Słyszy się, że wkrótce będzie się działo w muzeum, bowiem prawdopodobnie otrzyma ono aż dwa znaczące, drogie i niespodziewane dary: puchar księcia „Fryderyka” III legnickiego o którym od dawna marzył długoletni kustosz m.in. książąt legnicko-brzeskich (oraz saksońskich), podobnie jak i o arrasach księcia „Jerzego” II; i właśnie arras przedstawiający boginię Artemidę na łowach w Arkadii będzie tym drugim darem. Niektórzy mówią o trzecim darze – od narodu niemieckiego, ale to chyba żart primaaprilisowy.
Otrzymałem dziś wiadomość z pewnego źródła, że trzecim darem będzie Kulturpreis Schlesien des Landes Niedersachsen, a laureatem zostanie товарищ Броневик.
Dary dla muzeum – Prima aprilis !
PS Podobno jednak inne dary (sprzed kilkunastu lat) - herb Kerna z drewna i łyżeczka srebrna nieznanego majstra dar Oberbuergermeistra Goslar, w istocie były darami Dziedzica Pruskiego.
23 kwietnia, księcia "Jerzego" II imieniny, o których obchodzeniu w XVI w. niewiele wiadomo, natomiast wiele lat robiono na dziedzińcu zamkowym jakiś cepeliowski festyn w postaci Georgianum, ale sam wielki kustosz nigdy nie zasiadł na książęcym tronie i Jan Kochanowski z córką Urszulką do niego nie przybywał (jak nie przybywał do księcia "Jerzego" II), tylko uczniowie odgrywali festyniarsko to rzekome przybycie, bo uczeń-książę nie mógł przecież powiedzieć tego, co mógłby rzec wielki kustosz laureatus i promotor tego Georgianum: - Mistrzu Janie, pisz o naszych światłych rządach, pisz o naszej wielkiej książęcej szkole oraz o miłościwie nam panującym królu hsbsburskim Ferdynandzie, jak głosi napis na bramie zamkowej. Pisz o naszym ojcu, księciu "Fryderyku" II, który odnowił chrześcijaństwo, o czym również głosimy na bramie. Ponadto Mistrzu Janie, ja tutaj, w moim Księstwie Brzeskim, tworzę wiekopomne dzieła, stawiam pomniki trwalsze niż ze spiżu !!
Ponieważ Jan Kochanowski nie napisał żadnej ody o księciu "Jerzym" II, więc współcześni poeci brzescy mają szansę, tym bardziej, że za dwa lata - 500. rocznica urodzin ks. "Jerzego" wawelskiego i dolnosaksońskiego, a więc Herr Dziedzic do dzieła ! PS "Miernych poetów nikt nie zna, dobrych - niewielu". Tacyt.
Krótka rozmowa między trzema osobami: ministrem, burmistrzem i dyrektorem w sprawie
muzeum w książęcej szkole
Minister
- Panie Burmistrzu kochany,
Skąd te plany ?
Przecież macie już muzeum,
Śpiewajcie więc „Te Deum”.
Burmistrz i Dyrektor
- Panie Ministrze, mamy muzeum księcia Jerzego,
Ale pusta stoi szkoła jego.
Minister
- A więc w zamku księcia, hm, hm, Jerzego
Jest muzeum jego,
A w jego szkole ma być drugie muzeum ?
Panowie, o jerum, o jerum !
Burmistrz i Dyrektor
- Panie Ministrze, był blisko związany z Kresami książę Jerzy,
Niech Pan uwierzy.
Minister
- To zróbcie Panowie taki myk:
Muzeum Kresów na zamku książąt zur Liegnitz und Briegk,
A jak wam UE pieniądze da,
W szkole zrobicie ośrodek badań śląskiej reformacji „Luterania”.
Zaś, gdy nie będzie pieniędzy
Będziecie w nędzy.
O zmarłym 7 V 1586 r., a więc 435 lat temu, księciu "Jerzym" II można by powiedzieć prawie to, co kapituła katedralna wrocławska napisała o śmierci biskupa Konrada, również Piasta śląskiego, z książąt oleśnickich, że zmarł "złamany ciężarem nieszczęść, długów, wieku i choroby". Kanonicy nie postawili nawet biskupowi nagrobka, natomiast książę "Jerzy" został pochowany w skromnej dębowej trumnie obitej cynową blachą, na której umieszczony słynny, długi napis łaciński głosi, że tu spoczywa "Divus Georgius II" pochodzący z cesarskiego i królewskiego rodu, heros wielkoduszny, sławny książę, naśladowca sławy przodków, ozdoba całego rodu, dziedzic męstwa i zasług ojcowskich, ostoja religii luterańskiej, swojego księstwa opiekun i gospodarz, wszędzie staranny egzekutor porządku i nadzorca dyscypliny, doskonały znawca łaciny, na wojnie dzielny, w rządzeniu sprawiedliwy etc. Być może, że napisał to Ignatz Tressel, który w elegii na śmierć księcia brzeskiego czynił z wiosennego wylewu Odry i wzbierania innych rzek oraz ze śniegu na kwiatach fiołków symbole książęcej śmierci dodając, że "Puste stoją kościoły, często kaznodziei słucha tylko 2-3 osoby, mężczyźni przesiadują w szynkach", bowiem nie ma kto wskazać im drogi.
Dalszy ciąg rozmowy ministra z brzeskimi notablami
Minister
- Ja pieniędzy nie mam
I wam nie dam.
Brzescy notable
- Panie Ministrze, ale chociaż tak ciut, ciut
Żebyśmy nie byli całkiem kaputt.
Minister
- Sam książę "Jerzy" musiał płacić długi
Więc wymyślcie jakieś turystyczne usługi
I będziecie zarabiać, że hej !
OK ?
Brzescy notable
- Panie Ministrze, mamy w mieście gościa łebskiego
Niejakiego Dziedzica Pruskiego
Więc będzie OK,
Że hej !
Minister
Tak więc niech na zamku książąt zur Liegnitz und Briegk
Będzie jak we Lwowi
Niech na zamku tych książąt
Każdy to powi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum