarcinB, Grzech, Bartek, Roztropek wyrażała swoje poglądy lub krytykowała poglądy innych - bardzo wyraźną byla tendencja do wrzucania wszystkich do jednego worka. Np mnie do tego wymalowanego w fanatycznych antysemitów, do innego ze zwolennikami ojca redakotora i etc. A jednocześnie ostre ataki na głosy wskazujące na ukorzenie obecnej polskiej lewicy w zbrodniczej przeszłości partii komunistycznych, esbecji i etc.
Zero wyważenia.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-02-21, 08:18, w całości zmieniany 1 raz
Tak samo jak Grzech krytykuje JPII (i wielu forumowiczów broni jego prawa do krytyki), tak i robin ma przecież prawo krytykować Grzecha, czego niestety większość forumowiczów jakby nie zauważało
fakt,raz 'bronilam' Grzecha,ale tylko dlatego,ze Robin zaczal przeginac w jednym temacie i probowal wiekszosc uzytkownikow wrzucac do jednego worka.kazdy ma prawo do wlasnych opinii,zarowno Grzech jak i Robin,ale nie nalezy przeginac ani w jedna,ani w druga strone...Robin powoli brnie w swym pustym prozniactwie i kazdego,kto ma inne zdanie od niego,to od razu posrednio lub bezposrednio daje do zrozumienia,ze ten ktos jest idiota i nie powinienen taki brac udzialu w jakichkolwiek dyskusjach,wg.jego mniemaniu wszyscy sa ble tylko on jest cacy.a Grzech tez w sumie nie jest swiety,bo jak douwazylam tez wrzuca do worka niektorych uzytkownikow...
na swoja obrone nie mam nic,bo tez zrobilam glupote wrzucajac kilku uzytkownikow do jednego worka lub tez udzielajac sie w tych tematach,w ktorych nie za bardzo mialam pojecia-moj blad,moja wina,przyznaje sie...
a jesli chodzi o krytykowanie pozycji JP II,to w tej sprawie sie nie wypowiedzialam,chce pozostac na neutralnym gruncie[gdyz za malo wiem o naszym wadowiczaninie,by sie wypowiadac 'czy byl on dobrym papiezem,czy zlym']...
Ostatnio zmieniony przez Nuta 2009-02-21, 17:40, w całości zmieniany 2 razy
Wszyscy się nagle uwalili na Robina. Zbycho zwrócił uwage na jedną ważną sprawę - we wszystkich dyskusjach, w których frakcja MarcinB, Grzech, Bartek, Roztropek wyrażała swoje poglądy lub krytykowała poglądy innych - bardzo wyraźną byla tendencja do wrzucania wszystkich do jednego worka. ............A jednocześnie ostre ataki na głosy wskazujące na ukorzenie obecnej polskiej lewicy w zbrodniczej przeszłości partii komunistycznych, esbecji i etc.
Dobry wstęp do referatu "Katoprawica a lewicowy fundamentalizm". Tu nie chodzi o "uwalenie" się na Robina, a o to co raczyła zauważyć Nuta
Nuta napisał/a:
może to zabrzmi ciut sadystycznie,ale takich ludzi jak Robin to trzeba młotkiem racjonalistycznym walić w ich łby,aż się obudza-tacy fanatycy ze skłonnościami do wywoływania bezsensownych
To typowy obraz przedstawiciela katoprawicy mówiącego to co usłyszy od swoich szefów, których nawet nie mam zamiaru wymieniać. Taki ktoś nigdy nie będzie dyskutował opierając się o jakiekolwiek argumenty, bo jeśli te argumenty nie przemawiają za jego racjami, to gorzej dla tych argumentów. Wybacz Franco ale jakoś nie potrafię zrozumieć w jaki sposób np. Bartek T. ma być ukorzeniony w "zbrodniczej przeszłości partii komunistycznej". To ukorzenianie się musiałoby zajść jeszcze przed Jego narodzinami.
Ocena pontyfikatu JPII zależy przede wszystkim jaki się uczyni punkt i układ odniesienia. Jednak oskarżanie JPII o to, że ludzie otaczali go kultem a ten nie protestował to moim zdaniem kula w płot. Ja odpowiadam za to co robię a nie za to czy ludzie za to mnie będą lubić czy nie i jak bardzo. To zarzut wobec tych, którzy ten kult krzewili.
Nie za bardzo zresztą wiem dlaczego samo w sobie to, że ktoś miął charyzmę i potrafił mówić do tłumów miałoby być czymś złym. Można porywać tłumy jak JPII a można tak jak Adolf Hitler i można tak jak Mahatma Gandhi. To tylko umiejętność, każdy sam odpowiada jak ją wykorzysta i każdy człowiek przed sobą i swoim sumieniem odpowiada - za czyim głosem idzie.
Do krytyki JPII dołączyłbym skrajne nieporozumienie w sprawie Teologii Wyzwolenia. Sposób rozwiązania tego kryzysu był daleki od wzajemnego zrozumienia.
Na marginesie - dogmat nieomylności Papieża nie jest dogmatem uniwersalnym, ale dotyczy tylko i wyłącznie spraw wiary i tylko wtedy gdy Papież wypowiada się ex cathedra. Proszę sobie sprawdzić ile razy od czasu ogłoszenia tego dogmatu w roku 1870 papież się podparł ta nieomylnością;)
To typowy obraz przedstawiciela katoprawicy mówiącego to co usłyszy od swoich szefów, których nawet nie mam zamiaru wymieniać
niczyja marionetka nie jestem,to raz.
dwa,czy widzisz cos zlego w wymienianiu pogladow z innymi ludzmi? fakt,moze moja wypowiedz byla zbyt agresywna,lecz to byla tylko i wylacznie moja opinia nie zmanipulowana przez nikogo...czlowieka sie poznaje po stylu pisania zarowno jak i po tym,jakie jest jego zdanie na dany temat-coz,Robin kazdego atakuje,kto ma inny punkt widzenia na temat KK.nie moge powiedziec,ze jestem 100% ateistka,ale i tez nie jestem 100% katoliczka...praktycznie takie tematy by mnie zwisaly i powiewaly,gdyby nie pewien fakt,ze w Kosciolach panuje 'epidemia' pedofilii,zyja na koszt wiernych[czyli np.za pieniadze,ktore im sie daje na tace to kupuja sobie wypasione autka.a takie pieniadze moglyby sie przydac ludziom potrzebujacym pomocy],a w dodatku probuja za wszelka cene wplynac na spoleczenstwo...
Przepraszam się wtrącę:
Nie tak samo bo ja nigdy nie utożsamiałem się z żadną partią komunistyczną, nie brałem udziału w budowie poprzedniego systemu ani w niczym związanym z partiami komunistycznymi nie mogłem zostać ukorzeniony. Nie mogę też "odciąć się" od PZPR'u tylko i wyłącznie dlatego, że nigdy do nie go nie należałem. To chyba zrozumiałe.
A różnica?
Subtelna. Polega na tym, że moi tutaj oponenci należą nadal do instytucji, która ma na sumieniu to co ma. Ja natomiast z tą przyzywaną nieboszczką partią PZPR nie miałem i mieć nie będę nic wspólnego.
Nuta chyba źle zrozumiała Roztropka. Tekst pod jej cytatem w poście Roztropka dotyczył oczywiście Robina.
Wracając do tematu - JPII świetnie realizował zadania związane z funkcją jaką pełnił. Dbał o dobry wizerunek KK, udało mu się trochę "rozruszać" skostniałe struktury. A że stanowisko Kościoła, który reprezentował nie zawsze ma wiele wspólnego z wartościami humanistycznymi i nie człowiek liczy się tam najbardziej to inna sprawa.
co do Jana Pawla mam mieszane uczucia cenie go jakim byl człowiekiem - szanował ateistów ale jako Papież byl konserwatystą, i mimo calej otoczki dobra zezwalał na praktyki pedofilskie dopiero jak media sie wziely za to to zareagował (a i tak nie dokonca Peatz dalej ma sie dobrze w Watykanie ), nakazywał rodzic dzieci wyniku gwałtu zwlaszcza glośna sprawa zakonnic zgwalconych w trakcie działań wojennych w byłej Jugosławi.
Generalnie mam go szanowac bo tak byc musi, bo wszyscy go uwielbiaja, bo taka jest poprawnosc polityczna czy społeczna, zalatuje mi tu dyktaturą mam sie podporządkować "bo tak"
John Lennon w piosence Imagine śpiewał jaki świat byłby piekny bez religii - ech ano byłby ale ludziska i tak wiedza lepiej - przecież mozna do woli grzeszyć bo jak sie pójdzie do Kościola wyspowiada i wymodli to wszystko zostanie odpuszczone hehehehe głupota i podłośc ludzka nie zna granic.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum