Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Pies rasowy, a rodowód
Autor Wiadomość
asertywny 

Wiek: 45
Dołączył: 25 Cze 2008

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2008-06-25, 16:40   Pies rasowy, a rodowód

Nie wiem, czy ktos poza mna zauwazyl, ale nagromadzila sie niemala ilosc osob, ktore posiadaja psy rasy amstaff (american stafford terrier), ktora to rasa znana jest z agresji, wykorzystywana jest w walkach. Zdarzaly sie takze znane z mediow przypadki zaatakowania ludzi (min. dzieci) przez psy tej rasy, chociaz nie byly one przez kogokolwiek prowokowane.
To co uderza w oczy, gdy widac wlascicieli z tymi psami, to brak kagancow, ktore chyba kazdy wlasciciel takiemu psu powinien zalozyc. Nie bede wdawal sie w dyskusje, ile setek kilogramow scisku ma ten pies w szczekach ani w to, ze jest prawie nieczuly na bol.
Chodzi mi o skrajny kretynizm wlascicieli tych czworonogow.
Ida chodnikiem, prowadza swojego pupila, obok mijaja ich ludzie, czesto dzieci.
Kto jest w stanie przysiac, ze taki pies idac obok dzieci - ktore czesto nie maja skoordynowanych i spokojnych ruchow - nie poczuje rozdraznienia i nie rzuci sie na nie?
Dzisiaj widzialem kretyna, ktory szedl z takim psem na smyczy, zatrzymal sie przed sklepem, po czym POLOZYL smycz na ziemii a sam wszedl do sklepu po zakupy. Pies nie dosyc ze nie byl pilnowany to rowniez nie byl uwiazany.
Dlaczego W OGOLE nie reaguje policja i straz miejska, wlepiajac idiotom wysokie (jak tylko sie da) mandaty, zeby nauczyc ich obowiazku zakladania kagancow i wyrobic ten nawyk u innych? Poza tym policje i straz rzadko widac na miescie, co oni robia?
Dlaczego nie rozpoczac wylapywania tych wlascicieli i nie karac mandatami? Przydalaby sie jakas zorganizowana akcja - jak bedzie o tym glosno, to ludzie sie naucza.
Moge podpowiedziec tylko, ze wystarczy przejsc sie do ubozszych czesci miasta, bo psy tej rasy maja zazwyczaj osoby z nizszych warstw, szczegolnie przypakowani lysole, ktorzy tym agresywnym i "niezabezpieczonym" czworonogiem probuja zrekompensowac sobie braki, jakie widocznie spowodowaly u nich sterydy.
Policja DO ROBOTY! Razem ze straza zacznijcie w koncu pojawiac sie w miescie, zacznijcie dzialac.
Jezeli nie zaczniecie robic czegokolwiek w tym kierunku, to zycze Wam, aby spadla na Was odpowiedzialnosc wtedy, gdy zdarzy sie prawdziwa tragedia.
Przyjedzie TVN, zrobia program na zywo i zobaczycie, ze sumienie nie da Wam spokoju na bardzo dlugo. Chcielibyscie, zeby to wasze kilkuletnie dziecko zostalo za/pogryzione przez takiego psa?
Mam nadzieje, ze dalem wladzom do myslenia. Jako ze wladze samorzadowe moga czytac moj tekst, to radze sie zastanowic nad wprowadzeniem lokalnego obowiazku zakladania kagancow psom agresywnych ras. To jest dopuszczalne i lezy w gestii samorzadu.
DO ROBOTY.


EDIT:
moze jakas ankieta w tym temacie? ZA/PRZECIW
Ostatnio zmieniony przez KtOŚ 2008-07-12, 15:52, w całości zmieniany 3 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Madziunia 



Wiek: 38
Dołączyła: 14 Paź 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2008-06-25, 17:08   

Moim zdaniem każdy pies powinien być na smyczy i obowiązkowo mieć kaganiec. Już nie wspomnę o amstaffach. To jest szczególnie groźny pies, może zaatakować nawet swojego właściciela, wystarczy krzywo spojrzeć na psa i on może odebrać to jako zagrożenie. Takie psy maja 4 tonu uścisku w szczękach.

Więc Straż Miejska powinna zwracać uwagę na to czy pies ma kaganiec. Jeśli nie ma to wystawić odpowiedni mandat właścicielowi.
0 UP 0 DOWN
 
przem 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Paź 2007

UP 158 / UP 235


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-06-25, 17:36   

Nie wiem czy to prawda, ale kiedyś o uszy mi się obiło, że w niektórych krajach na posiadanie takiego psa należy mieć pozwolenie.
Niestety czasami zdarza mi się widzieć Amstaffy ganiające z kijami bez kagańców, a co gorsze - bez smyczy.
Niestety, ja psów tej rasy widzę coraz więcej :-(
0 UP 0 DOWN
 
Juni 



Wiek: 35
Dołączył: 14 Lut 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-06-25, 18:32   

asertywny napisał/a:
ktora to rasa znana jest z agresji, wykorzystywana jest w walkach
... I własnie w Brzegu jest główny ośrodek szkolkenia tych psów do walki i każdy posiadacz takiego psa, leje mu do miski krew i faszeruje koksem......pies jak pies - jego zachowanie zależy od tego jak sie go wychowowa więc hamuj sie kolego
asertywny z epitetami skierowanymi w właścicieli. Masa moich znajomych ma takie psy i są to czworonogi bardzo spokojne.
asertywny napisał/a:
Poza tym policje i straz rzadko widac na miescie, co oni robia?
Tu kolego się grubo myślisz, bo widzę conajmniej 1 patrol straży miejskiej dziennie, jeżeli tylko wychodze gdzieś w strone miasta, dodam również, że z tego co mi wiadomo straż nie pracuje całą dobę, a tylko na 1 zmiane. Policję widać jeszcze częściej.
asertywny napisał/a:
Dlaczego nie rozpoczac wylapywania tych wlascicieli i nie karac mandatami?
I jeszcze ponaklajajmy im napisy jak to kolega wczesniej ujął "Jestem Kretynem bo mam Amstaffa"
asertywny napisał/a:
Moge podpowiedziec tylko, ze wystarczy przejsc sie do ubozszych czesci miasta, bo psy tej rasy maja zazwyczaj osoby z nizszych warstw, szczegolnie przypakowani lysole, ktorzy tym agresywnym i "niezabezpieczonym" czworonogiem probuja zrekompensowac sobie braki, jakie widocznie spowodowaly u nich sterydy.
I ta część Twojej wypowiedzi powaliła mnie z nóg. Brzeg jest pełen gett, a każdy kto ćwiczy na siłowni i jest łysy żre sterydy, a i zapomniał bym - do tego ma braki które rekompensuje psem, a co ciekawe mieszka w biedniej dzielnicy imoze soie pozwolic na psa za conajmniej pareset złotych ;)
Ja już może lepiej nie wychodze na miasto bo od razu padną pytania "gdzie Twój amstaff łysy kretynie", mimo że tkiego nie posiadam. Ale nie ma to jak generalizować. Pozdrawiam gorąco Juni.
0 UP 0 DOWN
 
Cover 



Wiek: 50
Dołączył: 01 Mar 2008

UP 0 / UP 0



Ostrzeżeń:
 4/4/6
Wysłany: 2008-06-25, 18:46   

Zgadzam się z tym co napisał juni.Wie pan z tego co widzę amstaffy to na ogół spokojne psy i jeśli nie noszą kagańców delikwent posiadający takiego psa wie co robi.Znam osoby posiadające takie psy i najgorsze co stało się z udziałem takiej właśnie psińki to przegryzienie piłki.Nie widziałem jakoś nigdy by nawet szczekały na dzieci.Za to ratlerki i wszelkie tego typu ochłapy psa zawsze widzę jako agresywne szczekające kupy futra odstające od ziemi na 30 cm.Ba powiem nawet że nie raz taki piesek próbował mnie ugryźć,szkoda że ktoś z nim był bo chętnie kopnąłbym takiego pieska i nie miałbym wątpliwości że to będzie jego koniec.Wracając do tematu,tak jak powiedział juni,pies jak pies i dla każdego psa powinny być podobne ograniczenia,kaganiec byłby wskazany.Myślę że nikomu by to nie zaszkodziła.A przy dzieciach naprawdę nie ma wielkiej różnicy czy dzieciak idzie obok amstaffa,owczarka czy bernardyna.

Aha i warto było by zmienić nazwę tematu bo wchodząc tutaj myślałem że będę miał do czynienia z czymś zupełnie innym.
Ostatnio zmieniony przez Cover 2008-06-25, 18:46, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
a2r 
07 zgłoś się...!!!



Wiek: 43
Dołączył: 01 Mar 2006

UP 1 / UP 0



Wysłany: 2008-06-25, 21:26   

Cover napisał/a:
Za to ratlerki i wszelkie tego typu ochłapy psa zawsze widzę jako agresywne szczekające kupy futra odstające od ziemi na 30 cm.Ba powiem nawet że nie raz taki piesek próbował mnie ugryźć,szkoda że ktoś z nim był bo chętnie kopnąłbym takiego pieska i nie miałbym wątpliwości że to będzie jego koniec.


Uważaj zeby ciebie ktos tak przypadkiem nie potraktował... :twisted: Po takim tekście dla mnie nie różnisz się niczym od tych "ochłapów"...

Uwazam ze wszystkie psy powinn być na smyczy a duze psy ras majacych skłonnosci do ataków innych psów czy ludzi dodatkowo kagańce. A przede wszystkim ludzie powinni mysleć co kupują - jak widzę dziecko w wieku 12 lat z 3-letnim bokserem czy pitbullem bez kagańca i na cieńkiej plecionej smyczy to się zastanawiam gdzie rodzice mają mózgi...
0 UP 0 DOWN
 
Emill 
Neutral Good



Wiek: 40
Dołączył: 13 Maj 2006

UP 196 / UP 148


Skąd: Stąd

Wysłany: 2008-06-25, 21:35   

Juni napisał/a:
pies jak pies - jego zachowanie zależy od tego jak sie go wychowowa

Cover napisał/a:
Wie pan z tego co widzę amstaffy to na ogół spokojne psy i jeśli nie noszą kagańców delikwent posiadający takiego psa wie co robi

z całym szacunkiem panowie, ale są osoby o wiele mądrzejsze od Was dwóch razem wziętych, którzy już dawno udowodnili, że wśród psów (i innych zwierząt również) są rasy agresywne, czyli takie u których nie wiadomo kiedy coś odbije i nie zaatakuje najbliższej osoby.. oczywiście wychowanie może pozytywnie na psa wpłynąć, ale to wciąż jest zwierzę, które pewne cechy charakteru ma przekazywane genetycznie...
i to, że znacie kilka osób którzy posiadają takiego psa czy Wasze prywatne obserwacje nic nie zmienią...

Cover napisał/a:
Wie pan z tego co widzę amstaffy to na ogół spokojne psy

każdy właściciel psa który pogryzł dziecko lub kogokolwiek to samo mówi: "to był taki spokojny piesek", "nikogo nigdy nie ugryzł"...

Juni napisał/a:
Ja już może lepiej nie wychodze na miasto bo od razu padną pytania "gdzie Twój amstaff łysy kretynie", mimo że tkiego nie posiadam. Ale nie ma to jak generalizować.

no przykro mi, ale odrobiny prawdy w tym stereotypie jest.. łysy, napakowany, bmw i do tego agresywny pies... stereotypy same z siebie się nie biorą... ale oczywiście zgadzam się z ostatnim zdaniem.
Ostatnio zmieniony przez Emill 2008-06-25, 21:35, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-06-26, 08:28   

Emill napisał/a:
Juni napisał/a:
napisał/a:
pies jak pies - jego zachowanie zależy od tego jak sie go wychowowa

Cover napisał/a:
napisał/a:
Wie pan z tego co widzę amstaffy to na ogół spokojne psy i jeśli nie noszą kagańców delikwent posiadający takiego psa wie co robi

z całym szacunkiem panowie, ale są osoby o wiele mądrzejsze od Was dwóch razem wziętych, którzy już dawno udowodnili, że wśród psów (i innych zwierząt również) są rasy agresywne, czyli takie u których nie wiadomo kiedy coś odbije i nie zaatakuje najbliższej osoby..

I z tym się zgadzam w 100%. Można próbować psa układać, tłumić pewne zachowania ale nigdy nie jest się pewnym jak pies zachowa się w sytuacji gdy np. w pobliżu nie będzie właściciela, czyli właśnie wtedy:
asertywny napisał/a:
Dzisiaj widzialem kretyna, ktory szedl z takim psem na smyczy, zatrzymal sie przed sklepem, po czym POLOZYL smycz na ziemii a sam wszedl do sklepu po zakupy. Pies nie dosyc ze nie byl pilnowany to rowniez nie byl uwiazany.
Jak to zasłyszałem w jednym z wczorajszych seriali: "Spróbuj oduczyć psa lizania po jajkach :wink: "
Cover napisał/a:
Wie pan z tego co widzę amstaffy to na ogół spokojne psy i jeśli nie noszą kagańców delikwent posiadający takiego psa wie co robi.Znam osoby posiadające takie psy i najgorsze co stało się z udziałem takiej właśnie psińki to przegryzienie piłki.Nie widziałem jakoś nigdy by nawet szczekały na dzieci.Za to ratlerki i wszelkie tego typu ochłapy psa zawsze widzę jako agresywne szczekające kupy futra odstające od ziemi na 30 cm.Ba powiem nawet że nie raz taki piesek próbował mnie ugryźć,szkoda że ktoś z nim był bo chętnie kopnąłbym takiego pieska i nie miałbym wątpliwości że to będzie jego koniec

Różnica, której zdajesz się nie zauważać to konsekwencje podobnego zachowania u ratlerka i amstaffa. W przypadku przez Ciebie opisywanym mógłbyś mieć ewentualnie naderwaną nogawkę spodni (o ile byłyby na tyle cienkie), natomiast w przypadku amstaffa ciekawe, czy wziąłbyś odpowiedzialność za to, że tak jak z ową piłką stanie się z gardłem przypadkowego dzieciaka... :twisted:
Co do stereotypów to niestety mają one w sobie wiele prawdy i o ile nie można wrzucać wszystkich do jednego worka to w większości przypadków się sprawdzają. Reguła potwierdza się szczególnie wtedy gdy widzi się kilka ze stereotypowych symptomów jednocześnie.
Sam mógłbym w tym poście paść ofiarą stereotypu, bo np. odnośnie
Emill napisał/a:
łysy, napakowany, bmw i do tego agresywny pies...
łysy nie jestem, zamiast psa mam kotkę :wink: ale ktoś mógłby mnie zobaczyć w aucie przed siłownią i już byłbym zaszufladkowany :wink: Ale niestety sam widzę dookoła siebie, że pomimo tego, że do stereotypu dresa w beemce nie pasuję to wielu kolesi z siłowni owszem :wink:

Reasumując wszystkie psy powinny być wyprowadzane w kagańcach i na smyczy, niezależnie od wielkości czy rasy. Bo dziecko na ulicy ma prawo bać się każdego psa, w wieku kilku lat nie analizuje rasy pod kątem agresywności. A przecież każdy chciałby posiadać pełne poczucie bezpieczeństwa.

Nagrodę za najgłupsze zdanie w temacie proponuję przyznać dla Cover, za:
Cover napisał/a:
amstaffy to na ogół spokojne psy i jeśli nie noszą kagańców delikwent posiadający takiego psa wie co robi
NO COMMENT :!: :twisted:
0 UP 0 DOWN
 
krt 



Wiek: 47
Dołączył: 08 Gru 2007

UP 41 / UP 37



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2008-06-26, 12:29   

Wiesz gdzie jest Policja??? Zakłada foto radary i wali mandatami właścicieli maleńkich psów, sam byłem świadkiem gdy wielce ważny Pan Policjant karał mandatem właścicielke jamniczka, noż q,,, a jak kut..wi pokazuje hasającego bez kagańca wilczura to on nie widzi , a idźcie w pizdu takimi waszymi akcjami.

Zawsze tylko chodzi o kase o nic więcej.

Zbychoo napisał/a:
Reasumując wszystkie psy powinny być wyprowadzane w kagańcach i na smyczy, niezależnie od wielkości czy rasy. Bo dziecko na ulicy ma prawo bać się każdego psa, w wieku kilku lat nie analizuje rasy pod kątem agresywności. A przecież każdy chciałby posiadać pełne poczucie bezpieczeństwa.


Taaaaa Yorki tez ?? pogięło cie???, nie rozróżniasz małego pieska od groźnego psa
Ostatnio zmieniony przez krt 2008-06-26, 12:33, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-06-26, 13:33   

krt napisał/a:
Taaaaa Yorki tez ?? pogięło cie???, nie rozróżniasz małego pieska od groźnego psa
Yorki z reguły noszone są na rękach :lol: A wiele razy miałem przyjemność opędzać się od pekińczyków czy sarenek ujadających przy kostce, a traktowanych przez właścicieli jako niegroźne przytulanki (chyba tylko przez właścicieli). Tu ukłon w kierunku Cover-a za podany przykład. Może kaganiec w przypadku Yorka to rzeczywiście zbyt wiele ale smycz napewno byłaby przydatna jeżeli nie dla innych to dla samego Yorka aby zapobiec zdeptaniu czy też kradzieży skądinąd drogiego zwierzaczka :wink: Zawsze można znaleźć wyjątki, wykluczenia od zasady (jak np. Yorka) i o ile jest ich niewiele system działa poprawnie.
krt napisał/a:
wali mandatami właścicieli maleńkich psów, sam byłem świadkiem gdy wielce ważny Pan Policjant karał mandatem właścicielke jamniczka
A to już sprawa patologii policji i straży miejskiej. Nie od dziś wiadomo, że wielu (nie wszyscy) z tych panów jest o wiele groźniejszych w przypadku interwencji u osobników mniejszych gabarytowo (i to nie istotne w tym przypadku czy chodzi o psa czy człowieka).
Tak się spodziewałem, że jak zwykle dyskusja zacznie schodzić w kierunku wyszukiwania skrajności, a przecież było o swobodnym lub odpowiedzialnym (te przymiotniki się wzajemnie wykluczają) prowadzaniu groźnych ras :?
Ostatnio zmieniony przez Zbychoo 2008-06-26, 13:56, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
krt 



Wiek: 47
Dołączył: 08 Gru 2007

UP 41 / UP 37



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2008-06-26, 14:51   

Zbychoo napisał/a:
Tak się spodziewałem, że jak zwykle dyskusja zacznie schodzić w kierunku wyszukiwania skrajności, a przecież było o swobodnym lub odpowiedzialnym (te przymiotniki się wzajemnie wykluczają) prowadzaniu groźnych ras :?



Jak skrajności?? przecież tak jest zawsze, a co do małych psów to jak ci ujada to łatwo pogonic wystarczy udawać że schylasz się po kamień zawsze pomaga.
A teraz zrób coś takiego z Bulterierem czy Amstafem czy innym wynalazkiem?? Dla mnie to nie psy to jakieś wybryki natury, też miałem groźnego psa ale Doberman był wytresowany i zawsze w kagańcu.
Obecnie mam Jamnika, ciele totalne wita każdego mimo że ma już 8 lat i co mam go w kagańcu trzymać??
Ja nie mam problemu z małymi pieskami tylko z dużymi a gadanie właścicieli że psa ułożyć, no jasne same spece od tresury.
0 UP 0 DOWN
 
daria 
z.o.ł.z.a.



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Paź 2007

UP 1 / UP 1


Skąd: Kościerzyce/Brzeg

Wysłany: 2008-06-26, 17:24   

apel do...no własnie nie wiem jak to określić :twisted: kretyni!! zapinajcie psy w parku! cholera ide parkiem z moimi dwoma borderowatymi kundlami-moje w kagańcach, na syczach (gdzie nigdy nikogo nie ugryzły, ale szanuje obawy innych)...a tu idzie pół umysłowy "paker", wywala ramionami idąc jaki to on wspaniały i oh ah z amstaffem...bez smyszy, obroży i kagańca oraz czegokolwiek na co to bydle mógłby zapiąć. Pies leci na mnie i moje psy z zębami, dre się do gościa "łap kretynie tego kundla" a on nic...idzie bo przeciez jest królem parku ze swoim kundlem z dzikiej hodowli :twisted: :twisted: jak mnie tacy ludzie dobijają! sorry za uniesienie, ale to jest po prostu puste!! tego nie da sie opisac...ludzie nie myslą o jakichkolwiek konsekwencjach. Takiego psa trzeba umieć ułożyc i wiedziec skąd się go kupuje...większość brzeskich amstaffów to giełdowe kundelki za 300zł ze Swiebockiego. Bo psy bez metryki to nie są psy rasowe. Jak wiesz skąd kupujesz to wiesz jacy byli rodzice... a kurde nastała sobie moda na kupwanie amstafopodobnych psów, w cholere tego dużo, schroniska się pod nimi uginają a większosc jakies sflustrowane bo 17-latkowi pozwioliło sie wziąc do domu szczeniaka dla szpanu z którym nie bardzo wiedział co ma zrobic...i nie zrobił. A teraz masz ci babo placek ! czekac tylko na tragedie...
Pozdrawiam takich co myślą jak ten koleś z parku :twisted: pozabijac normalnie.
0 UP 0 DOWN
 
Legolas 
Reggae Rlz xD



Wiek: 33
Dołączył: 06 Wrz 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-07-10, 13:23   

Ludzie chyba mózgu nie mają albo go nie używają psy ganiają bez smyczy bez kagańca po mieście czy po parkach ludzie z dziećmi chodzą ludzie na rowerach jeżdżą a te psy biegną za rowerzystami jak „debile” . Nie rozumiem tych ludzi . Czy Oni nie boją się tez o swoje pupilki że mogą wpaść pod jadące auto ?! :shock:

Żenada :roll:
0 UP 0 DOWN
 
Andrzejbrzeg 
OSCAR


Wiek: 46
Dołączył: 16 Mar 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-07-10, 13:32   

Do waszych wypowiedzi można dodać to, że na kąpielisku miejskim jest zakaz wprowadzania psów a bardzo często widzę tam psy i co ciekawe te normalne na smyczach a te mniej normalne biegają samopas, bo właściciel wciąga następnego browarka. Dzieci przerażone rowerzyści schodzą z rowerów a taki palant siedzi i się śmieje.

Swoją drogą pytanie do straży miejskiej i milicji ile od początku roku zostało wystawionych mandatów za brak smyczy i kagańca?

Policjant zastrzelił agresywnego psa

Funkcjonariusz policji zastrzelił w piątek rano agresywnego psa na największym opolskim osiedlu mieszkaniowym. Agresywne zwierzę wcześniej zagryzło innego psa i atakowało mieszkańców osiedla.
"Do zdarzenia doszło około godz. 8 rano. Mężczyzna wyprowadzał na dwór psa - prawdopodobnie amstaffa - bez smyczy i kagańca. Na korytarzu bloku mieszkalnego pies zaatakował i zagryzł kundelka, którego wyprowadzał inny mieszkaniec" - powiedział PAP oficer prasowy komendy miejskiej policji w Opolu asp. Sławomir Szorc.

Pies nie słuchał poleceń. Okazało się, że osoba, która go wyprowadzała, nie jest właścicielem czworonoga i dodatkowo jest pod wpływem alkoholu. "Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w wydychanym powietrzu 1,3 promila alkoholu" - zaznaczył policjant.

Najpierw agresywnego psa próbowali uspokoić mieszkańcy osiedla, ale im się to nie udało. Na miejsce wezwano policję, ale funkcjonariuszom również nie udało się zbliżyć do rozwścieczonego psa, który wywlókł swoją ofiarę z korytarza na zewnątrz bloku i w dalszym ciągu rzucał się na ludzi. "Wówczas zapadła decyzja, aby odstrzelić psa, bo na podjęcie innych środków w takiej sytuacji nie było czasu" - powiedział Szorc.

Mężczyzna, który wyprowadzał psa, odpowie m.in. za sprowadzenie realnego zagrożenia dla zdrowia innych ludzi. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 3 lat. Policja zapowiada także skierowanie do sądu grodzkiego wniosku o ukaranie go za wyprowadzenie psa bez smyczy i kagańca.

Amstaff - american staffordshire terier - nie znajduje się na liście ras uznanych za agresywne. Znajdują się na niej m.in. amerykański pit bull terier, pies z Majorki, buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski, rottweiler, akbash dog, moskiewski pies stróżujący i owczarek kaukaski.

Źródło - archiwum www.gazeta.pl
Ostatnio zmieniony przez Andrzejbrzeg 2008-07-10, 13:40, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
draq 



Wiek: 32
Dołączył: 15 Kwi 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: stacja Brzeg

Wysłany: 2008-07-10, 13:42   

Jezeli już zostaniecie zaatakowani przez takiego psa i nie ma szans aby sie uwolnić z jego uścisku trzeba mu wyrwać krtań, a niestety taka rzecz moze sie przydarzyć.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: pies, rasowy, rodowod


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 35
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu