Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Dzięki wielkie, kwm. Ale widzisz... wtedy nie było Forumbrzeg, a za Internet robiła lokalna prasa i wymieniane po kątach (także kina) plotki . Może zamiast biadolić na forum, czasami trzeba wypiąć się na uwikłane w personalne i polityczne rozgrywki władze, zakasać rękawy i po prostu coś zrobić?
Ostatnio zmieniony przez ASTRON 2018-05-05, 10:59, w całości zmieniany 2 razy
"Bylejaki" Brzeg. (napisane tak specjalnie i z rozmysłem)
nasz burmistrz za grubą kasiorę z pożyczek upiększa nam miasto. Powiecie i fajnie, będzie ładniej, pożyczki się spłaci a prace zostaną. I tutaj się mylicie- nie zostaną, obawiam się że trzeba będzie brać kolejne pożyczki aby naprawiać to co spartolono za obecne. Bo prace są robione "bylejak".
Chodzę po mieście, biegam po parku i jestem załamany jakością robót. Poniżej dołączam zdjęcia aby nie być gołosłownym. Dzwoniłem do urzędu, "nadzór jest prowadzony bardzo rzetelnie" usłyszałem - naprawdę? w parku Wolności wykonywany jest remont ścieżki- zamontowano już krawężniki, zabetonowano je, po czym ciężarówki zaczęły wozić tłuczeń- efekt- połamane krawężniki, gdy we wtorek zwróciłem na to uwagę- to już w czwartek biegnąc stwierdziłem że w kilku miejscach to naprawiono - ale jak - postawiono połamane krawężniki i .... obsypano ziemią z gruzem- bo betonu szkoda, poza tym już go raz w tym miejscu wylano, a na raz opiewa umowa. Że krzywo, że "bylejak" –na zwróconą uwagę usłyszałem, że tu będą rowery jeździć i takie jak ja biegać to na lata wystarczy. Gdzie jest nadzór inwestorski ja się grzecznie pytam? To są w końcu Nasze pieniądze- wszyscy będziemy je spłacać.
W tamtym roku skończono remont ścieżki i mostku przez fosę, ponieważ ścieżki utwardzono materiałem sypkim, a nie asfaltem, bądź kostką, opady deszczu zrobiły swoje, ścieżka w górnej części już od schodów spływa i zamula powoli fosę. Od kilku dni trwa czyszczenie i udrażnianie odpływów (to chyba nazywa się koszt? ).
Remont miejskiej toalety- remontując toaletę uszkodzono kostki na początku "spływającej" ścieżki- nikt tego nie naprawił bo umowa była na szalet- teraz będzie- zgadliście – koszt naprawy ścieżki.
Remont chodnika przy dworcu- pięknie wykonano- niestety źle (bylejak?) wypoziomowano krawężniki co powoduje nanoszenie ziemi z wyżej położonego nasypu ziemnego (zdjęcie), zostawiono również zniszczony murek oporowy, zaraz na początku od strony wjazdu do SAMU- aby go teraz naprawić trzeba rozebrać fragment właśnie wyremontowanego chodnika (a to koszt chyba?). Inna sprawa że po tym chodniku jeździ sobie bardzo często samochód firmy kurierskiej (malowany na biało, czerwono i czarno) przeważnie stoi naprzeciw przejścia tuż pod samym PKS-em, ciekawi mnie ile wytrzymają płytki w całości.
Remontując przejście dla pieszych wyjmowano płyty granitowe, niestety jedna połamała się- zamiast ją wymienić- „bylejak” zalano ją cementem.
Ul. Lwowska – w tamtym roku położono na niej piękny nowy gładki asfalt- niestety ale od ul. Wrocławskiej go poharatano bo zapomniano położyć nowe rury do gazu- ale jest już „bylejaka” łata na całej długości.
„Bylejakość” króluje w naszym mieście. Przykłady można mnożyć. Nawet „bylejak” zbierane podpisy pod petycją w sprawie referendum wpisują się w ten temat.
„byle jak” aby pod publikę, aby można było powiedzieć że coś zrobiono, czegoś dokonano „no bo przecież jest lepiej niż było” . Czy aby na pewno? A przecież wystarczył by lepszy nadzór, lepsza kontrola przeprowadzanych prac. Znacie to powiedzenie: „zaufaj i sprawdź”. Może ktoś w urzędzie powinien je zacząć stosować, bo inaczej znów będziemy mieli powtórkę z ul. Reja i znów za nasze pieniądze.
p2.jpg jedno naprawione, drugie zniszczone
Plik ściągnięto 9 raz(y) 156,54 KB
p1.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 189,17 KB
m1.jpg Ziemia spływa na chodnik- brakło poziomicy na budowie?
Plik ściągnięto 8 raz(y) 192,05 KB
s1.jpg Rozjechane krawężniki- park
Plik ściągnięto 11 raz(y) 215,62 KB
Ostatnio zmieniony przez GNOM 2018-05-17, 16:18, w całości zmieniany 2 razy
To jest niestety brzeski "rozmach". Zdaje się, że w temat wpisuje się również remont wieży ratuszowej. Skoro już było rusztowanie, to można było wyremontować obskurną elewację. Zanim się coś zacznie robić, to lepiej wpierw trochę pomyśleć.
w tamtym roku położono na niej piękny nowy gładki asfalt- niestety ale od ul. Wrocławskiej go poharatano bo zapomniano położyć nowe rury do gazu- ale jest już „bylejaka” łata na całej długości.
„Bylejakość” króluje w naszym mieście
Szanowni Panowie! Ale nie musimy się chyba umawiać, że taka sytuacja trwa od lat? Samowola, brak koordynacji, kompetencji. Wina to azaliż jednego burmistrza? Takiego czy innego? Kiedyś na tym forum promowano rasistowskie hasło: "Wyciągnąć wszystkich urzędników, co czwartego rozst...szarpać. Po miesiącu zrobić to samo. Po czym po kwartale czynności powtórzyć. I czekać na efekty. Ale jeśli się nic nie zmieni - do skutku". To oczywiście przejaskrawiona radykalność, ale czyż za wszystko należy winić burmistrza? IMHO osoba/osoby personalnie odpowiedzialne za stan rzeczy pokazany na zdjęciach leją teraz w najlepsze, bo w tej swojej bylejakości Brzeżanie nauczyli się jednego - za wszystko obwiniać burmistrza. Taka byle jaka ocena sytuacji.
GNOM napisał/a:
Gdzie jest nadzór inwestorski ja się grzecznie pytam?
Podać numer telefonu? Może wskażesz nazwiska? Może ci ludzie będą kandydowali lada dzień do rad, sejmików, na fotele dyrektorów etc.
Ostatnio zmieniony przez ASTRON 2018-05-17, 18:41, w całości zmieniany 2 razy
GNOM, te zdjecia przerazaja, zwlaszcze zszokowala mnie sytuacja z Parku Wolnosci i sklejeniem peknietej plyty chodnikowej. To tylko pokazuje fuszerke w naszym miescie jak jest po prostu akceptowana, i dotyczy to niestety wielu lat wstecz. Stadion poprawiano, bo bieznia po deszczu zalewana byla woda. Pisalem o remontach ulic Wyszynskiego i Zielonej, ktore juz w momencie oddania nadawaly sie do poprawek. Po opadach deszczu chodniki i jezdnie byly pokryte kaluzami, a chyba mozna (nalezy?) oczekiwac, ze wszystko bedzie w porzadku przynajmniej przez jakis czas. Do tego dodam polamane przez ciezarowki krawezniki i kostki na nowym Osiedlu Tivoli.
Czy nie szkoda niszczyc czegos co kosztowalo nie male pieniadze, a od razu zostaje zniszczone, albo jest wadliwe? Czy warto remontujac jedna rzecz, niszczyc inna?
Zawsze zastanawial mnie fakt, jak ktos moze odebrac prace, bagatelizujac nieprawidlowosci. Przeciez to uczy kolejnych inwestorow, ze u nas fuszerki "przechodza" bez problemu. Firma usypujaca tluczen ma gdzies zniszczone krawezniki, inaczej (np. Pod grozba kary) powinne zostac one przywrocone do stanu poprzedniego.
Oczywiscie odpowiada za to odbiorca, i burmistrz nie musi sie na wszystkim znac i za wszystko odpowiadac, ale sa sytuacje (znisczone krawezniki, nie odprowadzona woda z chodnikow, uzywanie peknietych plyt), w ktorych nie trzeba byc specjalista, aby stwierdzic, ze cos zostalo zle wykonane (czyli ktos oszukal miasto i jego mieszkancow). Burmistrz z pewnoscia jest w stanie to stwierdzic podczas spacerow lub np. Sesji zdjeciowej, i wtedy np. moglby zworcic sie z zapytaniem do podwladnej osoby odpowiedzialnej za odbior. Byc moze taka sytacja ma miejsce, ale wywierana presja nie jest zbyt duza i w ktoryms ogniwie w lancuczku sprawa sie rozmywa...
Zgadzam sie z Diedzicem, podajacym przyklad wiezy ratuszowej, czy nie lepiej na zrobic cos porzadnie (zakladajac, ze ma to sluzyc latami), i postawic na jakosc, nie ilosc.
ASTRON czy to że tak było od lat, musi oznaczać że ma być tak nadal?
A urzędników zamiast rozstrzeliwać, rozszarpywać etc. wystarczy wymienić na bardziej kompetentnych.
Czy burmistrz odpowiada za taki stan rzeczy? TAK-bo to są jego urzędnicy. Po pierwszej takiej "bylejakiej" odebranej robocie powinien natychmiast zwrócić uwagę swojemu pracownikowi, a jeśli to nie pomaga to go wymienić, tak robi się w każdej normalnej firmie- pracownik który nie wykonuje powierzonych mu obowiązków jest zwalniany i na jego miejsce szuka się kogoś bardziej kompetentnego. Czy w administracji publicznej obowiązują inne standardy?
Nadzór inwestorski- polega na kontrolowaniu procesu budowy, dba o to by proces budowy odbywał się zgodnie z wcześniej przygotowanym projektem. Reprezentując inwestora na budowie, sprawdza i odbiera roboty budowlane, kontroluje zgodność realizacji budowy na podstawie jej planów, kontroluje rozliczenia budowy i wiele innych. Odpowiada za jakościowe wykonanie prac.
murek.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 217,26 KB
s3.jpg krawężniki obsypane ziemią z gruzem,
Plik ściągnięto 2 raz(y) 191,13 KB
s2.jpg Połamane i ustawione
Plik ściągnięto 5 raz(y) 194,73 KB
s5.jpg Prawidłowe wykonanie krawężników
Plik ściągnięto 0 raz(y) 161,41 KB
s4.jpg Brzeskie wykonanie krawężników- widać brak podbudowy betonowej
Plik ściągnięto 1 raz(y) 154,58 KB
Ostatnio zmieniony przez GNOM 2018-05-18, 08:32, w całości zmieniany 1 raz
ASTRON czy to że tak było od lat, musi oznaczać że ma być tak nadal?
A urzędników zamiast rozstrzeliwać, rozszarpywać etc. wystarczy wymienić na bardziej kompetentnych.
Miałem właśnie założyć nowy wątek pn "100 pytań do Kandydata" O to właśnie mi chodzi - o Twoje zobowiązania wobec potencjalnych wyborców w kontekście braku kompetencji i ewidentnego partactwa urzędników. Zwalnianie ich oczywiście musi być poprzedzone odpowiednim konstruowaniem umów o pracę?
Zresztą założę/założymy taki wątek. Męcz się. Nie ma lekko .
Pytasz jak jest? Jest po staremu, czyli źle.
Osobiście wyznaję zasadę że powinniśmy wyciągać wnioski z przeszłości, ale nie powinniśmy w niej tkwić. Jeśli się nie rozwijasz to tak naprawdę się cofasz, bo inni Ci uciekają do przodu i w końcu zostajesz sam na końcu stawki.
Dziś widać to dobrze. Oława, Nysa uciekają nam i coraz trudniej będzie nam je dogonić jeśli władze miasta nie zmienią swojego nastawienia. Niestety tam miasto i gmina potrafią się dogadać- współpracują, a powiat pomaga- u nas mamy niechęć, prywatne ambicje i animozje. Jeśli do tego dodać "bylejakość" to mamy gotową receptę na degradacje, aby nie rzec katastrofę.
Aby nie być gołosłownym trzy przykłady zdjęciowe.
Czy nasze wyremontowane chodniki są przystosowane do wytrzymywania dużych ciężarów? Nie- mają służyć pieszym. Więc co te ciężkie samochody dostawcze na nich robią? Odpowiedź- niszczą chodnik. Ten sam który niedawno wyremontowano. Kto będzie wymieniał połamane płytki- miasto- na czyj koszt - NASZ. Pytam gdzie są odpowiednie służby?
Na chodniku (ul. Piastowska) przy fosie naprawiano kabel, po remoncie w tamtym roku (już?), po naprawie ułożono ponownie płyty ale już byle jak i krzywo - gdzie są służby? ktoś tę prace odbierał?
O płycie granitowej pisałem, teraz dołożę zdjęcie, abyście widzieli jak "bylejakość" króluje w Brzegu- gdzie są służby?
Te służby podlegają burmistrzowi. To dla niego i dla Nas pracują ludzie w urzędzie. Czy ich jako mieszkańców miasta nie razi ta "bylejakość".
Pytasz co bym z tym zrobił? Odpowiedź jest prosta- audyt personalny- dostarcza on informacji na temat stanu i struktury zatrudnienia, kompetencji, umiejętności i potencjału zatrudnianych pracowników, sposobu, jakości i efektywności ich pracy na zajmowanych stanowiskach. Pomaga w prawidłowym obsadzaniu stanowisk w oparciu o kompetencje pracowników.
Oraz audyt stanowiskowy- sprawdza jak obciążone są pracą osoby na poszczególnych stanowiskach pracy w organizacji. Na jego podstawie można stwierdzić czy należy zatrudnić dodatkowych pracowników, przesunąć tych mało obciążonych do punktów bardzo obciążonych, czy też zwolnić tych którzy są zbędni.
Od tego trzeba by zacząć. Nie można uzdrowić sytuacji nie wiedząc na co się choruje. Ale jak już wiesz co szwankuje to wówczas można dobrać metodę leczenia.
towar mini.jpg ponad 10 ton na chodniku, przejścia dla pieszych brak
Plik ściągnięto 11 raz(y) 144,72 KB
krzywo mini.jpg kabel naprawiony, chodnik już nie
Plik ściągnięto 13 raz(y) 188,64 KB
połamana płyta mini.jpg puzzel?
Plik ściągnięto 8 raz(y) 188,9 KB
Ostatnio zmieniony przez GNOM 2018-05-22, 09:29, w całości zmieniany 2 razy
Premier przedstawił dzisiaj nowy program Mosty Plus, obejmujący budowę 22 nowych mostów, które mają "tworzyć szanse do rozwoju dla mniejszych ośrodków, dla ośrodków powiatowych". Niestety Brzegu na tej liście nie ma.
Pytasz co bym z tym zrobił? Odpowiedź jest prosta- audyt personalny- dostarcza on informacji na temat stanu i struktury zatrudnienia, kompetencji, umiejętności i potencjału zatrudnianych pracowników, sposobu, jakości i efektywności ich pracy na zajmowanych stanowiskach.
A ja to bym bał się coś takiego zrobić, bo mogłoby wyjść, że większość urzędników jest do wymiany Bo czy oferując komuś podstawę 1700-1800 miesięcznie można spodziewać się, że będzie to specjalista który naprawdę zna się na robocie? Prędzej osoba która na szybko wklepała kilka ustaw na pamięć na rozmowę o pracę, no chyba, że czyjeś dziecko/znajomy - wówczas i tego nie potrzeba. W wyniku tego dostajemy najczęściej kogoś kto przerzuca papierki z biurka na biurko.
Z kolei osoby długo tam już pracujące gubi rutyna, po co się ścierać - przybić i następne, żeby burmistrz mógł sobie zdjęcie pyknąć. A jak będzie źle? Pogadają i zapomną, zresztą właśnie - wszystko na burmistrz pójdzie.
I to widać na powyższych zdjęciach. I żeby nie było tak smutno - nie jest to problemem tylko Brzegu (ale czy to faktycznie pocieszenie?).
Jakiś czas temu do naszego urzędu szukali kogoś od RODO. Ciekawe ile dawali, że musieli dwa konkursy zrobić.
GNOM, często jakość pracy jest pochodną płacy. Nie tylko u Burmistrza ale też u Starosty, z którego poletka też są przykłady (vide ulica Piastowska). Niestety pensji nie da się podnieść bo Suweren podniesie larum jako on to wiele daje na kawopijcę urzędnika i kółko się zamyka. Suwerenowi wystarczy żłobek, ławka, marina, basen itp.
paweł - idąc tym tokiem rozumowania stwierdzamy że można nic nie robić/albo robić na odwal/"bylejak" bo pensje są za niskie. Tak rozumując nikt nigdzie w Polsce nie pracował by porządnie, bo większość ma właśnie takie pensje.
Sam pracuję w firmie państwowej- ludzie w mojej firmie też nie mają kokosów, ale praca jest wykonana i to dobrze.
Żłobka w Brzegu brakuje, prawdziwego basenu brak, marina niewykorzystana, ławki w ciemnym parku nie oświetlone- więc co ma w Brzegu suweren oprócz "bylejakości"?
GNOM, nie. Czy to u prywatnego przedsiębiorcy czy w urzędzie cześć osób robi tylko tyle ile musi za marne pieniądze. Oczywiście jest cześć której się chce dać coś też od siebie ale to pojedyncze osoby. Na wysokość zarobków muszą wpływać efekty. "Muszą" a nie te wszelkie bzdury szefów typu "jak będzie dobra sytuacja na rynku lub rząd da nam jakieś dotacje" itp bzdury.
Przy przyjęciu człowieka z uprawnieniami, który mógłby dozorować inwestycje, stawka powinna być rynkowa dla prywatnych firm z zapisem że za efekty potwierdzone audytem pracownik musi w okresie takim a takim otrzymać podwyżkę. To jest właściwy system.
Bez podwyżek można zwalniać do woli i tak do trafienia człowieka któremu będzie się chciało pracować i dać coś od siebie.
Co do Suweren wystarczy mu tylko sam fakt spełnienia obietnic. Jakość i efektywność wykorzystania ma tu drugorzędne rolę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum