Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Zofiak Kossak-Szczucka
Autor Wiadomość
Francotango 
Franco, Eberhard Mock, etc



Wiek: 25
Dołączył: 17 Wrz 2007

UP 12 / UP 9


Skąd: Z dyfuzji kultur

Wysłany: 2018-03-29, 06:46   Zofiak Kossak-Szczucka

Cytat:
Zofia Kossak-Szczucka, później Zofia Kossak-Szatkowska, de domo Kossak, primo voto Szczucka, secundo voto Szatkowska (ur. 10 sierpnia 1889 w Kośminie, zm. 9 kwietnia 1968 w Bielsku-Białej).
Polska powieściopisarka, współzałożycielka dwóch tajnych organizacji w okupowanej Polsce: Frontu Odrodzenia Polski oraz Rady Pomocy Żydom Żegota.


Poniżej refleksje poczynione nad książką "Pożoga".
Golgota Kresowa (wg Zofii Kossak-Szczuckiej)
Jacek „Franco” Horęzga
(z cyklu „Dygresje na kłączach”)


Chrześcijanin. Katolik. Wiara. Bóg. Chrystus. Ateizm. Bolszewizm. Golgota. Ukrzyżowanie. Zmartwychwstanie. Kilka niby prostych słów. A jednak każde z nich wywołuje w nas emocje. Wzruszenia. Czasami agresję. Bywa, że i nienawiść. Niektórych składnia do refleksji i poszukiwań. Te zaś mogą stać się przyczynkiem do kolejnych uniesień, do ataków, do uzewnętrznień. Jest czy Go nie ma? Jest dobry? Dlaczego dopuszcza do zła, skoro ponoć jest samą dobrocią? Czym jest ta wiara? Jaka jest istota Chrześcijaństwa? Po co jest ksiądz? A po co ma samochód? I „Skąd zło?” (jak po wielokroć pyta autor niesamowitej książeczki „Filozofia z przyległościami” - Wojciech Czaplewski). Jak wiara wyglądała kiedyś? Jaka jest teraz? W Kogo wierzy Wierzący i w co nie wierzy Bolszewik? Czy można być wierzącym, ale wątpiącym? Czy dogmatyzacja kościelnej wiary musi oznaczać bezkrytyczne przyjęcie prawd katechetycznych? Pytamy, myślimy, kłócimy się. Emocje niosą.

Czasami niosą za daleko...

Oto nastał czas Świąt Wielkiej Nocy. Czas, w którym półki w sklepach uginają się pod ciężarem czekoladowych jajeczek i kurczaczków. Czas kolorów wiosny i nowego życia. Radujmy się! – „krzyczą” niektóre reklamy, próbując zwabić klientów na uświęcone mocą tradycji hasła. No i radujemy się, w syzyfowej pielgrzymce pchając rok po roku przed siebie ciężar wózka wyładowanego tym wszystkim, bez czego celebrowanie świąt wydaje się nam niemożliwe w chwilach wędrówek pasażami dyskontów i marketów. I nie ma się co dziwić, że zacny w piórze Adam Boberski pochyla się czasami nad wyraźnym rozdźwiękiem pomiędzy tym, co zostało napisane i przykazane, a tym, jakim przełożenie religijnych nauk na zachowania, jawi się w jego umyśle.

Aleć przecież, panie Adamie! Czas radości poprzedza czas oczekiwania. Czas zadumy. Czas misterium Drogi Krzyżowej. To dobry czas ku temu, aby przypomnieć tak samo Panu, jak i sobie, że istota Chrześcijaństwa, istota Kościoła Katolickiego, istota Wiary i naszej religii, istota tradycji, ukryta jest w misterium Męki Pańskiej. W filozofii cierpienia. W symbolu Baranka, który został ofiarowany. Który cierpiał, który oddał swoje życie, który ostatecznie powrócił z martwych. I ja tak sobie myślę (czasami ponoć mi się zdarza), że błędem jest trywializowanie tej prawdy, tej filozofii cierpienia, tej fizycznie bardzo dotkliwej emanacji zła do słów „cierpienie uszlachetnia”. Myślę, że sensem tej filozofii jest przygotowanie ludzi na to, że świat jest taki a nie inny i że cierpienia i ból są nieodłączną częścią naszej egzystencji.

Skąd zło? Nie wiem. Ale wiem, że na zło można się przygotować. I nie powiem, żebym sam był gotowy. Nie powiem też, żebym widział wokół siebie zastępy bliźnich gotowych ze śpiewem na ustach iść w paszcze lwów. Ale wiem (dziś to zrozumiałem), czym Wiara była jeszcze niecałe sto lat temu dla naszych przodków. Zrozumiałem, dlaczego dla tak wielu rodaków słowa Polak i Katolik są prawie synonimami. I oczywiście, pomogła mi w tym literatura. Boć przecież zapewne tak samo zdeterminowała ona Pana życie, jak i moje. Zapewne inna w formie i jakości była ta, jakiej Pan doświadczyłeś od tej, jaką ja się (zrządzeniem niewątpliwie dla mnie Boskim), param od dawien dawna.

Ale nie czas na spór o literackie pryncypia. Czas wypowiedzieć to, co mi od kilkunastu godzin w duszy się kołacze żarliwym płomieniem Wiary. Wiary w to, że kiedyś ludzie naprawdę Wierzyli. I nadto umieli swą Wiarę wcielić w życie. A następnie w słowa. A że tymi nie posługuję się tak zręcznie, jak Pan to czynisz, posłużę się adekwatnym do okoliczności fragment książki, która wywarła na mnie tak niesamowite wrażenie. I wierzę też, że Autorka się nie pogniewa. Spojrzy tam, z wysoka na tych kilka łez, którymi skropiłem dziś ostatnie dwadzieścia stronic jej wspomnień z czasów „Pożogi”. Z czasów, kiedy Odwaga i Dobroć byłaby niczym bez „rzeczy trzeciej. Najwyżej stojącej. Kościoła”...

„Z równą prawie zaciętością jak wiarę i przedstawicieli jej – bolszewizm prześladował i tępił te nieliczne jednostki inteligencji wiejskiej, które pozostawały na wsi. [...] Zbrodnią jednak, która najszerszym echem odezwała się po całym Wołyniu, było morderstwo na zamku w Młynowie, którego ofiarą padła stara hrabina Chodkiewiczowa i jej córka. Obie te wnuczki hetmańskie należały do typów niezwykłych i imię ich każdy wymawiał ze czcią. [...] Z łagodnym ale nieugięty męstwem przebyły Kiereńszczyznę, rządy Rady Małej, Petrulowców. Toteż nic dziwnego, że te dwie kobiety, kochane przez chłopów i służbę, mieszkające jak niegdyś w wysokim swym zamku musiały stać się przedmiotem nienawiści ze strony bolszewików. [...]

Losy musiały się spełnić, więc [...] żaden duch nie stanął im ku obronie. [...] zaczęło się ich wielogodzinne męczeństwo. Nie było tortury, bólu, którego by im oszczędzono. Skonały jak święte, przebaczając wrogom i z Boga imieniem na ustach (wszystkie te szczegóły opowiadane były przez oprawców). Gdy dwa dni później bolszewicy wyszli, zebrano krwawe szczątki ze czcią, jak relikwie.

Ludzie krótkiego wzroku, małej wiary, mówią w takich razach: „Gdzież jest Bóg i sprawiedliwość, skoro t a k i e jednostki w t a k i sposób giną”. A któż mniej zasługiwał na mękę, jak Chrystus!? Idea Baranka Niewinnego jest jak świat stara i światu niezbędna. Wielkiej zasługi trzeba, aby być wybranym do godnego owej idei męczeństwa. Któż zdoła określić, ilu ludzi z ofiar czerezwyczajek zginęło jako po prostu ofiary mordu, a ilu jako męczennicy i święci? Kto miał dosyć siły, by zgłuszyć w sobie strach, wstręt i nienawiść, w ostatecznej chwili przebaczyć wrogom, przyjąć straszną mękę jako wolę nieba i ofiarować ją Bogu? Niewątpliwie dusze one, które do tego czynu były zdolne oczyściły się przezeń ze wszelkiej ludzkiej słabości, przepaliły co tylko było w nich ziemskiego i uleciały niby duchy jasne. A dziś, gdy tyle zła wkoło na ziemi, trzeba bardzo, aby z niej uleciał taki rój duchów świetlistych i na Bożej szali zrównoważył ciężar ziemskich win i zbrodni”
.

Amen

Zofia Kossak-Szczucka „Pożoga” (pierwsze wydanie 1922 rok)

Materiał pierwotnie opublikowany na portalu brzeg.com.pl
(nie piszę już dla tego portalu - przyp. autora).

pozoga_kossak.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 113,16 KB

Ostatnio zmieniony przez Francotango 2018-03-29, 07:05, w całości zmieniany 3 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2018-03-30, 18:06   

Francotango napisał/a:
Chrześcijanin. Katolik. Wiara. Bóg. Chrystus. Ateizm. Bolszewizm. Golgota. Ukrzyżowanie. Zmartwychwstanie. Kilka niby prostych słów.
A tego, to nie rozumiem - co w tej wyliczance robią ateizm i bolszewizm? Chyba że bolszewizm wywołuje u ciebie wzruszenie.
Francotango napisał/a:
Po co jest ksiądz?
Właśnie, po co?
Francotango napisał/a:
A po co ma samochód?
Bo wypasiona bryka to dla wielu sukienkowych prawdziwy obiekt kultu i rzeczywisty powód "powołań kapłańskich".
Francotango napisał/a:
w co nie wierzy Bolszewik?
Jak to, normalnie piszesz "Niemcy" małą literą, a tutaj nagle "Bolszewik" dużą. Czyżby pomyłka freudowska? A w ogóle to wyraźnie przeginasz z dużymi literkami, rozszerzając tę egzaltowaną pisownię na przymiotniki, a nawet czasowniki, a ponadto jesteś w tym niekonsekwentny.
Francotango napisał/a:
I nie ma się co dziwić, że zacny w piórze Adam Boberski pochyla się czasami nad wyraźnym rozdźwiękiem pomiędzy tym, co zostało napisane i przykazane, a tym, jakim przełożenie religijnych nauk na zachowania, jawi się w jego umyśle.
Musisz popracować nad interpunkcją. Ostatni przecinek jest nie tylko zbyteczny, ale silnie zakłóca odbiór całego zdania, czyniąc je niezrozumiałym.
Francotango napisał/a:
ostatnie dwadzieścia stronic
Tutaj muszę się niestety przyczepić - stronnic.
Francotango napisał/a:
Materiał pierwotnie opublikowany na portalu brzeg.com.pl (nie piszę już dla tego portalu - przyp. autora).
A to dlaczego? Pewnie się znowu z kimś pokłóciłeś i ten portal też już masz obrażony, co? W przeciwnym razie podałbyś po prostu link, zamiast odgrzewać na forum ten kotlet sprzed 5 lat. Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze do Bydgoszczy będziesz jeździć.
1 UP 0 DOWN
 
ASTRON 
Per aspera ad Astron



Wiek: 49
Dołączył: 12 Mar 2018

UP 18 / UP 14


Skąd: Ze Ścieżek Gwiazd

Wysłany: 2018-03-30, 19:42   

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Ostatni przecinek jest nie tylko zbyteczny, ale silnie zakłóca odbiór całego zdania, czyniąc je niezrozumiałym.

Serdecznie dziękuję za wnikliwą, a zwłaszcza non-profitową korektę. Tutaj się zgadzam w 100% - rzeczywiście jest zbędny.

Cytat:
A to dlaczego? Pewnie się znowu z kimś pokłóciłeś i ten portal też już masz obrażony, co? W przeciwnym razie podałbyś po prostu link, zamiast odgrzewać na forum ten kotlet sprzed 5 lat

Za dużo tam nienawiści. Po prostu przestałem dla nich pisać. A co do linkowania - spojrzyj łaskawie na swoje stare posty, w których linkowałeś jakieś fotografie dawnego Brzegu. Może zrozumiesz.

Poza tym nie mam zamiaru nabijać licznika odsłon temu portalowi - wolę zrobić to dla Forum Brzeg. I dla Ciebie - może kiedyś młodzież tu wróci i znów poszalejesz? Wiesz... w niedziele, w środy. I nie tylko. Co tam sobie tylko wymyślisz. <tak> <tak> <tak> <tak2> <tak2> <tak2>

Poza poza tym - zupełnie bez podtekstów - zdrowych i spokojnych Świąt Ci życzę. Niezależnie od tego, jakie świętujesz. I czy w ogóle jakiekolwiek. Trzymaj się na posterunku! Wróg nie śpi! :)

Aha - dostałeś minusa -> dodatniego :P
Ostatnio zmieniony przez ASTRON 2018-03-30, 19:46, w całości zmieniany 2 razy  
1 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2018-03-30, 19:44   

Wzajemnie. I smacznego jajka!
1 UP 0 DOWN
 
ASTRON 
Per aspera ad Astron



Wiek: 49
Dołączył: 12 Mar 2018

UP 18 / UP 14


Skąd: Ze Ścieżek Gwiazd

Wysłany: 2018-04-05, 10:46   

Facebookowy fanpejdż Świata Młodych (to taka młodzieżowa gazeta, bardzo popularna w czasach PRLu :P ) potrafi zaskoczyć. Dziś wspomnienie z 1984 roku, a tam...:

kossak_szczucka_swiat_mlodych1984.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 222,14 KB

0 UP 0 DOWN
 
Francotango 
Franco, Eberhard Mock, etc



Wiek: 25
Dołączył: 17 Wrz 2007

UP 12 / UP 9


Skąd: Z dyfuzji kultur

Wysłany: 2018-04-08, 08:28   

Cytat:
Znakomita powieść historyczna Zofii Kossak, napisana pięknym językiem, teraz również w wersji audio!
„Krzyżowcy” to historia z XI wieku, w której usłyszymy o braciach Witosławie, Zbylucie i Imbramie – śląskich rycerzach pokonanych przez Sieciecha, którzy po klęsce w bitwie pod Kruszwicą wracają do domów, ale w obawie przed gniewem władcy postanawiają udać się do Grobu Pańskiego, aby odpokutować swoje winy i uniknąć konfiskaty majątków. Audiobook przenosi nas w czasie, jest znakomitą lekcją historii*, ale również epicką opowieścią o losach trzech braci, ich rodzin i towarzyszy. Bogactwo autentycznych szczegółów, plastycznych opisów i psychologicznych obserwacji na tle cywilizacyjnych przemian z pewnością sprawi, że audiobooka „Krzyżowcy” z przyjemnością słuchać będą zarówno miłośnicy historii, jak i fani powieści obyczajowych i przygodowych. Dla młodszych i starszych słuchaczy zainteresowanych wyprawami krzyżowymi.

Jako audiobooki ukazały się również inne publikacje autorki: „Trembowla”, „Kłopoty Kacperka, górskiego skrzata” oraz „Bursztyny”.

*"jest znakomitą lekcją historii" - z tak postawionym twierdzeniem można się chyba jednak spierać. Zdaje się, że podczas "normalnej" lektury, dopatrzyłem się pewnych rozbieżności pomiędzy treścią książki a zapisami uważanymi za fakty historyczne. Ale na pewno książka jest znakomitym obrazem społeczeństwa i życia w tamtych czasach. Podobno posłużyła Sapkowskiemu jako inspiracja do napisania jego tzw. "trylogii husyckiej". Czytałem oba dzieła - wg mnie Sapkowski ledwo do pięt dorasta Kossak-Szczuckiej. [J.H.]

Więcej info - TUKLIK:--->>>Krzyżowcy
Ostatnio zmieniony przez Francotango 2018-04-08, 10:55, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: Brak tagów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 26
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu