Wysłany: 2009-01-18, 20:26 Cmentarz zapomnianych żołnierzy
W niedzielę przypada 64. rocznica zajęcia ruin lewobrzeżnej Warszawy przez żołnierzy I Armii Wojska Polskiego oraz Armii Czerwonej. W ten dzień składane są wieńce na cmentarzu żołnierzy radzieckich w al. Żwirki i Wigury. Spoczywa ich tam 23 tysiące. Znamy nazwiska niespełna połowy z nich. W ubiegłym roku udało się zidentyfikować zaledwie trzech kolejnych poległych.
http://wyborcza.pl/1,7524..._zolnierzy.html
Tak Marcinie B. łezka w oku się kręci, Ci rosyjscy bohaterowie o których uczono w szkole zmuszając do oglądania kultowych 4 pancernych ...
Powiem tak, ok fajnie odbili z rąk faszystów Warszawę. Ale nie można zapomnieć, że niespełna 5 lat wcześniej Ci sami rosyjscy bohaterowie zadali nam cios w plecy dogadując się z hitlerowcami, a w czasie Powstania Warszawskiego stali pod Warszawą patrząc się na rzeź Niemców na nieposłusznych mieszkańcach stolicy.
Tak więc artykuł jest dosyć propagandowy, ale patrząc na źródło, to żadna nowość...
5 lat wcześniej Ci sami rosyjscy bohaterowie zadali nam cios w plecy dogadując się z hitlerowcami, a w czasie Powstania Warszawskiego stali pod Warszawą patrząc się na rzeź Niemców na nieposłusznych mieszkańcach stolicy.
nie rozumiem co maja wspolnego zwykli zolnierze (wzieci do wojska niejednokrotnie przymusowo, bo byla wojna) z decyzjami politycznymi owych czasow. w armii czerwonej sluzylo tez wielu Polakow, ktorzy zamieszkiwali wschodnie tereny Polski, nie mieli wyboru, zostali wcieleni do wojska,nie mieli tyle szczescia i nie dostali sie do armii Andersa, wielu z nich zginelo na froncie....czy mamy prawo nazywac zdrajcami tych zwyklych szeregowcow Polakow czy Rosjan???????
Ja nie ale Ty Mason -patrząc na Twój wiek, to pewnie przeżyłeś na froncie dwie wojny światowe
[ Dodano: 2009-01-20, 08:30 ]
ioscemina napisał/a:
nie rozumiem co maja wspolnego zwykli zolnierze (wzieci do wojska niejednokrotnie przymusowo, bo byla wojna) z decyzjami politycznymi owych czasow. w armii czerwonej sluzylo tez wielu Polakow, ktorzy zamieszkiwali wschodnie tereny Polski, nie mieli wyboru, zostali wcieleni do wojska,nie mieli tyle szczescia i nie dostali sie do armii Andersa, wielu z nich zginelo na froncie....czy mamy prawo nazywac zdrajcami tych zwyklych szeregowcow Polakow czy Rosjan???????
Oczywiście, że zwykły żołnierz jest na służbie i wykonuje tylko swoje rozkazy, zresztą tak samo można by powiedzieć o żołnierzach niemieckich, którzy mordowali Polaków czy Żydów.
No i kto tych żołnierzy nazwał zdrajcami? Tylko Ty. I idąc dalej tyk tokiem rozumowania niemieckich zwykłych szeregowych żołnierzy też nie mozna nazwać zbrodniarzami, bo byli tylko na służbie.
A decyzje polityczne to już zupełnie inna bajka i do tego włąsnie odnosił się mój post.
Ostatnio zmieniony przez warlike 2009-01-20, 08:55, w całości zmieniany 1 raz
To widac po Twoich wypowiedziach.
Ioscemina juz mnie uprzedzila, wiec nie bede powtarzal po niej.
Warto sie jednak czasem zastanowic, zeby sie nie wyglupiac jak ten, ktory powiedzial, ze "zadne krzyki i placze nas nie przekonaja, ze biale jest biale"...
Jakie to proste wyjść na ulicę i wrzasnąć "Precz z komuną"!
Trzeba było spróbować 25 lat temu! Polecam przeżycia pewnie byłyby wspaniałe .....
Jakie to głupie, po 20 latach wolności tęsknic dalej za "niewolniczą" komuną.
Trzeba było 20 lat temu rozliczyć poprzedni ustrój (tak jak zrobiono to np. w Czechach) i teraz nikt już nie zajmowałby sie tymi tematami. A tak to mamy co mamy. Pełno dawnych UB-ków na wysokich stanowiskach państwowych (np. na uczelniach wyższych, w sądach itp.). Oczywiście wiekszości młodych "tolerancyjnych" osób to zupełnie nie interesuje i dziwią się jak ktoś ponosi lament w tym temacie. Ale nie możecie zaprzeczyć, że w wolnje Polsce żyje wiele osób, którym ci UB-cy złamali zycie, kariery. Więc nie dziwcie się, że Oni, aż do śmierci będą rządać rozliczenia tych zbrodniczych czasów, tak aby sprawiedliwość ostatecznie zatriumfowała.
A jaki to ma związek z szacunkiem dla żołnierzy, którzy nie będąc Polakami oddali życie walcząc z Niemcami na ziemiach polskich? I tylko o to chodzi, by mieć szacunek do wspominanych szeregowców, którzy zginęli w walkach. Nie warto doczepiać do tego ideologii. Ty, robinie, często odwołujesz się w wypowiedziach do nakazów religii rzymskokatolickiej. Jak rozumiem, owe "przepisy" nakazują wiernym szanować zmarłych. Ty, prezentując takie, a nie inne stanowisko w kontekście poległych żołnierzy jesteś kolejnym przyjkłądem tego, że ci, którzy tak głośno przyznają się do wiary w chrześcijańską istotę nadprzyrodzoną, czerpią z jej nakazów wybiórczo, tylko wóczas, gdy pasuje im to do międzyludzkich, przyziemnych potyczek.
Powtarzam, by być precyzyjnie zrozumianym - szanujmy zmarłych, w szczególności tych, którzy zginęli w wyniku działan wojennych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum