Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Idealna niania
Autor Wiadomość
Corvin 



Wiek: 49
Dołączył: 26 Cze 2007

UP 5 / UP 2



Wysłany: 2008-04-22, 07:46   Idealna niania

Powoli z zona przymierzamy sie aby wrocic do pracy. Z tego tez powodu chcialbym sie zwrocic do brzeskich matek (doswiaczonych na polu wynajmowania opiekunek do dziecka), z prosba o pomoc w przy wyborze odpowiedniej opiekunki do 4-ro miesieczncego chlopczyka. Prosze napiszcie albo tutaj albo na pw, kogo polecacie do takiego malenstwa. Mozna tez na mojego maila: metys12@interia.pl badz telefonicznie 507 174 714.

EDIT:
A moze zamiast opiekunki radzicie nam jakis zaufany zlobek?
Piszcie prosze jak rozwiazac ten problem. Wszelkie rady beda mile widziane. :)
Ostatnio zmieniony przez Corvin 2008-04-22, 07:53, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
gosia_85 

Wiek: 39
Dołączyła: 14 Kwi 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-22, 09:15   

Z tego co wiem to jest tylko jeden żłobek w Brzegu. Zapisy trzeba robić parę miesięcy przed. Moje dziecko chodziło właśnie do tego żłobka, przez pół roku. Niestety nie polecam tej "instytucji". Moje dziecko cały czas chorowało, od kataru po zapalenie oskrzeli i grypy żołądkowe. Co wyzdrowiało i wróciło do żłobka, parę dni i znów to samo. Oraz parę innych sytuacji, o których nie będę wspominać. Obsługa bardzo miła, ale zwróciwszy uwagę na jakikolwiek problem oczywiście bronili się rękami i nogami. W tej chwili mój syn jest pod opieką opiekunki. Jestem bardzo zadowolona <tak2>
I o dziwo juz od 2 miesięcy nie choruje. :)

Pozdrawiam
0 UP 0 DOWN
 
barmanik 


Wiek: 49
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 1624 / UP 147


Skąd: OB/GSL

Wysłany: 2008-04-22, 09:49   

Ja natomiast jestem za wychowywaniem dziecka w żłobku/przedszkolu. Fakt, że na początku dziecko może i wiecej choruje ale w ten sposób nabywa odpornośc. Jeżeli dziecko będzie chowane "pod kloszem" to choroby i tak przyjdą gdy pójdzie do zerowki czy do szkoły. Niestety niekończące się choróbska i przeziębienia są najwiekszym problemem w tego typu instytucjach. Trochę w tym winy rodzicow którzy przyprowadzają chore, niedoleczone dzieci.
Poza tym żadna, nawet najlepsza niania nie da dziecku tego co jest bardzo ważne - kontaktu z rówieśnikami.
0 UP 0 DOWN
 
alkatel 



Wiek: 44
Dołączyła: 20 Sie 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-22, 10:08   

Ja wróciłam do pracy jak moja córa miała 1,5 roku i przez 3 miesiące miałam nianię (znajoma koleżanka). Byłam bardzo zadowolona. Niestety moja "niania" dostała lepiej płatną ofertę pracy i musiałam oddać córę do żłobka, bo poszukiwania opiekunki spełzły na niczym :( Chodzi o to, że albo były to starsze panie, które moim zdaniem nie powinny zajmować się dziećmi ze względu na ich żywotność fizyczną (bo moim zdaniem dziecko powinno się wybiegać, wybawić i wybrudzić :wink: - sama kiedyś byłam nianią i wiem, co to znaczy), albo kobiety, które życzyły sobie taką kasę, że musiałabym im oddawać prawie całą wypłatę.
Ze żłobka byłam bardzo zadowolona. Fakt, że miałyśmy z Paniami kilka nieporozumień na samym początku, ale tego się nie da uniknąć. One mają dużo dzieci, bo niestety, ale jakiś mądry polikwidował żłobki miejskie :x i zanim poznają się z każdym dzieckiem i ich rodzicami upływa trochę czasu. Poza tym nie każde dziecko nadaje się do żłobka. Moja córka nie chorowała w żłobku (mają tam bardzo dobrą zasadę, że po każdej nieobecności dziecka dłuższej niż 3 dni trzeba przynieść zaświadczenie od lekarza, że dziecko jest zdrowe - poza urlopem rodziców, o którym informuje się Panie opiekunki).
Osobiście polecam Wam żłobek. Nie wiem, czy znajdzie się miejsce, ale próbujcie.
0 UP 0 DOWN
 
gosia_85 

Wiek: 39
Dołączyła: 14 Kwi 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-22, 10:14   

barmanik napisał/a:
Ja natomiast jestem za wychowywaniem dziecka w żłobku/przedszkolu...


Zgadzam się! Moje dziecko chodziło wcześniej do żłobka w innym państwie, nie było żadnych problemów, nie chorowało, nawet nie płakało przy "oddawaniu go". Również zgadzam się, że ważne jest aby przebywało wśród rówieśników, ale nie kosztem zdrowia. Mój syn teraz bawi się z dzieciaczkami na spacerku, czy placu zabaw.


edit: Kathia
Poprawiono cytowanie
Ostatnio zmieniony przez Kathia 2008-04-22, 23:40, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
barmanik 


Wiek: 49
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 1624 / UP 147


Skąd: OB/GSL

Wysłany: 2008-04-22, 10:32   

gosia_85 napisał/a:
ale nie kosztem zdrowia


Zgadza się, nie kosztem zdrowia i nic na siłę - jeżeli dziecko nie będzie mogło sie wychowywać w żłobku np. ze względow zdrowotnych należy poszukać innego rozwiązania. Najlepszym byłaby babcia :) .
Ale nie każdy ma taką możliwośc...
0 UP 0 DOWN
 
alkatel 



Wiek: 44
Dołączyła: 20 Sie 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-22, 10:37   

Ja osobiście babci nie polecam. Mam do czynienia na codzień na placu zabaw z dziećmi, którymi zajmują się babcie - oooooo zgrozoooooooo :!: :!: :!: :!: :!:
Rozkapryszone i rozpuszczone, brak jakiejkolwiek kontroli nad dzieckiem, a do tego brak szacunku do innych dzieci i ich rodziców. Masakra :!:
Fakt, że są wyjątki od reguły, ale jest ich 1% na 100%.
0 UP 0 DOWN
 
Corvin 



Wiek: 49
Dołączył: 26 Cze 2007

UP 5 / UP 2



Wysłany: 2008-04-22, 10:45   

A wiec jednak zlobek... Prawde mowiac jestem sceptycznie do tego nastawiony. Ale moze zmienie zdanie. Trzeba to przemyslec i moze jakos sie sprawa rozwiaze.
0 UP 0 DOWN
 
gosia_85 

Wiek: 39
Dołączyła: 14 Kwi 2008

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-22, 10:45   

Zależy jaka Babcia, ale fakt jest taki, że często nasze mamy,czy teściowe zapominają, że kiedyś one też "walczyły o swoje" ze swoimi rodzicami i chcą wszystko zrobić po swojej myśli.

Ktoś kiedyś powiedział, że dziadkowie i babcie są właśnie od rozpieszczania
:oops:
0 UP 0 DOWN
 
barmanik 


Wiek: 49
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 1624 / UP 147


Skąd: OB/GSL

Wysłany: 2008-04-22, 11:00   

alkatel napisał/a:
Fakt, że są wyjątki od reguły, ale jest ich 1% na 100%.


To chyba nasze babcie (a raczej nasze mamy) sa w tym 1% :brawo: Nie mogę złego słowa powiedzieć.
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-04-22, 11:36   

Zacznę od tego, że sam nie chodziłem do żłobka, dopiero do przedszkola i wcale mi w kontakcie z rówieśnikami tego okresu w żłobku nie brakowało. Wychowywali mnie do południa dziadkowie, a kumpli miałem pełno na podwórku.
barmanik napisał/a:
Jeżeli dziecko będzie chowane "pod kloszem" to choroby i tak przyjdą gdy pójdzie do zerowki czy do szkoły

Niestety to nie jest tak. Taki stały kontakt z zarazkami i częste chorowanie może w końcu doprowadzić do powikłań. Uodparnianie na choroby, szczególnie dzieci małych (żłobek), gdzie system odpornościowy się dopiero kszałtuje, powinno się odbywać się poprzez stopniowe "usunięcie spod klosza", a nie wrzucanie na tzw. "głęboką wodę".
alkatel napisał/a:
Chodzi o to, że albo były to starsze panie, które moim zdaniem nie powinny zajmować się dziećmi ze względu na ich żywotność fizyczną (bo moim zdaniem dziecko powinno się wybiegać, wybawić i wybrudzić - sama kiedyś byłam nianią i wiem, co to znaczy)

Nie wiem, co oznacza u Ciebie określenie "starsze panie" ale podam Ci przykład mojej mamy, która dobija do 60-ki i opiekuje się dwójką dzieci (jedno w wieku przedszkolnym, 2-gie w wieku wczesno szkolnym). Oczywiście nie biega z nimi obok, ale tak samo nie biegają rodzice jak i w innych przypadkach młode "wysportowane" nianie (takie to biegają najrzadziej :wink: ). A w przypadku dziecka w wieku 4 miesięcy o jakim pisze Corvin, wybieganie nie ma raczej nic do rzeczy. A doświadczenie niani jest tu nieocenione i żadna wysportowana laska nie będzie zajmować się małym dzieckiem tak, jak zajmie się kobieta, która wychowała swoje dzieci i wnuki.
Do tego wrócę do przykładu mojej mamy - opiekuje się dziećmi, które wychowywane były bezstresowo (rozpieszczone przez "kasiastą" babcię i nie sprowadzane na ziemię przez rodziców). Dzieci słuchają się tylko babci (bo ma kasę) i właśnie mojej mamy, która poprzez odpowiednie konsekwentne i cierpliwe podejście wyrobiła sobie u dzieci taki autorytet, że nawet rodzice proszą "pani Halinko, proszę powiedzieć mojej córce żeby..." - w takich przypadkach moja mama musi wychowywać również rodziców :wink: pouczając jak mają postępować z własnymi dziećmi. Do tego dzieci nie chcą słyszeć o innej niani, a uwierzcie - było ich już kilka i większość wytrzymywała kilka dni (jedna zrezygnowała po kilku godzinach) :wink:
alkatel napisał/a:
Ja osobiście babci nie polecam. Mam do czynienia na codzień na placu zabaw z dziećmi, którymi zajmują się babcie - oooooo zgrozoooooooo
Rozkapryszone i rozpuszczone, brak jakiejkolwiek kontroli nad dzieckiem, a do tego brak szacunku do innych dzieci i ich rodziców. Masakra
Fakt, że są wyjątki od reguły, ale jest ich 1% na 100%.

Mocno przesadzasz, w mojej rodzinie do pewnego stopnia wszystkich wychowywali dziadkowie i też mieli zdanie, że są od rozpieszczania. Cały problem polega na tym, że rodzice powinni je w pozostałych przypadkach wychowywać. Jeżeli tego nie robią to sytuacja wygląda tak jak ją przedstawiasz, ale 99% :!: :?: Należy tu pamiętać, że niania czy też babcia nie zastąpi dziecku rodziców, ma tylko zabezpieczyć mu ten czas, w którym rodzice nie mają możliwości się nim zająć.
0 UP 0 DOWN
 
barmanik 


Wiek: 49
Dołączył: 22 Kwi 2005

UP 1624 / UP 147


Skąd: OB/GSL

Wysłany: 2008-04-22, 11:56   

Zbychoo napisał/a:
wrzucanie na tzw. "głęboką wodę"
chyba nie zrozumiałeś tego co pisałem "nic na siłe czy za wszelką cenę". Nie wiem czy jesteś rodzicem, może jeszcze nie. Ja swoją corke oddaje do złobka czy przedszkola tylko gdy mam 100% pewności, że jest zdrowa. Nawet wtedy dostaje różne lekarstwa na podniesienie odporności. Jak tylko pojawią sie objawy przeziebienia uruchamiamy babcię.
Nikt jej nie wrzuca "na głęboką wodę" - czy myślisz, że jak jest chora, złapie przeziębienie to niech dalej chodzi, może się wyleczy?? Mylisz tu chyba pijacką zasadę "klin klinem"...
0 UP 0 DOWN
 
alkatel 



Wiek: 44
Dołączyła: 20 Sie 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-04-22, 13:13   

Ojejku .... aleśmy zrobili bałagan w głowie kolegi, który prosił o radę :oops:

Każdy z nas ma własne nabyte doświadczenia związane z opieką nad dzieckiem. Niestety ta trudna decyzja należy jednak do rodziców - z kim i gdzie zostawić dziecko, żeby mu było najlepiej.
Ja przeszłam nianie - super sprawa, bo jest zawsze i wszędzie kiedy ją potrzebujesz. Plusy - stawia się na każde zawołanie i robi co jej mówisz (mówię tu o dobrej niani) :wink:
Minusy - musisz sam gotować dziecku obiady (chyba, że niania jest naprawdę super i gotuje jak dziecko śpi :) takie też są, bo moje koleżanki mają)
Z babciami mam niestety przykre doświadczenia - stąd moje poprzednie wypowiedzi :x Moja mama i teściowa pracują, więc córą opiekowała się prababcia - a ta to dopiero ją rozpuściła - po tygodniu miałam w domu diabła nie dziecko :evil:
Żłobek chwaliłam i będę chwaliła, bo moja córka wyniosła z niego więcej dobrego niż złego i przez 1,5 roku była chora tylko 2 razy.
To my rodzice musimy zadecydować, co jest najwłaściwsze (dobre dla dziecka i również dla nas).
Życzę trafnego wyboru :)
0 UP 0 DOWN
 
Ivonn 


Wiek: 113
Dołączyła: 05 Lut 2007

UP 35 / UP 9



Wysłany: 2008-04-22, 21:05   

Ja bym 4 miesiecznego dziecka nie oddawala do zlobka. Roczne lub starsze- tak, ale takiego maluszka jeszcze nie. Moze niech zostanie do tego czasu z zona, jesli jest taka mozliwosc. Moim zdaniem jest za male na opiekunke i zlobek.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: idealna, niania


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 33
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu