Powiedzcie mi jaki tak naprawdę związek ze zdawalnością ma szkoła? Dobre podstawy do zdania matury zapewnia praktycznie każda placówka publiczna. Z tymze jeśli ktoś olewa naukę, nie przykłada się do obowiązków i ogólnie ma gdzieś maturę i podchodzi do niej na zasadzie "co ma być to będzie" to czego się można potem spodziewać? Szkoła za Was matury nie zda i pisanie czy mówienie o tym, że ktoś z nowego czy starego nie zdał matury i podawanie liczb świadczy o tym, że chyba nie bardzo ogarniacie ten temat.
Sami popatrzcie 2-3 osoby na całą szkołę to i tak ogromny sukces bo na 10 osób znajdzie się kilka takich, które naukę traktują jako konieczność i ogólnie bronią się przed nią każdym dostępnym sposobem.
Trzeba włożyć naprawdę ogrom starań i konkretnie olać maturę żeby jej nie zdać i to są fakty a nie statystyka zdawalności w szkołach, która niczego konkretnego nie mówi poza faktem, że 2 czy 3 osoby po prostu nie chciały zdać matury z własnej woli.
Chodziłem do Technikum gdzie poziom nauczania był raczej słaby, opuszczałem mnóstwo zajęć bo zawsze znalazłem coś ciekawszego do roboty, do matury w ogóle się nie uczyłem i zdałem bez problemu. Teraz odpowiedzcie sobie na pytanie co jest tak naprawdę ważne? Statystyki czy chęci? Szkoła nie ma tutaj nic do rzeczy i można daną placówkę postrzegać jedynie pod kątem klimatu jaki w niej panuje, możliwości dydaktycznych żeby rozwijać własne zainteresowania i oczywiście pomocnej kadry nauczycielskiej.
Statystyki zdawalności robione są chyba tylko po to żeby określić poziom zaangażowania uczniów bo tak jak mówię trzeba być wybitnie uzdolnionym żeby oblać maturę.
Powiedzcie mi jaki tak naprawdę związek ze zdawalnością ma szkoła
Powiem Ci, że bardzo duży(moze nie tyle ze zdawalnością, co z wysokim wynikiem), bo jeśli szkoła nie wymaga to uczeń, któremu zależy na maturze też czasem sobie odpuści. Nie sztuką jest zdać maturę, bo to nie jest takie straszne, ale sztuką jest zdać ją dobrze. Od tego zaeży przyszłość, a poza tym dzięki szkole, gdzie czy chciałam czy nie musiałam się uczyć dużo jest mi o wiele łatwiej na studiach.
Ostatnio zmieniony przez Shadow 2013-03-07, 22:34, w całości zmieniany 1 raz
Shadow praktycznie każda szkoła realizuje plan minimum, który pozwala zdać maturę z palcem w nosie. Stąd moje stwierdzenie, że zdawalność matury zależy jedynie od chęci i zaangażowania ucznia. Prawdą jest, że lepsze szkoły przygotują Cię konkretniej do matury niż te w których poziom nauczania jest niższy. Chodzi przede wszystkim o własne ambicje bo jak podejrzewam zdecydowana większość uczniów nie wie po co do tej szkoły uczęszcza. Nie ma również żadnego planu na przyszłość ani tym bardziej pomysłu na siebie.
Sam chodziłem do technikum i przez 5 lat nie przykładałem się w ogóle do nauki. Na naukę do matury również nie poświęciłem zbyt wiele czasu bo może kilka godzin a zdałem ją z dobrym wynikiem. Dlatego dziwi mnie często fakt jak trzeba mocno olać sprawę żeby tej matury nie zdać skoro ja nie zrobiłem prawie niczego a poradziłem sobie bez problemu. Potem media trąbią o tym jaka ta matura trudna, jaka zdawalność niska a fakty są takie, że to ludzie z pokolenia na pokolenie są mniej ogarnięci i mają mniejsze ambicje albo w ogóle nie posiadają żadnych aspiracji . Obwinia się szkolnictwo, obwinia się osoby, które przygotowały maturę, ale nikt nie spojrzy na siebie ile tak naprawdę zrobił, aby ową maturę zdać .
Shadow napisał/a:
bo jeśli szkoła nie wymaga to uczeń, któremu zależy na maturze też czasem sobie odpuści
Wiem jak jest ale to akurat nie powinno być żadnym usprawiedliwieniem, a jedynie dowodem na to jak niewiele ludziom potrzeba do tego, aby zrezygnować z ważnych celów. Szukają jedynie pretekstu do tego, aby ułatwić sobie życie bo przecież potem za wszystko można obwinić szkołę?:)
Shadow napisał/a:
poza tym dzięki szkole, gdzie czy chciałam czy nie musiałam się uczyć dużo jest mi o wiele łatwiej na studiach.
Z pewnością bo wyrabiana jest w tym momencie systematyczność i właściwe podejście do obowiązków .
LiuKhongSum, faktycznie po każdej maturze mówi się o tym jaka byla trudna, co nie zawsze jest prawdą. Wiem też z doświadczenia, że w wieku gimnazjalnym nie do konca większosć z nas wie, co i dlaczego tak naprawdę chce robić. Wiem to po sobie, bo zmienilam plany na swoją przyszłosć kilkakrotnie. Dopiero w 2 klasie liceum podjęłam decyzję ostateczną, ale po Starym faktycznie jest mi łatwiej na studiach.
Witam. Za jakiś czas muszę zdecydować się na którąś z tych szkół. Wiele opinii jest tutaj już sprzed kilku lat, a poza tym większość pisała o poziomie nauczania matematyki, fizyki. Chciałabym iść na profil biologiczno-chemiczny, a praktycznie nikt tu nie pisał o poziomie nauczania tych przedmiotów w obu szkołach. Którą ze szkół lepiej wybrać? Jakie są progi punktowe na ten profil?
Ostatnio zmieniony przez pa123 2014-01-16, 19:38, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum