Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu?
Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wszyscy będziemy otrzymywać emeryturę 700 zł, 900, 1200?
Autor Wiadomość
Pacu 



Wiek: 34
Dołączył: 17 Kwi 2007

UP 184 / UP 2857



Wysłany: 2016-10-20, 14:44   

https://www.facebook.com/...e=3&pnref=story

Polecam filmik z linku. Państwowy system emerytur to cywilizacja śmierci a nie chrześcijańska.
0 UP 1 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2016-10-20, 20:39   

Cywilizacja i religia wzajemnie się wykluczają.
0 UP 2 DOWN
 
Pacu 



Wiek: 34
Dołączył: 17 Kwi 2007

UP 184 / UP 2857



Wysłany: 2016-10-28, 11:02   

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Cywilizacja i religia wzajemnie się wykluczają.



Bez wiary i religii nie ma ludzi cywilizowanych , są tylko masy ludowe(by nie powieddzieć gorzej) do podbicia/wyrżnięcia przez najeźdźców/okupantów. W systemie emerytalnym biedni płacą na bogatych https://www.youtube.com/watch?v=l23NFKijmFU .


Wysłany: Dzisiaj 11:00
Zakład Ubezpieczeń Społecznych

Artykuł  tygodnik „Najwyższy Czas!”  28 października 2016

Ciekawe, że mało kto, a może nawet nikt, w zawirowaniu, jakie stało się udziałem naszego nieszczęśliwego kraju wokół aborcji, kiedy parlamentarny hegemon najpierw entuzjastycznie poparł społeczny projekt ustawy, a następnie, bez żadnej dyskusji nad nim, niemal jednomyślnie go odrzucił, głosując po raz kolejny tak samo, jak obóz zdrady i zaprzaństwa – że chyba nikt nie zauważył słonia w menażerii w postaci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W całej tej sprawie Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozostawał na uboczu, nie wtrącając się ani w demoniczny jazgot postępactwa z czarnymi podniebieniami, ani w angeliczne pienia protestu „białego” - a przecież ta ostentacyjna nieobecność może być – podobnie jak w przypadku Wojskowych Służb Informacyjnych, które na drodze zdrady narodu polskiego, zapoczątkowanej w służbie Józefa Stalina i Wawrzyńca Berii, w przesadnej obawie przed utratą żerowiska, przeszedłszy na służbę niemiecką, gotowe są doprowadzić do rozbioru Polski – wyższą formą obecności. Rzecz w tym, że to Zakład Ubezpieczeń Społecznych realizuje zobowiązania państwa w zakresie tak zwanych ubezpieczeń społecznych. Cóż to jest takiego – te „ubezpieczenia społeczne”? Jest to rodzaj hazardu. Obywatele zakładają się z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, że będą żyli długo, podczas gdy Zakład Ubezpieczeń Społecznych zakłada się z nimi, że będą żyli krótko. Jeśli obywatele żyją długo, no to wygrali – a ściślej – wydaje im się, że wygrali. Jeśli żyją krótko – to wygrał Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Warto zwrócić uwagę, że ZUS jest agendą państwową, więc tak naprawdę, to państwo jest zainteresowane tym, żeby obywatele żyli jak najkrócej. A nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że państwo, posługujące się zbrojnymi bandami, nazywanymi „tajnymi służbami”, których członkowie, w poczuciu całkowitej bezkarności, jako że wcześniej zapewnili sobie posłuszeństwo swoich konfidentów, pieczołowicie poumieszczanych w organach władzy i administracji, w organach ścigania i niezawisłych sądach, którzy w dodatku doskonale wiedzą, że swoją pozycję zawodową, społeczną i materialną zawdzięczają przetrwaniu bezpieczniackiego fundamentu, na którym cała ta konstrukcja się opiera, gotowi są na wszystko – że to państwo ma bardzo wiele instrumentów, by ten efekt osiągnąć, oczywiście bez informowania o tym samych zainteresowanych – bo i po co? „Po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy!” - śpiewał Wojciech Młynarski. Skandaliczne w tym wszystkim nie jest to, że przedmiotem hazardu jest życie, ale to, że ludzie do takiego hazardu są zmuszani. A są zmuszani, bo w przeciwnym razie żaden przytomny człowiek takiej umowy by nie zawarł. Bo taka umowa zawierałaby po stronie obywatela zobowiązanie, że będzie przez co najmniej 35 lat przekazywał ubezpieczalni około 50 procent swojego dochodu, w zamian za co ubezpieczalnia obieca mu, że „ kiedyś coś ci damy”. „Kiedyś” - bo Sejm może zawsze zmienić wiek uprawniający do nabycia uprawnień emerytalnych i właśnie to zrobił oraz „coś” - bo podobnie może zmienić sposób naliczania świadczenia. Któż może wiedzieć, co będzie za 35, czy 40 lat? Krzysztof Dzierżawski opowiadał kiedyś historię swego dziadka, który – jak poddany austriacki – zaczął wpłacać składki emerytalne w Galicji, w zamian za co C-K Monarchia obiecywała mu kiedyś tam emeryturę. Ale w 1918 roku C-K Monarchia się rozpadła i dziadek zaczął płacić składki emerytalne Rzeczypospolitej Polskiej, która... - i tak dalej. Niestety w 1939 roku Adolf Hitler „napadł” na Polskę, podczas gdy Józef Stalin tylko do niej „wkroczył”, w następstwie czego dziadek stał się mieszkańcem Generalnego Gubernatorstwa, które pobierało od niego składkę emerytalną, w zamian za co... - i tak dalej – o ile oczywiście by dożył wymaganego wieku. Ale Hitler wojnę przegrał, w następstwie czego dziadek, nie ruszając się z miejsca, został obywatelem kolejnego państwa w postaci Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej - i dopiero ona, pobrawszy uprzednio wiele składek, wreszcie wypłaciła mu emeryturę – oczywiście całkiem inną niż ta, obiecywana przez C-K Monarchię. Obecnie Polska Rzeczpospolita Ludowa została zastąpiona przez III Rzeczpospolitą, która też sprawia wrażenie organizacji przestępczej o charakterze zbrojnym, więc w zmuszaniu przez nią swoich obywateli do hazardowania się w sprawie swego własnego życia nie ma niczego osobliwego.

I wydaje się, że właśnie ta okoliczność legła u podstaw przywiązania do „kompromisu” - jakie dało o sobie znać 6 października. Rzecz w tym, że ten „kompromis” jest jednym z elementów podstawy kalkulacji finansowej, na jakiej cały system ubezpieczeń społecznych się opiera. Dramatyzmu całej sytuacji dodaje okoliczność, że poprzedni rząd ukradł 130 miliardów złotych z Otwartych Funduszy Emerytalnych, żeby sztucznie rozciągając w czasie bankructwo systemu ubezpieczeniowego, ukryć ten fakt przed obywatelami, no a teraz szykuje się „przejęcie” reszty, jaka jeszcze została, więc nic dziwnego, że w tej sytuacji każda zmiana pociągająca za sobą ubezpieczeniowe konsekwencje, może okazać się katastrofalna w następstwach. Zwrócił na to uwagę jeszcze w latach 90-tych francuski profesor chorób płucnych Lucjan Israel, wyjaśniając, że wydatki ubezpieczalni na opiekę nad człowiekiem w ostatnich 6 miesiącach jego życia, są wyższe, niż wydatki na tego samego człowieka przez cały wcześniejszy okres jego życia. Nic zatem dziwnego, że w ciągu tych ostatnich 6 miesięcy ubezpieczalnię tak boli, że już nie może tego wytrzymać - wskutek czego we wszystkich krajach, w których system ubezpieczeniowy zbliża się do bankructwa, nasila się aprobowana przez rządy propaganda eutanazji. Ta sama przyczyna leży u podstaw „aborcji eugenicznej” - bo zawiadujący ubezpieczalniami banksterzy doskonale przecież wiedzą, że prędzej, czy później będą musieli stawić czoła refundacji kosztów opieki nad ułomnymi dziećmi, które przecież mogą dorosnąć, no a wtedy koszty będą jeszcze większe. A ponieważ istnienie żerowiska dla Wojskowych Służb Informacyjnych i innych pasożytów zależy między innymi od rentowności instytucji ubezpieczeniowych, to nic dziwnego, że musiały zmobilizować całą agenturę zarówno w konstytucyjnych organach państwa, jak Sejm, czy Senat, jak i w środowiskach opiniotwórczych, to znaczy – w mediach i przemyśle rozrywkowym, co przybrało postać „czarnego protestu” w obronie „wagin” i „macic”. Oczywiście poprzebierane na czarno mięso armatnie nie zdawało sobie sprawy, o co naprawdę tu chodzi i chyba naprawdę myślało, że o „waginy” i „macice”. Nawiasem mówiąc, to jest argument, by jeszcze raz przemyśleć sensowność powszechnego głosowania. Nietrudno się bowiem domyślić, że im więcej durnic będzie głosowało, tym większe prawdopodobieństwo nieuchronnej katastrofy. Ale mówi się: trudno; będzie to, co ma być.

Oczywiście nie ma takiej możliwości, by w tej tragicznej sytuacji nie pojawiły się elementy komiczne. Właściwie jeden. Oto w świetle deklaracji złożonej z trybuny sejmowej przez pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego okazało się, że politycznym interesom Prawa i Sprawiedliwości powinny zostać podporządkowane nawet pryncypia moralne. Co więcej – wydaje się, że nie tylko sam pan prezes Kaczyński jest o tym przekonany, ale że to przekonanie podzielają również Umiłowani Przywódcy na odcinku moralnym. Tego nawet Ben Akiba nie przewidział, więc nie da się ukryć, że żyjemy w ciekawych czasach.
Ostatnio zmieniony przez Pacu 2016-10-28, 13:02, w całości zmieniany 2 razy  
1 UP 1 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2016-10-28, 11:30   

Religia to choroba!
1 UP 1 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2016-10-28, 20:43   

W religii chodzi tylko o władzę.
0 UP 1 DOWN
 
Pacu 



Wiek: 34
Dołączył: 17 Kwi 2007

UP 184 / UP 2857



Wysłany: 2016-10-29, 10:33   

Dziedzic_Pruski napisał/a:
W religii chodzi tylko o władzę.



Wręcz odwrotnie.
0 UP 2 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2016-10-29, 11:19   

Władza obejdzie się bez religii.
0 UP 2 DOWN
 
Pacu 



Wiek: 34
Dołączył: 17 Kwi 2007

UP 184 / UP 2857



Wysłany: 2017-05-11, 20:55   

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Władza obejdzie się bez religii.



http://www.historia.uwazamrze.pl/artykul/1128111
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: Brak tagów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 27
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu