Wysłany: 2008-03-25, 11:04 Koncert pamięci Czarka w Ibizie
27 03 2008 r. o godz. 19.00 w Klubie Ibiza. Zapraszamy na koncert pamięci Czarka - zagrają przyjaciele z którymi grał w zespołach - Zespół " Pabiasz & Żurakowski band" Robert Żurakowski - harmonijka, Kazimierz Pabiasz - gitara, śpiew, Zbigniew Bencky - gitara basowa, Darek Płachciński - gitara, Jarek Korzonek - perkusja.
b l u e s r o c k
Zapraszamy
Dobry koncert. Dawno nie byłem na koncercie na którym nie czekałem kiedy koniec. Tylko dlaczego nikt nie wspomniał o tym, że będzie jam session?????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdybym wiedział wziął bym trąbkę...
No to Ci powiem, że patrząc na Ciebie sie zastanawiałem, kiedy wyjmiesz trąbkę i dołączysz do grajków.
Ale też muszę powiedzieć, że strasznie mało było tego jamu... ja byłem do końca koncertu i przyznam, że po 2 godzinach łupaniny w dośc monotonnym stylu trochę byłem zmęczony jednostajnością i nieco nienajlepszym nagłośnieniem. Na zakończenie, już po 22giej, mogliśmy usłyszeć klimatycznnego i pięknego bluesa w wykonaniu basisty i perkusisty ze składu podstawowego i trzech naszych chłopaków - Jasia, Jasia i... kurde - przepraszam, ale nie pamiętam imienia gitarzysty "z bródką".
Padły też zapowiedzi organizacji dorocznej imprezy bluesowej mającej upamiętniać Cezarego Czternastka. Trzymam kciuki .
Do zobaczenia (i usłyszenia) następnym razem.
PS
Fajnie było spotkać się z dawno nie widzianym dobrym serduchem o nicku na literkę J. Buziaki dla niej tu . Nie umniejszając oczywiście reszcie ekipy, ale niestety za bardzo pogadać jak nie było.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2008-03-28, 01:06, w całości zmieniany 1 raz
Naglosnienie bylo moim zdaniem makabryczne w przypadku wokalisty i "harmiarza" i moim zdaniem wlasnie to odpowiadalo za znuzenie sluchaczy.
Ale w ogolnym rozrachunku mnie sie podobalo.
Na zakończenie, już po 22giej, mogliśmy usłyszeć klimatycznnego i pięknego bluesa w wykonaniu basisty i perkusisty ze składu podstawowego i trzech naszych chłopaków - Jasia, Jasia i... kurde - przepraszam, ale nie pamiętam imienia gitarzysty "z bródką".
Jak z bródką to pewnie o Pawła chodziło (zresztą więcej jamistów nie widziałem )
„Cezary zostawił nam kartkę ‘zaraz wracam’” – to jedyne słowa, które trafiły do mnie w kontekście przyczyny koncertu dnia wczorajszego i dziękuje Jasiowi za nie... bo koncert nabrał wtedy troszkę rumieńców ..
Odszedł znakomity bluesman brzeski – skrzypek, gitarzysta, wokalista – Cezary Czternastek , a to co nam zostawił po nim wczorajszy dzień to właśnie koncert ku pamięci Cezarego, koncert który mógł być zrobiony z większym rozmachem emocjonalnym..choć był okej..troszkę szkoda, że musiałem się zerwać pod koniec..
Nagłośnienie jak wspomnieliście..
Jestem pod wrażeniem techniki basisty..wokal nie wiem czemu ale przyniósł mi skojarzenia z Perfectem..
eliasztp napisał/a:
Gdybym wiedział wziął bym trąbkę...
Jak już powiedziałem chłopaky...porządny muzyk.. zawsze ma ze sobą instrument ..no ale nie zaszkodziłoby jakby była wzmianka na plakacie o możliwym jamie..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum