Wysłany: 2009-01-16, 18:57 O co chodzi z tym gazem?
Media przedstawiły swoją wersję konfliktu gazowego, a on wcale nie wygląda tak prosto jak jest opisywany. W przypadku zaopatrywania w gaz przedsiębiorstw na Ukrainie wychodzi na to, że to nie ukraińskie firmy gazowe, a sam Gazprom ma podpisane umowy na dostawę gazu
Gazeta Wyborcza 02.06.2008 napisał/a:
Gazprom wpuszczony na rynek Ukrainy przez rząd Julii Tymoszenko zaczął przejmować najlepszych klientów od ukraińskiego państwowego koncernu Naftohaz. Gazprom po raz pierwszy od czasu rozpadu ZSRR może bezpośrednio sprzedawać gaz klientom na Ukrainie. W zamian Rosjanie zgodzili się usunąć z hurtowego handlu gazem na Ukrainie swoich pośredników zwalczanych przez rząd Tymoszenko. Cały hurt gazem przejął państwowy Naftohaz. Rosjanie odkupują od tej firmy surowiec z marżą zaledwie 1 centa i mogą nim kusić ukraińskie firmy. Odnoszą w tym wielkie sukcesy. W pierwszym miesiącu działalności spółka Gazprom sbyt Ukraina podpisała kontrakty z 30 wielkimi przedsiębiorstwami na Ukrainie - poinformowała gazeta "Dieło". Są wśród nich zakłady metalurgiczne, które kontroluje Rinat Achmetow, najbogatszy obywatel Ukrainy, zakłady chemiczne Dmitry Firtasza, dotychczasowego partnera Gazpromu w handlu z Ukrainą, wielkie ukraińskie cementownie. Firmy te nie mają problemów z płatnościami za gaz, są więc bardzo atrakcyjnymi klientami. Zawierają kontrakty z Gazpromem, chociaż rosyjski koncern oferuje takie same warunki jak ukraiński Naftohaz.
To w zasadzie kto komu tego gazu nie dostarcza? Z pewnością nie dostają go firmy ukraińskie, chociaż i to nie jest takie oczywiste.
Inna sprawa związana z Gazpromem. Kto właściwie jest właścicielem naszej polskiej części gazociągu jamajskiego? Jak się okazuje 48% ma Gazprom, 48% PGNiG i 4% spółka tych dwóch właścicieli i Bartimpexu. Czyli kto? Niestety najstarsi Indianie tego nie wiedzą.
Gazprom dostarcza np. tankowcami skroplony gaz do USA – gdzie go skrapla? Nigdzie. Bierze od francuskiej spółki Gaz de France skroplony gaz, a za to rurą, której właścicielem jest nie wiadomo kto przesyła gaz do Francji. Przypominamy sobie sprzeciw Gazpromu z ubiegłego tygodnia na pobieranie przez nasz kraj gazu, który nie dochodzi przez Ukrainę z rurociągu jamajskiego. Teraz powód jest jasny. A tu kilka linków o poczynaniach Gazpromu:
http://tematy-gospodarcze.gazeta.pl/G/732,Gazprom/ http://wyborcza.pl/1,7684..._na_Kanade.html
lektura wręcz sensacyjna. Kroiło się ogólnoświatowe imperium: Ameryka Północna, Południowa, Afryka, Chiny na szczęście kryzys ostudził nieco te zapędy. Na jak długo to się okaże.
Gazprom ma spore długi, ceny gazu spadają. Muszą kombinować. Nie widzę w tym nic złego. Czy ktoś robi aferę z powodu ekspansji Shella albo Mc Donald'sa?
Czyżby Gazprom Ja słyszałem w TV że to właśnie NAftoGaz ma spore długi wobec Rosjii i dlatego Rosja odcieła gaz Ukrainie W tygodiu TV relacjonowała że obie strony zawarły porozumienie a dziś czytam że trwa walka pomiędzy dwoja koncernami gazowymi Tylko dlaczego my normalni ludzie musimy przez to cierpieć
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A uspokaja jęzeli dostawy gazy przestaną lecieć do Polski to Polska jest na to przygotowana
Zapasy gazy w Polsce starczą nam Polakom na 2 tygodnie Pytanie co bedzie dalej jeżeli poziomy gazy w magazynach bedą zerowe i konflikt rosyjsko-ukraiński niezostanie zaspokojony Czy grozi nam katastrofa Na to pytanie moim zdaniem dziś nie umie odpowiedzieć
Zobaczymy jak losy gazu sie potoczą ale bądzmy dobrej myśli że pakt zostanie zawarty i wszystko wróci do normy jak za dawnym lat
Pytanie co bedzie dalej jeżeli poziomy gazy w magazynach bedą zerowe i konflikt rosyjsko-ukraiński niezostanie zaspokojony Czy grozi nam katastrofa Na to pytanie moim zdaniem dziś nie umie odpowiedzieć
Zobaczymy jak losy gazu sie potoczą ale bądzmy dobrej myśli że pakt zostanie zawarty i wszystko wróci do normy jak za dawnym lat
czytalam w jednej gazecie,ze Polska nie musi sie martwic o dostawy gazu z tego powodu,ze w tej sprawie maja mozliwosc zawarcia 'ukladu' z Lotwa...
czytalam w jednej gazecie,ze Polska nie musi sie martwic o dostawy gazu z tego powodu,ze w tej sprawie maja mozliwosc zawarcia 'ukladu' z Lotwa...
A od kiedy Łotwa jest eksporterem gazu Rosja jest największym w okolicach Eurpoy eksporterem gazu do Europy
Nuta POlska widząć zaostrzającą sie sytuację pomiędzy Rosją a Ukrainą czepia się wszystkiego aby gaz był u nas. Teraz przeczytałem w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej na gazu z Norwegami
Cytat:
Szef resortu gospodarki nie chciał ujawnić szczegółów. Podkreślił, że cztery lata temu podpisaliśmy bardzo korzystną umowę na dostawy gazu z Norwegii
Minister gospodarki Piotr Woźniak poinformował, że wznowiono rozmowy z Norwegami na temat współpracy w przemyśle gazowym. Są one prowadzone od kilku tygodni.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Ta wypowiedź wyżej to wypowiedź ministra 2 tygodnie temu
A tu z ostatnich dni
Cytat:
Sytuacja związana z przesyłem rosyjskiego gazu przez Ukrainę do Polski poprawiła się od niedzieli, a system gazowy znakomicie radzi sobie z ograniczeniami - poinformował w poniedziałek minister gospodarki Piotr Woźniak.
Jak jest naprawdę Na to pytanie odpowiedź znają tylko Gazprom i Naftogaz
Ale cieszmy się z tego że jak narazie mamy gaz i to jest najważniejsze
A mi się wydaje,że ten cały cyrk ma za zadanie zdyskredytować Ukrainę jako wiarygodnego partnera do przesyłu gazu dla Europy. Wtedy gazociąg północny będzie w dalszym ciągu brany pod uwagę w razie "fochów" Ukrainy. Mi się wydaje,że cały czas chodzi tu tylko i wyłącznie o ten gazociąg północny "Nord Stream" i nic więcej.
"ten cały cyrk ma za zadanie zdyskredytować Ukrainę jako wiarygodnego partnera do przesyłu gazu dla Europy"
Ukraina nigdy nie była wiarygodnym parterem. Rosjanie na długo przed rewolucją na Majdanie chcieli zbudować drugą nitkę gazociągu Jamalskiego. Wówczas rządząca u nas prawica na to się nie zgodziła. Pałubicki mówił nawet o tajemniczych światłowodach, które są wykorzystywane przez Rosję do "szpiegowania".
Ostatnio zmieniony przez Marcim B. 2009-01-16, 21:04, w całości zmieniany 1 raz
Tytuł nadal aktualny, a sytuacja zrobiła się zabawna, bo trudno to inaczej określić. Nie otrzymujemy od Gazpromu 25% zamówionego gazu, tzn. tej części, która miała iść przez Ukrainę, a którą miała dostarczać spółka RosUkrEnergo. Ukraina przejęła zapasy gazu tej spółki, które miały iść do Polski. Dla nas gaz dostarczany przez tą spółkę był tańszy niż dostarczany bezpośrednio przez Gazprom. Premier Ukrainy przekazała informację do Polski i Węgier, aby porozumieć się w tej sprawie z Gazpromem. Agencja Intar Tass w krótkiej wzmiance w ciepłych słowach raczyła poinformować, iż Polska nie otrzymuje 25% zamówionego gazu. Nasz rząd wydał oświadczenie, że owszem nie otrzymujemy i tyle. Jak ćwierkają wróbelki my tego gazu nie chcemy. Taka lub większa ilość szła do zakładów azotowych wytwarzających nawozy sztuczne. Z drogiego gazu drogie nawozy, a jak wiadomo od początku kwietnia gaz powinien znacznie potanieć, a wtedy zakłady azotowe nadrobią zaległości i więcej zarobią. Ciekawe jakie będzie posunięcie Rosji?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum