Wysłany: 2014-07-11, 06:17 Cmentarz żołnierzy Wehrmachtu w Nadolicach Wielkich.
Z pewnością to nie rekreacyjny temat, ale wart do przedstawienia. Wybierałem się w to miejsce od kilku lat i warto było. Dojazd przez Oławę i biegnącą od Siechnic dogodną wschodnią obwodnicą Wro zajmuje ok. 1 godz. Wjeżdżając do Nadolic Wielkich łatwo orientujemy się, gdzie mamy się kierować dzięki drogowskazom. Cmentarzem opiekują się członkowie Niemieckiego Związku Ludowego Opieki
nad Grobami Wojennymi ( http://www.volksbund.de/p...%3Fartikel%3D56 ) . Wsród tysięcy nazwisk wiele brzmi swojsko ( Ślązacy, Pomorzanie, Wielkopolanie ). Jest to jeden z kilku takich cmentarzy na terenie Polski. Cmentarz okalają drzewa "Parku Pokoju", a na granitowych słupach widnieją sentecje ku przestrodze i pamięci.
Jeden z poległych nazywał się Grzyb. Podobne nazwisko widnieje na grobie żołnierza z I WŚ, który spoczywa we Francji. Nazwisko Grzyb było bardzo popularne na Śląsku ( w starych książkach adresowych Brzegu też widnieje ) i w Wielkopolsce ( np. część mojej rodziny z zachodniej Wielkopolski ma takie nazwisko - moja praprababka była z domu Grzyb ). Nazwiska dowodzą jak tragiczna jest historia i jak łatwo oskarżać zwykłych ludzi wrzuconych w wir wydarzeń. Sami młodzi ludzie.
ciekaw jestem ilu poległych niemców tam leżących mordowało naszych bliskich.... i teraz jakie mają miejsce spoczynku... jak zadbane jakie pomniki.... a nasze cmentarze marnieją .... np. w Brzegu KOMBATANTÓW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum