Wysłany: 2011-04-27, 14:56 Pierwsze starcie Grabarzy w 2011 na remis
Ostatnia sobota i niedziela były dla Grabarzy dniami próby. Po doznaniu wielu porażek w Ekstralidze Grabarze zapragnęli wrócić na ścieżkę chwały i zwycięstwa. Nie było to jednak proste zadanie gdyż Baza Bydgoszcz okazała się godnym przeciwnikiem.
W pierwszym sobotnim meczu na boiskach w Kutnie panowała idealna pogoda do rozegrania meczu baseballowego. Grabarze wyjeżdżając wcześnie rano stawili się na rozgrzewkę licząc 10 zawodników.
Wiara w zwycięstwo i motywacja prowadziły Grabarzy przez kilka pierwszych zmian. Dobra gra na pałce (zwłaszcza Piotrka Wiewióry) wyprowadziła naszą drużyne na prowadzenie 0:5. Gra w obronie również dobrze się układała do momentu, w którym Rafał Chrabąszcz doznał rany ciętej kolana zadanego przez obuwie sportowe zawodnika Bazy Bydgoszcz robiącego wślizg na drugą bazę. Rafał w konsekwencji zmuszony był do opuszczenia boiska, opatrzenia rany i założenia szwów. Zaistniała chwila przerwy musiała uśpić naszą drużynę gdyż od tej chwili przeciwnicy przejęli inicjatywę w meczu. Sukcesywnie dokładali kolejne punkty w każdej zmianie aż wyrównali wynik spotkania na 5:5. Duch w drużynie Grabarzy jakby zamarł gdyż nie pomogły nawoływnia trenera ani siły wkładane w kolejne spontaniczne okrzyki przed rozpoczęciem zmiany. Baza Bydgoszcz potrafiła jednak ustawić wynik meczu na 7:5 i zagwarantować sobie pierwsze zwycięstwo w sezonie. W Grabarzach na górce miotacza Łukasz Zieliński zagrał przez 7 pierwszych zmian a kolejne dwie dokończył Robert Rajtar.
Pierwszy mecz i porażka naszej drużyny zrodziła chęci do gry w kolejnym niedzielnym spotkaniu. Mecz ten okazał się jescze bardziej wyrównanym i ciekawym. Tym razem rolę pitchera w naszej drużynie przejął Mateusz Gądek. Pierwsze zmiany to prowadzenie Bazy Bydgoszcz 0:3. Nasza gra w ataku jednak nabierała wigoru ze zmiany na zmianę i przewaga przeciwników stopniowo malała. W połowie spotkania Grabarze doprowadzili już do remisu i nic nie zapowiadało że zwolnią tempa. Kryzyz nadszedł w ostatniej, dziewiątej zmianie, w której Baza Bydgoszcz odrobiła trzy punktową stratę i doprowadziła do remisu 11:11. Grabarze jako gospodarze tego spotkania kończyli zmianę w ataku. Potrzebowali jednego punktu by wygrać mecz. Jak przystało na doświadczoną drużynę punkt ten został szybko zdobyty przez współpracę Krzysztofa Marszałka i Krzysztofa Różańskiego. Na pochwałę zasługuję gra tego drugiego gdyż w końcu potrafił zdjąć z siebie tajemniczą klątwę i przełamać się w grze w ataku zaliczając kilka udanych wybić oraz jedno najważniejsze dające Grabarzom zwycięstwo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum