Wysłany: 2011-09-07, 12:02 Religia za darmo, logopeda za pieniądze - podwyżki w przedsz
Niechże przedszkola będą droższe, jeśli być muszą. Ale niech zebrane pieniądze służą dzieciom. Niech maluchy mają zapewnioną opiekę logopedy, niech korzystają z bezpłatnej gimnastyki korekcyjnej, niech uczą się śpiewu i tańca. Skoro władze miasta muszą zbierać większe opłaty, to niech też zapewnią więcej. Tymczasem mamy do czynienia ze znacznymi podwyżkami i taką samą mizerią jak dotychczas. Przedszkole oferuje masę dodatkowych zajęć, ale za wszystkie trzeba ekstra zapłacić. Tylko jedne zajęcia nie są odpłatne - religia.
http://chetkowski.blog.po...a-za-pieniadze/
... bo płacą za nią podatnicy.
Ostatnio zmieniony przez Marcim B. 2011-09-07, 12:03, w całości zmieniany 1 raz
Ktoś już wcześniej napisał, że " trzeba być człowiekiem niezwykle wielkiej wiary aby sądzić że 1 godzina wf-u i 1-na języka obcego tygodniowo pozwoli nauczyć dzieci języka w stopniu zadowalającym, nie mówiąc już o tężyźnie fizycznej".....
Nie wiem, jak to tłumaczyć - chyba tylko czarną niewdzięcznością "antropologii kultury".
To bardzo proste. Raz jet Dr. Franco a raz Mr. Zarrazzo.!!! Jak mawiał były trener naszej reprezentacji(zwany często Narodowym): Kasa Misiu - kasa! Podsumowując. Niejaki Choręzga (albo Horęzga) robi to za co mu płacą. Czasami tylko urologicznie wspomaga go "niezależny doktur".
Podsumowując. Niejaki Choręzga (albo Horęzga) robi to za co mu płacą.
Rozumiem, że jest to antypoda dla pracujących za tzw. "frajer" i za "darmo" fekalietonistów wydawnictwa niejakiego Kowalczyka? Może to stąd ta obsesja niejakiego Barcickiego, że już dawno porzucił nadzieję na wypłacenie honorarium i innym do kieszeni zagląda? . Kto tam to wie...
"Idu i piszu, a nijak kasu nie wiżu... tawariszcz żurnalist..."
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2011-09-08, 23:30, w całości zmieniany 1 raz
Za czasów "oświeconego" Romana w szkołach obcięto jedną godzinę W-F na rzecz drugiej godziny religii. Jednak nie to jest najbardziej oburzające, ile godzin jest w planach zajęć z danego przedmiotu, ale jak oceniany jest uczeń przez prowadzącego ten przedmiot. Nadrobienie średniej ocen, zawyżenie jej poprzez "wyklepanie" kilku modlitw z pamięci czy uzyskanie tego dzięki uczestnictwu we mszach i przeróżnych nabożeństwach to nadużycie kosztem osób nie uczęszczających na religię z powodów światopoglądowych, które nie mają szansy uczestnictwa w zajęciach etyki, a które to miały być alternatywą dla lekcji religii.
Wniosek jeden. Wyprowadzić religię ze szkół do sal parafialnych, a w miejsce zajęć katechetycznych wprowadzić zajęcia z etyki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum