Może malujące dzieci stworzyłyby galerię portretów książąt legnicko-brzeskich na zamku księcia „Jerzego” II wawelskiego, a później – jak dzieci podrosną – namalowałyby . . . panoramę dziejów Piastów śląskich !! Oczywiście nad ich malowaniem będzie czuwał od początku do końca Tycjan Pruski, a także anthropos zwany El Greco.
Czytam o spotkaniu pani J. Lamparskiej z czytelnikami i odświeżam sobie to, co napisała ta badaczka i poszukiwaczka skarbów oraz tropicielka tajemnic, w tym tajemnic książąt brzeskich, w swojej książce „Tajemnice, zamki, podziemia ...”, w której artykuł o zamku księcia „Jerzego” II nosi tytuł: „Brzeg. Dukat znaleziony w żołądku”. Takie tu materii pomieszanie, tyle nieścisłości i uproszczeń, że nie mogę zdecydować się, co by tu pani Joannie napisać do sztambucha (Tycjanowi Pruskimu pisanie do sztambucha już mnie coraz bardziej nuży). Dlatego pozwolę sobie tylko poradzić autorce, aby solidnie poprawiła błędy (w ewentualnym nowym wydaniu książki), a podpis pod fotografią posągów pary książęcej na bramie zamkowej i nie nazwanego herbu, uzupełniła informacją, że jest to herb kurfirsztów brandenburskich – dawniej przemilczany, albo nazywany „herbem środkowym” (jak książę Georg II von Brieg był nazywany Jerzym II brzeskim) - pomalowany w 2021 r.
Ostatnio zmieniony przez Broser 2022-12-03, 14:35, w całości zmieniany 1 raz
Pani Joanna powinna się raczej zająć badaniem żółtych papierów z archiwum товарища Броневика, ukrytego w owej słynnej szafie, co to ongi staroniemiecki napis w gabinecie księcia Georga zur Liegnicz und Brigg zakrywała.
Wydaje się, że Prezes PIS na wczorajszym spotkaniu w Legnicy nie wspomniał o Piastach legnickich, więc w przypadającą jutro siódmą rocznicę utworzenia na forumbrzeg.pl tematu „Podyskutujmy o Piastach śląskich” wypada rzec parę słów o tych książętach blisko związanych z brzeskimi z których niektórzy łączyli obydwa księstwa w jednym ręku. Tak więc gdy Księstwo Brzeskie obejmował książę „Jerzy” II, Księstwo Legnickie objął jego starszy brat Friedrich III, który popadł w niełaskę u kajzera i został odsunięty od rządów, które potem objął jego syn - którego sławnym uczyniły pamiętniki Hansa Schweinichena - Heinrich XI. Napisałem o nim przed laty artykuł pt. „Książę, który poszedł na całość” (w „Kurierze Brzeskim”) nawiązując do popularnego w tamtym czasie teleturnieju „Idź na całość”. Jego stryj książę „Jerzy” II natomiast wyznawał zasadę langsam aber sicher prowadząc swoją Realpolitik i zaskarbiając sobie łaskę cesarzy, co zresztą nie uchroniło go od wielkich długów. Jego syn Joachim Friedrich borykał się z tymi długami, chociaż objął Księstwo Legnickie w 1596 r., które oczywiście nazywało się Fürstentum Liegnitz, bowiem ono też było zadłużone „za sprawą” wspomnianego księcia Heinricha. Później księstwo znowu zostało podzielone na część legnicką i brzeską między książąt Georga Rudolfa oraz Johanna Christiana, którego podpis dotąd widnieje pod jego instrukcją dla rajców brzeskich z 1617 r. Natomiast ostatni przedstawiciel Piastów śląskich zmarł jako książę legnicko-brzesko-wołowski czyli zur Liegnitz-Brieg und Wohlau.
To już siódma, okrągła rocznica nabzdyczonej obecności товарища Броневика na forum i jego niekończącej się, pieniackiej "dyskusji" o Piastach śląskich. С праздником, товарищ Броневик!
Dziedzic – pruska kuulaa rozbijająca dyskusję przez siedem lat, a ponieważ temat ma jednak 124699 wyświetleń, więc z tego powodu wielka kula szaleńczo wiruje zmieniając tor lotu i jeszcze przypadkiem uderzy w duży herb kurfirsztów brandenburskich, jak w 1741 r. pruskie kule w niego nie trafiły !!
Co za zbieg okoliczności, który ożywia temat P. śl., a mianowicie właśnie okazuje się, że w ślady księcia Heinricha XI von Liegnitz, który poszedł na całość w XVI w. teraz idzie, a właściwie poszedł już książę Heinrich XIII von Reuss z Turyngii, który chciał dokonać zamachu stanu w Niemczech. Ci niemieccy książęta to jednak nie w kij dmuchał, a minister Kamiński przegapił zaoferowanie Niemcom sąsiedzkiej pomocy przeciwko puczystom.
W związku z „naukową rekonstrukcją konserwatorską” dwóch zaginionych obrazów Rafaela z których jeden jest już eksponowany w zamku księcia „Jerzego” II, a nawet w jego gabinecie ze słynnym drzewem genealogicznym – którego nawet Tycjan Pruski nie wie jak konserwować - mam dla czytelników forum mały prezent jakby świąteczny, a mianowicie „Pieśń o „Rafaelu” nowo utworzonego lwowskiego Muzeum” Tadeusza Żeleńskiego-Boya:
„Do batiarki w Łyczakowi
Przyszedł batiar i tak powi
”Pódźże. panna dziś niedziela,
Pokaże ci Rafaela” [….; dalej]
Batiar nic nie pyta,
Ino krzepko pannę chwyta
I nim minęła niedziela
Zobaczyła Rafaela.”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum