Wysłany: 2008-08-24, 20:40 Tragedia w górach Tien-Szan
Podczas wyprawy na siedmiotysięcznik Chan Tengri w paśmie Tien-Szan w Azji zginął polski himalaista Waldemar Graj. Miał 37 lat, pochodził z Oławy na Dolnym Śląsku.
Z informacji oławskiego portalu www.osi.olawa.pl wynika, że przedwczoraj Waldemar Graj samotnie zaatakował szczyt. Pogoda zaczęła się psuć, dwie godziny później himalaista wezwał pomoc. Do akcji ratunkowej ruszyło dwóch kolegów z ekipy. Kiedy do niego dotarli jeszcze żył, jednak jego stan był ciężki ze względu na wielkość odmrożeń. Członkowie ekipy podjęli próbę ściągnięcia Waldemara Graja do namiotu ratowniczego, jednak po drodze himalaista zmarł. Pogoda był w tym czasie już na tyle zła, że sami musieli ratować własne życie, pozostawiając martwego kolegę na wysokości 6,5 tysiąca metrów nad poziomem morza.
Pozostali członkowie wyprawy są bezpieczni. Schodzą do bazy w Kirgistanie, skąd zabierze ich śmigłowiec do kazachskiej bazy Karkara.
Znałem człowieka... Tragedia...
Wyrazy współczucia dla rodziny!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum