Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Dawni mieszkańcy "tych ziem" wracają !
Autor Wiadomość
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
  Wysłany: 2013-06-01, 19:06   Dawni mieszkańcy "tych ziem" wracają !

Jak zapewne nie wszyscy wiemy, przez nasze ziemie przebiega nie tylko Droga Św. Jakuba, ale i nieco dawniejszy, Bursztynowy Szlak. Tędy właśnie kupcy, chronieni ponoć przez rzymskie legiony, wędrowali nad Bałtyk po bursztyn - kamień, który wg. Greków miał duszę (to chyba hylozoizm się nazywało). Niestety, spotykało się to czasem z oporem barbarzyńców. Co ilustruje poniższy filmik.

Co godne uwagi, w filmie bierze udział co najmniej jeden Brzeżanin. A jaskółki "ćwierkają", że forpoczty Legionu XXI już wkrótce zawitają do Brzegu ! Czas odświeżyć łacinę i tuniki z kufrów powyciągać !

Dawno, dawno temu, nie tak daleko od Twojego desktopa...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2013-06-01, 19:15, w całości zmieniany 2 razy  
2 UP 0 DOWN
 
Gaderep 



Wiek: 62
Dołączył: 16 Mar 2007

UP 1191 / UP 1171



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2013-06-02, 12:23   

Oj tam, oj tam, już widzę jak romskie (nie mylić z cygańskimi) legiony łażą sobie w te i na zad po ziemiach przyległych do włości nadnarewskich Neurów, którzy jak pisał Herodot, zamieniali się, w razie potrzeby, w wilkołaki. Bardziej jestem skłonny uwierzyć w to, że rzadkie w tych czasach wyprawy geograficzno-etnograficzno-kupieckie korzystały z lokalnych przewodników (jak Cejrowski nad Amazonką) a bursztyn spływał na południe od osady do osady na zasadzie lokalnej wymiany handlowej, na północ zaś, tą samą drogą, płynęły romskie artefakty.

A ja, zamiest miortwaj łaciny, prapanuju Wam paznac' dialekt prodkaw - moża i łacinskimi litarami pisanaj, andak naszaj, sławianskaj mowy.

Link
0 UP 0 DOWN
 
Fundacja K.I.S. 



Wiek: 24
Dołączył: 21 Lut 2013

UP 51 / UP 23


Skąd: KRS

Wysłany: 2013-06-02, 17:35   Szlak Bursztynowy

Szlak bursztynowy była to droga handlowa, łącząca kiedyś kraje śródziemnomorskie, w tym Starożytny Rzym z Bałtykiem. Bałtycki bursztyn znany był italskim Etruskom już w początkach ostatniego tysiąclecia p.n.e., ale handel tym „złotem północy” na dużą skalę rozwinęli Celtowie w ostatnich wiekach p.n.e. i w początkach n.e., otwierając szlaki bursztynowe Rzymianom. Od I do III w. n.e. stanowił symbol rozwijającej się potęgi i wpływów Cesarstwa Rzymskiego.

Główny szlak bursztynowy, którym kupcy rzymscy podążali po bursztyn, łączył basen Morza Śródziemnego z wybrzeżami Bałtyku i odgrywał decydującą rolę w kontaktach handlowych. Decydował również o rozwoju położonych przy nim miejscowości. Dzięki niemu Rzymianie mogli wpływać pośrednio na wewnętrzną politykę ludów północnoeuropejskich. Bursztyn już u schyłku neolitu był cennym przedmiotem wymiany. Nazywano go ”złotem północy”, ”złotem słowiańskim” lub ”złotem Bałtyku” i wszechstronnie wykorzystywano w lecznictwie, zdobnictwie i magii. Interesowali się nim także starożytni pisarze i uczeni (m.in. Homer, Sofokles, Platon, Pliniusz Starszy).

Wspomniany Pliniusz Starszy opisuje jedną z wypraw, która miała miejsce w czasach panowania cesarza Nerona. Otóż Neron wysłał swojego poddanego, by ten dostarczył mu drogocenny kamienia. Zważywszy na odległość Bałtyku od Rzymu, jego podróż trwała zapewne dwa miesiące, licząc że dziennie przekraczał około 30 km.

Szlak bursztynowy, podobnie jak inne historyczne trasy handlowe, przebiegał naturalnymi „korytarzami”, czyli dolinami rzek. Dokładny przebieg szlaku nie został jednoznacznie określony. Uznaje się, że zaczynał się on w Akwilei nad Adriatykiem, jednym z rzymskich centrów rzemieślniczych. Początkowo szlak wiódł przez Bramę Morawską, następnie skręcał na północ i przez Śląsk, wschodnią Wielkopolskę oraz Kujawy (brodem przez Wisłę w Otłoczynie koło Torunia) prowadził nad Bałtyk.
Można przypuszczać, że główna nitka szlaku, poczynając od przełomu I i II wieku n.e., biegła z Wiednia (Vindobona) przez Brno, Kłodzko, Wrocław, Kalisz (Calisia/Kalisia), Konin (Setidava), Bydgoszcz i Świecie do Gdańska.

Rozkwit Szlaku nastąpił dopiero po podboju przez Rzym terenów nad środkowym Dunajem w I wieku n.e. Najobfitszy handel bursztynem miał miejsce w II i III wiek n.e., kiedy to coraz więcej kupców wyruszało po bursztynowy skarb. Rozwijały się osady znajdujące się na tej trasie, co odegrało bardzo ważną rolę w rozwoju gospodarczo-społecznym Europy.
Szlak bursztynowy

Przebieg szlaku bursztynowego.

Handel dalekosiężny wzdłuż drogi bursztynowej reprezentowany był przeważnie przez duże rzymskie firmy, trudniące się głównie rzemiosłem i handlem, organizowaniem wypraw handlowych północ – południe, wymianą na ziemiach ludów zadunajskich. Dalej kupcy, bankierzy, właściciele warsztatów i inni przedsiębiorcy, także pomniejsi handlarze i kramarze towarzyszący przemieszczającemu się wojsku. Sprzedawali oni żołnierzom żywność i różne przedmioty codziennego użytku, nabywając od nich w zamian łupy wojenne.
Rzymska ozdoba bursztynowa

Rzymska ozdoba bursztynowa

Handlowano winem, rzymskimi naczyniami biesiadnymi oraz tkaninami, a także futrami, wymieniano towar za towar. Przedstawiciele ludności miejscowej wymieniali bursztyn oraz inne produkty miejscowe z obcymi kupcami. Plemiona strefy nadbałtyckiej prawdopodobnie importowały też z terenu Cesarstwa wyroby z brązu i mosiądzu. Motyw meandra, który upowszechnił się w dorzeczach Odry i Wisły, być może przywędrował wcześniej za pośrednictwem Celtów. Surowce i towary skupowane przez miejscowych handlarzy, w celu dalszej wymiany z obcymi kupcami, magazynowano. Na przykład skóry i futra w drewnianych budynkach, natomiast sam bursztyn by nie wietrzał przechowywano w jamach ziemnych. Tak więc w zamian za zapinki do szat lub okucia pasów, czy też tkaniny, z ziem polskich z powrotem na południe wieziono worki z bursztynem, futra, głównie z bobrów, skóry, eksportowano drewno. By zmaksymalizować zysk, kupcy zapuszczali się daleko na Północ, gdzie prawdopodobnie ceny wyrobów rzymskich rosły, odwrotnie do produktów lokalnych. Trudności w zdobyciu bursztynu i ryzyko jakie ponosiły karawany kupieckie docierające daleko, dyktowały wysoką cenę za ten kruszec. Czasami cena wyrobu z bursztynu była wyższa od „ceny” niewolnika, zależało to od wielkości obrabianego surowca. Na terenie Cesarstwa nad bezpieczeństwem podróżnych czuwały władze rzymskie, natomiast w krajach północnych troszczyły się o to władze plemion i związków plemiennych.

Miejscami handlu dalekosiężnego gdzie trafiały wyroby rzymskie dostarczane z dalszych części Cesarstwa, eksportowane do krajów zadunajskich, były ośrodki miejskie leżące na skrzyżowaniach głównych tras komunikacyjnych, tuż obok obozów legionowych. Oprócz miejsc do handlu otoczonych halami były tam także stacje pocztowe i celne. W centrach tych odbywało się niejako rozdzielanie rzymskich towarów, które przeznaczone były dla ludów północnych.
Piliniusz Starszy

Piliniusz Starszy (23 - 79 roku n.e.). Rzymski historyk i pisarz. Zginął w czasie wybuchu Wezuwiusza, gdy jako dowódca eskadry rzymskich okrętów spieszył na pomoc ludności. Chciał także przyjrzeć się z bliska skutkom aktywności wulkanu.

Bursztyn Rzymian

Jedynym dziełem zachowanym Piliniusza Starszego jest Naturalis historia ("Historia naturalna"), rodzaj encyklopedii w 37 księgach opisującej m.in. kosmologię, geografię, botanikę, fizjologię, mineralogię. Jest to ogromna kopalnia wiedzy z czasów rzymskich. Tak Piliniusz Starszy zaczyna swoją opowieść o bursztynie w "Historii naturalnej":

Najbliższe potem miejsce w rozkoszach, jednakże tylko kobiecych, zajmuje bursztyn; wszystkie takowe naczynia mają równą wartość z drogiemi kamieniami. (Księga XXXVII)

Od Pliniusza Starszego dowiadujemy się, że Rzymianie farbowali bursztyn łojem kozim, farbą konchyliową lub korzeniem czerwieńca, znanym nam bardziej jako centuria pospolita lub tysięcznik pospolity. Pliniusz wspomina również, że bursztyny natarte olejem palą się jaśniej i dłużej niż rdzeń lnu. Bursztyny wykorzystywano także do fałszowania drogich przezroczystych kamieni, zwłaszcza ametystów.
Spośród bursztynów podobno Rzymianie za najwyborniejszy pod względem zapachu uznawali biały bursztyn. Ten, jak i te koloru woskowego nie miały podobno ceny. Z kolei za najpiękniejszy uważano bursztyn o kolorze żółtym.

Rzymianie używali bursztynów także w medycynie. Dzieciom przywiązywano je jako amulety. Według Kallistratusa w każdym wieku bursztyn dobrze działa przeciw szaleństwu i problemom z oddawaniem moczu. Jego specjalna odmiana nazywana „chryselectrum” o kolorze niejako złotym przywiązana do szyi miała leczyć febry i inne choroby, utarta z miodem i olejkiem różanym choroby uszu.
Ponadto Piliniusz zauważa:

W naczyniach korynckich podoba nam się brąz, pomieszany ze złotem i srebrem, w rzeźbach sztuka i dowcip (...), perły szacujemy, ponieważ je na głowie nosimy, drogie kamienie dlatego, że na palcach, na koniec w wszystkich innych zbytkach podoba się ostentacya lub użytek, w bursztynach zaś tylko przekonanie, że się kosztowność posiada. (Księga XXXVII)

Ze strony: Romanum Historicus

szlak_bursztynowy.jpg
Plik ściągnięto 39 raz(y) 17,47 KB

1 UP 0 DOWN
 
Gaderep 



Wiek: 62
Dołączył: 16 Mar 2007

UP 1191 / UP 1171



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2013-06-02, 18:13   

Niezmiernie intrygujący wykład lecz o ile sam fakt handlu bursztynem jest bezspornym poprosiłbym jednak o źródło wędrujących nad Zatokę Gdańską romskich legionierów, bo wysłanie (wg. Pliniusza Starszego) "poddanego" a wysłanie legionu nie wydaje mi się być tożsamym. Raczej jestem skłonny przypuszczać, że wytworzona za sprawą, lub na modłę, Celtów sieć faktorii handlowych na obecnych ziemiach polskich czyniła wysyłanie na te tereny legionów zabiegiem kosztownym, niebezpiecznym i całkowicie zbytecznym.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2013-06-02, 20:18   

Gaderep napisał/a:
poprosiłbym jednak o źródło wędrujących nad Zatokę Gdańską romskich legionierów, bo wysłanie (wg. Pliniusza Starszego) "poddanego" a wysłanie legionu nie wydaje mi się być tożsamym


Podobnie jak tożsamym nie jest "chronieni ponoć przez rzymskie legiony" z "wysłaniem legionu nad Zatokę Gdańską" :) .
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2013-06-06, 05:01   

Podczas II. wojny markomańskiej legiony rzymskie dotarły w okolice obecnego Trenczyna na Słowacji, zakładając tam obóz podczas leż zimowych. Zdaje się, że rzymskich zaślubin z Bałtykiem nie było.
http://www.muzeumslaskie....n-po-polsce.php
Ostatnio zmieniony przez mulder 2013-06-06, 05:10, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 2 DOWN
 
Eurorealiści 



Wiek: 106
Dołączył: 26 Wrz 2017

UP 77 / UP 57



Wysłany: 2018-04-29, 16:38   

Cytat:
W jego ocenie tak duże nagromadzenie zabytków związanych z obecnością Rzymian w rejonie Kujaw świadczy o tym, że obszar ten również musiał stanowić regionalne centrum kulturowe i społeczne. "Mogło być również związane ze szlakiem bursztynowym - Rzymianie bardzo cenili ten surowiec" - dodaje naukowiec.

Więcej info:TUKLIK--->>>Są dowody na obecność rzymskich legionistów na terenie Polski
0 UP 0 DOWN
 
Gaderep 



Wiek: 62
Dołączył: 16 Mar 2007

UP 1191 / UP 1171



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2018-04-29, 17:15   

Rzymskie artefakty na terenie Kujaw są takim samym dowodem na przebywanie na Kujawach rzymskich legionów co moje chińskie majtki na przebywanie chińczyków w Brzegu.
1 UP 1 DOWN
 
Eurorealiści 



Wiek: 106
Dołączył: 26 Wrz 2017

UP 77 / UP 57



Wysłany: 2018-04-29, 19:32   

Gaderep napisał/a:
Rzymskie artefakty na terenie Kujaw są takim samym dowodem na przebywanie na Kujawach rzymskich legionów co moje chińskie majtki na przebywanie chińczyków w Brzegu.

1. W materiale chyba nie ma mowy o "legionach", ale "legionistach". Wg mnie to zasadnicza różnica;
2. Co do "chińskich majtek" - wątpię, aby przetrwały one nie tylko 2000 lat, ale nawet 12. Ale jeśli już, to nie sądzę (o czymś nie wiem?), aby Brzeg leżał na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku. Mylę się?
Serdelki
0 UP 0 DOWN
 
Gaderep 



Wiek: 62
Dołączył: 16 Mar 2007

UP 1191 / UP 1171



Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2018-04-30, 09:03   

Problem w tym, że największe magazyny i warsztaty jantarne to wrocławskie Partynice i rzeszowska Świlcza, wiec żadne legiony, ani też poszczególni legioniści, nie musieli niczego szukać na Kujawach - wszytko pod nos im "nasi" podstawiali.
Szlak bursztynowy czy jedwabny mówi o tym, że tą drogą wędrował bursztyn czy jedwab - niekoniecznie przenoszony przez rzymian czy chińczyków.
0 UP 1 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: Brak tagów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 30
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu