Wysłany: 2009-01-05, 10:29 Joga to nie gimnastyka! Joga niebezpieczna dla ciała i ducha
W Indiach trudno wyobrazić sobie hinduistę, który by praktykował jogę w innym celu niż dla własnego „zbawienia” a raczej „wyzwolenia” czy „uwolnienia się”. Joga w wymiarze teoretycznym rozumiana jako „filozofia życia”, jak i w aspekcie praktycznym, czyli konkretna technika samorealizacji stanowi rdzeń duchowości praktykującego sanatha dharma” (duchowe doskonalenie się) hindusa.
Z praktycznego punktu widzenia należy stanowczo powiedzieć, że joga na pewno nie jest jakąś formą gimnastyki, ćwiczeń prowadzących do zdrowszego życia, łatwiejszej koncentracji itp., które to w sposób dowolny można łączyć z jakąkolwiek filozofią, w tym modlitwą chrześcijańską, jak to próbują czynić niektórzy.
Nie jest żadną tajemnicą, że jogę w Polsce i na świecie propagują rozmaite destrukcyjne sekty i grupy z pod znaku NEW AGE, wrogie chrześcijaństwu.
Joga ma wyraźny inicjacyjny charakter (potrzeba guru). Wprowadza adepta w świat magii i okultyzmu. Z chrześcijańskiego punktu widzenia należy ocenić ją negatywnie.
W Polsce działa ponad 300 rozmaitych sekt. Spora ich część propaguje jogę jak skuteczną metodę zbawienia się. Nawet twórca sekty „Hare Kryszna” swami Prabhupada, hindus noszący tytuł Bhaktivedanty, uczy swoich czcicieli: Yoga nie polega na chodzeniu na jakieś wykłady, płaceniu za nie, uprawianiu gimnastyki. W Indiach jogini celem praktykowania jogi opuszczają swoje miejsce zamieszkania i udają się w odległe święte miejsca np. Vrindavan, Mathura, Prayaga, Hardvar by w całkowitej samotności nad którąś z świętych rzek np. Ganges, Yamuna, Krsna doskonalić jogę.
Do „Rafaela” - Centrum Badań nad Nowymi Religiamii zgłaszają się osoby, które poprzez jogę straciły dzieci w sektach. Przychodzą również tacy, którzy proszą o pomoc w wyjściu z okultystycznych sideł jogi w które się wplątali szukając, jak to określają, „głębszej duchowości”.
Joga jest niebezpieczna nie tylko dla naszego ducha. Również na płaszczyźnie czysto fizycznej praktykowanie jogi stanowić może wyraźne niebezpieczeństwo dla praktykującego ją. est możliwe, że młodego człowieka, oszołomionego pierwszymi rezultatami, poniesie i straci umiar (zwłaszcza w dziedzinie oddychania i zatrzymywania oddechu). Zbyt długi czas „zatrzymania oddechu „ może doprowadzić do zatrzymania pracy serca.
Każdy parający się jogą musi mieć świadomość tego, że brak rozwagi i pośpiech mogą doprowadzić do pęknięcia rytmu biologicznego i do katastrofalnego zniszczenia struktur psychicznych!
Nie podano źródła A z poniższych fragmentów może wynikać, że jest to tekst z jakiegoś fanatycznie katolickiego portalu.
robin napisał/a:
Z praktycznego punktu widzenia należy stanowczo powiedzieć, że joga na pewno nie jest jakąś formą gimnastyki, ćwiczeń prowadzących do zdrowszego życia, łatwiejszej koncentracji itp., które to w sposób dowolny można łączyć z jakąkolwiek filozofią, w tym modlitwą chrześcijańską, jak to próbują czynić niektórzy.
robin napisał/a:
Nie jest żadną tajemnicą, że jogę w Polsce i na świecie propagują rozmaite destrukcyjne sekty i grupy z pod znaku NEW AGE, wrogie chrześcijaństwu.
Odnośnie:
robin napisał/a:
Joga jest niebezpieczna nie tylko dla naszego ducha. Również na płaszczyźnie czysto fizycznej praktykowanie jogi stanowić może wyraźne niebezpieczeństwo dla praktykującego ją. est możliwe, że młodego człowieka, oszołomionego pierwszymi rezultatami, poniesie i straci umiar (zwłaszcza w dziedzinie oddychania i zatrzymywania oddechu). Zbyt długi czas „zatrzymania oddechu „ może doprowadzić do zatrzymania pracy serca.
Każdy parający się jogą musi mieć świadomość tego, że brak rozwagi i pośpiech mogą doprowadzić do pęknięcia rytmu biologicznego i do katastrofalnego zniszczenia struktur psychicznych!
miałem na studiach kolegę, który mocno zaangażował się w poznawanie tajników jogi i o tych zagrożeniach był poinformowany zaraz na początku. Każdego, kogo jogą zainteresował przede wszystkim uprzedzał o niebezpieczeństwach.
robin napisał/a:
Nie jest żadną tajemnicą, że jogę w Polsce i na świecie propagują rozmaite destrukcyjne sekty
A to, że kija baseballowego używają czasem bandyci nie musi zaraz świadczyć, że gra w baseball jest czymś negatywnym
Edit:
No widzę, że uzupełniono o źródło.
Jednak w środowisku chrześcijańskim zdania są podzielone. Na tym samym portalu cytowane są słowa (wprawdzie w negatywnym wg autora artykułu aspekcie) benedyktyna Ojca Jana Berezy:
Cytat:
„Za wymysł szatana jogę mogą uznać jedynie dwustuprocentowi katolicy”.
i dalej:
Cytat:
„...dla normalnych katolików joga jest tak samo dobrym sposobem osiągania zbawienia, jak modlitwa czy dobre uczynki”
.
Ostatnio zmieniony przez Zbychoo 2009-01-05, 11:38, w całości zmieniany 1 raz
Wszystko jest dla ludzi a największym zagrożeniem jest immanentna dla wielu ludzi własna głupota, niezdolność do budowania relacji z bliskimi osobami i trzeźwego, rozumnego spojrzenia na świat. I to w zasadzie tyle, gdy chodzi o sprawy jogi i jej rzekomych zagrożeń dla struktur psychicznych (jakich ach jakich to?). Równie dobrze można powiedzieć, że niejeden spowiednik w Kościele Katolickim potrafi zniszczyć psychicznie penitenta - i co ostrzegać katolików przed spowiedzią?
Od dawna przypuszczałem, że ludzie, którzy bez trudu zakładają sobie obie nogi za głowę, albo robią szpagat muszą mieć jakieś konszachty z diabłem. Skoro już zdemaskowano wrogie chrześcijaństwu motywacje propagatorów jogi, to czy nie wydaje Ci się drogi Robinie, że równie potężnym orężem w walce zła z chrześcijaństwem mogą być skoki narciarskie tudzież pływanie synchroniczne?
Ostatnio zmieniony przez Marcim B. 2009-01-06, 11:01, w całości zmieniany 1 raz
Od dawna przypuszczałem, że ludzie, którzy bez trudu zakładają sobie obie nogi za głowę, albo robią szpagat muszą mieć jakieś konszachty z diabłem. Skoro już zdemaskowano wrogie chrześcijaństwu motywacje propagatorów jogi, to czy nie wydaje Ci się drogi Robinie, że równie potężnym orężem w walce zła z chrześcijaństwem mogą być skoki narciarskie tudzież pływanie synchroniczne?
Drogi Marcinie B. prawda jest taka, że nie którzy to nawet piasku na pustyni nie dostrzegą, jeżeli nie zechcą ...
No to ten Józef D. niezwykle zdolny był skoro z Zadupia Wielcegórzystego udało mu się obskoczyć wszystkie miejsca pogromów. Zresztą to nie czas i miejsce, a swoje poglądy znamy i nic ich nie zmieni (jak widać powyżej).
00
germanek2 [Usunięty]
0 / 0
Wysłany: 2010-02-01, 09:11
Ja wolę być spokojniejszy,uśmiechnięty i kontrolować swoje życie, a bzdury które wkłada nam kościół poprzez to że wierzycie w boga podaje swoje sugestie które ludzie szybko wyłapują i akceptują.Ten portal jest po to aby była tylko jedna wiara w jednego boga,kościół przesadza z ta jogą .
Niech każdy robi to co chce a nie że kościół czy inna wiara mi każe robiąc to co oni chcą.
"Wiara to nie Kościół - Kościół to nie wiara" - nareszcie słowa te wychodzą spod klawiatury innego uczesntika forumbrzeg.pl, niż ja. Winszuję!
Co do jogi - tematu zbyt dobrze nie znam, jedynie powierzchownie, ale poczytałem wpisy mego dyżurnego adwersarza robina. Twierdzi on, iż joga to przejaw sekciarstwa, propagowania jakiejś czarnej magii itp. Nie chodzi mi o to, że chyba tylko sam robin wierzy w to, iż to, co napisał, jest słuszne. Mnie chodzi o taką oto rzecz - przez wielu katolików jakaolwiek działanośc człowieka mająca na celu duchowe zreszanie się niezwiaząne z kościołem rzymskokatolickim jest sekciarstwem. Kiepsko to świadczy o tolerancji wiernych rzeczonego kościoł, może być także dowodem na posiadanie zbyt małej wiedzy w poruszanych przez siebie tematach.
Prosze zobaczyć, co dzieje się, gdy Jerzy Owsiak potrafi dwa razy w roku zrzeszyć tysiące, moze miliony Polaków wokól jednej sprawy, co dodoatkowo połączone jest ze zbieraniem ogromnych sum pieniedzy na cel charytatywny. Popatrzmy, co ludzie kościoła, świeccy i duchowni, mówią na ten temat. Nie jest ważne, że Owsiak kupuje sprzęt medyczny, którym potem oni sami są leczeni. Ważne jest, iż młodzież przyjeżdżająca na Woodstock narkotyzuje się tam. Czyli rzeczona młodzież w żadnym innym dniu roku nie bierze narkotyków, tylko podczas sierpniowego festiwalu gdzieś na zachodzie Polski. Mamk zatem propozycję dla księzy - niechaj wyjda w sile 500 na pole festiwalowe i namawiają młodych do tego, by nie brali narkotyków. Przecież to najlepsza okazja do sprawdzenia swej siły perswazji, siły urzędników jedynie w Polsce słusznej religii. Dlaczego tego nie czynią?
Co do jogi jako rodzaju medytacji - na pewno jest to śietny sposób na oddalenie się od codzienności, o ile celnie rozpatruję cel medytacji. Doprawdy, uduchownienie człowieka nie oznacza automatycznie wiary w istotę nadprzyrodxdzoną. Wszak ja, mocny ateista, też mogę być człowiekiem uduchowionym, prawda?
00
germanek2 [Usunięty]
0 / 0
Wysłany: 2010-02-27, 11:19
Według mnie joga to sposób na wyciszenie się i do regeneracji organizmu w spokoju .
Bear Grylls ze szkoły przetrwania stosował medytacje po ciężkim wypadku dzięki temu udało mu się wstać na nogi i robi to co robi .
Kościół sam zaczyna robić krzywe jazdy najeżdża na innych (że oni są źli i nie powinno sie ich słuchać itp) nie ma chyba innej wiary która się czepia, jedynie katolicy się czepiają innych wiar.
Niech każdy wierzy w to co chce, wolność a nie klatka emocjonalna.
Widzę, że post z dawien dawna ale może ktoś będzie szukał pomocy lub ponowi wyszukiwanie. Joga w Brzegu długo odbywała się w Coco Dance Center w Brzegu ( taniecbrzeg pl ) Natomiast szkoła poszła o krok dalej i Joga jest pod postacią zmienionych i dostosowanych ćwiczeń w nowej formule, wręcz autorskiej instruktorki. Priorytetem jest ciało, edukacja i zdrowie a nie religijność. Polecamy! Trochę przerażają posty sprzed 10 lat. Otwórzmy oczy i dajmy szansę nieznanemu. Nieznane nie znaczy złe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum